- Kim Miracle
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 6:49 pm
Nie macie pojęcia jak ona się cieszyła, że Lizzy wybrała to miejsce, a nie inne.Ona uwielbiała ten pub. Lubiła patrzeć na tych dziwnych ludzi, co się tu zbierają, na uczniów i w ogóle. Czasami można było dowiedzieć się ciekawych rzeczy o różnych uczniach. Ona miała gumowe ucho, ale zawsze dotrzymywała tajemnic. Nie lubiła zdrad i kłamstw - dlatego ona była szczera i choćby nie wiadomo jakie tortury miałaby przejść nic by nie powiedziała.
Spojrzała na Lizzy jak ściąga kurtkę. Kim nie miała co ściągnąć, bo był tylko w męskiej szarej bluzie, pod którą miała w prawdzie bluzkę, ale ona podwinęła rękawki bluzy i nic więcej.
- Chyba kremowe piwo -wyszczerzyła się.- Ale na ciepło. Ty zamówisz?- zapytała patrząc jej w oczy z uśmiechem.
Spojrzała na Lizzy jak ściąga kurtkę. Kim nie miała co ściągnąć, bo był tylko w męskiej szarej bluzie, pod którą miała w prawdzie bluzkę, ale ona podwinęła rękawki bluzy i nic więcej.
- Chyba kremowe piwo -wyszczerzyła się.- Ale na ciepło. Ty zamówisz?- zapytała patrząc jej w oczy z uśmiechem.
- Elizabeth Cook
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 7:11 pm
Uśmiechnęła się lekko do koleżanki słysząc jej zamówienie.
-Tak pójdę. - Odwzajemniła jej uśmiech i następnie wstała z krzesła i zaczęła się przepychać między ludźmi żeby dojść do baru i zamówić piwo kremowe i czekoladę. Stanęła w kolejce, a kiedy nadeszła jej kolej zamówiła ich napoje. Cieszyła się, że w miarę krótko stała w kolejce, choć przy takiej dużej ilości ludzi w kolejce trudno stwierdzić ile się stało. Westchnęła cicho pod nosem, lecz po paru chwilach dostała ich zamówienie i zaczęła wracać tą samą drogą jaką szła. Oczywiście powrót zajął jej więcej czasu, bo bała się, że coś rozleje. Ale udało się jej! Doszła do ich stolika i nie rozlała za dużo, ze swojej czekolady, bo dziwnym trafek piwo Kim było prawie nietknięte.
-Tak pójdę. - Odwzajemniła jej uśmiech i następnie wstała z krzesła i zaczęła się przepychać między ludźmi żeby dojść do baru i zamówić piwo kremowe i czekoladę. Stanęła w kolejce, a kiedy nadeszła jej kolej zamówiła ich napoje. Cieszyła się, że w miarę krótko stała w kolejce, choć przy takiej dużej ilości ludzi w kolejce trudno stwierdzić ile się stało. Westchnęła cicho pod nosem, lecz po paru chwilach dostała ich zamówienie i zaczęła wracać tą samą drogą jaką szła. Oczywiście powrót zajął jej więcej czasu, bo bała się, że coś rozleje. Ale udało się jej! Doszła do ich stolika i nie rozlała za dużo, ze swojej czekolady, bo dziwnym trafek piwo Kim było prawie nietknięte.
- Miriam Rovenley
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 7:15 pm
Standardowo, weszła do Trzech Mioteł. Od razu poczuła ciepło lokalu, wręcz zachęcające do wejścia. Zamówiła sobie kremowe piwo, po czym zajęła pierwszy wolny stolik. Wolno sączyła słodki napój, rozglądając się po zebranych tu osobach. Nikogo nie znała, ani nie czuła się na siłach, by do kogoś zagadać. Po prostu siedziała sama, rozmyślając i wspominając dawne lata, które spędziła tu z siostrą... znów za nią tęskniła. Myśl o tym, że już nigdy tu z nią nie będzie się śmiała, popijała kremowego piwa, była przerażająco prawdziwa, a zarazem smutna. Rzeczywistość zawsze była okrutna, odkąd Miriam pamiętała. Przez to wszystko straciła kontakt z przyjaciółmi, była kompletnie sama. I ten dzień w Hogsmeade także przewidywała jako poświęcony samotnie.
- Kim Miracle
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 7:36 pm
Kim siedziała przy stoliku i patrzyła na ludzi. Tam gdzieś kilku kumpli piło kremowe piwo i się śmiało. Nie znała ich, ale miała ochotę do nich dołączyć. Zapomnieć, nie myśleć. Udawać wesołą. Chciałaby znowu zobaczyć swojego tatę. Zaczynała się o niego martwić. Była ciekawa co u niego? Czy ta jego misja była bardzo niebezpieczne, czy tylko niebezpieczna? Co takiego tam robił? I czy będzie mógł jej wszystko opowiedzieć?
Przestała o tym myśleć, gdy wróciła Lizzy. Uśmiechnęła się na widok piwa i zaczęła je pić. Uwielbiała jego smak. Często piła je z tatą. Wtedy opowiadał jej o swojej pracy i rzeczach, tych o których Kim mogła wiedzieć. Nie mogła się doczekać, kiedy uda się jej wyjść z szkoły i być Aurorem. Tata na pewno jej pomoże.
- To na zdrowie - podniosła kufel z piwem i zderzyła go z elizabethową czekoladą.
- I co powiesz?- zapytała po dłuższej chwili.
Przestała o tym myśleć, gdy wróciła Lizzy. Uśmiechnęła się na widok piwa i zaczęła je pić. Uwielbiała jego smak. Często piła je z tatą. Wtedy opowiadał jej o swojej pracy i rzeczach, tych o których Kim mogła wiedzieć. Nie mogła się doczekać, kiedy uda się jej wyjść z szkoły i być Aurorem. Tata na pewno jej pomoże.
- To na zdrowie - podniosła kufel z piwem i zderzyła go z elizabethową czekoladą.
- I co powiesz?- zapytała po dłuższej chwili.
- Mistrz Gry
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 7:44 pm
Rachunek:
Liadon Ichimaru:
1x Miód Pitny
Razem: 7 sykli i 2 knuty
Cara Rhee:
1x Piwo Kremowe (5 sykli)
1x Brandy (9 sykli i 7 knutów)
2x Ognista Whiskey (2x 9 sykli i 3 knuty)
Razem: 1 galeon, 15 sykli i 13 knutów
Liadon Ichimaru:
1x Miód Pitny
Razem: 7 sykli i 2 knuty
Cara Rhee:
1x Piwo Kremowe (5 sykli)
1x Brandy (9 sykli i 7 knutów)
2x Ognista Whiskey (2x 9 sykli i 3 knuty)
Razem: 1 galeon, 15 sykli i 13 knutów
- Elizabeth Cook
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 7:45 pm
Usiadła na swoim miejscu i nieco się na nim poprawiła wzięła do rąk swoją czekoladę i odetchnęła cicho. Ogrzała sobie palce w miedzy czasie kiedy tak siedziała. Kątem oka patrzyła na innych siedzących w pubie. Po chwili dostrzegła psora Ladiona, który siedział sam przy stoliku, uniosła brew do góry. Przyglądała mu się przez dłuższą chwilę lecz po chwili odwróciła głowę, bo do jej uszu doszło pytanie Kim.
-Lubisz tego całego Greya? Skoro miałaś się z nim spotkać? - Spytała po chwili niby z nudów, a trochę też była zaciekawiona odpowiedzi.
-Wiesz jeżeli nie chcesz nie musisz odpowiadać. - Dodała ciszej i opuściła głowę pijąc swoją czekoladę, nie powinna pytać o takie rzeczy, ale ona po prostu była ciekawa.
-Lubisz tego całego Greya? Skoro miałaś się z nim spotkać? - Spytała po chwili niby z nudów, a trochę też była zaciekawiona odpowiedzi.
-Wiesz jeżeli nie chcesz nie musisz odpowiadać. - Dodała ciszej i opuściła głowę pijąc swoją czekoladę, nie powinna pytać o takie rzeczy, ale ona po prostu była ciekawa.
- Draco Brown
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 8:23 pm
Wszedłem do znanego pubu w wiosce, znalazłszy się w obszernym pomieszczeniu z kominkiem i wieloma ławkami poustawianymi przy oknach. Jak zawsze było tu ciepło i schludnie, lecz niezbyt jasno i panował tłok. Zajawszy miejsce przy ladzie, zamówiłem herbatę, nie zwracając specjalnej uwagi na przebywających w pubie ludzi.
- Kim Miracle
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 8:33 pm
Tego pytania się obawiała. Co miała jej odpowiedzieć? jak miała jej odpowiedzieć? Przecież sama nie znała na to odpowiedzi, ale jeśli odpowie na nie Lizzy, to sama pozna tę tajemnicę. Odetchnęła lekko i zaczęła myśleć o tym, co się ostatnio wydarzyło, ale były tylko pocałunki i kilka rozmów. Pokręciła głową próbując wywalić z głowy te wspomnienia.
- Nie wiem - wyszczerzyła się szeroko i upiła trochę piwa.- Chodzę z nim na te same zajęcia, ale od niedawna dopiero zaczęliśmy rozmawiać - tak rozmawiać, nie całować, bo jakby to zabrzmiało.
"Ej Lizzy, od niedawna dopiero się z nim zaczęłam całować, bo tak to w ogóle prawie nie rozmawialiśmy" - jeden wielki śmiech i w ogóle. Nawet nie próbuj tego mówić. O nie Kimi, to złe i nie dobre.
- I dzisiaj miało być nasze kolejne spotkanie, ale się nie zjawił - znowu się napiła robiąc sobie przy tym wąsy z piany.
Rozejrzała się w okół i dostrzegła przy barze Draco, chłopak, który niedawno oblał ją wrzątkiem. uśmiechnęła się lekko, nigdy mu tego nie zapomni, bo jak można iść korytarzem z gorącą wodą i tak po prostu wpaść na kogoś i jeszcze w dodatku posądzić tą oparzoną osobę, że to jej wina. Grrr... Ślizgoni.
- A ty i Kyo to naprawdę tylko przyjaciele? - cały czas ukradkiem zerkała na Browna, ale po chwili skupiła się na Lizzy.
- Nie wiem - wyszczerzyła się szeroko i upiła trochę piwa.- Chodzę z nim na te same zajęcia, ale od niedawna dopiero zaczęliśmy rozmawiać - tak rozmawiać, nie całować, bo jakby to zabrzmiało.
"Ej Lizzy, od niedawna dopiero się z nim zaczęłam całować, bo tak to w ogóle prawie nie rozmawialiśmy" - jeden wielki śmiech i w ogóle. Nawet nie próbuj tego mówić. O nie Kimi, to złe i nie dobre.
- I dzisiaj miało być nasze kolejne spotkanie, ale się nie zjawił - znowu się napiła robiąc sobie przy tym wąsy z piany.
Rozejrzała się w okół i dostrzegła przy barze Draco, chłopak, który niedawno oblał ją wrzątkiem. uśmiechnęła się lekko, nigdy mu tego nie zapomni, bo jak można iść korytarzem z gorącą wodą i tak po prostu wpaść na kogoś i jeszcze w dodatku posądzić tą oparzoną osobę, że to jej wina. Grrr... Ślizgoni.
- A ty i Kyo to naprawdę tylko przyjaciele? - cały czas ukradkiem zerkała na Browna, ale po chwili skupiła się na Lizzy.
- Elizabeth Cook
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Sob Gru 27, 2014 8:43 pm
Uśmiechnęła się lekko pod nosem słysząc odpowiedź koleżanki na temat Greya nie znała go więc jedynie pokiwała głową na zgodę.
-Rozumiem, to prawie jak ja i Kyo. - Niby oboje chodzą na te same zajęcia, a tak naprawdę od niedawna ze sobą rozmawiają. Uniosła kącik ust w grymas po czym upiła większy łyk czekolady, zaś kiedy usłyszała pytanie dziewczyny zastanawiała się co powinna odpowiedzieć. Ostatnio tak bardzo pomieszała w ich relacjach, że sama nie wiedziała czy to dobrze czy źle, że go pocałowała.
-Nasze relacje się popsuły trochę, ale za to Kyo ma dziewczynę więc nie chce się narzucać mu. I tak jesteśmy tylko przyjaciółmi. - Odpowiedziała po chwili, no bo nie zacznie mówić "Hej Kim no wiesz pocałowałam Kyo mimo, że ma dziewczynę i zastanawiała się czy wszystkiego nie zepsułam". Odpowiedź w tym wszystkim chyba była oczywista. Jasne, że zepsuła i to wszystko.
-Rozumiem, to prawie jak ja i Kyo. - Niby oboje chodzą na te same zajęcia, a tak naprawdę od niedawna ze sobą rozmawiają. Uniosła kącik ust w grymas po czym upiła większy łyk czekolady, zaś kiedy usłyszała pytanie dziewczyny zastanawiała się co powinna odpowiedzieć. Ostatnio tak bardzo pomieszała w ich relacjach, że sama nie wiedziała czy to dobrze czy źle, że go pocałowała.
-Nasze relacje się popsuły trochę, ale za to Kyo ma dziewczynę więc nie chce się narzucać mu. I tak jesteśmy tylko przyjaciółmi. - Odpowiedziała po chwili, no bo nie zacznie mówić "Hej Kim no wiesz pocałowałam Kyo mimo, że ma dziewczynę i zastanawiała się czy wszystkiego nie zepsułam". Odpowiedź w tym wszystkim chyba była oczywista. Jasne, że zepsuła i to wszystko.
- Kim Miracle
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Nie Gru 28, 2014 2:41 pm
- Powiem tak, że przyjaźń i inne relacje z chłopakami są dziwne. Mój przyjaciel się na mnie obraził, bo wie, że nie mówię mu prawdy, a on chce być kimś więcej niż przyjacielem, a nie mogę mu przecież powiedzieć, że jestem czarodziejką - przewróciła oczami śmiejąc się cicho z tej chorej sytuacji. Nie wiedziała nawet dlaczego to mówi Lizzy, ale chciała się komuś zwierzyć.- A on jest mugolem - westchnęła zirytowana.
- Czasami tak bywa. Daniel, ten mój przyjaciel, wiedział, że go nie kocham, a jednak był przy mnie, ale już nie wytrzymał i zostawił mnie - uśmiechnęła się nie tracąc tego promyka. Nie chciała pokazać Lizzy, że w jakikolwiek sposób ta historia z Danielem ją boli, ale już nie wytrzymywała. Już nie mogła znieść tego uścisku w krtani, gdy tylko o tym myślała. Po prostu wiedziała, że Lizzy nikomu tego nie powie. W końcu Puchoni trzymają się razem.
- Nie wiem jakie są twoje relację z Kyo tak naprawdę, ale jeśli go kochasz na twoim miejscu bym mu to powiedziała teraz, bo potem będziesz cierpieć jako przyjaciółka. Daniel cierpiał, a jak mi to powiedział ja przyjechałam tu. Nie wytrzymał. Powiedz mu prawdę, a jeśli on jej nie zaakceptuje zostańcie na etapie kolega, koleżanka, bo po co masz cierpieć - napiła się znowu piwa. Coś czuła, że wyda dzisiaj swoje ostatnie galeony na piwo.
- Czasami tak bywa. Daniel, ten mój przyjaciel, wiedział, że go nie kocham, a jednak był przy mnie, ale już nie wytrzymał i zostawił mnie - uśmiechnęła się nie tracąc tego promyka. Nie chciała pokazać Lizzy, że w jakikolwiek sposób ta historia z Danielem ją boli, ale już nie wytrzymywała. Już nie mogła znieść tego uścisku w krtani, gdy tylko o tym myślała. Po prostu wiedziała, że Lizzy nikomu tego nie powie. W końcu Puchoni trzymają się razem.
- Nie wiem jakie są twoje relację z Kyo tak naprawdę, ale jeśli go kochasz na twoim miejscu bym mu to powiedziała teraz, bo potem będziesz cierpieć jako przyjaciółka. Daniel cierpiał, a jak mi to powiedział ja przyjechałam tu. Nie wytrzymał. Powiedz mu prawdę, a jeśli on jej nie zaakceptuje zostańcie na etapie kolega, koleżanka, bo po co masz cierpieć - napiła się znowu piwa. Coś czuła, że wyda dzisiaj swoje ostatnie galeony na piwo.
- Elizabeth Cook
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Nie Gru 28, 2014 3:08 pm
Nie wiedząc czemu ich wspólny temat zszedł na miłość choć sama nie wiedziała czy to jej odpowiada. Upiła łyczek czekolady, kiedy Kim zaczęła mówić, zaczęła ją słuchać bardzo uważnie. Kiedy Kim wspomniała o miłości z wrażenia Czekolada nosem jej poszła. Wzięła chusteczkę i zaczęła sobie czym prędzej wycierać nos.
-J-ja go nie kocham! G-głupia.- Powiedziała będąc momentalnie cała czerwona na twarzy jak burak. Zasłoniła sobie chusteczką policzki, oczywiście czystą.
-Ja mu to powiedziałam...Znaczy pokazałam... - Powiedziała bardzo cicho po czym opuściła wzrok i złapała czekoladę w obie ręce grzejąc sobie palce, ale przy okazji wbiła wzrok w czekoladę czując się strasznie zawstydzona.
-P-po...pocałowałam go. - Powiedziała jeszcze ciszej, ale na tyle głośno by ja dziewczyna usłyszała. Wzruszyła ramionami lekko czując jakby częściowo ten ciężar z ramion jej spadł. Ale wiedziała, że tym gestem tylko to wszystko zepsuje ich relacje między nimi.
-J-ja go nie kocham! G-głupia.- Powiedziała będąc momentalnie cała czerwona na twarzy jak burak. Zasłoniła sobie chusteczką policzki, oczywiście czystą.
-Ja mu to powiedziałam...Znaczy pokazałam... - Powiedziała bardzo cicho po czym opuściła wzrok i złapała czekoladę w obie ręce grzejąc sobie palce, ale przy okazji wbiła wzrok w czekoladę czując się strasznie zawstydzona.
-P-po...pocałowałam go. - Powiedziała jeszcze ciszej, ale na tyle głośno by ja dziewczyna usłyszała. Wzruszyła ramionami lekko czując jakby częściowo ten ciężar z ramion jej spadł. Ale wiedziała, że tym gestem tylko to wszystko zepsuje ich relacje między nimi.
- Kim Miracle
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Nie Gru 28, 2014 3:21 pm
Spojrzała na dziewczynę i na to co się stało. Miało być poważnie, a wyszło śmiesznie. Kim się zaśmiała z tego. Kiedyś z śmiechu mleko poszło jej nosem, bo Max się zaczął wygłupiać. Nie mogła w to uwierzyć. bez większego zastanowienia podeszła do niej i objęła ją ramieniem. Cóż, Kimi jednak nie może gadać o swoich problemach, bo z tego wychodzą takie sytuacje, w których to ona musi pocieszać. Westchnęła cicho z lekkim i zachęcającym uśmiechem.
- Nie mówiła, że go kochasz, ale tylko sugerowałam, że jeśli jest taka ewentualność - powiedziała.- Zrewanżuję się tym samym i powiem, że Daniel w te wakacje mnie pocałował - wyszczerzyła się.
Spokojnie, to wcale nie jest prawda, że ją to ruszyło, wcale nie jest tak, że może coś do niego czuła. W rzeczywistości w tym zdaniu było pełno sarkazmu i kłamstwa. Nie chciała go skrzywdzić i wiedziała, że gdyby nie była czarodziejką, byłaby w stanie go pokochać, ale jest inaczej.
- Wierzę, że wasze relacje jakoś się ułożą, a jeśli będziesz miała jakieś problemy, możesz do mnie przyjść i ze mną pogadać. Jestem dobrym słuchaczem - mrugnęła do niej i wypiła swoje piwo do końca.
- Nie mówiła, że go kochasz, ale tylko sugerowałam, że jeśli jest taka ewentualność - powiedziała.- Zrewanżuję się tym samym i powiem, że Daniel w te wakacje mnie pocałował - wyszczerzyła się.
Spokojnie, to wcale nie jest prawda, że ją to ruszyło, wcale nie jest tak, że może coś do niego czuła. W rzeczywistości w tym zdaniu było pełno sarkazmu i kłamstwa. Nie chciała go skrzywdzić i wiedziała, że gdyby nie była czarodziejką, byłaby w stanie go pokochać, ale jest inaczej.
- Wierzę, że wasze relacje jakoś się ułożą, a jeśli będziesz miała jakieś problemy, możesz do mnie przyjść i ze mną pogadać. Jestem dobrym słuchaczem - mrugnęła do niej i wypiła swoje piwo do końca.
- Elizabeth Cook
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Nie Gru 28, 2014 3:31 pm
No i zamiast wyjść poważnie wyszła sytuacja z której można by się pośmiać. Spojrzała na dziewczynę i uśmiechnęła się do niej lekko. Uniosła brew lekko na jej słowa.
-Ale powiedziałaś, że Cię zostawił, bo wyjawił swoje uczucia. - Mruknęła trochę to było dla niej nie logiczne, no ale cóż nie każda rzecz musi posiadać swój sens.
-Przyjdę do Ciebie na pewno. - Uśmiechnęła się po czym zmrużyła lekko oczy jakby się zamyśliła. Po chwili pojawiła się jej wizja Greya z Kim na jakimś korytarzu, czy innym pomieszczeniu. Nie widziała dokładnie jakie to było miejsce w którym się znajdowali, ale to nie było najważniejsze tylko Kim i Grey, których widziała. Po chwili zobaczyła jak chłopak całuje Kim w usta przez co na jej ustach pojawił się uśmiech. Wizja zniknęła a Lizzy uśmiechnęła się wesoło do dziewczyny.
-Całowałaś Greya. - Powiedziała wesoło do niej twierdzącym zdaniem.
-Ale powiedziałaś, że Cię zostawił, bo wyjawił swoje uczucia. - Mruknęła trochę to było dla niej nie logiczne, no ale cóż nie każda rzecz musi posiadać swój sens.
-Przyjdę do Ciebie na pewno. - Uśmiechnęła się po czym zmrużyła lekko oczy jakby się zamyśliła. Po chwili pojawiła się jej wizja Greya z Kim na jakimś korytarzu, czy innym pomieszczeniu. Nie widziała dokładnie jakie to było miejsce w którym się znajdowali, ale to nie było najważniejsze tylko Kim i Grey, których widziała. Po chwili zobaczyła jak chłopak całuje Kim w usta przez co na jej ustach pojawił się uśmiech. Wizja zniknęła a Lizzy uśmiechnęła się wesoło do dziewczyny.
-Całowałaś Greya. - Powiedziała wesoło do niej twierdzącym zdaniem.
- Kim Miracle
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Nie Gru 28, 2014 4:13 pm
- No bo to jest tak, że pisał do mnie listy, potem dawał je mojemu tacie, a tata przesyłał je do mnie - uśmiechnęła się.- I niedawno napisał, że nie może tego wytrzymać i dlatego lepiej będzie jeśli nie będziemy utrzymywać kontaktu. Pod wpływem chwili spaliłam list - wyszczerzyła się.
Spojrzała na zamyśloną dziewczynę, ale po chwili odwróciła wzrok i zaczęła patrzeć na ludzi. Dostrzegła jak jedna z dziewczyn wywraca się i upada pod nogi innej dziewczyny, ta jej pomogła i usiadły razem do stolika. Chciała dłużej się temu przyjrzeć, ale słowa Lizzy ją wyrwały. Na chwilę się zawiesiła, skąd ona to wiedziała. Przecież ostatnio nikogo tam nie było.
- Czemu tak myślisz?- zapytała ostrożnie nie patrząc na brunetkę.
Spojrzała na zamyśloną dziewczynę, ale po chwili odwróciła wzrok i zaczęła patrzeć na ludzi. Dostrzegła jak jedna z dziewczyn wywraca się i upada pod nogi innej dziewczyny, ta jej pomogła i usiadły razem do stolika. Chciała dłużej się temu przyjrzeć, ale słowa Lizzy ją wyrwały. Na chwilę się zawiesiła, skąd ona to wiedziała. Przecież ostatnio nikogo tam nie było.
- Czemu tak myślisz?- zapytała ostrożnie nie patrząc na brunetkę.
- Draco Brown
Re: Pub Pod Trzema Miotłami
Nie Gru 28, 2014 8:37 pm
Poczuwszy na sobie wzrok siedzącej nieopodal Puchonki, obdarzyłem ją lekceważącym spojrzeniem, prychnąwszy ironicznie, po czym nie zwracałem już na nią żadnej uwagi, zająwszy się piciem herbaty, którą barmanka postawiła przede mną z uprzejmym uśmiechem na twarzy. Skinąłem głową, zapłaciwszy jej i odczekawszy jak napój nieco przestygnie, podniosłem filiżankę do ust i upiłem łyk aromatycznej, czarnej herbaty, rozglądając się wokół spojrzeniem pełnym wyniosłości , jaką czułem wobec wszystkich uczniów Hogwartu.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach