Go down
Kain Dragomirov
Oczekujący
Kain Dragomirov

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Nie Kwi 10, 2016 7:18 pm
Przymknąłem oczy tylko na chwilę, otulając się ciszą i półmrokiem panującym w dormitorium. Otoczony ramionami Morfeusza, który rytmicznie kołysał mnie do snu straciłem rachubę czasu. Czas stał się czymś płynnym, zupełnie poza moją świadomością, a ja błądziłem myślami gdzieś bardzo daleko. Myślałem sobie o nowym kociołku, który przysłał mi ojciec, bo stary już przeciekał, później moje myśli zboczyły na eliksiry, aż w końcu na inne przedmioty i poderwałem się gwałtownie do pionu.
- Cholera... - Warknąłem pod nosem przypominając sobie, że przed wolnym wieczorem czekała mnie jeszcze lekcja powtórzeniowa z zaklęć. Jęknąłem i zacząłem wkładać do spodni koszulę od mundurku i zaciskać przekrzywiony krawat. Później tylko zgarnąłem z ziemi torbę z książkami i różdżkę, a kilka sekund później maszerowałem korytarzami wyraźnie naburmuszony na cały świat. Wciąż przeklinałem pod nosem głównie z powodu braku uwagi, a i również na współlokatorów, którzy nie raczyli mnie szturchnąć i popędzić.
Moje kroki niosły się echem po całkowicie pustych korytarzach, nie wiedziałem nawet ile się spóźniłem i czy w ogóle był sens iść na te zajęcia. Pewnie gdyby egzaminy nie były tak blisko, to już dawno przewróciłbym się na drugi bok i olał lekcje... Ale chciałem jak najlepiej zdać egzamin!
Stojąc pod drzwiami poprawiłem koszulę i wszedłem nieśmiało do klasy.
- Dzień dobry, proszę mi wybaczyć drobne spóźnienie - powiedziałem lekko się kłaniając i zająłem miejsce w ławce tuż przed Natalie. Wyciągnąłem pergamin, kałamarz oraz pióro i zacząłem wsłuchiwać się w usypiający głos nauczyciela, starając się zorientować co teraz robimy.
Deborah Gist
Oczekujący
Deborah Gist

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Nie Kwi 10, 2016 9:11 pm
Deborah siedziała na sali od niedawna, jednak miała już wystarczająco dość. Zdecydowanie wolała uczyć się sama z książek, a nie tkwić pośród sporej grupy uczniów, nieustannie szepczącej i chichoczącej. Przeczesała palcami włosy, które ,jak każdego dnia, żyły własnym życiem. Kiedy nauczyciel zadał pytanie, nawet nie siliła się na zgłoszenie do odpowiedzi, wiedziała, że z pewnością zrobi to ktoś inny. O, na przykład ten Krukon siedząca przed nią. Ona nie ma potrzeby się wysilać w tak banalnych kwestiach. Deborah otworzyła podręcznik i zaczęła go nerwowo kartkować, pobieżnie szukając czegoś ciekawie brzmiącego. Większość materiału została już jednak zrealizowana- obecne zajęcia opierały się głównie na powtórzeniach przed egzaminami, w związku z czym w książce też nie znalazła niczego nowego. Cóż, zostało jej jedynie oglądanie magicznych ilustracji. Ze znużenia wyrwał ją odgłos gwałtownego odłożenia podręcznika i przyrządów do pisania na ławkę tuż obok niej. Spóźniony chłopak uśmiechnął się do dziewczyny, na co odpowiedziała kiwnięciem głowy.
-Dante.- Deborah praktycznie zawsze zwracała się do innych pełnym imieniem. -Czyżbyś postanowił podzielić ze mną marny los pilnego ucznia?
Dante Alighieri
Oczekujący
Dante Alighieri

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Pon Kwi 11, 2016 11:58 am
Zachichotał niemalże jak nastoletnia dziewczynka ukazując dołeczki w policzkach i usiadł zdecydowanie za blisko Debory. Widząc jej rumieńce, bardziej wynikające ze zniecierpliwienia, aniżeli zawstydzenia, uniósł z politowaniem jeden kącik ust.
Zlustrował wzrokiem jej roztrzęsione dłonie i pogłaskał ją po delikatnej powierzchni skóry, jakby wyczuwając jej znaczną irytację banalnym tematem. Wiedział, że nie lubiła niepotrzebnych kontaktów fizycznych między ludźmi, ale dzisiaj on też potrzebował wsparcia.
Był pewien, że świat dostrzega jego zmęczenie tak dobrze, jak on odczuwa nieprzespaną noc. Przeżuwając cynamonową owsiankę z mlekiem sojowym spędził na śniadaniu dwa razy więcej czasu, będąc zbyt pochłonięty analizowaniem cieni pod oczami w odbiciu łyżki, aby patrzeć na zegarek.
Hejka – szepnął. – O czym dziś mówi nasz ukochany profesor Flitwick?
Nie było w tym zdaniu ani krzty sarkazmu.
Sięgnął po podręcznik i otworzył go na przypadkowej stronie. Funkcjonalność zaklęcia Densaugeo.
Zaklęcie na długie siekacze. Naprawdę Dante, jestem szczerze zafascynowana Twoimi zainteresowaniami. – Deborah rzuciła mu rozbawione spojrzenie, jednocześnie wyszukując tego tematu w swojej książce. – Może wypróbujemy je na Tobie?
Teo wzruszył ramionami, zwracając się do uczennicy w szacie Hufflepuffu, Addyson.
Przepraszam najmocniej, ale wydaje mi się, że masz krzywo zapiętą szatę.
Deborah przewróciła oczami, na co on pokazał jej język. Zaczęli śmiać się we dwoje - wystarczył rok znajomosci, żeby rozumieli się bez słów.
Lily Evans
Oczekujący
Lily Evans

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Kwi 12, 2016 1:15 am
Spojrzała na chłopaka nieco nieprzytomnie, kiedy się do niej odezwał, próbując dojść do ładu z samą sobą. Rozciągnęła się i bez zastanowienia odpowiedziała, jak się później okazało, kompletnie bez sensu.
- Ostatni jawny bunt goblinów był w XIX wieku, chociaż i dzisiaj dochodzi do konfliktów między nimi a czarodziejaa... - ziewnęła przy tym i przetarła oczy. - Aami.
Następnie poprawiła kilka razy swoją książkę, mając nadzieję, że dojdzie do siebie. Zaczęła kręcić głową, w myślach licząc wykonane ruchy. Zazwyczaj ta mała sztuczka działała. Dzisiaj było nieco ciężej, ale w końcu się udało. I słowa chłopaka w pełni do niej dotarły.
- Tak, tak. Jest dobrze - kiwnęła krótko, odwzajemniając uśmiech. Kiedy pojawił się profesor Flitwick, przywitała się z nim jak reszt klasy i poświęciła maksimum uwagi na lekcję. Przy zadanym pytaniu uniosła rękę wysoko, tak jak kilka innych osób i czekała cierpliwie, aż zostanie wybrana do odpowiedzi.



Ostatnio zmieniony przez Lily Evans dnia Sob Kwi 16, 2016 4:11 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Kwi 12, 2016 1:15 am
The member 'Lily Evans' has done the following action : Rzuć kością


'Pojedynek' :
Sala Zaklęć - Page 22 Dice-icon
Result : 4
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Kwi 12, 2016 8:00 pm
- Da się, da się bez magii - przytaknęła Felice ochoczo. - W ogóle... sama pomyśl, ci mugole to są niesamowici! Potrafią wszystko bez czarów, jak oni to robią...! Zobaczysz, w przyszłości jeszcze się okaże, że oni będą potrafili więcej niż my. Chociaż wiele problemów...

Ucięła gwałtownie kiedy pojawił się nauczyciel. Jaki śmieszny był z niego człowieczek! Bardzo go lubiła. Dużo wynosiła z jego zajęć, a o to właśnie chodziło w szkole, prawda? Felice po niemiłej przygodzie na lekcji transmutacji dokładnie przejrzała wszystkie podręczniki, porównując je z książkami Nat. Na szczęście okazało się, że nie było już żadnych błędów, a przy okazji solidnie powtórzyła cały materiał. Taka przydatna sprawa przed egzaminami...

Zaklęcia otwierające? BAJKA! Dziewczyna wprost pływała w tym temacie. W końcu podróże z łamaczami zaklęć musiały jej czegoś nauczyć, prawda? Tak się zachwyciła, że przegapiła moment zgłaszania się, a kiedy to zrobiła, już kilka osób przed nią wyraziło zainteresowanie odpowiedzią. No, pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie powiedzą wszystkiego.


Ostatnio zmieniony przez Felice Felicis dnia Nie Kwi 17, 2016 9:21 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Kwi 12, 2016 8:00 pm
The member 'Felice Felicis' has done the following action : Rzuć kością


'Pojedynek' :
Sala Zaklęć - Page 22 Dice-icon
Result : 6
Ismael Blake
Hufflepuff
Ismael Blake

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Kwi 12, 2016 10:13 pm
Puchonka leniwym wzrokiem przyglądała się każdej kolejnej osobie, która przekraczała próg klasy. Kiwała nieznacznie głową do niektórych - tych, których znała i z którymi jej wzrok się splótł chociaż na chwilę. W końcu tak bezsensu, gdy nikt nie wiedział, majtać głową nie miała zamiaru. Dopiero gdy to Remus pojawił się w sali, kierując w jej stronę tą swoją kwaśną minę, uśmiechnęła się do niego promiennie. Isma nie do końca rozumiała za co pan prefekt darzył ją aż tak wyczuwaną niechęcią. Znaczy... żeby nie było - była doskonale świadoma rzeczy, które podziały się między nimi w Hogs, nie znaczyło to jednak, że ona sama miała zamiar Lupinowi posyłać tego typu spojrzenia. Niechęć była niewielka, pełna świadomości iż to tamta, zaistniała specyficzna sytuacja, zmusiła ich do takich, a nie innych reakcji, które teraz owocowały w dany sposób. Trzecia ławka na środku klasy została zanotowana w pamięci, do użycia w przyszłości.
Gdy profesor wdreptał do sali, przeniosła na niego barwne spojrzenie, wsłuchując się w jego słowa. W pierwszym odruchu jej ręka powędrowała do góry, na wzór innych, szybko jednak omdlała z powrotem na ławkę. Nie do końca była pewna, czy jej odpowiedź mogłaby zostać pozytywnie odebrana. W końcu nawet i Bombarda Maxima w odpowiedniej sytuacji była zaklęciem otwierającym.


Ostatnio zmieniony przez Ismael Blake dnia Sro Kwi 13, 2016 11:02 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Kwi 12, 2016 10:13 pm
The member 'Ismael Blake' has done the following action : Rzuć kością


'Pojedynek' :
Sala Zaklęć - Page 22 Dice-icon
Result : 5
Remus J. Lupin
Oczekujący
Remus J. Lupin

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 14, 2016 9:53 am
Czekał, aż Lily coś odpowie, ale w tym momencie akurat do sali wszedł profesor Flitwick. Remus wziął w dłoń notatki z poprzednich zajęć i lat, by w razie czego być przygotowanym do odpowiedzi. Uznał, że Ruda już mu nie odpowie na jego pytanie, więc skupił się na nauczycielu. Sam był ciekaw czemu dzisiejsza sala wyglądała nieco inaczej niż zwykle i czuł, że za moment się tego dowie. Kiedy usłyszał, że zajmą się zaklęciami otwierającymi, był bardzo rozczarowany lekcją. Serio? Zaklęcia otwierające na cyklu powtórzeniowym piątej, szóstej i siódmej klasy? Profesor chyba stracił pamięć i zapomniał kogo dzisiaj uczy. Postanowił się w ogóle nie zgłaszać, bo uznał, że to mało ambitne jak na niego i pozwolił wykazać się innym.
W tym samym czasie Lily zdecydowała się wreszcie odpowiedzieć na jego wcześniejsze pytanie. Spojrzał na nią kątem oka, zdziwiony jej zachowaniem. Była kompletnie nieprzygotowana do lekcji i nawet pomyliła chyba przedmioty.
- Mamy zaklęcia, nie historię magii - powiedział do niej cicho, ale nie uwierzył w jej zapewnienia o tym, że jest dobrze. Ewidentnie było widać, że jest inaczej, ale tym zajmie się na przerwie, bo zaczęli się zgłaszać inni uczniowie do odpowiedzi. Zaczął ich słuchać, prychając to na przemian potakując z ich słów, aż wreszcie całkiem wyłączył się z miejsca pobytu, myśląc o czymś zupełnie innym.


Ostatnio zmieniony przez Remus J. Lupin dnia Czw Maj 05, 2016 9:57 am, w całości zmieniany 1 raz
Vilia Edwards
Oczekujący
Vilia Edwards

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 14, 2016 8:21 pm
Vivi odłożyła na bok pergamin, który jej siostra z godnością odłożyła, ale nie pokusiła się o wyciągnięcie pióra czy czegokolwiek innego do notowania. Jedynie jej różdżka znalazła swoje miejsce na ławce.
- Aha! Super, co?
Ślizgonka wypięła dumnie pierś, zupełnie nie przejmując się tym, że w sali pojawił się nauczyciel i że lekcja już się zaczyna. Zamiast tego pochyliła się, by pogmerać chwilę w torbie. Po chwili na ławce przed Livią spoczął wygnieciony, pokreślony pergamin, na którym widniało przepiękne "N".
Vivcia oparła ręce na bokach i uniosła z zadowoleniem brodę, nosem celując w stronę sufitu.
- Mówiłam, najwyższa.
Nawet w jej głosie pobrzmiewała duma.
- Nie spodziewałaś się, co?
Rzuciła już ciszej, nachylając się do siostry i stukając palcem w pergamin z wypracowaniem z Obrony Przed Czarną Magią.
No, z pewnością nie tego Liv mogła się spodziewać...
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Sob Kwi 16, 2016 4:27 am
Zajęła sobie całkiem przystępne miejsce z tyłu klasy, poświęcając się bez reszty obserwacji okna. To było dobre zajęcie, zwłaszcza jak wokół panował wszechobecny szmer, którym nie zamierzała się zajmować. Tak sobie przy okazji mimowolne bazgrała swoim piórem po czystym, rozciągniętym pergaminie, gdy... no cóż, jej sielankowy spokój został naruszony. Niestety. Chmurne oczy zwróciły się na osobę, która do niej się przysiadła, a jedna z ciemnych brwi uniosła się do góry.
- Poważnie...? - Mruknęła tylko, nawet nie oczekując odpowiedzi. Postawiła swój kałamarz na środku stolika i przesunęła się z krzesłem jak najbardziej w bok. - Zasady są proste. Za nic w świecie nie przekraczasz tej linii i nie odzywasz się do mnie. Ani słowem.  
Po wypowiedzeniu tego wszystkiego cicho  lecz dobitnie, ponownie zwróciła twarz w stronę okna, butem wystukując krótki rytm. Gdy pojawił się nauczyciel i zaczął mówić, spojrzała na niego i napisała na pergaminie tytuł dzisiejszej lekcji.
Bertram Smith
Gryffindor
Bertram Smith

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Sob Kwi 16, 2016 5:54 pm
Siedział na łóżku w dormitorium. Z szafki wyciągnął książkę. Czytał już ją wiele razy. Tytuł był już nie do rozszyfrowania. Okładka odczuwała upływ czasu. Na brzegach zagięte roki. Swoim wzrokiem śledził wydarzenia w książce, od wyrazu do wyrazu. Lektura pochłonęła go tak bardzo, że prawie zapomniał o wieczornej lekcji zaklęć. Zerwał się szybko z łóżka. Cisnął woluminem gdzieś w kąt.
Później się znajdzie, teraz trzeba pędzić na zajęcia[...].
Zawiązał krawat na szyi. Pospiesznie włożył ręce w rękawy swojej szaty. Wrzucił do torby pergamin, pióro oraz różdżkę. Przewiesił ją przez ramię. Rzucił się biegiem, kierował się w stronę klasy na siódmym piętrze. W miarę szybko tam dotarł, po drodze dwa razy zahaczył  o kogoś ramieniem. Odpowiadał szybkim przepraszam i zmierzał do celu. Stanął przed drzwiami sali. Z środka dobiegały głosy.
Cholibka, będzie bura jak nic[...]
Wszedł do klasy, skłonił się lekko. Na jego twarzy było widać krople potu.
-Prze..praszam za spóźnienie, panie profesorze. - Wymówił to z lekką zadyszką.
Wzrokiem dostrzegł wolne miejsce, nie przyglądał się osobom, które aktualnie były w klasie. Odsunął krzesełko, zdjął torbę z ramienia. Wyciągnął z niej pergamin, pióro i różdżkę. Ułożył przedmioty równo na biurku. Usiadł i się dosunął. Uspokoił swój oddech i skupił się na tym, co mówi profesor.


Ostatnio zmieniony przez Bertram Smith dnia Nie Kwi 17, 2016 12:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Sob Kwi 16, 2016 7:28 pm
Kilka osób również się spóźniło, ale profesor Flitwick nie był zły z tego powodu, zwłaszcza, że lekcja dopiero się zaczęła.
- Nic nie szkodzi, nic nie szkodzi... Siadajcie - mruknął z nikłym uśmiechem, gdy drzwi ponownie się otworzyły. Właściwie to otworzyły się tak przynajmniej z cztery razy, ale licząc że nikt już nie zawita na lekcję, przeszedł ponownie do swojego pytania i ujrzał kilka wyciągniętych rąk. Jego wzrok spoczął o dziwo na Puchonie, który niezbyt często był aktywny. A przynajmniej tak się wydawało nauczycielowi Zaklęć.
- No proszę, panie Drake. Niech pan zacznie - udzielił mu głosu, zastanawiając się komu następnemu pozwoli mówić, o ile oczywiście zajdzie taka potrzeba.


// Jako że pierwszej osobie, która rzuciła kością udało się wyrzucić "3", kolejność odpowiedzi wygląda następująco:
1. Natalie Dark.
2. Lily Evans.
3. Felice Felicis.
4. Ismael Blake.
5. Deborah Gist.
Jerome Drake
Oczekujący
Jerome Drake

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Sob Kwi 16, 2016 8:36 pm
Chłopak nadal smacznie sobie drzemał i dopiero dźwięk jego nazwiska z ust nauczyciela przebił się do jego świadomości.
Młodzieniec podniósł gwałtownie głowę i rozejrzał się pospiesznie po sali próbując wychwycić wątek. Flitwick nie wydawał się zdenerwowany, więc nie mogło mu chodzić o tę drzemkę.
Ściągnął brwi i przypomniał sobie pytanie.
Ach tak. Zaklęcia otwierające...
- W pierwszej klasie uczyliśmy się Alohomory. To jedno z podstawowych zaklęć otwierających zamki. - Jego głos nie brzmiał najlepiej z tego powodu, że właśnie się obudził, ale chłopak wydawał się mówić z sensem, więc nawet udało mu się jakoś zachować twarz w tej sytuacji.
- Bardzo przydatne - dorzucił na koniec i zamilkł. Zerknął na kujony, które nadal trzymały ręce w górze i tylko czekały by się wygadać, dając tym samym znak, że mogą już zacząć. On w tej chwili skończył i zdecydowanie wolał już mieć tę sytuację za sobą. Z całą pewnością nie chciał zostać wrzuconym do jednego worka z kujonami.
Po jego plecach przeszły ciarki. Nie po to całe życie starał się udawać debila by teraz przypadkiem ujawnić, że jednak ma nieco więcej inteligencji i zdolności niż by się mogło wydawać.
Sponsored content

Sala Zaklęć - Page 22 Empty Re: Sala Zaklęć

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach