- Mistrz Labiryntu
Klasa Historii Magii
Pon Wrz 02, 2013 1:43 pm
Uczniowie właśnie tutaj uczą się o wojnach czarodziei, olbrzymów i innych istotnych wydarzeniach historycznych.
- Nauczyciele
Re: Klasa Historii Magii
Czw Gru 12, 2013 6:12 pm
Profesor Binns przeleciał przez tablicę, rozglądając się po sali i oczekując na rocznik VII. Dzisiaj będzie kolejny, jakże fascynujący temat z którego będą musieli sporządzić odpowiednią notatkę. Nie zdawał sobie zresztą sprawy, czy ktoś jest, czy kogoś nie ma, pamiętał jedynie o tym w jakim momencie zaczynają się zajęcia, a w jakiej kończą.
- Lily Evans
Re: Klasa Historii Magii
Wto Gru 17, 2013 10:44 am
Jako, że Lily nie opuściłaby Historii Magii, szybko złapała tosta w Wielkiej Sali, wzięła łyk kawy i popędziła schodami na I piętro wprost do odpowiedniej sali lekcyjnej, byleby tylko się nie spóźnić. Na szczęście zajęcia jeszcze się nie rozpoczęły, na co Evans odetchnęła z ulgą, przeżuła w ustach resztę tosta i zajęła swoje miejsce w ławce, by po chwili wytrzeć ręce i poprawić kosmyki, które zdążyły uciec z jej koka. Jakże dobrze, że zdążyła na czas! Nie wyobrażała sobie wejście do sali podczas wykładu profesora Binnsa, bo wtedy jej notatki byłyby niekompletne. Wyciągnęła książki, pergaminy i pióro i czekała na rozpoczęcie lekcji.
- Syriusz Black
Re: Klasa Historii Magii
Wto Gru 17, 2013 5:34 pm
To było dziwne... wręcz niewiarygodne! On, Syriusz Black pojawił się w sali na zajęciach historii magii? Żeby tego było mało, pojawił się punktualnie?! Na hipogryfy!
Wszedł do klasy z luźno powieszoną torbą na ramieniu i zastygł, ciągle trzymając klamkę. Rozejrzała się. Sam. Samiuteńki... a nie, jednak Rudzielec był.
Westchnął rozczarowany, że dostanie opinie sumiennego ucznia. Rzuciłtorbę na krzesło w ostatniej łąwce i sam zajął miejsce obok.
-Dzień dobry. -przywitał się z duchem. Mrugnął do Evans. -Cześć Rudzielcuuu! -szepnął.
Wszedł do klasy z luźno powieszoną torbą na ramieniu i zastygł, ciągle trzymając klamkę. Rozejrzała się. Sam. Samiuteńki... a nie, jednak Rudzielec był.
Westchnął rozczarowany, że dostanie opinie sumiennego ucznia. Rzuciłtorbę na krzesło w ostatniej łąwce i sam zajął miejsce obok.
-Dzień dobry. -przywitał się z duchem. Mrugnął do Evans. -Cześć Rudzielcuuu! -szepnął.
- Alex White
Re: Klasa Historii Magii
Wto Gru 17, 2013 10:27 pm
Wkroczyła do sali z szerokim uśmiechem na twarzy. Wydawało się, że nic nie może popsuć jej dobrego humoru. Zatrzymała się na chwilę, by zlustrować klasę wzrokiem. Wyjątkowo nie miała zamiaru robić dziś notatek. Właściwie to wcale nie miała nastroju na naukę. W końcu niedługo święta! I choć na zewnątrz wcale nie było widać śniegu, to Alex już cieszyła się na powrót do domu i solidny wypoczynek.
Część miejsc była już zajęta, a White z całą pewnością nie miała zamiaru siedzieć ze Ślizgonami. Dostrzegła za to Blacka. Rozpuściła ciemne, dotychczas związane w kucyk, loki i podeszła do chłopaka pewnym siebie krokiem.
- Hej.- przywitała się, nawet nie zwracając uwagi na profesora, który latał sobie gdzieś tam przy tablicy.- To miejsce jest może wolne?- zapytała Syriusza, z uroczym uśmiechem.
Znała Blacka jedynie z widzenia, no i opowiadań oraz plotek krążących po szkole. Jednak jaki tak naprawdę był? Zabawne, że ostatnio spotykała głównie te osoby, które były dla niej wielkim znakiem zapytania przez ostatnie sześć lat.
Część miejsc była już zajęta, a White z całą pewnością nie miała zamiaru siedzieć ze Ślizgonami. Dostrzegła za to Blacka. Rozpuściła ciemne, dotychczas związane w kucyk, loki i podeszła do chłopaka pewnym siebie krokiem.
- Hej.- przywitała się, nawet nie zwracając uwagi na profesora, który latał sobie gdzieś tam przy tablicy.- To miejsce jest może wolne?- zapytała Syriusza, z uroczym uśmiechem.
Znała Blacka jedynie z widzenia, no i opowiadań oraz plotek krążących po szkole. Jednak jaki tak naprawdę był? Zabawne, że ostatnio spotykała głównie te osoby, które były dla niej wielkim znakiem zapytania przez ostatnie sześć lat.
- Nauczyciele
Re: Klasa Historii Magii
Czw Gru 19, 2013 9:17 pm
Skoro uczniowie przyszli wypadałoby zacząć lekcję. Profesor Binns przeleciał przez tablicę i zatrzymał się przy biurku, a jego nieobecne przezroczyste spojrzenie ogarnęło całą salę.
- Dziś zajmiemy się współczesnymi więzieniami w świecie czarodziejów... - i rozpoczął swój monolog, nie zważając na nic i na nikogo. Ale wszak to dopiero się rozpoczęło, co będzie potem to się zobaczy.
- Dziś zajmiemy się współczesnymi więzieniami w świecie czarodziejów... - i rozpoczął swój monolog, nie zważając na nic i na nikogo. Ale wszak to dopiero się rozpoczęło, co będzie potem to się zobaczy.
- Syriusz Black
Re: Klasa Historii Magii
Pią Gru 20, 2013 11:26 pm
Dlaczego był w sali Historii? Oh, prozaiczny powód. Nie był zapisany, ale Binns i tak się nie kapnie. Po drugie... na historii można było się spotkać z najlepszą śmietanką tego zamku... jeśli mowa o dziewczynach.
Właśnie chyba los go wysłuchał.. miał nadzieję, że to Remus, który też go zaciągnął siłą przed salę, obiecując, że zaraz wróci. Pomylił się.
Zobaczył ładną Krukonkę, którą kojarzył tylko z korytarza... ale nie omieszkał uśmiechnąć się do niej i leniwie podnieść głowy do pozycji pionowej.
-Jak widać, wolne... ale tylko wtedy pozwolę Ci tu usiąść, jak zdradzisz swoje imię. -mrugnął do niej i przytrzymał krzesło obok siebie, żeby je w razie czego odsunąć.
Może jednak zostanie chociaż chwilkę na tych zajęciach, skoro Remus nie raczył się pojawić...
Właśnie chyba los go wysłuchał.. miał nadzieję, że to Remus, który też go zaciągnął siłą przed salę, obiecując, że zaraz wróci. Pomylił się.
Zobaczył ładną Krukonkę, którą kojarzył tylko z korytarza... ale nie omieszkał uśmiechnąć się do niej i leniwie podnieść głowy do pozycji pionowej.
-Jak widać, wolne... ale tylko wtedy pozwolę Ci tu usiąść, jak zdradzisz swoje imię. -mrugnął do niej i przytrzymał krzesło obok siebie, żeby je w razie czego odsunąć.
Może jednak zostanie chociaż chwilkę na tych zajęciach, skoro Remus nie raczył się pojawić...
- Alex White
Re: Klasa Historii Magii
Sob Gru 21, 2013 2:45 pm
Uśmiechnęła się i zdmuchnęła z twarzy zabłąkany kosmyk włosów. Położyła rękę na dłoni Syriusza, która spoczywała na oparciu krzesła i odsunęła siedzenie z cichym skrzypnięciem, nachylając się delikatnie.
- Alex. Alex White.- powiedziała, po czym bez cienia skrępowania usiadła obok Blacka.
Słowa nauczyciela dotarły do niej ze zdwojoną siłą. Uniosła głowę i posłała w kierunku ducha zdezorientowane spojrzenie. Czy to był tylko czysty przypadek, że mówili o więzieniach, właśnie wtedy, kiedy z Azkabanu zwiał jeden z najgroźniejszych przestępców czarodziejskiego świata?
- To jakaś kpina.- szepnęła pod nosem, starając się odszukać wzrokiem Jonathana, ale tak jak sądziła, nie było go na zajęciach. Zastanawiała się, czy w ogóle się na nich pojawi. Chciała z nim porozmawiać, lecz wciąż się mijali. Zupełnie jakby podświadomie siebie unikali. Zresztą o co właściwie miałaby go zapytać. "Hej jak minęła pogawędka z twoim ojcem? Czego chciał?" Do cholery! To nie była jej sprawa i nie powinna się wtrącać. Postanowiła skierować myśli na inny tor, co okazało się niezwykle trudne, biorąc pod uwagę fakt, iż profesor wciąż ciągną swój wykład.
- Gdzie podziała się twoja świta? Sądziłam, że ty i Potter jesteście nierozłączni. Coś jak bliźniaki syjamskie.- zagadnęła opierając głowę na ramieniu i wbijając w bruneta spojrzenie intensywnie błękitnych oczu.
- Alex. Alex White.- powiedziała, po czym bez cienia skrępowania usiadła obok Blacka.
Słowa nauczyciela dotarły do niej ze zdwojoną siłą. Uniosła głowę i posłała w kierunku ducha zdezorientowane spojrzenie. Czy to był tylko czysty przypadek, że mówili o więzieniach, właśnie wtedy, kiedy z Azkabanu zwiał jeden z najgroźniejszych przestępców czarodziejskiego świata?
- To jakaś kpina.- szepnęła pod nosem, starając się odszukać wzrokiem Jonathana, ale tak jak sądziła, nie było go na zajęciach. Zastanawiała się, czy w ogóle się na nich pojawi. Chciała z nim porozmawiać, lecz wciąż się mijali. Zupełnie jakby podświadomie siebie unikali. Zresztą o co właściwie miałaby go zapytać. "Hej jak minęła pogawędka z twoim ojcem? Czego chciał?" Do cholery! To nie była jej sprawa i nie powinna się wtrącać. Postanowiła skierować myśli na inny tor, co okazało się niezwykle trudne, biorąc pod uwagę fakt, iż profesor wciąż ciągną swój wykład.
- Gdzie podziała się twoja świta? Sądziłam, że ty i Potter jesteście nierozłączni. Coś jak bliźniaki syjamskie.- zagadnęła opierając głowę na ramieniu i wbijając w bruneta spojrzenie intensywnie błękitnych oczu.
- Lily Evans
Re: Klasa Historii Magii
Sob Gru 21, 2013 10:04 pm
- Cześć Blaaaack - przywitała się z nim, a na jej twarzy pojawił się na chwilę ledwo widoczny uśmiech. Starała się nie zwracać uwagi na uczniów wokoło i skupić na robieniu notatek, choć dzisiaj było to niezwykle ciężkie. W głowie bowiem tkwiło wspomnienie ostatniego spotkania z Jamesem, a na dodatek głosy z tyłu ją dekoncentrowały. Rzuciła krótkie nieco wymowne spojrzenie w stronę Syriusza i Alex i zabrała się z powrotem do notatek, chcąc przetrwać jakoś dzisiejszy dzień.
- Jonathan Avery
Re: Klasa Historii Magii
Nie Gru 22, 2013 12:49 pm
Na ogół można było powiedzieć, iż Avery zalicza się do osób punktualnych, które same pojawiają się na czas i tego samego oczekują od innych. Były jednak pewne wyjątki od reguły, a mianowicie historia magii z profesorem Binnsem. Sam przedmiot według Jona nie należał do najciekawszych, a sposób prowadzenia go przez nauczyciela również nie zachęcał do najwyższej frekwencji. Jednak raz na jakiś czas wypadało się pojawić na zajęciach, chociażby na chwilę.
Bezdźwięcznie otworzył drzwi od klasy i wszedł do niej, poprawiając przy okazji luźno zawiązany krawat w barwach Slytherinu. Chłodne spojrzenie przesunęło się po klasie, a na ustach wystąpiło coś bardzo zbliżonego do uśmiechu - ironicznego i średnio przyjemnego. Brawo, Avery! Postanowiłeś jednak pojawić się na zajęciach, idealnie na czas, gdy twoi najbliżsi znajomymi z domu zdecydowali się tego nie robić. Cierp więc teraz w samotności, rozkoszując się obecnością szlam, półkrewków, zdrajców krwi i podobnych cudownych elementów. Szybko pokonał odległość dzielącą go od wolnej ławki będącej jedną z tych najbliżej drzwi i usadowił się na krześle. Wyciągnął z torby podręcznik i pergamin, zapominając dodać do przedmiotów leżących na stole pióro, i tak nie było mu zbytnio potrzebne... Bladoniebieskie spojrzenie spoczęło na chwilę na Alex pochłoniętej rozmową z Syriuszem, po czym przesunęło się na ducha,a na którym to już pozostało przez dłuższy czas.
Bezdźwięcznie otworzył drzwi od klasy i wszedł do niej, poprawiając przy okazji luźno zawiązany krawat w barwach Slytherinu. Chłodne spojrzenie przesunęło się po klasie, a na ustach wystąpiło coś bardzo zbliżonego do uśmiechu - ironicznego i średnio przyjemnego. Brawo, Avery! Postanowiłeś jednak pojawić się na zajęciach, idealnie na czas, gdy twoi najbliżsi znajomymi z domu zdecydowali się tego nie robić. Cierp więc teraz w samotności, rozkoszując się obecnością szlam, półkrewków, zdrajców krwi i podobnych cudownych elementów. Szybko pokonał odległość dzielącą go od wolnej ławki będącej jedną z tych najbliżej drzwi i usadowił się na krześle. Wyciągnął z torby podręcznik i pergamin, zapominając dodać do przedmiotów leżących na stole pióro, i tak nie było mu zbytnio potrzebne... Bladoniebieskie spojrzenie spoczęło na chwilę na Alex pochłoniętej rozmową z Syriuszem, po czym przesunęło się na ducha,a na którym to już pozostało przez dłuższy czas.
- Syriusz Black
Re: Klasa Historii Magii
Nie Gru 22, 2013 9:30 pm
-Tak, to jest kpina. -przyznał jej poniekąd rację, kiedy mimo jego... hm.. blokady? udało jej się usiąść koło niego w ławce. Dyskretnie zlustrował ją wzrokiem. Ponętna Krukonica, nie ma co.. nonszalancko oparł się o krzesło i spojrzał na nią tylko kątem oka, jako że wcale nie interesuje go jej osoba.. w sumie teraz myślał o tym, czemu Luniak go wystawił.
-To dobre pytanie, sądziłem, że pomożesz mi na nie odpowiedzieć. -odwrócił się twarzą do niej i posłał jej lekki, niewinny uśmieszek. -Wy Krukoni jesteście inteligentni. Jak widać, nie tylko inteligentni. -mrugnął do niej, bazując na czymś, co się nazywa po prostu urok osobisty. I chęć flirtu, skoro już sięma tutaj nudzić..
-Myślisz, że nie wkurzyło by mnie, gdyby James był obecny W KAŻDEJ czynności, którą wykonuje? Nie uśmiecha mi się latać z nim za Evans.. ani by on łaził ze mną do łazienki. Aż tak blisko nie chcę z nim być. -skrzywił się z niesmakiem.
-A Ty? Sama? Mam w to uwierzyć? -zapytał, chcąc zapełnić jakoś ten nudny czas.
-To dobre pytanie, sądziłem, że pomożesz mi na nie odpowiedzieć. -odwrócił się twarzą do niej i posłał jej lekki, niewinny uśmieszek. -Wy Krukoni jesteście inteligentni. Jak widać, nie tylko inteligentni. -mrugnął do niej, bazując na czymś, co się nazywa po prostu urok osobisty. I chęć flirtu, skoro już sięma tutaj nudzić..
-Myślisz, że nie wkurzyło by mnie, gdyby James był obecny W KAŻDEJ czynności, którą wykonuje? Nie uśmiecha mi się latać z nim za Evans.. ani by on łaził ze mną do łazienki. Aż tak blisko nie chcę z nim być. -skrzywił się z niesmakiem.
-A Ty? Sama? Mam w to uwierzyć? -zapytał, chcąc zapełnić jakoś ten nudny czas.
- Alex White
Re: Klasa Historii Magii
Nie Gru 22, 2013 11:22 pm
Usłyszała, że ktoś wchodzi do sali. Odwróciła się powoli i posłała Jonathanowi przeciągłe spojrzenie. W sumie nie wiedziała co miało oznaczać. Chyba było to powitanie, czy coś w tym guście. Patrzyła na niego przez chwilę, zastanawiając się, czy zdąży złapać go po zakończeniu zajęć. A może wysłać mu kartkę? Nie... Bo niby co miałaby napisać? Wolała z nim po prostu pogadać. Zawsze wymyśli się coś na poczekaniu.
Zwróciła się powoli w stronę Syriusza, uśmiechając blado. Powinna się cieszyć, wręcz skakać z radości, ponieważ siedzi obok Syriusza Blacka. Jednak chyba jakoś ją to nie ruszało. Połowa dziewczyn ze szkoły do niego wzdychała. Alex uważała, że to całkowicie pozbawione sensu. Jakby nie można było po prostu do niego podejść i zapytać czy się umówi. Ale jej to nie dotyczyło, prawda?
- Nie rozumiem czy chodzi ci o to, że nie mam chłopaka, czy może o to, iż nie otacza mnie grono rozchichotanych przyjaciółeczek, które wciąż trajkoczą o bzdurnych rzeczach.- zmarszczyła delikatnie brwi.
White stanowczo potępiała takie zachowanie, choć czasem lubiła pośmiać się z tych wszystkich uczennic. Dlatego czas spędzała, jeśli już musiała, z chłopcami. Mogłaby się nawet na stałe przenieść do ich dormitorium. Nie przeszkadzał jej bałagan lub ciągłe rozmowy o Quidditchu, ponieważ była zarówno bałaganiarą, jaki i wielką fanką tego sportu. Jedyną przeszkodą było to, że większość chłopców, z którymi rozmawiała chciało czegoś więcej. A ona... A ona nie chciała.
Dlatego była sama. Nie potrafiła się nigdzie wpasować i choć kochała dyskutować z innymi na przeróżne tematy- mądre oczywiście- to po prostu zachowywała dystans. A inni sądzili, że jest nieśmiała. Nic bardziej mylnego! Lubiła dobrą zabawę, niekoniecznie zgodną z zasadami. Naprawdę dobrze przyswajała alkohol i łamanie szkolnego regulaminu. Jednak pomimo faktu, że robiła to od czasu do czasu przez ostatnie sześć lat, to nigdy nikt jej nie przyłapał. Wszystko dlatego, że zawsze zachowywała umiar i rozsądek. A nauczyciele czasem zwyczajnie nie chcieli nic widzieć i słyszeć. Woleli nie zmieniać o niej swojego zdania, bo tak było łatwiej.
Zwróciła się powoli w stronę Syriusza, uśmiechając blado. Powinna się cieszyć, wręcz skakać z radości, ponieważ siedzi obok Syriusza Blacka. Jednak chyba jakoś ją to nie ruszało. Połowa dziewczyn ze szkoły do niego wzdychała. Alex uważała, że to całkowicie pozbawione sensu. Jakby nie można było po prostu do niego podejść i zapytać czy się umówi. Ale jej to nie dotyczyło, prawda?
- Nie rozumiem czy chodzi ci o to, że nie mam chłopaka, czy może o to, iż nie otacza mnie grono rozchichotanych przyjaciółeczek, które wciąż trajkoczą o bzdurnych rzeczach.- zmarszczyła delikatnie brwi.
White stanowczo potępiała takie zachowanie, choć czasem lubiła pośmiać się z tych wszystkich uczennic. Dlatego czas spędzała, jeśli już musiała, z chłopcami. Mogłaby się nawet na stałe przenieść do ich dormitorium. Nie przeszkadzał jej bałagan lub ciągłe rozmowy o Quidditchu, ponieważ była zarówno bałaganiarą, jaki i wielką fanką tego sportu. Jedyną przeszkodą było to, że większość chłopców, z którymi rozmawiała chciało czegoś więcej. A ona... A ona nie chciała.
Dlatego była sama. Nie potrafiła się nigdzie wpasować i choć kochała dyskutować z innymi na przeróżne tematy- mądre oczywiście- to po prostu zachowywała dystans. A inni sądzili, że jest nieśmiała. Nic bardziej mylnego! Lubiła dobrą zabawę, niekoniecznie zgodną z zasadami. Naprawdę dobrze przyswajała alkohol i łamanie szkolnego regulaminu. Jednak pomimo faktu, że robiła to od czasu do czasu przez ostatnie sześć lat, to nigdy nikt jej nie przyłapał. Wszystko dlatego, że zawsze zachowywała umiar i rozsądek. A nauczyciele czasem zwyczajnie nie chcieli nic widzieć i słyszeć. Woleli nie zmieniać o niej swojego zdania, bo tak było łatwiej.
- Nauczyciele
Re: Klasa Historii Magii
Sro Gru 25, 2013 3:43 am
-...W mugolskim świecie jest pełno tak zwanych "więzień", jednakże w naszym świecie. Świecie czarodziejów istnieją obecnie trzy najważniejsze i oficjalnie funkcjonujące miejsca dla najgroźniejszych czarnoksiężników i czarownic. Są to: Nurmengard, Leidenburg oraz Azkaban.... - kontynuował swój monolog profesor Binns, przenikając ławki i co jakiś czas, unosząc się nad jakimś uczniem. Temat być może i 'na topie', jednakże chodziło tu o takie małe wprowadzenie do czasów współczesnym, a jakże je zacząć, jak nie tematem odnośnie funkcjonowania i przestrzegania prawa i miejscówkach, które mają na celu karać tych, którzy te prawo odważyli się łamać, czyż nie tak?
- Syriusz Black
Re: Klasa Historii Magii
Pon Gru 30, 2013 5:39 pm
Uniósł brwi w geście lekkiego zaszokowania. Nawet wyprostował się przed obliczem dziewczyny.
-Na Merlina, czyli nie masz ani tego ani tego? Cud nie kobieta. Gdzie się uchowałaś? -zapytał ją, wyraźnie zbity z tropu, że ktoś taki może istnieć.
Po chwili jednak Alex mogła się przekonać, że było to iście aktorskie zagranie ze strony Syriusza. Na nowo powieki trochę mu opadły... Oparł głowę na ręcę.. i uniósł kącik ust do góry. Wyraźnie cała ta zagrywka baaardzo go wyczerpała.
-Obecność rozchichotanych dziewcząt z reguły jest moją zasługą.. ale widocznie nie podejrzewały, że będę na lekcji historii... tak szczerze, to sam do tej pory w to nie wierzę. -westchnął, jakby obecność na tej lekcji było zbrodnią... zbrodnią będzie, jak dorwie Lunatyka! Kazał mu tu być i co? I nico! Nie ma go, a Black musi cierpieć katusze związane ze skazańcami.. a co go interesowało, gdzie zamyka się czarodziejów? On na pewno tam nie trafi. Koniec i kropka.
-Powiedz mi, lubisz to? -wskazał kciukiem na Binnsa, który nie strudzenie prowadził lekcję. -Ja bym już dawno umarł z nudów, musząc... -Syriusz zmarszczył czoło i spojrzał na nauczyciela. -Fakt, on już jest martwy. Małe niedopatrzenie.
Wyszczerzył się wesoło do Alex. Chyba huncwocki charakter nie opuszczał go nawet podczas skrajnej nudy.
-Black i White w jednej ławce.. niezłe zrządzenie losu, że tu usiadłaś? A nie.. to przecież przeze mnie. -mrugnął okiem do Krukonki i odgarnął włosy z czoła. Chyba nigdy nie wyzbędzie się tej naturalnej potrzeby flirtu lub zabawiania płci pięknej...
-Na Merlina, czyli nie masz ani tego ani tego? Cud nie kobieta. Gdzie się uchowałaś? -zapytał ją, wyraźnie zbity z tropu, że ktoś taki może istnieć.
Po chwili jednak Alex mogła się przekonać, że było to iście aktorskie zagranie ze strony Syriusza. Na nowo powieki trochę mu opadły... Oparł głowę na ręcę.. i uniósł kącik ust do góry. Wyraźnie cała ta zagrywka baaardzo go wyczerpała.
-Obecność rozchichotanych dziewcząt z reguły jest moją zasługą.. ale widocznie nie podejrzewały, że będę na lekcji historii... tak szczerze, to sam do tej pory w to nie wierzę. -westchnął, jakby obecność na tej lekcji było zbrodnią... zbrodnią będzie, jak dorwie Lunatyka! Kazał mu tu być i co? I nico! Nie ma go, a Black musi cierpieć katusze związane ze skazańcami.. a co go interesowało, gdzie zamyka się czarodziejów? On na pewno tam nie trafi. Koniec i kropka.
-Powiedz mi, lubisz to? -wskazał kciukiem na Binnsa, który nie strudzenie prowadził lekcję. -Ja bym już dawno umarł z nudów, musząc... -Syriusz zmarszczył czoło i spojrzał na nauczyciela. -Fakt, on już jest martwy. Małe niedopatrzenie.
Wyszczerzył się wesoło do Alex. Chyba huncwocki charakter nie opuszczał go nawet podczas skrajnej nudy.
-Black i White w jednej ławce.. niezłe zrządzenie losu, że tu usiadłaś? A nie.. to przecież przeze mnie. -mrugnął okiem do Krukonki i odgarnął włosy z czoła. Chyba nigdy nie wyzbędzie się tej naturalnej potrzeby flirtu lub zabawiania płci pięknej...
- Alex White
Re: Klasa Historii Magii
Pon Gru 30, 2013 7:27 pm
Kąciki jej ust powędrowały ku górze, tworząc delikatny uśmiech. Przewróciła oczami, wbijając wzrok w nauczyciela. W jednym musiała przyznać Syriuszowi rację. Historia Magii była cholernie nudna. Ale najwyraźniej miała powody aby na nią chodzić. Ciotka i tak sądziła, że Hogwart to lęgowisko robaków. Wymagała od Alex choć tego, aby chodziła na jak największą liczbę zajęć. White i tak nie miała co się starać. Konkurowani9e z Nathanielem było niemożliwe. Złoty chłopiec, w którego wpatrzona jest cała rodzina.
- Historia sama w sobie nie jest nudna. Zwyczajnie Binns nie potrafi o niej opowiadać.- wzruszyła ramionami.- Z tego powodu właśnie obok ciebie usiadłam. Jesteś bohaterem Black. Właśnie uratowałeś mnie przed długą godziną nudy.- chwyciła swoją książkę i odsunęła krzesło.- A skoro niedługo koniec tej męczarni, to ja się zmywam. Czeka na mnie miotła i boisko.- wstała.- Dzięki za umilenie tej lekcji Black.- szepnęła mu do ucha, nachylając się i cmokając go w policzek.
Niemal bezszelestnie przemknęła pomiędzy ławkami, nie przerywając profesorowi wykładu, aby następnie zniknąć za drzwiami.
- Historia sama w sobie nie jest nudna. Zwyczajnie Binns nie potrafi o niej opowiadać.- wzruszyła ramionami.- Z tego powodu właśnie obok ciebie usiadłam. Jesteś bohaterem Black. Właśnie uratowałeś mnie przed długą godziną nudy.- chwyciła swoją książkę i odsunęła krzesło.- A skoro niedługo koniec tej męczarni, to ja się zmywam. Czeka na mnie miotła i boisko.- wstała.- Dzięki za umilenie tej lekcji Black.- szepnęła mu do ucha, nachylając się i cmokając go w policzek.
Niemal bezszelestnie przemknęła pomiędzy ławkami, nie przerywając profesorowi wykładu, aby następnie zniknąć za drzwiami.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|