- Vilia Edwards
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 6:25 am
Wykrzywiła usta w podkówkę, kiedy Davidowi nie wyszło zaklęcie. Przynajmniej jej siostra ratowała honor grupy, otwierając dla odmiany jej skrzyneczkę.
- Nie, nie, nie. Więcej entuzjazmu!
Vivi odezwała się "ważnym i mądrym" tonem, łapiąc za swoją różdżkę jak należy. Drugą ręką sięgnęła tak, by podeprzeć się na ramieniu Carneya, nawet jeśli musiałaby się w tym celu unieść tyłkiem z krzesełka.
- Cistem Aperio!
Machnęła ręką, ale najwyraźniej zrobiła to aż nazbyt entuzjastycznie, bo pudełko, która miał otworzyć chłopak, wciąż stało zamknięte. Vilia podrapała się różdżką po skroni i zmarszczyła brwi.
- No, ale coś w tym stylu. No, dajesz!
Przestała się podpierać na Gryfonie, ale dla odmiany lekko dźgnęła go w bok, siadając. Tak na rozbudzenie.
Ale nawet na krześle nie potrafiła usiedzieć spokojnie, bo co chwila albo patrzyła wyczekująco na Davida, albo zerkała z szerokim uśmiechem na siostrę, albo rozglądała się po sali, by ocenić starania innych.
- Nie, nie, nie. Więcej entuzjazmu!
Vivi odezwała się "ważnym i mądrym" tonem, łapiąc za swoją różdżkę jak należy. Drugą ręką sięgnęła tak, by podeprzeć się na ramieniu Carneya, nawet jeśli musiałaby się w tym celu unieść tyłkiem z krzesełka.
- Cistem Aperio!
Machnęła ręką, ale najwyraźniej zrobiła to aż nazbyt entuzjastycznie, bo pudełko, która miał otworzyć chłopak, wciąż stało zamknięte. Vilia podrapała się różdżką po skroni i zmarszczyła brwi.
- No, ale coś w tym stylu. No, dajesz!
Przestała się podpierać na Gryfonie, ale dla odmiany lekko dźgnęła go w bok, siadając. Tak na rozbudzenie.
Ale nawet na krześle nie potrafiła usiedzieć spokojnie, bo co chwila albo patrzyła wyczekująco na Davida, albo zerkała z szerokim uśmiechem na siostrę, albo rozglądała się po sali, by ocenić starania innych.
- Mistrz Gry
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 6:25 am
The member 'Vilia Edwards' has done the following action : Rzuć kością
'Lekcja' :
Result :
'Lekcja' :
Result :
- Suzanne L. Blanchard
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 9:34 am
Spojrzała na dziewczyny, które obok niej siedziały. W sumie wyczekiwały na jej wykonanie zadania, bo obie już sobie poradziły i tylko ta mała rzecz dzieliła ją od wygranej.
Delikatnie zestresowana wyciągnęła różdżkę przed siebie i skupiła się na zadaniu.
Wszystko będzie dobrze.
Podpowiadała sobie w duchu. Uspokoiła się i starając się wypowiedzieć formułkę jak profesor, rzuciła zaklęcie.
- Cistem Aperio - rozbłysł biały strumień i otworzył skrzynię.
Otworzyła szerzej oczy i ponownie zlustrowała jej towarzyszki.
- Chyba nam się udało - powiedziała z wielkim uśmiechem.
Zerknęła w stronę profesora z wielką nadzieją, że właśnie o to mu chodziło. Odłożyła magiczny patyk i wyczekiwała co się stanie.
Delikatnie zestresowana wyciągnęła różdżkę przed siebie i skupiła się na zadaniu.
Wszystko będzie dobrze.
Podpowiadała sobie w duchu. Uspokoiła się i starając się wypowiedzieć formułkę jak profesor, rzuciła zaklęcie.
- Cistem Aperio - rozbłysł biały strumień i otworzył skrzynię.
Otworzyła szerzej oczy i ponownie zlustrowała jej towarzyszki.
- Chyba nam się udało - powiedziała z wielkim uśmiechem.
Zerknęła w stronę profesora z wielką nadzieją, że właśnie o to mu chodziło. Odłożyła magiczny patyk i wyczekiwała co się stanie.
- Mistrz Gry
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 9:34 am
The member 'Suzanne L. Blanchard' has done the following action : Rzuć kością
'Lekcja' :
Result :
'Lekcja' :
Result :
- Bertram Smith
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 9:38 am
Podejście trzecie. Tracił coraz bardziej cierpliwość. Każde niepowodzenie wzmacniało tylko jego frustrację. Koledzy z grupy poddali się, nie potrafili się odpowiednio skupić na otwarciu mechanizmu.
Delikatnym ruchem różdżki wycelował w pudełko
-Cistem Aperio - zaakcentował odpowiednie sylaby.
Jednak wydawało mu się, że zbyt przedłużył literkę O.
Pierdolone pudełko.
Uderzył ze złości w pudełko i spadło ono ze stolika.
Znajomy z grupy zauważył spadające pudełko. Dotknęło ziemi i hałas rozszedł się po klasie, a kolega podniósł je i postawił na miejsce.
Spróbuj się uspokoić, wiesz, że dasz radę, tylko na spokojnie.
Motywował się swoimi myślami.
Delikatnym ruchem różdżki wycelował w pudełko
-Cistem Aperio - zaakcentował odpowiednie sylaby.
Jednak wydawało mu się, że zbyt przedłużył literkę O.
Pierdolone pudełko.
Uderzył ze złości w pudełko i spadło ono ze stolika.
Znajomy z grupy zauważył spadające pudełko. Dotknęło ziemi i hałas rozszedł się po klasie, a kolega podniósł je i postawił na miejsce.
Spróbuj się uspokoić, wiesz, że dasz radę, tylko na spokojnie.
Motywował się swoimi myślami.
- Mistrz Gry
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 9:38 am
The member 'Bertram Smith' has done the following action : Rzuć kością
'Lekcja' :
Result :
'Lekcja' :
Result :
- Ismael Blake
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 11:09 am
Oczywiście, Ismael miała swoje za uszami, nie było wątpliwości, że Alice była tego świadoma. Nikt jednak nigdy nie powiedział, że to stworzenie wybierało drogi łatwe, ciche i subtelne - a tym niewątpliwie były zaklęcia otwierające, a przynajmniej to, które teraz ćwiczyli. Nie mówiąc już o tym, że dziewczę z czystym sercem obwiniało o problemy w większości swoją różdżkę. Twór krnąbrny i uparty nawet w rękach kogoś, kto prezentował się na tle społeczeństwa ze swoim charakterem równie topornie. Może to była prawda, może nie, rudowłosa jednak bez skrupułów przyjmowała taką właśnie wersję wydarzeń. Bo i prostsza, i zgrabniejsza, a przecież nie będzie obwiniać swoich własnych umiejętności magicznych, bo to nie tędy droga. A przynajmniej nie w jej wypadku.
Nikt nie był złodziejem idealnym, a na pewno nie uczniowie szóstego roku nauki w Hogwarcie. Uśmiechnęła się więc do Alice i wzruszyła ramionami, wcale przepraszająco. Zdarza się, i jak się okazywało: obydwie szły na dno. A rudowłosa jakby bardziej i głębiej, bo druga próba poszła tak samo fatalnie.
- Cistem Asperio. - usteczka wykrzywiły się w zdenerwowanym uśmiechu, gdy nic się nie wydarzyło. Znowu. Zbawienny chrzęst ustępującego zamka nie nastąpił. Damn it.
Nikt nie był złodziejem idealnym, a na pewno nie uczniowie szóstego roku nauki w Hogwarcie. Uśmiechnęła się więc do Alice i wzruszyła ramionami, wcale przepraszająco. Zdarza się, i jak się okazywało: obydwie szły na dno. A rudowłosa jakby bardziej i głębiej, bo druga próba poszła tak samo fatalnie.
- Cistem Asperio. - usteczka wykrzywiły się w zdenerwowanym uśmiechu, gdy nic się nie wydarzyło. Znowu. Zbawienny chrzęst ustępującego zamka nie nastąpił. Damn it.
- Mistrz Gry
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 11:09 am
The member 'Ismael Blake' has done the following action : Rzuć kością
'Lekcja' :
Result :
'Lekcja' :
Result :
- Giotto Nero
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 8:38 pm
Chłopak czuł się w miarę dobrze w praktycznych ćwiczeniach, więc gdy nauczyciel kazał wziąć dupę w troki i czarować, Giotto postanowił się go posłuchać. Stanął pewien siebie przed przedmiotem, na którym ma zostać wykonany czar i tylko rozluźnił się, powtarzając sobie w myślach inkantację potrzebną do wykonania zaklęcia. Machnął różdżką tak, jak pokazał to na prezentacji nauczyciel i skierował wiązkę magicznej energii w stronę przedmiotu.
Uzyskawszy odpowiedni efekt, uśmiechnął się tylko pod nosem.
- Ja piernicze, działa. - rzekł spokojnie sam do siebie Nero.
Jako, że skończył swoje zadanie z powodzeniem, udał się do ławki i czekał na koniec lekcji, pochwałę, uścisk ręki prezesa i roczny karnet na koncerty Elvisa.
Uzyskawszy odpowiedni efekt, uśmiechnął się tylko pod nosem.
- Ja piernicze, działa. - rzekł spokojnie sam do siebie Nero.
Jako, że skończył swoje zadanie z powodzeniem, udał się do ławki i czekał na koniec lekcji, pochwałę, uścisk ręki prezesa i roczny karnet na koncerty Elvisa.
- Mistrz Gry
Re: Sala Zaklęć
Sro Kwi 27, 2016 8:38 pm
The member 'Giotto Nero' has done the following action : Rzuć kością
'Lekcja' :
Result :
'Lekcja' :
Result :
- Caroline Rockers
Re: Sala Zaklęć
Czw Kwi 28, 2016 10:37 pm
Kolejny raz próbowała rzucić zaklęcie, nawet nie interesując się jak ono idzie reszcie jej grupy. Odgarnęła jeszcze swoje ciemne włosy z czoła, wykonała odpowiedni - a przynajmniej tak się jej wydawało - ruch różdżką i wymówiła cicho formułkę zaklęcia.
- Cistem Aperio - i po raz kolejny nie wyszło. Westchnęła zirytowana i uderzyła lekko swoją stopą w nogę krzesła, szykując się do kolejnej próby.
- Cistem Aperio - i po raz kolejny nie wyszło. Westchnęła zirytowana i uderzyła lekko swoją stopą w nogę krzesła, szykując się do kolejnej próby.
- Mistrz Gry
Re: Sala Zaklęć
Czw Kwi 28, 2016 10:37 pm
The member 'Caroline Rockers' has done the following action : Rzuć kością
'Lekcja' :
Result :
'Lekcja' :
Result :
- Lily Evans
Re: Sala Zaklęć
Czw Kwi 28, 2016 10:50 pm
Zerknęła na Remusa jak sobie radzi, ale ten zdawał się być w swoim świecie, więc Lily postanowiła go szturchnąć.
- A sądziłam, że tylko ja nie jestem dzisiaj coś w formie - zażartowała cicho, po czym skupiła się po raz drugi na zamkniętej skrzynce. Wzięła głębszy wdech i machnęła różdżką.
- Cistem Aperio - wymówiła formułkę, ale nikły biały promień nie trafił w cel. Rudowłosa jęknęła i przygotowała się do kolejnej próby.
- A sądziłam, że tylko ja nie jestem dzisiaj coś w formie - zażartowała cicho, po czym skupiła się po raz drugi na zamkniętej skrzynce. Wzięła głębszy wdech i machnęła różdżką.
- Cistem Aperio - wymówiła formułkę, ale nikły biały promień nie trafił w cel. Rudowłosa jęknęła i przygotowała się do kolejnej próby.
- Mistrz Gry
Re: Sala Zaklęć
Czw Kwi 28, 2016 10:50 pm
The member 'Lily Evans' has done the following action : Rzuć kością
'Lekcja' :
Result :
'Lekcja' :
Result :
- Sharon Gallagher
Re: Sala Zaklęć
Czw Kwi 28, 2016 11:05 pm
Sharon miotała się w miejscu jak dziecko w kościele, które zupełnie nie wiedziało, co ma ze sobą zrobić, gdy ksiądz przemawiał. Nie żeby jakikolwiek ksiądz przemawiał w sali Zaklęć, ale niziutki profesor Flitwick mówiący do nich ze swej katedry przypominał jej takiego natchnionego duchownego, co głosi słowo boże z ambony. Tylko że chodziło po prostu o lekcję i zwyczajne dobranie się w grupy. Zanim Szampon Wspaniały się zorientowała większość klasy już poznajdowała swoje drużyny, więc pociągając krótko nosem również postanowiła do kogoś dołączyć i jak się okazało Nathalie i Jerome nie mieli trzeciej osoby. Nie żeby Gallagher jakoś paliła się do współpracy z tym nadaktywnym Puchonem, ale zbytniego wyboru nie miała. Usiadła więc obok nich, starając się swoim ciałem nikogo nie dotknąć, wymamrotała ciche pytanie i sięgnęła po jedną ze skrzynek, kiedy tylko się zgodzili.
- Cistem... cistem... - i machnęła różdżką, ale zaklęcie nie wyszło. Trema zrobiła swoje, mimo że Zaklęcia były jednym z nielicznych przedmiotów z których miała całkiem dobre oceny.
- Cistem... cistem... - i machnęła różdżką, ale zaklęcie nie wyszło. Trema zrobiła swoje, mimo że Zaklęcia były jednym z nielicznych przedmiotów z których miała całkiem dobre oceny.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach