Go down
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sro Lut 17, 2016 2:15 pm
Krukonka spojrzała na nią w bezgranicznym zdumieniu.

- Łał... - bąknęła w końcu. - Nie spodziewałam się, że ktoś nowo poznany obdarzy mnie takim zaufaniem. Aż nie wiem co powiedzieć... Dziękuję.

To, że poltergeist jest obiektem czyiś westchnień nie było dla niej tak zaskakujące, chociaż musiała przyznać, że nie spodziewała się tego. Ah, taka delikatna zakochana duszyczka... Duszyczka i poltergeist... Merlinie, to się nadaje na powieść... Romans stulecia...

- "Kochany Irytku" - naskrobała na kartce. - Hmmm... To brzmi trochę jak do przyjaciela. "Drogi Irytku", a może po prostu "Mój Najdroższy". "Umiłowany w mym sercu" zabrzmi nieco staroświecko, chodź tez ma swój urok... "Irytku, Miłości Moja"... Hmmmm...
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sro Lut 17, 2016 6:05 pm
- Przepraszam... Nie mam kogo poprosić o pomoc. Ostatnio zakolegowałam się z pewną Puchonką, ale Irytek zręcznie ją wygonił.
Skrzywiła się na samo wspomnienie o wyrazie miny uczennicy. Ból i strach widziany w jej oczach był naprawdę nie do zniesienia.
Maggie wolałaby, żeby jej historia nie była opisana w książce. Wbrew pozorom nie mogła już umrzeć i ciągle znajdowaliby się ludzie, którzy próbowaliby z nią na ten temat porozmawiać, a duszyczka nie miała nawet najmniejszego zamiaru, aby rozmawiać na swoje prywatne sprawy.
- To zacznijmy: "Mój Najdroższy Irytku". Może być?
Dawno nie pisała listów, więc nie była w tym najlepsza. Sowy wysyłała tylko do rodziców, aby zapewnić ich, że w szkole wszystko w porządku i żeby przysłali jej kolejne pióra do pisania. Nigdy nie miała okazji, żeby pisać listy miłosne. A teraz trudno jej się było otworzyć przed Felice.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sro Lut 17, 2016 6:21 pm
- Nie musisz przepraszać, naprawdę - uspokoiła ją Felice. - Nie jestem szczególnie wrażliwa na czyjąś awersję do mojej osoby... No i nie bez powodu jestem zawsze sama...

Krukonka skreśliła ostatnie ( i jak na razie jedyne) dwa słowa, które znajdowały się na kartce, a następnie napisała "Mój Najdroższy Irytku". Nie miała najmniejszego zamiaru wtykać nosa w prywatne sprawy Maggie i Irytka. Miała pisać, więc pisała. Nic, czego by się dowiedziała, nigdy nie miało prawa ujrzeć światła dziennego za jej pośrednictwem. Bardzo szanowała cudza prywatność i chciała, by szanowano również jej własną.

- Myślę, że jest w tym wiele uczucia. Jak najbardziej może być.

Felice przemknęło przez myśl pytanie, czy duchy mogą używać pióra samopiszącego. A jeśli tak, to czy notowałoby one charakterem pisma Magg? Mogłoby to być dla niej bardziej komfortowe, w końcu nie musiałaby nikomu opowiadać o tym, co czuje...
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sro Lut 17, 2016 6:43 pm
- Wiesz... Nie chcę, żeby to wyglądało, że cię wykorzystuję. Sama kiedyś byłam wykorzystywana i wiem jak taka osoba się czuję. Naprawdę będę szczęśliwa, jeśli kiedyś poprosisz mnie o pomoc w przyswojeniu zaklęcia. Naprawdę pomogę ci w miarę swoich możliwości.
Wydawało się jej, że powinna wszystko jej wyjaśnić, nim tak naprawdę przejdą do konkretów. Zaraz jednak całkowicie skupiła się na liście za pomocą Krukonki przelewając część swojej duszy na zapełniający się słowami pergamin. Starała się w liście ukazać jak najwięcej uczuć, które trafiłyby do Irytka.
Pisanie nie zajęło im dłużej niż 40 minut, chociaż Magg brała pod uwagę wszystkie propozycje Felice.
- Oh... Nie możemy zapomnieć się podpisać. W innym wypadu Irytek zaraz do mnie przybiegnie i zacznie krzyczeć, że ma cichą wielbicielkę. Napisz: Twoja na zawsze Meggs.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sro Lut 17, 2016 7:33 pm
- Wykorzystywana? Czuję się raczej zaszczycona zaufaniem, którym mnie obdarzyłaś. Możesz być pewna, że twoje tajemnice są u mnie bezpieczne.

Felice pilnie notowała, co jakiś czas dorzucając swoje sugestie lub sformułowania, które wydawały się jej na miejscu. Słowa płynęły z ust Magg, a Krukonka pilnie je łapała i ujarzmiała na kartce papieru. Kiedy skończyły, dziewczyna bardzo starannym i eleganckim pismem przepisała list na czystej rolce pergaminu i podpisała tak, jak poprosiła duszyczka.

- Co ma być tajemnicą, niech nią pozostanie - powiedziała Felice wyrywając z dziennika kartkę z brudnopisem. Podeszła do kominka i cisnęła ją w ogień, by zapisane na niej słowa na zawsze zamieniły się w popiół. - Teraz jest tylko wersja dla Irytka.

[z/t x2]
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Pon Lut 22, 2016 3:56 pm
Zaraz po wyjściu z biblioteki udały się do Pokoju Wspólnego Ravenclaw, który (nie dało się ukryć) był najbardziej przytulny ze wszystkich pokoi w Hogwarcie. Niebieskie tkaniny usłane licznymi gwiazdami i widok z okien na góry był naprawdę fantastyczny.
Maggie najchętniej wybrałaby drogę na skróty - przez ściany znacznie szybciej dawało się dostać w pożądane miejsce. No i nie trzeba było męczyć się ze schodami, które nie zawsze działały tak, jak sobie tego życzyło. Niestety zjawa szła z Felice, która nie miała takich umiejętności, więc na wieże musiały dostać się w normalny, ludzki sposób.
Już od kilku minut, a może i nawet od godziny stała obok okrągłego stołu i skupiała się na uchwyceniu małego piórka od sowy, które udało się znaleźć Krukonce na jednym z korytarzy. Za każdym razem efekt był jednak taki sam - palce duszyczki przenikały przez materialne piórko nie dając się chwycić. Skoro Magg nie radziła sobie ze zwykłym puchem, jakim cudem może nauczyć się odwracać kartki w księgach?
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Pon Lut 22, 2016 4:15 pm
(po obiedzie 4) 11 maja 1978 roku

Felice przyglądała się próbom Maggie, zastanawiając się, co duszyczka robi źle. Łatwo jej było tak myśleć, ale wg niej dziewczyna po prostu nie do końca ufała swoim możliwościom. Oczywiście wygodnie tak twierdzić będąc istota materialną, ale złapanie czegoś naprawdę nie powinno być akie trudne...

- Może to jest tak jak z zaklęciami? Nie wystarczy czegoś robić fizycznie, trzeba jeszcze dokładnie sprecyzować  w głowie swoje pragnienia.

Bardzo chciała, żeby się udało. Ona tak bardzo potrzebowała tej samodzielności... Duchy to mają przechlapane. Ale nie we wszystkim. W końcu mogły sobie przenikać przez ściany, podłogi i sufity...

No tak, ale jak się spotykają ze zwykłymi ludźmi, to i tak muszą chodzić normalnie. Duszyczka na pewno dużo szybciej byłaby w Pokoju Wspólnym, gdyby nie musiała iść schodami w dodatku jeszcze czekała na Felice, bo Krukonka musiała wyleczyć się po przygodach z nauką Avifors.

- Jak to dobrze, że mogę machnąć różdżką i wszystkie skaleczenia znikają - mruknęła do siebie, gdy siedziała w łazience. - Episkey!
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Pon Lut 22, 2016 9:17 pm
Maggie brała raczej sceptycznie nastawiona, co do wszystkich wiadomości zapisanych w książce. Przecież w Hogwarcie znajdowało się dużo starszych duchów. One jakoś nie miały tych wszystkich ciekawych umiejętności, albo po prostu nie chciały się z tym afiszować. Dlaczego jednak nie chciały podzielić się z tą informacją z Magg? Przecież zawsze była dla nich miła i uprzejma.
- Staram się, ale to dość trudne.
Zmrużyła oczy i zacisnęła pięść na piórku. Westchnęła cicho, widząc jak jej dłoń spokojnie przenika przez materię.
- Ja nie mogę się skaleczyć. Dawno tego nie zrobiłam.
Wysunęła wskazujący palec w kierunku pióra, skupiając się intensywnie na swojej ręce. Zamknęła oczy i ostrożnie tknęła materię. O dziwo piórko poruszyło się pod jej dotykiem, chociaż Magg tego nie zauważyła.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Pią Lut 26, 2016 6:12 pm
Poruszyło się. Była tego pewna. Czyli jednak to wszystko działa!

- Udało ci się Magg - poinformowała duszyczkę. Nie była pewna jak zareagować. Lekkie drgnięcie ciężko nazwać sukcesem, ale jednak był to konkretny krok do przodu.

Felice przyszło na myśl, że jej koleżanka jest troszkę jak niemowlę. Uczyła się czynności absolutnie podstawowej, dla większości istot uważanej za banalną. A przecież każdy musiał się kiedyś nauczyć chwytać przedmioty, prawda? Dla każdego na początku to był heroiczny wysiłek.

- Koncentracja to podstawa. Wyobraź sobie zamierzasz osiągnąć i sama przed sobą przyznaj, że naprawdę tego chcesz.
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Pią Lut 26, 2016 8:17 pm
Słysząc entuzjastyczny głos Krukonki, duszyczka powoli otworzyła jedno oko, aby spojrzeń na piórko, które, przez brak skoncentrowania zjawy, znów przenikało przez jej palec.
- Jesteś pewna? Może po prostu jakiś przewiew je przesunął?
Zapytała niepewnie, otwierając również drugie oko i intensywnie wpatrując się w swoje ręce.
- Wiesz... To naprawdę śmieszne uczyć się czegoś dotykać. Kiedyś było to całkiem naturalne. Bez zastanowienia brałam do ręki książkę, pióro, albo ciastko.
Zaśmiała cię cicho, ponownie wyciągając dłoń w kierunku materialnego przedmiotu i ostrożnie dźgając piórko wskazującym palcem.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sob Lut 27, 2016 4:29 pm
Felice pokręciła zdecydowanie głową.

- Nie było żadnego przewiewu. A jakby był to piórko pofrunęłoby dalej.

Przewertowała książkę w poszukiwaniu przydatnych wskazówek i zaczęła czytać na głos co ciekawsze fragmenty. Wszystkie wskazywały na to, że duszyczka musi po prostu się skupić i uwierzyć w swoje możliwości.

- Magg, nie żałujesz tego, że nie przeszłaś na... na drugą stronę?

To było bardzo osobiste pytanie. Dziewczyna nie była pewna czy powinna je zadać, ale nurtowało ją to od dłuższego czasu. Znała duszkę bardzo krótko, ale w tym czasie nie sprawiała wrażenia specjalnie szczęśliwej. Wydawała się raczej... Felice nie wiedziała jak to określić. Zmęczona. A może tylko to sobie wyobraziła?
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sob Lut 27, 2016 5:18 pm
Odsunęła rękę od piórka słysząc kolejne pytanie z ust Krukonki. Duszyczka zgarbiła się lekko, splatając dłonie ze sobą.
- Kiedyś żałowałam.
Przyznała się cicho, zawieszając swój wzrok w punkcie nad ramieniem Felice.
- Ale teraz... Kiedy mam koło siebie Irytka... naprawdę zaczęło mi się tu podobać. Kocham go. Wiesz... To dla niego tutaj zostałam, chociaż przez osiemnaście lat nie zwracał na mnie żadnej uwagi. Teraz jeszcze pojawiłaś się ty i dałaś mi nadzieję na w miarę normalne funkcjonowanie.
Widać było, że na samo wspomnienie o rudzielcu, twarz duszyczki rozpromieniła się, a jej usta wygięły się w szeroki uśmiech.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sob Lut 27, 2016 5:57 pm
- Miło jest mieć ukochanego... - westchnęła Felice, pogrążając się na chwilę we wspomnieniach.

To wspaniałe uczucie, kiedy ci na kimś zależy i gdy wiesz, że on to odwzajemnia. To było takie piękne... Romantyczne, chwytające za serce... A teraz została tylko pustka.

- Mam nadzieję, że nigdy cię nie zrani - powiedziała Krukonka. To jej głosu był dziwny i ciężko było określić, jakie uczucie nią kierowało, gdy to mówiła. - Zasługujesz na to, co najlepsze.

Dziewczyna potrząsnęła głową, jakby rozwiewając myśli i wróciła do książki.

- Tu jest coś ciekawego, posłuchaj. - Felice przeczytała duszyczce naładowany informacjami fragment o tym jak duch powinien się skupiać na energii, by nadać jej formę materialną.
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Sob Lut 27, 2016 7:27 pm
- Dzięki...
Szepnęła cicho, nieco speszona słowami Krukonki. Maggie nie była skora do zwierzania się obcym osobom, ale wydawało jej się, że powinna otworzyć się przed Felice. Dziewczyna pomagała jej i duszyczka była z tego powodu bardzo uszczęśliwiona. Nie musiała zmagać się z tym sama, mimo, że uczennica powinna przygotowywać się teraz do ważnego egzaminu. Marnowała czas na zjawę, której praktycznie nie znała. Nawet nie wiedziała jak Maggie umarła i o dziwo nie zadawała żadnych pytań.
- Dobra... Spróbuję.
Mruknęła, skupiając się na energii, która przetaczała się przez jej niematerialne ciało. Wzięła głęboki wdech, próbując przenieś zgromadzoną "moc" na dwoją dłoń, a następnie na palce, którymi ostrożnie podniosła piórko, leżące tuż przed nią.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Wto Mar 01, 2016 10:25 pm
Krukonka usiłowała się skupić na duszyczce i na starym pamiętniku, ale wspominania nachalnie napływały jej do głowy. Nie mogąc się od nich opędzić czuła się coraz bardziej nerwowa i zirytowana. Czemu nie mogła po prostu zamknąć myśli w jakiejś klatce i wyciągać ich tylko jak będzie miała taka potrzebę...

Niezdyscyplinowany umysł...

Profesor od początku jej to mówił. Nie osiągnie mistrzostwa oklumencji, jeśli nie opanuje swojego umysłu... "Ciągle bujam w obłokach, nie panuję nad swoimi myślami, pływam w innych światach..." pomyślała Felice z frustracją. Jej myli były odrębnym bytem, który robił co chciał.

Spojrzała na Magg. A może... Może ona mogła by pomóc...? Może wystarczyło porozmawiać, zwierzyć się z kłopotów... Nie mogła. Nie mogła mówić ani o swoim... syczącym problemie, ani o profesorze, ani o... Nie. Po prostu nie mogła.

- Brawo! - zawołała ze szczerym uśmiechem, patrząc na sukces duszyczki. - Teraz wystarczy ćwiczyć!

Tak. Ona tez musiała ćwiczyć. Ćwiczyć myśli, żeby były bardziej uporządkowane i stałe. Dyscyplina. O to chodziło. A przynajmniej... trzeba spróbować.
Sponsored content

Pokój Wspólny - Page 18 Empty Re: Pokój Wspólny

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach