- Caroline Rockers
Re: Parkiet do pojedynków
Nie Wrz 13, 2015 6:21 pm
To musiało być takie smutne! Żyć przeświadczeniem, że wszystko było niesprawiedliwe! Och, to naprawdę godne pochwały, że ktoś taki jak Ty, Zack potrafi sobie poradzić z tyloma problemami. Nie uważasz, że jednak...jesteś zbyt dużym obciążeniem dla wszystkich wokół?
Każdy mimowolnie będzie litował się nad taką kaleką jaką był on. No ale cóż, ona nie zamierzała mu z tego powodu dawać for, bo cóż by była z tego za zabawa? Zwłaszcza teraz, kiedy krew tak wspaniale uderzała do głowy. Po raz pierwszy od dłuższego czasu! Na chwilę jej stopy zostały uwięzione przez Colloshoo - zdołała zauważyć nawet Sahira, który mignął jej gdzieś w tłumie, po czym kiedy zaklęcie przestało działać, a mebel został wprawiony w ruch, zrobiła półobrót i skierowała na niego swoją różdżkę.
- Confundus! - Następnie zrobiła skok za poruszającą się szafę, by w razie konieczności obronić się przed atakiem i kiedy mebel znacząco ją odsłonił, rzuciła kolejny urok. - Everte Stati!
Confundus - 1,6 ~ 3,6
Unik przed potencjalnym zaklęciem - 4 ~ 6
Evete Stati - 5,2~ 6,4 (blisko, niewystarczająco, może trafić, ale nie będzie za mocne)
Każdy mimowolnie będzie litował się nad taką kaleką jaką był on. No ale cóż, ona nie zamierzała mu z tego powodu dawać for, bo cóż by była z tego za zabawa? Zwłaszcza teraz, kiedy krew tak wspaniale uderzała do głowy. Po raz pierwszy od dłuższego czasu! Na chwilę jej stopy zostały uwięzione przez Colloshoo - zdołała zauważyć nawet Sahira, który mignął jej gdzieś w tłumie, po czym kiedy zaklęcie przestało działać, a mebel został wprawiony w ruch, zrobiła półobrót i skierowała na niego swoją różdżkę.
- Confundus! - Następnie zrobiła skok za poruszającą się szafę, by w razie konieczności obronić się przed atakiem i kiedy mebel znacząco ją odsłonił, rzuciła kolejny urok. - Everte Stati!
Confundus - 1,6 ~ 3,6
Unik przed potencjalnym zaklęciem - 4 ~ 6
Evete Stati - 5,2~ 6,4 (blisko, niewystarczająco, może trafić, ale nie będzie za mocne)
- Mistrz Gry
Re: Parkiet do pojedynków
Nie Wrz 13, 2015 6:21 pm
The member 'Caroline Rockers' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 1, 6
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 4
--------------------------------
#3 'Pojedynek' :
#3 Result : 5, 2
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 1, 6
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 4
--------------------------------
#3 'Pojedynek' :
#3 Result : 5, 2
- Zack Raven
Re: Parkiet do pojedynków
Nie Wrz 13, 2015 7:09 pm
To nie było przeświadczenie. To jest kolej rzeczy. Nasza walka nie jest sprawiedliwa. Moja obecność tu jest bez znaczenia. Jest bo jestem. Czy coś to by zmieniło, gdyby mnie tu nie było? Zapewne nie. Nic nie wnoszę w ten świat. Ludzie bardziej boją się mnie niż ciebie. Tak litują się, ale poprzez strach.
To jest coś typu: biedny chłopiec, dobrze, że mnie to nie spotkało. Egoistyczna wizja litości. Nie potrzebuję tego. Radzę sobie.
Poleciałem do tyłu. Szczerze, to nawet ją polubiłem. Wiem, że tej osoby nie powinno się lubić, ale była inna w stosunku do mnie. Nie oszczędzała mnie i coś czuję, że naprawdę byłaby w stanie mnie zdeptać jak robaka.
- Colloshoo – powiedziałem i zaraz dodałem.- Everte Stati.
To jest coś typu: biedny chłopiec, dobrze, że mnie to nie spotkało. Egoistyczna wizja litości. Nie potrzebuję tego. Radzę sobie.
Poleciałem do tyłu. Szczerze, to nawet ją polubiłem. Wiem, że tej osoby nie powinno się lubić, ale była inna w stosunku do mnie. Nie oszczędzała mnie i coś czuję, że naprawdę byłaby w stanie mnie zdeptać jak robaka.
- Colloshoo – powiedziałem i zaraz dodałem.- Everte Stati.
- Mistrz Gry
Re: Parkiet do pojedynków
Nie Wrz 13, 2015 7:09 pm
The member 'Zack Raven' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 1, 6
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 3, 1
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 1, 6
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 3, 1
- Mistrz Gry
Re: Parkiet do pojedynków
Sro Wrz 16, 2015 2:48 pm
// Żeby nie przedłużać, to skracam pojedynek! Tutaj nie wliczałam Ci ujemnego suwaka za ilość PŻ, bo i tak kości Ci nie sprzyjały.
Zack został zdezorientowany przez zaklęcie Caroline i nie był stanie przez dobrą chwilę się pozbierać. Następny urok, którym było Colloshoo nie wyszło mu zupełnie, a w tym czasie dziewczyna jeszcze zdołała wykorzystać szafę i się za nią schować. Potem już było jeszcze gorzej. Zack zdecydowanie stracił sporo sił - zresztą już kiedy przyszedł na spotkanie klubu nie czuł się najlepiej. Everte Stati Ślizgonki trafiło go, a on poleciał. Może nie uniósł się w powietrzu jak wcześniej, ale upadł boleśnie na podłogę, ponownie obrywając w te samo miejsce. Podniósł się i sam użył tego zaklęcia, które niestety nie miało żadnej mocy magicznej, z całą pewnością miał też na to wpływ jego stan zdrowia. Był zmęczony i coraz słabszy, jakby miał zaraz upaść. Jego przeciwniczka czuła się lepiej i choć oddychała szybciej i ciężej, nadal trzymała się pewnie na nogach. Profesor Hucksberry dostrzegając jednak stan chłopaka, uniósł rękę do góry w geście zakończenie pojedynku. Szafa znieruchomiała, a oni mogli zejść z parkietu. Nie było wątpliwości, co do wygranej - prym w tej walce wiodła Caroline. Następną parą, która miała się pojedynkować była Alice i David. Kiedy pojawili się na parkiecie, otrzymali znak, że mogą zaczynać.
Caroline Rockers:
+10 PD
Jesteś na dobrej drodze by opanować Everte Stati.
Zack Raven:
+10 PD, -8 PŻ
Trenuj dalej.
Zack został zdezorientowany przez zaklęcie Caroline i nie był stanie przez dobrą chwilę się pozbierać. Następny urok, którym było Colloshoo nie wyszło mu zupełnie, a w tym czasie dziewczyna jeszcze zdołała wykorzystać szafę i się za nią schować. Potem już było jeszcze gorzej. Zack zdecydowanie stracił sporo sił - zresztą już kiedy przyszedł na spotkanie klubu nie czuł się najlepiej. Everte Stati Ślizgonki trafiło go, a on poleciał. Może nie uniósł się w powietrzu jak wcześniej, ale upadł boleśnie na podłogę, ponownie obrywając w te samo miejsce. Podniósł się i sam użył tego zaklęcia, które niestety nie miało żadnej mocy magicznej, z całą pewnością miał też na to wpływ jego stan zdrowia. Był zmęczony i coraz słabszy, jakby miał zaraz upaść. Jego przeciwniczka czuła się lepiej i choć oddychała szybciej i ciężej, nadal trzymała się pewnie na nogach. Profesor Hucksberry dostrzegając jednak stan chłopaka, uniósł rękę do góry w geście zakończenie pojedynku. Szafa znieruchomiała, a oni mogli zejść z parkietu. Nie było wątpliwości, co do wygranej - prym w tej walce wiodła Caroline. Następną parą, która miała się pojedynkować była Alice i David. Kiedy pojawili się na parkiecie, otrzymali znak, że mogą zaczynać.
Caroline Rockers:
+10 PD
Jesteś na dobrej drodze by opanować Everte Stati.
Zack Raven:
+10 PD, -8 PŻ
Trenuj dalej.
- Alice Hughes
Re: Parkiet do pojedynków
Sro Wrz 16, 2015 11:50 pm
Uważnie śledziła poczynania Zacka, zdając sobie sprawę z jego marnych szans a jednocześnie - wbrew wszystkiemu - zaciskając kciuki ukrytych w kieszeniach dłoni. Przynajmniej do momentu w którym te nie zacisnęły się naprawdę mocno, a na ustach pojawił się towarzyszący temu nieprzyjemnemu odczuciu grymas.
Nailah, Nailah Ty chuju...
Oczywiście, że cholerna pijawka nie mogła wyjść ze swojej krypty dyskretnie. Wielki Pan Cień musiał mieć wielkie wejście a sam jego widok - tak przepełnionego nonszalancją - drażnił Hughes do tego stopnia, że zapominając o wszystkich słowach Colette z trudem powstrzymywała się przed tym by najzwyczajniej w świecie do niego nie podejść i nie przywalić mu w ukryty za czarnymi włosami łeb. Niefortunnie? Niefortunnie było by dopiero wtedy, gdyby różdżka omsknęła jej się w bok a z ust - zamiast niegroźnego Everte Stati - padła dyskretna Avada... Tylko co potem? Przepraszam profesorze, boli mnie ząb i trochę seplenię? Uch... Przepełniona nienawiścią nie zauważyła nawet, że poprzedni pojedynek już się skończył i teraz to ona miała wejść na podest. Z trudem odrywając oczy od Krukońskiej Mendy - zajęła właściwe miejsce zaciskając na różdżce pobielałe ze złości palce. Ignorując nieznośnie dzwonienie w uszach posłała niewielki ukłon w stronę stojącego przed nią Gryfona, którego krawat był tak czerwony jak jej twarz.
- Everte Stati! - Krzyknęła głośniej niż zamierzała.
Nailah, Nailah Ty chuju...
Oczywiście, że cholerna pijawka nie mogła wyjść ze swojej krypty dyskretnie. Wielki Pan Cień musiał mieć wielkie wejście a sam jego widok - tak przepełnionego nonszalancją - drażnił Hughes do tego stopnia, że zapominając o wszystkich słowach Colette z trudem powstrzymywała się przed tym by najzwyczajniej w świecie do niego nie podejść i nie przywalić mu w ukryty za czarnymi włosami łeb. Niefortunnie? Niefortunnie było by dopiero wtedy, gdyby różdżka omsknęła jej się w bok a z ust - zamiast niegroźnego Everte Stati - padła dyskretna Avada... Tylko co potem? Przepraszam profesorze, boli mnie ząb i trochę seplenię? Uch... Przepełniona nienawiścią nie zauważyła nawet, że poprzedni pojedynek już się skończył i teraz to ona miała wejść na podest. Z trudem odrywając oczy od Krukońskiej Mendy - zajęła właściwe miejsce zaciskając na różdżce pobielałe ze złości palce. Ignorując nieznośnie dzwonienie w uszach posłała niewielki ukłon w stronę stojącego przed nią Gryfona, którego krawat był tak czerwony jak jej twarz.
- Everte Stati! - Krzyknęła głośniej niż zamierzała.
- Mistrz Gry
Re: Parkiet do pojedynków
Sro Wrz 16, 2015 11:50 pm
The member 'Alice Hughes' has done the following action : Rzuć kością
'Pojedynek' :
Result : 3, 5
'Pojedynek' :
Result : 3, 5
- David o'Connell
Re: Parkiet do pojedynków
Czw Wrz 17, 2015 12:28 am
Śledził przebieg pojedynków ze zniecierpliwieniem czekając na swoją kolej. Nie chodziło nawet o to, żeby coś zrobić, ale jego własna potyczka przybliżyłaby koniec tego spotkania. Chciał już wyjść i zająć się swoimi sprawami, zapalić papierosa, może położyć się spać, byle nie czuć tego rosnącego zirytowania i napięcia, którego i tak teraz nie rozładuje. Z zadowoleniem przywitał koniec starcia poprzedzającej pary i bez zwłoki zajął odpowiednią pozycję naprzeciw Alice. Na jej mały ukłon odpowiedział czymś, co prędzej było samym skłonieniem głowy. Po tym geście nie zrobił absolutnie nic - czekał, aż dziewczyna zaatakuje. Gdzieś pod czaszką zanotował cichą myśl, żeby nie zrobić jej krzywdy, ale odepchnął ją od siebie - w końcu byli na spotkaniu Klubu Pojedynków, nie robił nic złego.
Kiedy Puchonka rzuciła pierwsze zaklęcie przesunął się w bok, próbując uniknąć trafienia, nie wyglądało jednak na to, żeby szczególnie mu na tym uniku zależało. Patrząc przez tę krótką chwilę na Alice zdążył zauważyć, że chyba nie on jeden jest wyprowadzony z równowagi.
Po zakończeniu pierwszej próby sił niechętnie wycelował różdżkę w przeciwniczkę.
- Colloshoo. - Powiedział dość cicho i bez przekonania.
Kiedy Puchonka rzuciła pierwsze zaklęcie przesunął się w bok, próbując uniknąć trafienia, nie wyglądało jednak na to, żeby szczególnie mu na tym uniku zależało. Patrząc przez tę krótką chwilę na Alice zdążył zauważyć, że chyba nie on jeden jest wyprowadzony z równowagi.
Po zakończeniu pierwszej próby sił niechętnie wycelował różdżkę w przeciwniczkę.
- Colloshoo. - Powiedział dość cicho i bez przekonania.
- Mistrz Gry
Re: Parkiet do pojedynków
Czw Wrz 17, 2015 12:28 am
The member 'David o'Connell' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 3
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 1, 3
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 3
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 1, 3
- Alice Hughes
Re: Parkiet do pojedynków
Czw Wrz 17, 2015 1:17 am
Wydęła wargi, nie do końca zadowolona z rzuconego przez siebie czaru. Wydobywający się z różdżki promień ledwie musnął bok Gryfona, który odskoczył praktycznie w ostatnim momencie i ograniczył jego siłę do minimum. Jednak samo to, że w ogóle jej się udało zachwiało nim chyba na tyle, że w jej stronę nie pomknęło dosłownie nic. Wciąż nabuzowana - przymrużyła oczy wyraźnie rozczarowana tym faktem i postawą przeciwnika. Chyba nie miałaby nic przeciwko, gdyby Davidowi udało się ją nieco poobijać. Starając się skupić na jego osobie wyciągnęła przed siebie różdżkę.
- Colloshoo! - Warknęła, chcąc uniemożliwić mu unik i sama profilaktycznie odskakując w bok, machnęła po raz kolejny.- Everte Stati!
Colloshoo - 6,3
unik przed ew. zaklęciem - 6
Everte Stati - 4,6
- Colloshoo! - Warknęła, chcąc uniemożliwić mu unik i sama profilaktycznie odskakując w bok, machnęła po raz kolejny.- Everte Stati!
Colloshoo - 6,3
unik przed ew. zaklęciem - 6
Everte Stati - 4,6
- Mistrz Gry
Re: Parkiet do pojedynków
Czw Wrz 17, 2015 1:17 am
The member 'Alice Hughes' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 6, 3
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 6
--------------------------------
#3 'Pojedynek' :
#3 Result : 4, 6
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 6, 3
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 6
--------------------------------
#3 'Pojedynek' :
#3 Result : 4, 6
- David o'Connell
Re: Parkiet do pojedynków
Czw Wrz 17, 2015 11:40 am
Spróbował odskoczyć za szafę przed pierwszym rzuconym zaklęciem (1), ale zdecydował się na to za późno. Może i nie było mocne, ale udaremniło mu na jakiś czas możliwość robienia uników. Zacisnął zęby, coraz bardziej zdenerwowany. Nie był przyzwyczajony do sytuacji, w której nie ma ochoty odpowiadać na ataki i wprawiało go to w dziwną frustrację. Wycelował ponownie różdżkę, zdeterminowany, żeby tym razem trafić.
- Everte Stati! (3,6) – Rzucił. Faktycznie, nawet mu się udało, ale dziewczyna sprawnie uniknęła czaru i odpowiedziała mu tym samym zaklęciem. Nie mając możliwości, żeby choćby spróbować uniku (czuł, że gdyby chciał odskoczyć, prawdopodobnie wywróciłby się dupą na podłogę i tyle by z tego wyszło) poczuł, jak go trafia.
Kiedy skutki zaklęcia przestały być odczuwalne otrząsnął się i jeszcze raz spróbował szczęścia, nie mogąc doczekać się końca tego spotkania.
- Colloshoo! (4,5) - Warknął, zastanawiając się, czy chociaż jeden raz uda mu się sprawić, żeby zaklęcie doszło do celu.
(drugi rzut na unik jest niewykorzystany, bo Colloshoo trafiło Carneya)
- Everte Stati! (3,6) – Rzucił. Faktycznie, nawet mu się udało, ale dziewczyna sprawnie uniknęła czaru i odpowiedziała mu tym samym zaklęciem. Nie mając możliwości, żeby choćby spróbować uniku (czuł, że gdyby chciał odskoczyć, prawdopodobnie wywróciłby się dupą na podłogę i tyle by z tego wyszło) poczuł, jak go trafia.
Kiedy skutki zaklęcia przestały być odczuwalne otrząsnął się i jeszcze raz spróbował szczęścia, nie mogąc doczekać się końca tego spotkania.
- Colloshoo! (4,5) - Warknął, zastanawiając się, czy chociaż jeden raz uda mu się sprawić, żeby zaklęcie doszło do celu.
(drugi rzut na unik jest niewykorzystany, bo Colloshoo trafiło Carneya)
- Mistrz Gry
Re: Parkiet do pojedynków
Czw Wrz 17, 2015 11:40 am
The member 'David o'Connell' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 1
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 3, 6
--------------------------------
#3 'Pojedynek' :
#3 Result : 5
--------------------------------
#4 'Pojedynek' :
#4 Result : 4, 5
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 1
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 3, 6
--------------------------------
#3 'Pojedynek' :
#3 Result : 5
--------------------------------
#4 'Pojedynek' :
#4 Result : 4, 5
- Alice Hughes
Re: Parkiet do pojedynków
Czw Wrz 17, 2015 1:10 pm
No wreszcie coś się działo! Sama zaskoczona skutecznością topolowego patyczka i szybkim uskokiem, zerknęła na o'Connella z błyskiem w oczach. W uszach nadal jej piszczało a twarz Puchonki ciągle była czerwona, jednak towarzyszące temu mrowienie, odczuwalne na całej linii kręgosłupa... Nie było złe. Cholera, ono naprawdę nie było złe! Zszokowana tym dziwnym odkryciem odskoczyła kiedy dostrzegła wycelowaną różdżkę i... Wrosła w podłogę. Wychyliła się lądując na pośladkach i syknęła, posyłając w stronę Gryfona uśmiech.
- Everte Stati! - Wciąż siedząc na ziemi wycelowała w Davida. Podrywając się na równe nogi krzyknęła kolejne zaklęcie. - Colloshoo... - Niestety. Zachwiała się podczas wstawania i nie wyszło.
Unik - 2
Everte Stati - 6,5
Colloshoo - 1,6
- Everte Stati! - Wciąż siedząc na ziemi wycelowała w Davida. Podrywając się na równe nogi krzyknęła kolejne zaklęcie. - Colloshoo... - Niestety. Zachwiała się podczas wstawania i nie wyszło.
Unik - 2
Everte Stati - 6,5
Colloshoo - 1,6
- Mistrz Gry
Re: Parkiet do pojedynków
Czw Wrz 17, 2015 1:10 pm
The member 'Alice Hughes' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 2
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 6, 5
--------------------------------
#3 'Pojedynek' :
#3 Result : 1, 6
#1 'Pojedynek' :
#1 Result : 2
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 6, 5
--------------------------------
#3 'Pojedynek' :
#3 Result : 1, 6
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach