Go down
Giotto Nero
Oczekujący
Giotto Nero

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Wto Maj 09, 2017 7:35 pm
Nie ma co się oszukiwać - to bardziej Enzo odpierdalał imby, niż on, biorąc pod uwagę fakt, że Charlotte Chippindle pokazała mu tylko kotki w piwnicy, a młodszy Nero balował w najlepsze z Kopułą na potańcówce w Kolorowej, kiedy oni już dawno tentegotamtego. W każdym razie, nie było sensu dalej nad tym rozprawiać, bo jak wiadomo - amba fatima, było i ni ma. Teraz liczy się to co mają przed sobą, a mieli przed sobą różdżki i chcieli się pojedynkować, szkoda tylko, że jest to akcja jednostronna, bo mamy tutaj legilimentę, przeciwko komuś kto oklumencje zna tylko z filmów o Harrym Potterze. Niestety, Enzo dość późno wziął się za naukę tego typu magii, gdyż sam Giotto poświęcił na to dobre pół roku i to kosztem innych dziedzin magii.
Gdy jednak trafił go zaklęciem legilimens, natychmiast wyczytał z jego głowy to, co działo się wczoraj na balu - widział wszystko, jego przyjście po Marlenę, znaną samemu sobie sytuację z przybyciem Claire, czy w końcu tańce z Krukonką, kiedy to on już opuścił wielką salę wraz z Charlotte. Swoją drogą, dopiero teraz zaczynał rozumieć, dlaczego praktyki tej magii są częściowo zabronione - zdecydowanie za dużo można się było dowiedzieć, a stwierdził to po zobaczeniu obrazu Enzo, który walił kac kupe dzisiaj z rana. Na tym poprzestał legilimencji i to chyba na wieczność.
Kiedy połączenie się zerwało, Giotto westchnął lekko i spojrzał na brata, który podnosił się właśnie z trawy.
- Zwykły sparing będzie lepszy - stwierdził spokojnie i ponownie stanął w pozycji bojowej.
Kiedy Enzo był gotowy, Giotto zaatakował go zaklęciem everte statum, nie wypowiadając oczywiście inkantacji na głos. I oczywiście jak na złość, zaklęcie trafiło, tylko nie jego, a tego królika co podpierdalał im marchewki ostatnio. Z drugiej strony, Giotto nawet się uśmiechnął, widząc, jak te małe gówno zostało wypierdolone w kosmos z pomocą tego zaklęcia. Już nawet zapomniał o tej kac kupie Enzo.


Ostatnio zmieniony przez Giotto Nero dnia Wto Maj 09, 2017 7:36 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Wto Maj 09, 2017 7:35 pm
The member 'Giotto Nero' has done the following action : Rzuć kością


'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
Result : 2, 6
Enzo Nero
Slytherin
Enzo Nero

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Wto Maj 09, 2017 8:30 pm
Trening oklumencji to było coś czym obydwaj osłabiali swoją psychikę. Enzo przez takie baty, a Gio przez oglądanie srającego blondyna. Wiedząc że mogło to się źle odbić na zdrowiu starszego z nich zgodził się na zwykły sparing zastanawiając się co aż tak bardzo zniesmaczyło starszego z rodu Nero. Kiedy obydwaj stanęli w pozycjach odpowiednich do rozpoczęcia sparingu, był gotowy na to że braciszek użyje swojego czarowania bez słów i użył protego jednak wtedy zobaczył jak królik który popierdalał po łące został wypierdolony w kosmos. Był to pewnie znak że Giotto nie trafił i przyszła pora na Enzo.
- Everte Statum! - Krzyknął i użył zaklęcia.
Chciał by wyglądało to tak zajebiście jak w tych filmach które oglądał o Harrym Potterze na kasecie. Zastanawiało go tylko dlaczego ten koleś ma pieruna pikachu na czole i miał tak samo na nazwisko jak tamten kumpel pizdogłowa. Po użytym zaklęciu uśmiechnął się do brata.
- To kiedy wesele? - Zapytał cały cas będąc gotowym na kolejny jego atak.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Wto Maj 09, 2017 8:30 pm
The member 'Enzo Nero' has done the following action : Rzuć kością


'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
Result : 6, 3
Giotto Nero
Oczekujący
Giotto Nero

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Wto Maj 09, 2017 9:02 pm
Mogło się wydawać, że atak wyszedł, jednakże Giotto był chyba jeszcze na kacu, bo pomimo supersiły niczym Kleszcz, atak minął się z powołaniem niczym Nietoperz, a konkretniej z celem, chociaż co by nie mówić, satysfakcja była niemała, gdy królik wyjebał w kosmos, upuszczając przy tym marchewkę. Jedynym królikiem jakiego Giotto tolerował był królik Bugs i to tylko za swoje żarty, bo nie lubił jak ktoś mu podpierdala marchewki. Nie przeciągając jednak, Giotto widząc jak Enzo uśmiecha się i zamierza pierdolnąć go bombardą, również poszerzył swój uśmiech - to taka typowa męska przyjaźń.
Widząc jak zaklęcie zmierza w jego stronę, użył niewerbalnie zaklęcia protego, by uchronić się przed pierdolnięciem Enzo ogrodnika. Niestety obrona się nie powiodła i podzielił los królika, mijając się z nim w powietrzu. Przy okazji wymienili kilka ciosów niczym w Dragon Ballu, i królik dostał w pizdę.
Gdy starszy z braci Nero wylądował, odetchnął głęboko, czując się tak, jakby mu ktoś kijem golfowym zajechał. Szybko jednak wstał, w końcu był to pierwszy atak, a on nie jest jednostrzałowcem jak huncwele.
Uniósł lekko brwi, słysząc pytanie brata.
- O czym mówisz? - spytał ze spokojem, po włosku oczywiście.
Czyżby plotki o jego nocy z Charlotte już się rozniosły? Był przekonany, że mało kto widział ich wczoraj, a już na pewno nie ktoś, kto miałby zamiar plotkować na ich temat. To musiały być tylko domysły Enzo, w końcu nie był głupi.
Kiedy jednak stanął w pozycji bojowej, użył znowu everte statum, tym razem nakurwiając w chuj, aż w małym palcu lewej nogi czuł moc tego zaklęcia!


Ostatnio zmieniony przez Giotto Nero dnia Wto Maj 09, 2017 9:08 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Wto Maj 09, 2017 9:02 pm
The member 'Giotto Nero' has done the following action : Rzuć kością


#1 'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
#1 Result : 3, 1

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
#2 Result : 5, 4
Enzo Nero
Slytherin
Enzo Nero

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Sro Maj 10, 2017 5:58 pm
Enzo zaatakował i trafił. Był tym bardzo zdziwiony gdyż dawno nie miało to miejsca. Widząc jak brat sparuje z królikiem w powietrzu przypomniał sobie starego dobrego DBZ`a którego oglądali razem na RTL7. Był o wiele lepszy od tego Dragon Ball dupa. Ale wracając do rzeczywistości. Słysząc pytanie Giotto, Enzo tylko się zaśmiał.
- Nie chcesz mi chyba powiedzieć że to przypadek prawda? Wiem że jakby Ci na niej nie zależało to zostałbyś na balu. A skoro Ci zależy... - Nie dokończył tylko poprawił swoje włosy z uśmiechem.
Widać było że miał wiele satysfakcji z tego że rozgryzł starszego Nero, nie miał jednak zbyt wiele czasu by się tym nacieszyć ponieważ jakby nie patrzeć byli w trakcie pojedynku.
- Protego - Powiedział podnosząc różdżkę i próbując obrony.
Kiedy obrona się udała, spojrzał na brata.
- Everte Statum - Rzekł by użyć zaklęcia atakującego.
Nie miał zamiaru robić mu krzywdy, no ale pierdolnąć to on potrafił.


Ostatnio zmieniony przez Enzo Nero dnia Sro Maj 10, 2017 6:00 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Sro Maj 10, 2017 5:58 pm
The member 'Enzo Nero' has done the following action : Rzuć kością


#1 'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
#1 Result : 6, 6

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
#2 Result : 5, 5
Giotto Nero
Oczekujący
Giotto Nero

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Czw Maj 11, 2017 9:08 pm
Chuja tam z tym dragon ball dupa (nawet małymi literami napisałem, niech się jebią na cyce). Ale gdy tak trwała ta wymiana z królikiem, jemu też przypomniały się znakomite pojedynki Goku z Komókurczakiem czy Punty z Krilanem, także miał gdzieś z tyłu głowy kilka dobrych ciosów Totokoskiego i dzwona, jakiego wyjebał w twarz Książe Wadżajna Knokowi. Można powiedzieć, że tak jak on leciał gdzieś w kosmos, tak cała fabuła DBZ przeleciała mu przed oczami.
Kiedy już wylądował i zebrał się do kupy, strzepał z koszulki kurz i westchnął lekko - no pierdolnięcie to ten gościu miał. Spojrzał na kuzyna z wyrzutem i nieco się wkurzył, bo tak naprawdę powiedział coś, czego Giotto by raczej nie zrobił, a podobno tak się znają.
- Gdybyś naprawdę mnie znał, wiedziałbyś, że od samego początku miałem ten bal w dupie i chciałem się stamtąd wynieść. - rzekł spokojnie, bo tak w rzeczywistości było - tak naprawdę tylko Charlotte go tam trzymała, no ale po tych kilku godzinach, powiększającym się tłumie i marnej prowokacji ze strony huncwelów, odechciało mu się wszystkiego tam.
Ale nie czas na dyskusje, czas na yugioh! Giotto widząc jak atak zostaje wyprowadzony w jego stronę, spojrzał na różdżkę. Wtem wszystko stało się jasne! Od dziesięciu minut pojedynkuje się wędką a nie różdżką, dlatego tak cienko mu idzie! Uśmiechnął się lekko i został od razu wyjebany w kosmos.
- ŁYYYYYYYCHAAAAAAA!!! - wykrzyczał pełen zapału, lecąc kilka metrów nad ziemią, całe szczęście uniknął pomnika i kilku drzew, nie łamiąc sobie nic przy okazji.
Minęło trochę czasu, zanim Nero przybiegł z powrotem, bowiem leżał jeszcze chwile na trawie i patrzył się w nieboskłon, rozmyślając nad tym, jakie znaczenie ma imię.
Gdy wrócił, uśmiechnął się lekko i pogratulował skinięciem głowy zaklęcia kuzynowi.
- Dzięki za ten lot. - dodał bez sarkazmu. Enzo doskonale wiedział, że Gio od małego chciał lecieć w kosmos po Elvisa, na Cybertron i być jak człowiek kula armatnia w pierwszym odcinku Kleszcza. Dziś spełnił jego trzecie marzenie, został tylko Elvis i Cybertron.
Kiedy już wyciągnął odpowiednią różdżkę (tym razem sprawdził, czy nie ma jakiegoś spławika, czy coś) i rzucił zaklęcie rictusempra w swego brata.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Czw Maj 11, 2017 9:08 pm
The member 'Giotto Nero' has done the following action : Rzuć kością


'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
Result : 5, 4
Enzo Nero
Slytherin
Enzo Nero

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Czw Maj 11, 2017 9:15 pm
Enzo słysząc słowa brata postanowił całkowicie zaprzestać rozmowy na temat balu i Lotty. Możliwe że całkowicie się mylił i to nie było nic wielkiego, lub po prostu źle dobierał argumenty mówiące że coś miedzę tą dwójką iskrzy. Kiedy teraz Giotto przypierdolił mu z rictusempry to młody Nero prawie nie zeszczał się w gacie.
- To było naprawdę zaskakujące - Powiedział lekko się uspokajając jednak cały czas miał łzy w oczach.
Ostatnio tak się uśmiał kiedy widział Nate`a w sukience podczas balu.
- Teraz moja kolej - Odrzekł stając w pozycji do ataku.
Wyciągnął różdżkę do przodu, i uśmiechnął się.
- Ventus - Mruknął i wykonał odpowiedni ruch różdżką.
No to czas wyjebać Giotto na cybertron by odnalazł w końcu Elvisa i spełnił swoje kolejne dwa marzenia.


Ostatnio zmieniony przez Enzo Nero dnia Pią Maj 12, 2017 5:18 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Czw Maj 11, 2017 9:15 pm
The member 'Enzo Nero' has done the following action : Rzuć kością


#1 'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
#1 Result : 1, 6

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
#2 Result : 6, 6
Giotto Nero
Oczekujący
Giotto Nero

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Sob Maj 13, 2017 10:16 pm
Dobrze, że Enzo zaprzestał tych rozważań o oglądaniu kotków w piwnicy, bo poza Giotto, mogłoby się to też nie spodobać następującej grupie osobistości: Charlotte w stylu Chippendale, Kopule, Filchowi, jego kotce, Abrahamowi Lincolnowi Łowcy Wampirów, Nietoperzowi (choć on to akurat w chuja leci), no i oczywiście Bandażganowi, który zamiast na kotki, gapił się na budynek, od świtu aż do zmierzchu. Ważne było to, co działo się teraz - kiedy indziej przyjdzie czas na przyznawanie się braciszkowi, że ma kandydatkę na panią Nero.
Zadowolony z efektu rictusempry, patrzył jak jego kuzyn leci na spotkanie z Vectorem Primem, jednym z wybitnych autobotów. Kiedy jednak wrócił z dalekiej podróży, a Giotto zdążył już minąć ból tyłka i lewego przedramienia od pierdolnięcia po poprzednim zaklęciu, przyszedł czas na kolejny lot w kosmos. Enzo był dobrym człowiekiem, chciał spełnić wszystkie marzenia Giotto i dlatego postanowił wyjebać go tym razem w stronę Elvisa, by mu chociaż pomachał jak debil Kubuś Królikowi.
Protego nawet nie używał, wiedział, że ma przejebane. I tak oto poleciał drugi raz, czy tam trzeci, już nawet nie pamiętał, tyle razy to dzisiaj robił - ostatnio to on tak skakał po flachy jak im zabrakło na prowincji. Ale to były czasy dzikiego zachodu, tam do tej pory ludzi przywiązują do torów.
Rąbnął o ziemię i syknął z bólu, gdyż był to mocniejszy atak, niż te poprzednie. Enzo chyba alkohol już wyparował z krwi, bo walczył tak, jakby wstąpiło w niego nowe życie. Niemniej jednak Giotto podniósł się z trawy i czując narastający ból w krzyżu, uznał, że pora oddać braciszkowi.
Jak zwykle nie wypowiedział inkantacji, ale jebnął mu everte statum, które jednak tylko ma szanse go drasnąć - no ale to zawsze coś, jak np. siusiaka draśnie, to będzie piekło, hihi.


Ostatnio zmieniony przez Giotto Nero dnia Sob Maj 13, 2017 10:19 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Sob Maj 13, 2017 10:16 pm
The member 'Giotto Nero' has done the following action : Rzuć kością


'Pojedynek' :
Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Dice-icon
Result : 2, 2
Enzo Nero
Slytherin
Enzo Nero

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Sob Maj 13, 2017 10:22 pm
To prawda, gdyby Filch się dowiedział o tym że nawzajem pokazują sobie siusiaki na pewno nie byłby zadowolony chociażby dlatego że nie zaprosili go do tej zabawy. Stojąc tak i rozmyślając nad tym jakie znaczenie ma imię, całkowicie się odsłonił co znaczyło tylko tyle że atak brata go sięgnął. Było to idealne określenie gdyż tylko go drasnął, jednak musiał mu za to oddać.
- Cóż Denny, powiedzmy że Ci wierzę i wcale nie wychodziłeś z dormitorium w nocy - Mówiąc to miał wredny uśmieszek na ryjcu.
Wrócił później, toteż widział jak to się wymykają we dwójkę i to jeszcze w takim pośpiechu że nawet go nie zauważyli. Pewnie kotki w piwnicy już zobaczyli i teraz poszli oglądać ptaszki na poddaszu. Gdy wszystko sobie wyjaśnili Enzo poprawił rękaw swojej szaty i wycelował różdżką w Giotto.
- Ventus! - Powiedział głośniej.
Zdenerwowało go trochę że miał tajemnicę przed nim, w końcu zaoferował mu swoją pomoc względem wyprawy, narażając przy tym wszystko: życie, szczęście, majonez i oczywiście wolność bo jak go złapie ten magiczny interpol to przejebane jak były nauczyciel ONMSK (Opieki Nad Magicznymi Sądowymi Kurwami) Zbigniew Stonoga.


Ostatnio zmieniony przez Enzo Nero dnia Sob Maj 13, 2017 10:33 pm, w całości zmieniany 1 raz
Sponsored content

Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu - Page 9 Empty Re: Pomnik niedaleko Zakazanego Lasu

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach