Go down
Lily Evans
Oczekujący
Lily Evans

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sob Sty 17, 2015 12:22 am
Miała wrażenie, że czas który został im wyznaczony nieuchronnie zbliża się do końca i że coś nie wypali. Musiała jednak wierzyć, że będzie dobrze, mimo że ta pewność siebie, którą miała wcześniej nagle wyparowała. Obawiała się, że awangardowe posunięcia, które zastosowała przy Felix Felicis doprowadzą do jej zguby, a tego cholernie nie chciała. Eliksiry były jednym z tych przedmiotów na których niezwykle mocno jej zależało i świadomość, że mogłoby coś nie wyjść sprawiała, że miała ochotę zacząć walić głową o kamienną ścianę. Lily Evans była niezwykle wobec siebie surowa i wymagała jak najlepszych efektów z pracy. Była perfekcjonistką w każdym tego słowa znaczeniu. Dlatego też, kiedy sięgnęła po kolejny składnik - tym razem po fiolkę z wywarem z tymianku w myślach odliczała ilość kropel, które powinny wpaść do kociołka.
Merlinie, proszę.
i ze zgrozą w oczach zauważyła, że do kociołka wleciała o jedna kropelka więcej, na co Evans zareagowała zupełnie nieoczekiwanie. Spuściła głowę by następnie z całej siły zgnieść fiolkę z wywarem z tymianku w swojej dłoni i patrzeć, jak krople lecą na ziemię wraz z jej krwią.
Nienawidziła smaku przegranej, bowiem miała ona bardzo gorzki smak.


Ostatnio zmieniony przez Lily Evans dnia Sob Sty 17, 2015 12:30 am, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sob Sty 17, 2015 12:22 am
The member 'Lily Evans' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
Klasa Eliksirów - Page 10 Dice-icon
Result :
Klasa Eliksirów - Page 10 Qusn
James Potter
Oczekujący
James Potter

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sob Sty 17, 2015 11:56 am
- No, i cały misterny plan w pizdu. – Mruknął do Łapy. Miał nadzieję na rozwalenie i odwołanie zajęć, ponieważ koszmarnie nie chciało mu się bawić w to całe gotowanie. Był rozczarowany, że do Sali eliksirów zaczęli nadciągać tak szybko uczniowie. I to całe tłumy uczniów. James się zdziwił, ponieważ ostatnimi czasy frekwencja na zajęciach w jego roczniku nie była zbyt powalająca. Czyżby był jakiś esej do oddania dla Slughorna, o którym udało mu się zapomnieć? Nie wiedział i raczej nie chciał wiedzieć. Nie odmachał Nolanowi, ponieważ taki sposób powitania nie był przez niego absorbowany. Machać to do siebie mogą dziewczyny w Wielkiej Sali, a nie James Potter. Skinął mu głową.
- Czołem Steve! – Odpowiedział na powitanie Krukona. Kiedy go zobaczył, od razu się uśmiechnął. Jak to się mówi – solidarność okularników. – Cześć Phoebe? Anabell? Nie rozróżniam was, wybacz. – Wyszczerzył zęby do dziewczyny. Odprowadził wzrokiem Neve, lecz został przez nią olany. Po chwili wszedł Lunatyk. James poczuł, że musi trochę przystopować, bo jeszcze trochę to wyprzedzi renomę najpilniejszego  Huncwota takim wczesnym zjawianiem się na zajęciach. – Cześć, Lunatyk? – Odpowiedział, a jego głos zadźwięczał pytająco, kiedy zobaczył, że Remus usiadł z dala od niego i Syriusza. Spojrzał pytająco na Syriusza, czy może on wie co ten Lunatyk odpi-wyprawia. Ponownie podniósł spojrzenie, gdy do Sali wkroczył Ślimak i zaszczycił ich żartem okolicznościowym, z którego chyba tylko on się zaśmiał. James nie przejął się zbytnio informacją, że mają warzyć Felix Felicis. Tak czy siak nie spodziewał się, że mu wyjdzie, więc co za różnica. Z eliksirów był dobry tylko wtedy, gdy wymagały tego okoliczności. Na przykład mógł samodzielnie uwarzyć eliksir wielosokowy do jakiegoś przekrętu, ale kiedy przychodziły zajęcia, często i te średnio trudne eliksiry przybierały kolory nie takie jak powinny, a raz nawet zdarzyło się, że eliksir wypełzł i poszedł być eliksirem gdzie indziej. Kiwnął głową Erin, która jak zwykle poszła zawracać głowę Remusowi. Domyślił się, że przyjaciel specjalnie tak usiadł, by jego siostra mogła się do niego dołączyć. A to psotny wilk! Rozpromienił się, gdy zobaczył wchodzącą do klasy Lily, ale ta nie zwróciła na niego nawet uwagi. Nie przejął się tym, jednak postanowił się za to odwdzięczyć już wkrótce. Zamiast skupić się na lekcji obserwował z zainteresowaniem jak jego siostra wprawia w zakłopotanie Lupina samą swoją obecnością. Chyba musiał z nią o tym porozmawiać. Bardzo niechętnie zaczął przeglądać składniki na swoim pulpicie, kiedy niektórzy zaczynali już mieszać coś w swoich kociołkach. Otworzył instrukcję i zaczął przygotowywać cokolwiek. Gdy usłyszał głos nauczyciela, że czas się kończy, zaczął wrzucać trochę większe ilości różnych składników do kociołka, jak gdyby to miało jakkolwiek poskutkować. Róg jednorożca wpakował za jednym zamachem. Dopiero później, kiedy kolor eliksiru zaczął mu odbiegać od wymaganych kryteriów, zaczął wczytywać się uważniej w instrukcję. Wywar zaczął mu głośniej bulgotać i skwierczeć niż wszystkie pozostałe, a w dodatku od czasu do czasu kopcił się niemiłosiernie. Zmniejszył ogień pod kociołkiem, ale nie sądził, że to zależało właśnie od tego. Dodał chrzan i eliksir zmienił odrobinę barwę. Slughorn przechadzając się po klasie, uśmiechał się tylko do Pottera, nie komentując jego dziwnych praktyk, a James odpowiadał tylko tym samym uśmiechem. Dodał ostatni składnik eliksiru i zajrzał w swój kociołek jak w myślodsiewnię, czekając na jakikolwiek rezultat. Nie zdziwił sie, gdy z jego eliksiru nic nie wyszło.


Ostatnio zmieniony przez James Potter dnia Sob Sty 17, 2015 11:57 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sob Sty 17, 2015 11:56 am
The member 'James Potter' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
Klasa Eliksirów - Page 10 Dice-icon
Result :
Klasa Eliksirów - Page 10 Qusn
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Pon Sty 19, 2015 3:59 pm
Horacy już ostatecznie przeszedł się po klasie, sprawdzając stan wszystkich eliksirów po dodaniu ostatnich składników. Kilka wyszło naprawdę dobrze, co uradowało nauczyciela, zwłaszcza, że eliksir był bardzo trudny. Na szczęście na tej lekcji akurat nic nie wybuchło, kolejny powód do uciechy.
- Bardzo dziękuję wszystkim za przybycie! Miłego dnia. - powiedział Horacy i obserwował spokojnie jak uczniowie opuszczają salę. Jego uwagę przykuła panienka Evans, która najwyraźniej miała problemy ze szkłem w swojej dłoni... Po chwili, kiedy odetchnął cicho, podszedł do rudowłosej dziewczynki, po drodze zabrawszy z półki małą fiolkę z napisem Vermiculo.
- Proszę, panienko Evans. I niech się panienka nie denerwuje, mnie za pierwszym razem nie wyszło Felix Felicis. Ma pani świetne podejście do eliksirów, a to się liczy najbardziej.
Po krótkiej wymianie zdań Slughorn oraz reszta uczniów opuścili salę.

z/t dla wszystkich.
Anabell Nightmare:
+2PD, +10 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 G5Ohw51

Erin Potter
+ 2PD, + 13 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 2t3bHCt

Caroline Rockers:
+ 2PD, + 13 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 2t3bHCt

Neve Collins:
+ 2PD, +13 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 2t3bHCt

Jonathan Avery:
+ 2PD, +12 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 G5Ohw51

Steve Fluffy:
+ 2PD, +13 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 2t3bHCt

Remus Lupin:
+2PD, +13 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 2t3bHCt

Nolan Fawley:
+2PD, +10 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 G5Ohw51

Lily Evans:
+ 2PD, +12 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 G5Ohw51

James Potter:
+ 2PD, +12 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 G5Ohw51

Syriusz Black:
+ 2PD, +12 fasolek
Klasa Eliksirów - Page 10 G5Ohw51

Nieobecni:
Pheobe Nightmare, - 5 punktów dla domu
Esmeralda Moore - 8 punktów dla domu
Kim Miracle - 5 punktów dla domu
avatar
Slytherin
Regulus Black

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sro Lut 25, 2015 4:21 pm
Black przekroczył próg sali krokiem miarowym i spokojnym, jak zwykle. Jakby nigdzie mu się nie śpieszyło. Prawda jednak była taka, że miał dużo do zrobienia. Groźba egzaminów wisiała nad jego głową niczym wielkie kowadło odpowiedzialności z napisem "Regulusie Arktulusie BLACKU, musisz być najlepszy".
W salach dostępne były podręczniki z roczników niżej. Ba, chłopak sam co roku oddawał takowy na koniec, po egzaminach, dlatego nie uważał za nic dziwnego tego, iż weźmie sobie podręcznik z poprzedniego rocznika, aby dokonać powtórek. Tym razem zabrał się za eliksiry.
Sala w lochach była stosunkowo blisko pokoju wspólnego Ślizgonów, także dotarcie tutaj nie zajęło dużo czasu. Nie zapukał, ponieważ w planie nie było żadnych lekcji. Nie spodziewał się tutaj kogoś spotkać. A jednak ktoś był...
Najbardziej przewidywalny scenariusz.
- Dzień dobry, panie profesorze. - powiedział i skinął głową z uznaniem do starszego mężczyzny.
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sro Lut 25, 2015 5:24 pm
Profesor Slughorn siedział za biurkiem i popijał herbatę, czytając z zaciekawieniem i dozą niepokoju najnowszą gazetę, w której zatrzymał się na dłużej na najnowszych decyzjach i ustaleniach Ministerstwa - przez ostatnie wiadomości "z frontu" już przeszedł, chociaż jedyne, co było wiadomo o Voldemorcie w obecnym czasie to wyciszenie działalności Śmierciożerców - najbardziej niepokojącym zdarzeniem było pojawienie się Bellatrix Black tak blisko Hogwartu, toteż nic dziwnego, że pan Rokkur zdecydował się na posłanie do Hogwartu paru aurorów dla zapewnienia bezpieczeństwa uczniom w momencie, kiedy Dumbledorowi nie udawało się na własną rękę chronić dziatek z pomocnymi ramionami wspierających go dzielnie nauczycieli - wśród nich był wszak i on..! Niedobrze, niedobrze! - jakże dziatki skupić się miały na zbliżających się egzaminach, gdy tyle wokół się działo?
Nie podniósł głowy znad czasopisma nawet kiedy drzwi się otworzyły, za bardzo pochłonięty artykułem, dopiero kiedy usłyszał bardzo dobrze znany głos zmienił swoje nastawienie...
- Dzień dobry, panie Black! - Powitał chłopaka, siadając prosto i odkładając swój obiekt dotychczasowego zainteresowania na bok.
avatar
Slytherin
Regulus Black

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Pią Lut 27, 2015 7:37 pm
Mimo iż nieprzyjemne wydarzenia dotykały również Ślizgonów, Regulus nie czuł się zagrożony. Nie wychylał się, jak zwykle. Do zabicia trzeba mieć powody, czyż nie? On, pomimo bycia... nieprzyjemnym dla niektórych ludzi, mógł umyć od wszystkiego ręce i zająć się po prostu sobą. I swoją nauką.
- Przeszkadzam panu? Przyszedłem tylko pożyczyć podręcznik. - powiedział w spokoju. Doskonale wiedział, że podręczniki z młodszych klas są ogólnodostępne dla wszystkich, a nie były w bibliotece, aby zapominalscy mogli jakoś się odratować.
Regulus podszedł do półki i złapał za podręcznik z piątego roku. Musiał przypomnieć sobie niektóre receptury. Był jednym z ulubieńców profesora Slughorna, nie mógłby nie mieć świetnych ocen z tegoż przedmiotu...
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sob Lut 28, 2015 12:47 am
- Nie, naturalnie, że nie przeszkadzasz. - Skinął głową i wskazał zapraszająco dłonią, żeby Regulus wszedł do środka - rzeczywiście - ten Ślizgon cieszył się wyjątkową sympatią tego nauczyciela - cóż w tym dziwnego? Był czystej krwi i dumne prezentował swój ród, w przeciwieństwie do jego brata, w dodatku miał nienaganne maniery, zachowanie i jeszcze osiągał wybitne wyniki w nauce - jego doskonały podopieczny! Aż żal ściskał serce, że wszystkie dziatki, którymi się opiekował, nie mogły być takie złote - przecież Regulus potrafił być nawet rycerski..! Tak, zgadza się - Slughorn go idealizował, nie potrafił z czystym rozsądkiem na tego młodzieńca spojrzeć, co tylko dawało mu fory... i profity. Profity, które właśnie miały się ujawnić.
- Dobrze, że jesteś, mój drogi! Zapomniałbym zupełnie! - Profesor drgnął i pochylił się, żeby otworzyć szufladę i wyjąć z nich kilka kartek, zaczynając je przeglądać. - Och, jest! - Wyciągnął własnoręcznie zapisany pergamin i położył go na blacie, przesuwając w kierunku Regulusa. - Rozmawialiśmy już kiedyś na temat zamkniętej części biblioteki i zdecydowałem, patrząc na twoje znakomite osiągnięcia jako ucznia i prefekta, że śmiało mogę ci udostępnić dojście do tej części, licząc na to, że mądrze wykorzystasz dostęp do szerszej wiedzy!
avatar
Slytherin
Regulus Black

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sob Lut 28, 2015 12:45 pm
Profesor Slughorn był doskonałym przykładem tego, jak dobrze działały starania Regulusa. Nie bez powodu przesiadywał całe dnie w swoim dormitorium, zajmując się nauką. Na lekcjach nie błyszczał - mało który nauczyciel dostrzegał jego talent. Raczej siedział cicho, nie wychylał się, a później następowała fala zdziwienia, kiedy okazywało się, że temu chłopakowi o chłodnym spojrzeniu wszystko niby samo wychodzi. Nic nigdy nie wychodziło samo... A talenty nie są rozdawane tak łatwo, jak się ludziom wydaje. Czasem mylono talent z umiejętnością.
Chłopak podszedł do biurka profesora, przyglądając mu się zaskoczonym wzrokiem. Tak, to prawda, rozmawiali o tej części biblioteki. Raz, jednak Regulus nie sądził, że otrzyma od mężczyzny takie pozwolenie. Niemniej jednak, był zadowolony. Świat, w który chciał wkroczyć otwierał przed nim swoje wrota szerzej...
Chłopak ujął pergamin w dłoń i uśmiechnął się pod nosem, w nieodgadniony sposób.
- Dziękuję. To dla mnie sposób na ogromny rozwój. - jego ton był bardzo oficjalny. Jak zwykle niemal, gdy rozmawiał ze starszymi. Do opiekuna Slyhterinu miał ogromny szacunek.
Pergamin zwinął schludnie i wsunął go do książki, pewien, że tam się nie zgubi. Z resztą, będzie go pilnował jak oka w głowie.
Pożegnał się z nauczycielem i wyszedł z sali. To był dobry dzień.

[z/t]
Liv Mendez
Oczekujący
Liv Mendez

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Wto Maj 19, 2015 9:56 am
Kolejny dzień. Wstajesz. Ubierasz się. Idziesz na zajęcia. Taki sam jak każdy inny. Jednak nie dla niej. Pierwsza lekcje odkąd wróciła do zamku. Zmieniła się. Chyba wszyscy się zmieniają? Są wydarzenia, która na stałe pozostawiają ślad w psychice… Przynajmniej, tak mówią… Gdyby ktokolwiek przyjrzał się jej uważnie, dostrzegłby tą zmianę. Widać było to w jej oczach, w których nie skrzyły się już te dawne ogniki radości, które chciały obdarzyć wszystkich ciepłem. Jednak nikt tego nie zauważy. Wszyscy mają swoje sprawy, swoje problemy, swoje życie.
Więc przyszedł czas na eliksiry. Opuściła bardzo szybko dormitorium. Nie chciała spotkać dziewczyn. Nie chciała z nimi rozmawiać. Nie chciała z nimi iść na zajęcia. Nie chciała. Uciekała? Znowu? Nieważne. Nie ma sensu się nad tym skupiać i rozwodzić. Nie chciała i już.
Powolnie otworzyła stare drzwi, która zaskrzypiały w swój charakterystyczny sposób. Nie zdziwiła się, gdy zobaczyła, że sala jest pusta. Przyszła sporo przed czas. Zrobiła do specjalnie. Bezszelestnie przemknęła przez salę i zajęła miejsce pod ścianą, w drugiej ławce. Zmieniła się. Nie jest już taką niezdarą. Przykłada większą uwagę na to co robi i jak to robi. Już nie wywraca się na każdym zakręcie. Nie wpada na różne dziwne przedmioty. Oczywiście zdarzało jej się to, ale nie aż tak często jak kiedyś.
Rozpakowała się i położyła torbę na podłogę, obok stolika. Zamknęła oczy i wsłuchała się w rytmiczne stukanie zegara.
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Wto Maj 19, 2015 5:52 pm
Profesor Slughorn miał naprawdę sporo na głowie; zresztą chyba tak, jak każdy nauczyciel od jakiegoś czasu. Tu się zbliżały egzaminy, SUM-y i OWUTEMY, a w zamku miały miejsce takie straszne wydarzenia! To doprawdy był wielki cios dla opiekuna Slytherinu; w końcu wśród poległych, jak się potem dowiedział, było kilku jego wychowawców i to takich, którzy mieli predyspozycje do wielkich...rzeczy. Oczywiście wszystkich było mu szkoda, ale..! To chyba najbardziej uderzało w niego i sprawiało, że Horacy nie czuł się najlepiej. Jak dobrze, że przynajmniej wieczorami mógł sobie usiąść w swoim wygodnym fotelu przed kominkiem ze szklaneczką czegoś mocniejszego. Nie wiedział, jak to będzie dalej, zwłaszcza po tej głębokiej przemowie Albusa, który chyba jeszcze nigdy nie był w takim stanie - a przynajmniej profesor Eliksirów go nigdy w tym stanie nie widział. To nie wróżyło niczego dobrego, zwłaszcza że możliwe, że we wszystko był zamieszany Czarny Pan i jego poplecznicy zwani Śmierciożercami. I pomyśleć...a zresztą nie było to aż tak ważne w tej chwili, musiał wszak poprowadzić zajęcia dla VI rocznika, który pewnie był zniecierpliwiony. Wszedł więc do sali i rozejrzał się uważnie, dostrzegając Liv.
- Witam, panno Mendez. Szybko się pani dzisiaj pojawiła, niemniej trochę za wcześnie. Zanim zaczniemy poczekamy na resztę pani kolegów i koleżanek - przywitał się z nią Horacy, siląc się na spokojny i łagodny ton, ale i tak pewien niepokój wkradł się do jego głosu.
Sherisse Rhian
Oczekujący
Sherisse Rhian

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sro Maj 20, 2015 7:10 pm
Po przemówieniu dyrektora zjadła niewiele. Żołądek po takich wiadomościach nie był w stanie przyjąć zbyt dużej ilości jedzenia, dlatego od stołu wstała bardzo szybko i skierowała swoje kroki prosto do Sali eliksirów. Nigdy nie była z tego przedmiotu wybitna, ale dzięki swoim staraniom i systematycznej nauce osiągała całkiem zadawalające wyniki. Nigdy jednak nie zabiegała o jakąś większą uwagę profesora Slughorna, dlatego też nie zaliczała się do elitarnego klubu Ślimaka, który zrzeszał uczniów zazwyczaj albo bardzo wybitnych, albo takich, którzy mieli w rodzinie jakiegoś zasłużonego czarodzieja. Weszła do klasy i przywitała się z nauczycielem, zdziwiona tym, że pojawiła się dopiero jako druga osoba. Miała wrażenie, że się spóźniła, jednak odetchnęła z ulgą, że nic jej nie ominęło. Przywitała Gryfonkę przyjaznym uśmiechem, zajmując sąsiednią ławkę i rozpakowała swoje przybory. Oczywiście, gdy pochylała się do torby, nie mogła powstrzymać się od uderzenia w głowę o kant stołu, co rozległo się głuchym łoskotem i jęknięciem bólu wydobytym spod czupryny włosów, które spłynęły jej na twarz. Rozmasowała bolące miejsce, odgarniając szybko kudły do tyłu, by jej nie przeszkadzały.
- Sierota ze mnie. – Mruknęła pod nosem, krzywiąc się nadal i nie przestając masować dłonią tyłu głowy.
Blaise Rain
Oczekujący
Blaise Rain

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sro Maj 20, 2015 8:39 pm
Kolejne nowe wiadomości, kolejne przemówienia - siłą rzeczy Blaise chciał wierzyć dyrektorowi, ba! - naprawdę mu wierzył, tak naprawdę-naprawdę, pomimo wielu przeciwności, jakim ta szkoła była poddawana, pomimo wielkie węża grasującego po zamku i wszystkim minionym wydarzeniom, miał uczucie, że ten człowiek naprawdę stara się, jak może, żeby zapewnić im wszystkim bezpieczeństwo i nie pozwolić odejść w zapomnienie - co z tego, że nigdy osobiście się z Dubledorem nie spotkał? Gdyby tak każdy uczeń mógł mieć spotkanie sam na sam z dyrektorem, ten pewnie nie miałby nawet chwili wytchnienia i musiałby nic nie robić, tylko pić herbatki z młodzieżą, co było oczywiście absurdalne - ale to i dobrze. Utrzymywał swój status ucznia-quo i nic nie zapowiadało prędkiej zmiany, co do tego - jedne z wielu beznadziejnych Ślizgonów, którzy są upierdliwi i potrafią strzelać głupkowatymi, czasami ewentualnie błyskotliwymi ripostami - chcecie wierzyć, czy nie, Blaise naprawdę nie uważał się za mistrza ciętej riposty, raczej sądził, że jest w tym kiepski, bo wbrew pozorom dość łatwo go było zgasić, jeśli tor rozmowy obcierał się o tematy, jakich wolałby unikać...
- Dopiero teraz to odkryłaś? - Odezwał się jakże znajomy głos za plecami Sherisse, kiedy Rain wszedł do sali, zsuwając swoją torbę z ramienia, by zająć ławkę w dalszym rzędzie, wchodząc akurat w momencie, kiedy Krukonka przywaliła sobie głową w kant stołu. - Jeśli tak, to gratuluję, Watsonie. - Odsunął sobie krzesło i usiadł, kładąc torbę na blacie.
Sherisse Rhian
Oczekujący
Sherisse Rhian

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Sro Maj 20, 2015 8:56 pm
Sherisse podniosła automatycznie głowę, kierując wzrok na źródło tego dobrze już znanego sobie głosu. Zdawać by się mogło, że ich przytyki na każdej lekcji, na jakiej się spotykali, weszły już do tradycji zajęć szóstego rocznika. Przęłknęła ślinę, by powstrzymać cisnące się na jej język słowa pod adresem Ślizgona, ale jako, że mieli właśnie zajęcia z opiekunem jego domu, wolała się powstrzymać, by nie narazić swojego domu na bezsensowną utratę punktów. Zwyczajnie w świecie postanowiła zmienić taktykę i posłała chłopakowi promienny uśmiech, odsłaniający rząd białych zębów. Odpowiedziała mu aż nazbyt - nawet jak na siebie głosem.
- Dziękuję, Sherlocku! Niestety daleko mi do Twej spostrzegawczości. - Odparła przepraszającym tonem, by po chwili dodać już zupełnie inaczej akcentując słowa.
- Czekałam, aż się pojawisz, Rain. Dzień bez Twojej błyskotliwości to dla mnie już dzień stracony. - Zaświergotała, posyłając mu całusa w powietrzu, następnie odwróciła się twarzą do profesora Slughorna, wywracając oczami i wzdychając niedowierzająco, że za każdym razem potrafiła się dać sprowokować chłopakowi do takich cyrków.

/sorki, nie mogłam się powstrzymać xD
Sponsored content

Klasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach