Go down
Ismael Blake
Hufflepuff
Ismael Blake

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pon Sie 01, 2016 10:38 am
Trochę im to zajęło, ale zdawać by się mogło, że nagle ich różdżki obudziły się z letargu, pozwalając na zaklęcia, które rzeczywiście mogły dać jakiś efekt. Szkoda tylko, że to różdżka Bertrama zadziałała jako pierwsza.
W stronę dziewczyny poleciało Desmaio. Cofnęła się o krok, jednak chyba przez to, że nie spodziewała się, że w końcu mu wyjdzie, nie była w stanie zmienić swojej pozycji na tyle, by uniknąć zaklęcia. Machnęła więc różdżką.
- Protego. - warknęła, rzucając zaklęcie, które skutecznie uchroniło ją przed lecącym w jej kierunku czarem. Na kolejne zaklęcie była już przygotowana. Skoczyła w bok, unikając posłanego w jej kierunku czaru i uśmiechnęła się perfidnie.
- Desmaio! - podniosła różdżkę, rzucając w kierunku Bertrama zaklęcie, które mieli wynieść z dzisiejszych zajęć. Zaraz też nadgarstek wykonał kolejny ruch, a z ust ponownie padła nazwa kolejnego czaru. - Reducto. - zaklęcie jednak okazało się kolejnym niewypałem. Syknęła pod nosem, na szybko wymyślając coś jeszcze. - Somno!

______________________
2, 4;5 -> pierwsza obrona
6 -> druga obrona
6;4 -> Desmaio
3;1 -> Reducto
3;5 -> Somno


Ostatnio zmieniony przez Ismael Blake dnia Pon Sie 01, 2016 11:51 am, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pon Sie 01, 2016 10:38 am
The member 'Ismael Blake' has done the following action : Rzuć kością


#1 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#1 Result : 4, 5

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#2 Result : 2

--------------------------------

#3 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#3 Result : 6, 4

--------------------------------

#4 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#4 Result : 6

--------------------------------

#5 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#5 Result : 3, 1

--------------------------------

#6 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#6 Result : 3, 5
Bertram Smith
Gryffindor
Bertram Smith

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pon Sie 01, 2016 4:45 pm
Różdżki nagle przebudziły się z letargu, z jednej i drugiej strony strzelając zaklęciami, mimo, że poprzednie zaklęcie było silne, to jednak przeciwniczce udało się je zneutralizować i przechodziła do kontrataku.
-Protego. - rzucił zaklęcie tarczy, zmienił trajektorie zaklęcia, jednak siła z jaką je zniwelował była taka, że tylko poczuł lekkie ukłucie.
Na widok nieudolnego czaru zaśmiał się lekko. Następnie puchonka posłała kolejny, przed którym zwinnie uskoczył. Czas się zabawić bardziej i zaczął wiązankę zaklęć.
-Diminuendo. - nic nie hukło, nic nie błysło, różdżka chyba znowu nie chciała działać jak należy.
-Drętwota. - kolejne zaklęcie, które się zepsuło, gdyż zadrżała mu dłoń.
-Reducto. - co prawda zaklęcie błysnęło, ale przeleciało obok dziewczyny.
Mogło trafić w ścianę, ewentualnie jakieś krzesło się rozpadło. Zapanował nad sobą, pomału jego różdżka zaczynała z nim współgrać, choć nie do końca tak jakby sobie tego życzył.
Defensywa, skup się teraz na tym by nie oberwać.
Powtarzał sobie w duchu.



3,6 <- pierwsza obrona
6 <- druga obrona
1,6 <- Diminuendo
2,1 <- Drętwota
2,4 <- Reducto


Ostatnio zmieniony przez Bertram Smith dnia Pon Sie 01, 2016 5:07 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pon Sie 01, 2016 4:45 pm
The member 'Bertram Smith' has done the following action : Rzuć kością


#1 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#1 Result : 3, 6

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#2 Result : 6

--------------------------------

#3 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#3 Result : 1, 6

--------------------------------

#4 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#4 Result : 2, 1

--------------------------------

#5 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#5 Result : 2, 4
Ismael Blake
Hufflepuff
Ismael Blake

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pon Sie 01, 2016 7:22 pm
Ich różdżki odstawiały jakieś dzikie harce, co i rusz kusząc się o zrywy tylko po to, by zaraz ponownie osłabnąć, jeśli chodziło o siłę rzucanych zaklęć. Bawiły się ze swoimi właścicielami w kotka i myszkę, a dziewczynie nie do końca się to podobało. Frustracja narastała w niej stopniowo, zwiększając swoją siłę z każdym kolejnym nieudolnie rzuconym zaklęciem. Biorąc pod uwagę fakt, że wymiana czarów szła nawet szybko, w równym tempie złość zawładnęła nią, podjudzana dodatkowo przez zniecierpliwienie. Co prawda poprzednie zaklęcia wyszły jej, jednak teraz - podjudzona chyba udaną obroną Bertrama, postąpiła parę kroków do przodu, nieznacznie skracając dystans jednak tym samym - dając znak, że coś zaczyna być nie tak. Usta, wciąż delikatnie rozchylone, chwytające powietrze, poruszyły się ponownie, wywołując z umysłu kolejne zaklęcie.
- Baubillious. - sylaby szybko zlepiły się w słowo, które dało znać różdżce, jak ma zareagować. Z jej końca wystrzelił jasny, biało żółty piorun, który pomknął w kierunku Bertrama z odpowiednią siłą. Jakby odczytała chęci swojej właścicielki i zebrała większość negatywnych emocji, które zaczynały się w niej gromadzić, by przekształcić je w energię magiczną. Do tej pory rzucała zaklęcia, które nie mogły poważnie uszkodzić gryfona. Teraz jednak jej cierpliwość skończyła się, a wciąż mimowolnie napędzana niedawnymi wydarzeniami, po których poziom frustracji i bezsilności podniósł się, chciała dać wszystkiemu upust. W końcu od tego było to miejsce - mieli pojedynkować się i rzucać zaklęcia. I to właśnie robiła.
- Depulso. - rzuciła raz jeszcze, chcąc wykorzystać moment, zaklęcie jednak nie wyszło sprawiając tylko, że uderzyła w nią kolejna fala negatywnych emocji.


Ostatnio zmieniony przez Ismael Blake dnia Czw Sie 04, 2016 5:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pon Sie 01, 2016 7:22 pm
The member 'Ismael Blake' has done the following action : Rzuć kością


#1 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#1 Result : 4, 6

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#2 Result : 6, 2
Bertram Smith
Gryffindor
Bertram Smith

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Czw Sie 04, 2016 9:41 pm
- Protego - co prawda z różdżki błysnęło niebieskie światło, lecz nie zdołał zablokować czaru puchonki i trochę odleciał.
- Cholera, dobra jesteś. - pokiwał z uznaniem.
Podniósł się z podłogi z lekkim trudem.
Może teraz różdżka znów mnie posłucha, spróbujmy więc innej kombinacji.
- Reducto.
Możliwe, że przez chwilowe oszołomienie to zaklęcie nawet nie zaiskrzyło.
Kij w bombki strzelił. Magiczny kijek ciągle się z nim bawił, nie wykonywał zawsze tego co chciał, kilka razy miał ochotę rzucić nim o ścianę, jednak zawsze coś go powstrzymywało. Możliwe, że ta więź czarodzieja z różdżką serio istniała i znaczyła wiele.
- Diminuendo. - warknął, po czym wystrzeliła wiązka światła, która trafiła w Puchonkę.


Ostatnio zmieniony przez Bertram Smith dnia Czw Sie 04, 2016 10:07 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Czw Sie 04, 2016 9:41 pm
The member 'Bertram Smith' has done the following action : Rzuć kością


#1 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#1 Result : 2, 6

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#2 Result : 2, 2

--------------------------------

#3 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 16 Dice-icon
#3 Result : 4, 4
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sob Sie 06, 2016 12:29 am
Pojedynek sobie trwał, na całe szczęście, bo drugi okazał się niekoniecznie udany (a nawet był totalną klęską, zważywszy, że jedna z osób zrezygnowała). Widownia nieco się ożywiła na widok walczących ze sobą Bertrama i Ismael. Był atak i obrona, i oczywiście ta różnorodność uroków, co robiło wrażenie. Zarówno profesor Flitwick jak i profesor Hucksberry obserwowali uważnie ich poczynania, odnotowując poszczególne, ciekawsze akcje. W końcu piorun wyczarowany przez Blake trafił w Gryfona, robiąc w jego głowie niemałe zamieszanie. Szanse wydawały się do tej pory wyrównane, Smith nadal nie tracił sił, lecz... w końcu nadszedł koniec. Tym razem pojedynek przerwał profesor Flitwick, a profesor Hucksberry przemówił, ogłaszając, że minimalną przewagą wygrała Ismael. Następną parą, która miała ze sobą walczyć były Eileen Gray i Nathalie Powell. Okazało się, że jednak obie dziewczyny nie były w stanie wejść na parkiet i tak spotkanie Klubu Pojedynków dobiegło końca.

[z/t dla wszystkich]

Bertram Smith: +10 PD, -15 PŻ (zmęczenie i oberwanie zaklęciem, kręci ci się w głowie)
Jesteś na dobrej drodze by opanować Desmaio.

Ismael Blake: +10 PD, -10 PŻ (zmęczenie)

Eileen Gray:
Nie dostajesz nic z powodu niewyjścia na parkiet.

Nathalie Powell:
Nie dostajesz nic z powodu niewyjścia na parkiet.

Zaklęcia z których korzystaliście więcej niż 2 razy, zostały nieco wzmocnione.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro Kwi 05, 2017 6:06 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pią Gru 30, 2016 11:56 pm
Ponownie miało rozpocząć się spotkanie Klubu Pojedynków, tym razem ostatnie w obecnie trwającym roku szkolnym. Profesor Flitwick i profesor Hucksberry jak zawsze pojawili się wcześniej by odpowiednio wszystko przygotować. Tym razem zadbali o to by parkiet bardziej przypominał typowy teren do czarodziejskich walk; była trawa, kamienie większe i mniejsze, suit jak zawsze spełniał rolę nieba, a do tego nawet zadbali o drzewa, które tworzyły swoiste wyznaczniki granic. Gdy było już po wszystkim należało jeszcze poczekać na członków klubu, którzy mogli się pojawić lada chwila.
Nathalie Powell
Hufflepuff
Nathalie Powell

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pon Sty 02, 2017 2:12 pm
Nathalie jak zawsze była pochłonięta milionem rzeczy, myślała dosłownie o wszystkim tylko nie o tym co ważne. Siedząc w dormitorium, szkicowała kontury niewielkiej figurki lwa, która ciągle się ruszała. Delikatnie się tym denerwowała, bo musiała momentami poprawiać linie, ale do rysowania akurat podchodziła z ogromną cierpliwością. Nie oczekiwała natychmiastowych efektów.
Mimowolnie zerknęła na zegarek, który jednocześnie w dyskretny sposób dał jej znać, że o czymś zapomniała. Dopiero po chwili uświadomiła sobie, że ma spotkanie klubu. No dobra, nie jest to obowiązkowe, ale skoro już się zapisała...
Szybko odrzuciła wszystkie rysunki i już miała wychodzić, lecz wróciła się, bo co by jej współlokatorki powiedziały na ten bałagan. Zebrała wszystkie kartki do szkicownika i schowała go pod łóżko. W tym momencie mogła tylko biec, bo dosłownie za minutę zaczynają się zajęcia. Przebrnęła przez lochy, a potem szybko do Wielkiej Sali. Dosłownie wpadła przez drzwi niczym burza, zdyszana i roztrzepana. Szczęście, że nikogo nie potrąciła...
- Przepraszam za... - rozejrzała się po sali i zastygła z otwartą buzią. Nie było tam dosłownie nikogo prócz profesorów. Nie była spóźniona... Właściwie było zaledwie dwie minuty po czasie, ale zazwyczaj większość osób już jest na miejscu.
Uśmiechnęła się delikatnie do nauczycieli, który obserwowali jej dość dziwne zachowanie. Zajęła odpowiednie miejsce i stwierdziła, że najlepiej się nie odzywać.
Lynette Nott
Oczekujący
Lynette Nott

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Wto Sty 03, 2017 4:01 pm
Lynette nie stresowała się spóźnieniem. Rok szkolny powoli zbliżał się ku końcowi, większość uczniów czas wolny spędzało na szkolnych błoniach, a nie na dodatkowych aktywnościach. Kluby świeciły teraz pustkami. Weszła do pomieszczenia z przekonaniem, że nie była jeszcze spóźniona. Tym bardziej zdziwił ją okrzyk puchonki, na który akurat zdążyła się załapać.
Mimo małej frekwencji, z przyzwyczajenia zajęła miejsce gdzieś z boku sali, rozmasowując sobie instynktownie nadgarstki. Nie potraktowała koleżanki dłuższym spojrzeniem, ale nie miało to nic wspólnego z jej przynależnością do domu. Czasami odnosiło się wrażenie, że młoda Nott nie trzymała się nawet z kolegami z własnego domu. Przechyliła głowę na bok, wpatrując się w twarze opiekunów Klubu Pojedynku. Jeśli o nią chodziło, gdyby na dzisiejszych zajęciach miało się pojawić tylko dwoje uczniów, wcale by jej to nie przeszkadzało. Im ich mniej, tym większą uwagę nauczyciele mogli poświęcić swoim podopiecznym.
Próbowała nie ziewać, czując na sobie efekty nieprzespanej nocy, w której ćwiczyła jeszcze ruch nadgarstka przed pojedynkami. Jak na razie z dobrym skutkiem.
Lily Evans
Oczekujący
Lily Evans

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Wto Sty 03, 2017 11:22 pm
Pojawiła się na miejscu nieco zdenerwowana, trochę zarumieniona od biegu, bo niemalże zaspała na dodatkowe zajęcia, a to wszystko za sprawą tych nieszczęsnych egzaminów. Dokładnie. Egzaminy. Odsypiała je, nie mogąc uwierzyć, że to już koniec. I do tego dzisiaj miało być ostatnie spotkanie Klubu Pojedynków! Nie chciała tego przegapić, wiedząc, że za rok nie będzie już miała takiej możliwości by być i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Przekroczyła próg Wielkiej Sali, przywitała się z nauczycielami, uśmiechnęła do Nathalie, posłała też nieco niepewne spojrzenie młodszej Ślizgonce, po czym oparła się o ścianę, czekając na rozpoczęcie.
Bertram Smith
Gryffindor
Bertram Smith

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Nie Sty 08, 2017 10:04 pm
O tak, w końcu okazja do wyżycia się po egzaminach, jak świetnie.
Z taką myślą przewodnią wstał dzisiaj rano, wczoraj wyczytawszy na tablicy z ogłoszeniami o dzisiejszym klubie pojedynków. Po zjedzeniu pożywnego śniadania i popicia go wyśmienitym sokiem gruszkowym, był w pełni gotów do tych zajęć. Żwawym krokiem ruszył w stronę parkietu, który właśnie się pojawił. Stoły stały już w kątach.
Tak to będzie mój dzień.
- Dzień dobry, panie profesorze Flitwick, profesorze Hucksberry, naprawdę świetnie wygląda dzisiejszy teren do pojedynków, klasa sama w sobie - pokiwał obu profesorom z uznaniem.
Zobaczył, że przed nim przybyły dwie damy i jakaś ślizgonica, skierował swoje nogi aby podążały w stronę koleżanki z domu.
- Dzień dobry, panno Evans - ukłonił się z lekkim uśmiechem.
Odszedł kilka kroków by w myślach przygotować się na czekający go pojedynek.
Strategia jest najważniejsza. Trzeba będzie zaskoczyć czymś nietypowym, czegoś niestandardowego, ciężka sprawa.
Stojąc troszkę na uboczu, cały czas napawał się optymizmem, mimo wewnętrznej walki jaką toczył ze sobą.
Pamela Winston
Gryffindor
Pamela Winston

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Czw Sty 12, 2017 2:38 am
Oho!
Klub Pojedynków! Kolejne spotkanie!
Pam nie mogła się doczekać, a jednak - typowo dla siebie - znalazła tyle spraw do zrobienia po drodze, że... spóźniła się. Mówi się trudno i żyje się dalej! A to czyjś kot zgubił właściciela, a to światło pięknie odbijało się od podłogi, a tam - o, właśnie tam - dostrzegła podejrzaną wyrwę w ścianie...
Nie czas na to! Gryfonka potrząsnęła energicznie głową i ruszyła przed siebie. Już niebawem, nieco zdyszana, przeskoczyła próg Wielkiej Sali. Nie zauważyła przy tym, że kilka osób zdążyło ją uprzedzić i zatopiona we własnych rozmyślaniach, z majestatycznie powiewającą za nią czerwoną peleryną – z którą ostatnimi czasy rzadko się rozstawała – przebiegła przez połowę pomieszczenia, zatrzymując się, a raczej ledwo wyhamowując (zupełnie jakby ślizgała się na skórce od banana!), dopiero przed samym parkietem.
Szeroki uśmiech nie schodził jej z ust, gdy oglądała drzewa i inne oznaki matki natury we wnętrzach murów starego zamku. Ach, jakże kochała magię! Nawet nie trzeba było za nią płacić... I nie potrzebowała żadnego kabla! Toż to najprawdziwsze czary! Żadna telewizja i zdjęcia się nie umywały! Swoją drogą, nie myjcie nigdy zdjęć... ani nie wrzucajcie ich do pralki. To bardzo, ale to bardzo zły pomysł! Skąd to wiem? To nie jest wcale takie ważne...
Niemniej wracając do naszej czarodziejskiej rzeczywistości - Pam klapnęła sobie na ziemię. Czuwała, czuwała, nie traciła czujności i... Tak! Nie spuszczała wzroku z latającego dookoła owada. Wierciła się niespokojnie, nie potrafiąc usiedzieć w jednym miejscu.
Chciała zacząć walczyć. Gdzie był jej przeciwnik? Oto nadszedł czas, by po raz kolejny obroniła setki niewinnych ludzi przed złem i występkiem!
Taki był z niej wielki bohater.
Sponsored content

Parkiet do pojedynków - Page 16 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach