Go down
Jerome Drake
Oczekujący
Jerome Drake

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Pią Mar 11, 2016 8:44 pm
- Drake. Jerome Drake - przedstawił się natychmiast, gdy kobieta go o to zapytała.
Nie zrobił tym razem nic złego, więc bez wahania udzielił prawidłowych informacji. To zabawne, ale on naprawdę się czasem łudził, że ukryje się w tej szkole jeśli poda błędne imię i nazwisko. Przy niektórych uczniach może i się ta sztuczka udawała, ale nauczyciele mieli jednak nieco lepszą pamięć do twarzy.
Zerknął nerwowo w stronę drzwi, ale nikt się w nich nie pojawił. Filch przecież nie będzie chodził po klasach w poszukiwaniu winowajcy, prawda? Prawda?
Uspokoił oddech i skupił się na lekcji. Mimo wszystko, temat naprawdę go zaciekawił i chciał posłuchać, co Deneuve ma do powiedzenia. Zwłaszcza, że udzielała własnie odpowiedzi na zadane przez niego pytanie.

Zmarszczył brwi przypatrując się wyjętemu przez nią flakonikowi.
- Jakiś eliksir? - rzucił trochę bez zastanowienia Jerome. Nie miał pojęcia, co to było, ale mogła to być wina wejścia do klasy w połowie zajęć. Jeszcze nie do końca ogarniał, co się dookoła niego dzieje.
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Sob Mar 12, 2016 3:05 am
Byle się nie patrzeć, nie patrzeć i nie mówić i nie dać się, i... Merlinie, czcigodna Helgo i wszyscy czarodzieje razem wzięci!
Sharon nie wiedziała już kompletnie, co ma ze sobą zrobić, gdy rozpoczęła się lekcja. Najpierw zerknęła krótko na Alice, kiwając do niej głową, kiedy ta spojrzała w jej stronę, następnie jej wzrok spoczął na Minabim i szybko wyminął Natalie i Scarlett, by ostatecznie brązowe oczy spoczęły na Drake'u, który siedział w sąsiedniej ławce. Zamrugała szybciej oczami i nawet nie patrząc na nauczycielkę, zaczęło coś szybko notować na pergaminie, pisząc to, co akurat usłyszała i wzbogacając o swoje uwagi i rysunki, które głównie przedstawiały jej wybuchającą głowę i wesoły afrodyzjak w postaci banana z truskawką. Była nawet nad nimi chmurka a w niej "hihihi".  Zapowiadał się naprawdę długi dzień dla Szamponu Wspaniałego. Jej ciało przesunęło się w dół i tym samym chociaż trochę mogła się schować przed spojrzeniami niewielkiej grupy uczniów, którzy tak jak ona, uczestniczyli w zajęciach Mugoloznawstwa.
Nathalie Deneuve
Nauka
Nathalie Deneuve

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Czw Mar 17, 2016 9:29 am
Czas umykał, lecz żaden z uczniów nie pokusił się już na podanie przykładów mugolskich afrodyzjaków. Z pewnością niektórzy obawiali się zabrać głos na temat miłosnych wspomagaczy, by nie zwrócić na siebie uwagi. Bo wiedza na pikantne tematy jest bardziej zatrważająca niż czarna magia. To wiedza tajemna. Żaden nastolatek nie chciał się wiec zbyt mocno wychylać i błyszczeć w tej sferze. Tak przynajmniej sądziła młoda nauczycielka.
Zajmijmy się jednak ostatnim punktem lekcji powtórzeniowej, a mianowicie tajemniczemu flakonikowi. Jerome Drake pokusił się na odgadnięcie tej zagadki i miał po części racje. Ale tylko w maleńkim stopni. By nie trzymać swoich podopiecznych w niepewności blondynka odparła:
- Można nazwać to eliksirem, choć mugolska alchemia nieco różni się od magicznej. Jest to wytwór chemiczny stworzony przez farmaceutów skupiający w sobie najsilniejsze substancje wywołujące pożądanie. Substancją czynną jest tu Johimbina, najsilniejszy niemagiczny afrodyzjak na ziemi...
Urwała na moment, potrząsając buteleczką i znajdującym się w niej płynem. Chwilę później dodała:
- ...Specyfik silnie wzmacnia uczucie między kochankami. Wystarczy odbezpieczyć flakonik, położyć go na stoliku przy romantycznej kolacji i pozwolić płynnej substancji parować. Zapach miksturki miesza się z powietrzem i mocno odurza nasz organizm. Kropelki eliksiru można również dodać do napojów, efekt będzie podobny.
Po tych słowach młoda nauczycielka uśmiechnęła się delikatnie. Jednak nieco inaczej niż zwykle. W tym uśmiechu było coś złowrogiego. Coś podejrzanego.
- A teraz zrobimy sobie mały eksperyment. Pozwolimy jednej osobie sztachnąć się z flakonika by zobaczyć efekt tego mugolskiego preparatu... A tą osobą będzie nasz nowy kolega. Jerome pozwól do mnie.
Kiedy chłopak zbliżył się do pani Deneuve, blondynka ostrożnie odkorkowała flakonik i przekazała go w jego dłonie.
- Przyłóż flakonik do nosa i wciągnij powoli opary eliksiru. Zrób to tylko jeden raz. Działanie będzie krótkotrwałe, lecz naprawdę mocne. W tej krótkiej chwili spróbuj opisać co czujesz. I do kogo...
Jerome Drake
Oczekujący
Jerome Drake

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Czw Mar 17, 2016 5:08 pm
Drake przebiegł wzrokiem po sali. Właściwie, nigdy nie zastanawiał się, kto też może chodzić na Mugoloznawstwo. Wiedział też, że nie uczęszczały na nie tłumy, ale żeby liczyć obecnych na palcach jednej ręki?
Gdy zorientował się, że chowająca się za swoimi rzeczami Sharon na niego zerka, uśmiechnął się do niej szeroko i puścił oko, co zapewne nie dodało jej wcale odwagi, bo szybko zagrzebała się z powrotem za swoją barykadą. Dziewczyna musiała naprawdę strasznie przeżywać tę lekcję.
Afrodyzjaki naprawdę są takie straszne? Ja rozumiem zabezpieczenia, ale żeby jedzenie i eliksiry?
Zaśmiał się cicho, nachylając nad ławką, gdy nagle usłyszał swoje imię. Podniósł głowę, jak rozglądająca się surykatka i przez krótki moment ogarniał, co się właściwie stało. Po sekundzie uśmiechnął się jednak szelmowsko i jak gdyby nigdy nic, wstał z miejsca i udał się w kierunku Nathalie.
Zaśmiał się, podchodząc do kobiety i stając koło niej, przodem do grupy. Spojrzał na Nathalie z wesołymi ognikami w oczach.
- Ciekawe, że mam się tym sztachać, kiedy pani jest najbliżej - mruknął rozbawiony, luzując nieco krawat. Jak on nienawidził tego paskudztwa.
Zupełnie nie bał się eksperymentu. Ba, nawet go to ciekawiło. Nie raz już robił z siebie błazna, więc dziwnego zachowania się nie obawiał. Poza tym, hej. Ona chciała mu dać się sztachnąć substancją, po której ludzie czują się w dziwny, ale przyjemny sposób! Dwa razy go prosić nie trzeba było.
- Z góry uprzedzam, że nie odpowiadam za to, co teraz powiem lub zrobię, bo sama pani o to poprosiła - oświadczył na moment poważniejąc, ale już po chwili znowu się uśmiechnął, więc ciężko było stwierdzić, czy mówił to poważnie, czy tylko żartował.
Przyjął buteleczkę od Nathalie i zastosował się do polecenia. Przysunął ją sobie pod nos i głęboko się zaciągnął, zamykając oczy. Zmarszczył delikatnie brwi.
- Ciekawie pachnie. Trochę dusząco, ale gdyby to rozpylić... - Otworzył oczy i wzruszył lekko ramionami, po czym oddał flakonik w ręce pani Deneuve.
- Co czuję i do kogo, tak? - mruknął, skupiając się na budzących się w nim odczuciach. W tym momencie niby przypadkowo splótł ręce przed sobą, gdzieś na wysokości miednicy. Tak na wszelki wypadek.
Taa. Podawanie silnych afrodyzjaków facetowi. Ciekawe, co się przy tym może dziać...
Zaczął się huśtać z pięt na palce i z powrotem.
- Hmmm. Co czuję... Z pewnością chciałbym spędzić trochę czasu z moją dziewczyną, gdybym jakąś miał. - Zaśmiał się i wzruszył ramionami.
- Ale skoro nie mam, to może ktoś inny... - Przyjrzał się twarzom tu zgromadzonych.
- Darkówna nie, bo prędzej by mi coś złamała, niż pozwoliła się tknąć. Od Alice chyba dostałbym tłuczkiem. Sharon pewnie by stchórzyła, gdybym próbował ją pocałować. - Wyszczerzył się do niej i wolno jej pomachał. Czasami potrafił być wredny. Wiedział, że dziewczyna stara się za wszelką cenę ukryć, więc specjalnie zwracał na nią uwagę wszystkich.
- Minabi! Kocham cię gościu, ale wolałbym jednak dziewczynę. Scarlett... po twojej minie już widzę, że mam nawet nie próbować. - Wygiął buzię w podkówkę i odwrócił się w stronę nauczycielki.
- Zostaje więc piękna pani Nathalie, która stoi koło mnie. Niestety, obawiam się, że czego bym nie zrobił, nie przeskoczę relacji uczeń-nauczyciel... - Skłonił się nisko, jak dżentelmen.
... a szkoda.
W sumie, jaka była tu różnica wieku? 10 lat? Drake jakoś nie widział w tym wielkiego problemu. Kobieta miała przecież tyle lat, na ile się czuła, a nie ile miała w papierach, dlatego też należało je kochać i komplementować niezależnie od wieku.
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Czw Mar 17, 2016 8:03 pm
Pokiwała głową, ale się nie odezwała. Naprawdę nie była pewna co do tego tymianku. Kucharz był z niej raczej marny, więc sporo, nieużywanych do najprostszych dań, przypraw jej się myliło. Poza tym, wbrew pozorom nie znała się za dobrze na poruszanym dzisiaj temacie. Tyle, co gdzieś coś przy okazji przeczytała, ale nie specjalnie ją zainteresowało.
Zmarszczyła brwi i spojrzała w stronę otwierających się nagle drzwi.
Drake. A ten tu czego?
Obserwowała jego dziwne zachowanie od chwili pojawienia się, aż do momentu gdy bardzo kulturalnie poprosił o możliwość pozostania na zajęciach.
Co ty kombinujesz?
Oczy zwęziły jej się w szparki, ale nie miała możliwości długo mu się tak przypatrywać, bo Nathalie kontynuowała lekcję, więc wzrok Ślizgonki skupił się na niej.
Johimbina. To zdecydowanie brzmi jak substancja chemiczna. Do tego może trochę afrykańsko...
Pokiwała powoli głową. Notując w myślach te przydatną informację. Wbrew pozorom, taka Johimbina mogła się przydać nawet pannie Dark. Oczywiście, do nieco innych celów, ale jednak. Nigdy nie wiadomo...
Zaśmiała się bezgłośnie, gdy Jerome został zaproszony do roli królika doświadczalnego. Oparła łokcie na ławce i ułożyła podbródek na splecionych palcach. Chciała zając wygodną pozycję, zanim rozpocznie się to przedstawienie.
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Sob Mar 19, 2016 7:44 am
Może dla takiego Jerome'a nie było to zrozumiałe, ale to nieważne. Szampon Wspaniały miała prawo to przeżywać i w ogóle wszystko inne, bo to było takie straszne, takie... nie straszne w stylu trolla górskiego, wilkołaka czy czegoś innego, ale raczej w takim stylu, że nie wiedziała, co ma zrobić i nie była w stanie się nawet ruszyć. Na szczęście nie widziała tego, co wyrabiał Puchon - i może nawet lepiej dla niej. Coś dalej się działo, ale co konkretnie to Gallagher nie skupiała na tym swojej uwagi, zamiast tego po prostu zaczęła rysować różne kolejne bazgroły i już miała stworzyć borsuka ze słońcem na głowie, gdy usłyszała swoje imię. Uniosła twarz i rozejrzała się, próbując zrozumieć, co się dzieje. Kiedy dotarła do niej reszta wypowiedzi chłopaka, poczuła się głupio i zaczerwieniła się ze wstydu. Nie wiedziała już czy żartuje czy raczej z niej kpi. Po cichu wyciągnęła z kieszeni jedną z gum Drooblesa i szybko włożyła ją sobie do ust, udając że nic takiego się nie dzieje.
Wszystko będzie dobrze, Szamponie Wspaniały. Zignoruj go. Udawaj że cię nie ma. Będzie dobrze.
Puchonka skupiła się na podręczniku i udała, że szuka tego o czym mówi nauczycielka.


Nathalie Deneuve
Nauka
Nathalie Deneuve

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Nie Mar 20, 2016 5:10 pm
Fiolka ponownie trafiła w dłonie Nathalie i szybko została zabezpieczona. Nie można było dopuścić by afrodyzjak zbyt mocno przeniknął do atmosfery zamkniętej klasy. Opary mogły okazać się bowiem bardzo zdradliwe. A maleńki efekt tej substancji można było zobaczyć na przykładzie panicza Drake. Chłopak dobrze sobie poradził z zadaniem, a jego wypowiedź jasno wskazywała że miłość zawładnęła jego umysłem. Szukał on obiektu westchnień i nawet Minabi nie został pominięty w tym eksperymencie. Na koniec wypowiedzi Puchona, blondynka uśmiechnęła się leciutko do niego i pochwyciła dłoń chłopaka... Oczywiście by sprawdzić puls. Młoda nauczycielka przez chwilkę przytrzymała palec w okolicy nadgarstka Jerome’go, a później spojrzała w błękitne oczy młodzieńca. Następnie puściła rękę nastolatka i zwróciła się do całej klasy.
- Puls znacznie przyśpieszony, powiększone źrenice, wilgotne dłonie... Afrodyzjak nie tylko wpływa na umysł człowieka, ale również na jego organizm. Jak więc sami widzicie, z miłością nie ma żartów... Jerome świetnie się spisał jako nasz obiekt laboratoryjny i otrzymuje 5 punktów dla swojego domu... Myślę że naszą lekcję możemy uznać za zakończoną. Niemagiczne Afrodyzjaki mogą pojawić się na egzaminach, więc nie lekceważcie tego tematu... To chyba wszystko. Możecie już zmykać.
Blondynka uśmiechnęła się na koniec do podopiecznych i powoli ruszyła do swojego nauczycielskiego biurka. Odłożyła flakonik do jednej z szuflad i poczęła zapisywać w swym notatniku punkty które rozdała dziś uczniom za aktywność. Później przekaże je Dumbledor’owi, by ten naniósł poprawki na tablicy wyników. Jako Charłak nie mogła tego uczynić osobiści.

/zt. dla wszystkich.
Oczywiście jak ktoś chciałby pozostać w klasie i coś tu jeszcze porobić to nie ma problemu.

Obecni:
Natalie Dark: + 2PD, + 15 fasolek, + 15 punków dla Slytherinu
Minabi Izumi: + 2PD, + 15 fasolek, + 5 punków dla Ravenclawu.
Jerome Drake: + 2PD, + 15 fasolek, + 5 punków dla Hufflepuffu.
Sharon Gallagher: + 2PD, + 15 fasolek.
Alice Hughes: + 2PD, + 10 fasolek.
Scarlett Byrne: + 2PD, + 10 fasolek.

Dorośli:
Nathalie Deneuve: + 2PD, 10 fasolek.
Alice Hughes
Oczekujący
Alice Hughes

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Nie Mar 20, 2016 6:26 pm
Ciepły oddech łagodnie łaskotał drobną piąstkę, oddzielającą twarz od zimnego, drewnianego blatu a jego spokojny rytm - którego nie zakłócały rozmowy czy nawet szuranie krzeseł - co chwilę unosił pasemko krótkich włosów do góry.
Była pilną uczennicą.
Typowym dla siebie, nieco nieczytelnym pismem - Hughes bazgrała jak kura pazurem - zapisała temat zajęć. Słuchała. Słuchała profesor Deneuve. Słuchała Dark. Słuchała nawet Minabiego i udało jej się zdziwić widząc w klasie Drake'a. A reszta... Reszta pozostaje milczeniem. Z podbródkiem wspartym na splecionych dłoniach i włosami zakrywającymi twarz wyglądała na zwyczajnie zawstydzoną tematem, przy okazji coraz mocniej odpływając. A im dalej sobie odpływała, tym niżej opadała jej ta blada główka...
Cóż. Przynajmniej nie chrapała.
Minabi Izumi
Martwy †
Minabi Izumi

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Czw Mar 24, 2016 1:55 am
Uniósł dwa kciuki do góry i wyszczerzył się, kiedy Jeremy zaczął mówić i wspomniał o nim. Przez chwilę nieco wiercił się w krześle, co jakiś czas rzucając zaintrygowane spojrzenia w stronę okna, by następnie skupić się na słowach nauczycielki. Cieszył się, że zdobył punkty dla swojego domu, chociaż sam był zdziwiony, że pani Deneuve postanowiła go wynagrodzić. No ale cóż! Nie zamierzał się nad tym zastanawiać. Zaczął sobie wystukiwać rytm palcami i kiwać delikatnie głową do przodu i do tyłu, słysząc całą melodię w swojej głowie. Kiedy lekcja się skończyła, już chciał wstać i sobie gdzieś pójść - najlepiej na błonia, gdy kątem oka dostrzegł Puchonkę, która najprawdopodobniej całkowicie odpłynęła.
- Oj psotne dziecię wiatru... - mruknął cicho rozbawiony i ostrożnie poprawił jej głowę, by się przypadkiem o coś nie uderzyła. Wyciągnął swoją różdżkę i kilka kamyków, które zamienił w różne kolorowe elementy. Następnie sięgnął po swoją sznurówkę z buta i skupiając się zmienił ją w żółty, połyskujący sznurek. Zaczął tworzyć dziurki w pstrokatych elementach - pośród których były piórka i zwierzątka o różnych kształtach - i nawlekać na stworzoną linię, która miała połączyć wszystko w jedno.
- ... Psotny wiatr... psotny wiatr... - nucił sobie pod nosem, co jakiś czas, nie przerywając drzemki dziewczynie.

Nathalie Deneuve
Nauka
Nathalie Deneuve

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Czw Mar 24, 2016 8:41 pm
Przez krótki czas troszeczkę wrzało. Szum, szmer, skrzypnięcia krzeseł i towarzyszący wokół pośpiech, a wszystko w momencie kiedy lekcja dobiegła końca. Zawsze tak samo. Codziennie ten sam czas, ten sam schemat. Kilkanaście sekund chaosu, by po chwili znów zapadła równowaga. Błoga cisza i spokój. Uczniowie opuścili klasę mugoloznawstwa... ale nie wszyscy. W sali pozostały jeszcze dwie zbłąkane duszyczki, które najwyraźniej miały inne plany na spędzenie dzisiejszego deszczowego popołudnia. Tymi duszyczkami okazały się Alice Hughes oraz Minabi Izumi. Dziewczyna wyglądała dziś na naprawdę zmęczoną, zaś chłopak był jak zwykle pełen energii. Niczym woda i ogień... dwa przeciwieństwa. Nathalie dyskretnie przyglądała się przez chwilkę relacji nastolatków. Zaczepkom Krukona względem sennej Puchonki. Iskierce przyjaźni, a może promykowi miłości. Z pewnością miłości, ponieważ Minabi kochał wszystkich.
Blondynka odłożyła mugolski długopis obok swoich notatek i spojrzał przez okno, gdy deszcz spadał jak z nieba kryształy. Piękne i ulotne. Taka pogoda sprzyjała melancholii. Lekkiej zadumie i drobnemu wypoczynkowi. Wystarczyło tylko zaparzyć ulubioną kawę, znaleźć wygodą kanapę, owinąć się w kocyk i odpłynąć w błogiej nieświadomości. To był dobry plan na później. A teraz... Teraz młoda nauczycielka miała dwójkę łobuzów na celowniku i wielki znak zapytania w głowie.
Co oni tu jeszcze robią?
Czy potrzebują jakieś pomocy?
Alice Hughes
Oczekujący
Alice Hughes

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Nie Mar 27, 2016 10:30 pm
Odpłynęła. Odpłynęła daleko. Na tratwie, której drewniane bele związane były złotym żytem, po łagodnej, odbijającej ciepłe promienie zachodzącego słońca tafli oceanu, zmierzała w stronę wyspy gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała, gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała...
Blada piąstka, wciąż będąca jedyną barierą między twarzą nastolatki a ławką rozprostowała się tuląc jednocześnie policzek. Hughes mruknęła cicho podciągając jednocześnie ramiona i poprawiając swoje ułożenie na prowizorycznym łożu. Najznamienitszym z najznamienitszych.
I nic nie wskazywało na to, by miała zamiar się obudzić.
Minabi Izumi
Martwy †
Minabi Izumi

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Wto Kwi 05, 2016 9:35 pm
Minabi istotnie kochał wszystkich i wszystko, bo czemuż i nie miał? Świat był cudowny, wszystko co go otaczało sprawiało, że chciało mu się skakać i robić różne rzeczy. Był żeglarzem, marynarzem, przewodnikiem, palaczem bagiennego ziela i... no tak. Jakoś tak to szło. Nie znał złości ani smutku, a jeśli nawet czuł coś podobnego to szybko to mijało. Był zwyczajnie naładowaną pozytywną energią świata. A teraz robił bransoletkę Alice, ciesząc jak dziecko. Kiedy skończył, założył ją ostrożnie na rękę dziewczyny, która była widoczna i w miarę osiągalna. Następnie przesunął dłonią po swoich przydługich, ciemnych włosach i wyłożył się na krześle, posyłając uśmiech profesor Deneuve. Wyglądała na nieco zagubioną, przynajmniej według Izumi'ego.
- Niech się pani nie martwi. Zaraz pójdziemy - szepnął, mając nadzieję, że młoda nauczycielka usłyszy. Następnie wbił palec w ramię Alice.
- Psotne dziecię wiatru... psotne dziecię... deszcz mówi, żebyś wstała.
Nathalie Deneuve
Nauka
Nathalie Deneuve

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Wto Kwi 12, 2016 10:06 am
Nieodparta senność jaka ogarnęła pannę Hughes zaczynała być odrobinę niepokojąca. Na lekcjach mugoloznawstwa owszem zdarzały się śpiochy, lecz zwykle po skończonych zajęciach, w chwili wielkiego chaosu zdawali się budzić i opuszczać klasę. Alice wciąż jednak była w objęciach Morfeusza i wszystko wskazywało na to, że pozostanie w tym stanie jeszcze przez dłuższy czas. Nawet szturchnięcia oraz przewrotne słowa młodzieńca nie zdołały wkraść się w do świadomości uroczej dziewczyny. Wniosek był jeden. Należało pozwolić nastolatce wypocząć. Młoda nauczycielka wstała cichutko z krzesła, podeszła do jednej z klasowych szafek i poczęła w niej przebierać. Miała tam kilka osobistych rzeczy... między innymi rozpinany duży sweter na chłodne dni. Nie od dziś wiadomo, że szkole zamczysko potrafiło zmrozić atmosferę i to nie tylko powietrza. Blondynka podeszła do swych uczniów i delikatnie okryła śpiącą Alice przydługim szarym swetrem.
- W czasie snu nasz organizm wolniej pracuje, przez co łatwo stracić temperaturę ciała... – zwróciła się szeptem do Minabiego – ...Pozwól jej na odrobinę wypoczynku. Przypilnuj ją gdy będzie spała, a gdy już wstanie zamknijcie drzwi, natomiast klucz wyślijcie do mnie sowią pocztą.
Nathalie wręczyła klucz od klasy mugoloznawstwa paniczowi Izumi, posłała mu delikatny uśmiech i powolutku opuściła swoją salę.

/zt. dla N.D.
Alice Hughes
Oczekujący
Alice Hughes

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Pią Kwi 22, 2016 7:47 pm
Coś miękkiego... Miękkiego i ciepłego opadło delikatnie na ramiona dziewczyny a Hughes, nie świadoma do końca tego co robi chwyciła to w cienkie palce i podsunęła wysoko, skrywając twarz w materiale. Teraz dopiero było jej dobrze! Sweter - nie dosyć, że ciepły sam w sobie - absorbował wszystkie wpadające przez okno promienie słońca. Gdyby jeszcze Puchonka wiedziała, że jest szary! Uśmiech, który pojawił się na wargach Alice, kiedy tylko troskliwa nauczycielka postanowiła ją przykryć z całą pewnością byłby jeszcze większy. Tymczasem - nieświadoma tego co się dzieje - mogła zdobyć się jedynie na pełne wdzięczności mruknięcie... Choć może to i dobrze? Nie wiem jak zareagowała by gdyby obudziła się w tym momencie, wiem za to, że z pewnością jeszcze długo będzie patrzeć na Profesor Deneuve ze wstydem w oczach...
Powolutku coś jednak do niej docierało. Głosy rozbrzmiewały gdzieś na krańcu świadomości, poczuła nawet lekkie tyknięcie w ramię. Deszcz... Tylko co u licha Blaise miał tutaj robić? Nie... To nie miało najmniejszego sensu, dlatego obracając się na drugi bok przesunęła ręce po blacie i kolejny raz oparła policzek, krzywiąc się jednocześnie i prostując. Przycisnęła dłoń do twarzy, na której wyraźne odbił się kształt jaszczurki, zdezorientowana rozglądając się na boki. Coś zagrzechotało jednocześnie przy prawym uchu Puchonki. Zezując na nadgarstek, ze zdziwieniem przyjęła do uwagi fakt, że znajduje się w pustej klasie. Kaszlnęła cicho, prostując ramiona. Sweter opadł na ziemię a brązowe oczy odwróciły się wreszcie w stronę Krukona.
Minabi Izumi
Martwy †
Minabi Izumi

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Czw Kwi 28, 2016 11:03 pm
Po tym jak zwróciła się do niego profesor Deneuve, Krukon posłusznie zaprzestał prób dobudzenia Puchonki i kiwnął energicznie głową na znak, że zrozumiał i że zamierza zrobić tak jak powiedziała nauczycielka. Może i zostać rycerzem, czemu by nie! Zamiast miecza miał co prawda różdżkę i może jego ciało było dość wątłe, ale przecież... przecież to zupełnie nie przeszkadza! Zupełnie. Poprawił jeszcze ostrożnie sweter i położył się wygodnie na ławce, pod brodą umieszczając swoje dłonie, wpatrując się w tablicę. Nucił sobie w myślach wesołą pioseneczkę o deszczu, zupełnie nie kojarząc pewnego znaczącego faktu - jego kolega z roku miał tak przecież na nazwisko. Niestety! Minabiemu zupełnie to nie przyszło na myśl, bo był zbyt skupiony na innych rzeczach. Kiedy Alice się poruszyła i kaszlnęła, spojrzał na nią z zaciekawieniem, a jego ciemnobrązowe tęczówki trafiły na jej. Uśmiechnął się szeroko.
- Wstałaś, psotne dziecię wiatru - odezwał się cicho i ciepło, po czym podniósł sweter i zarzucił jej na głowę. - Możesz jeszcze pospać chwilę, pani Deneuve nie będzie miała nic przeciwko.


Sponsored content

Klasa Mugoloznawstwa - Page 5 Empty Re: Klasa Mugoloznawstwa

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach