Go down
Random Random
Oczekujący
Random Random

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Pon Lut 10, 2014 8:56 pm
Spokojną konwersację przerwało pojawienie się dziewczyny, puchonki, była to nie kto inna jak jej Eliza. Ta, którą szczerze lubiła a ona ją uśmiechnęła się do niej i przywitała gestem głowy zadzierając ją do góry i wracając do konwersacji.
-Pewnie nie będzie mieć nic przeciwko, to miły człowiek poza tym lubi mnie chyba. No w końcu się nie chwaląc uwielbiam bawienie się eliksirami, to dziwne, bo moja mama ich nie znosiła, wolała się zajmować bardziej zielarstwem i magicznymi stworzeniami. Pomijając że Durmstrang ma nieco inny program nauczania. Według mnie lepszy. Na przykład uczą o magii iluzorycznej, żywiołowej. Tu jest to bardzo wąski zakres.-powiedziała z lekkim zawodem w głosie i zwróciła się do puchonki, która sama siedziała.
-El, chodź do nas, zajęcia się jeszcze nie zaczęły.- uśmiechnęła się do koleżanki z dawnych lat i zaprosiła ją do ławki obok niej zabierając swoją torbę z ławy i robiąc miejsce.
-Zostajecie na święta w Hogwarcie?-zapytała się obu dziewczyn spoglądając to na jedną to na drugą z niekrytym zaciekawieniem.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Pon Lut 10, 2014 9:07 pm
Siedziała w milczeniu patrząc na swoje palce. Bawiła się palcami, które trzymała na swoich kolanach w sumie zajęcia się nie zaczęły jeszcze, a nie chciała nikomu przeszkadzać w rozmowie. Słysząc swoje imię podniosła głowę do góry zdziwiona i założyła kosmyk włosów za ucho. Spojrzała na dziewczynę marszcząc brwi skąd zna moje imię ? przeszło jej przez myśl. Mało kto nazywa ją Elizabeth, zawsze słyszy swoje zdrobnienie imię. Zsunęła się delikatnie z ławki i podeszła do obu dziewczyna stojąc jakiś metr od nich wsunęła ręce głęboko do kieszeni lekko się zgarbiła prawdopodobnie zniżając swój i tak niski wzrost.-E-Elizabeth C-Cook miło mi.- Powiedziała cicho jąkając się trochę. Spoglądała katem oka na obie dziewczyny z nieśmiałym uśmiechem na ustach, rzadko kto był dla niej miły, a sama nie bardzo wie jak na taką gościnność reagować.  Uniosła lekko wzrok do góry spoglądając na Chole, lecz kiedy tylko ich wzrok się skrzyżował opuściła wzrok patrząc na ziemię. Na jej pytanie czy zostaje na święta w Hogwarcie jedynie lekko pokiwała głową na zgodę.-Ja zostaję.- Powiedziała cicho do obu dziewcząt.
Riley Acquart
Oczekujący
Riley Acquart

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Pon Lut 10, 2014 9:46 pm
- Ja również nie wdałam się w rodzinkę. Ojciec, jako ten uzdolniony magiczne stawiał w młodości na „Historię Magii” oraz „Obronę przed Czarną Magią”. Później zaczął studiować nawet „Prawo”. Ciężkie przedmioty do których ja nie mam głowy. Zbyt często bujam w obłokach. Jest taki mugolski przedmiot zwany „Filozofią”. Była bym chyba w nim całkiem niezła.
Urwała na moment przyglądając się Puchonce, która do klasy przybyła dosłownie przed chwilką. El, bo tak nazwała ją Chloe wyglądała na miłą osobę, choć troszkę tajemniczą. Tajemniczą pod tym względem, że nigdy nie rzuciła się w oczy Riley. Najwidoczniej Gryfonka była zbyt roztrzepana by kojarzyć wszystkich w szkole.
Kiedy Elizabeth podeszła i przedstawiła się, brunetka odparła podobnie:
- Riley Acquart, również mi miła – chwilę później dodała – ja też zostaję na święta w szkole. Pierwsze święta kiedy nie będzie mnie w domu, ale w cale się z tego powodu nie smucę. Wręcz przeciwnie. Zawsze chciałam spędzić ten czas w inny sposób iż dotychczas. A ty Chloe? Zostajesz?
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Pon Lut 10, 2014 9:58 pm
Profesor Flitwick rozejrzał się po sali i kiedy zauważył, że reszta już przybył na zajęcia, postanowił je rozpocząć. Dziś miał dla nich naprawdę coś ciekawego i innego od zwyczajnych zaklęć, które przerabiali. Przecież święta tuż-tuż, więc zasługiwali na coś specjalnego czyż nie? Za 3 dni uczniowie będą rozjeżdżać się do swoich domów - przynajmniej część, a reszta pozostanie w zamku, mimo tych wszystkich niesprzyjających okoliczności. Nadal nie potrafił uwierzyć, że to prawda, że Komnata Tajemnic została otwarta, zresztą nie wszyscy młodzi czarodzieje o tym wiedzieli. Teraz liczyła się magia świąt i przynajmniej chwilowego poczucia bezpieczeństwa.
- Moi drodzy! Witam Was na ostatnich zajęciach z Zaklęć w tym roku! By umilić Wam ten radosny czas, specjalnie nauczymy się zimowego i dość prostego zaklęcia Billowio. Zapewne nie wiecie na czym ono polega, otóż te zaklęcie zamienia kogoś w... - i zrobił krótką przerwę, po czym zachichotał. - W śnieżnego bałwana. Niestety, nie trwa zbyt długo i trzeba uważać, bo nigdy nie wiadomo,co zrobi druga osoba, gdy już cały śnieg się na niej roztopi.
I niziutki czarodziej zaczął pokazywać odpowiednie ruchy VI rocznikowi.

Random Random
Oczekujący
Random Random

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Pon Lut 10, 2014 10:36 pm
El wydała się dziwnie przygaszona, nie chciała jednak poruszać tego tematu przy Gryfonce, którą jeszcze słabo znała, więc zapewne dziewczyna z domu borsuka tym bardziej nie zechce rozmawiać o swoich prywatnych rozsterkach. Tak czy inaczej sprawiała wrażenie albo zamyślonej albo po wypiciu eliksiru zapomnienia, gdyż nie poznała Chloe, jej dawnej przyjaciółki z dziecięcych lat. W sumie to było dość dawno temu.
-No co ty El, nie poznajesz mnie? To ja Chloe. Przecież w dzieciństwie się przyjaźniłyśmy.-uśmiechnęła się do jeszcze bardziej niż ona sama puchonki.
-Też zostaję w zamku, będę mogła się przygotować do eliksirów i poczytać różne fajne książki, a moja rodzina wyjeżdża do Rosji na święta. Moja kuzynka jest nie zbyt przyjemną personą, więc wolałam zostać.-odpowiedziała nieco szerzej na ten temat niż jej rozmówczynie i odwróciła się przodem do nauczyciela, kiedy ten zaczął prowadzić lekcje.
-Pogadamy przez liściki.-szepnęła puszczając dziewczynom perskie oko i wyciągnęła kawałek pergaminu, pióro i atrament skrobiąc na nim słowa nauczyciela. Jako, że dziewczyna dość szybko notowała w między czasie urwała kawałek kartki i napisała na nim: "Poznałam dzisiaj niemiłą ślizgonkę, była okropna, wyrwała mi kępkę włosów z głowy. Niczym nowym jest, że to dziwni ludzie, ale nie sądziłam że aż tak. El, byłaś chyba wtedy e bibliotece, znasz ją?" Napisała i dodała do tego dokładny rysopis dziewczyny.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Pon Lut 10, 2014 10:45 pm
Spojrzała na dziewczynę, kiedy ta zaczęła do niej mówić. Zamrugała kilkakrotnie zdziwiona, faktycznie, kiedy teraz przyjrzała się jej twarzy zobaczyła znajomy uśmiech. Nie spodziewała się Chole w takim miejscu, zwłaszcza, że kontakt jej się urwał jakieś dwa lata temu.-Ach faktycznie.-Powiedziała cicho bardziej do siebie niż do dziewczyny. Lekko się uśmiechnęła na jej słowa, lecz po chwili kiedy przyszedł nauczyciel spojrzała na niego i to co mów zimowe zaklęcie ? po co komu one ? pomyślała lekko zrezygnowana, chociaż może to zaklęcie będzie proste do wykonania. Na jej słowa, że pogadają zrobiła dziwną minę i poruszyła nosem w śmieszny sposób. Po chwili usiadła na miejscu i spojrzała na liścik który dostała od Chloe. Po chwili namysłu wzięła długopis i napisała poniżej na liścik "Nie, nie znam. Ale kojarzę ją i wydaję się jakąś dziwaczką, więc się do niej nie zbliżam. Może pogadamy na spokojnie po zajęciach ?" Kiedy napisała liścik podała ją Chole.Po chwili liścik podała liścik gryfonce, na której był napisany wygląd ślizgonki. Następnie wzięła do ręki pióro i w skrócie zaczęła opisywać zaklęcie, które podał nauczyciel, zawsze musiała nieco więcej przysiąść do nauki niż inni, ale coś za coś. Kiedy skończyła wyprostowała i i kosmyk swoich włosów założyła za ucho.
Riley Acquart
Oczekujący
Riley Acquart

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Lut 11, 2014 7:24 am
Czas pogaduszek niestety dobiegł końca. Niziutki czarodziej przerwał im tę miłą konwersację zaczynając swoje zajęcia. Na szczęście Chloe wpadła na pomysł komunikowania się sekretnymi liścikami. Kiedy dostała pierwszą wiadomość Riley od razu wiedziała o kogo chodzi.
To Caroline Rockers z siódmej klasy. Jest nawiedzona. Wcześniej myślałam że czepia się tylko Gryfonów, ale jak widać nie tylko. Ostatnio widziałam ją w akcji jak naskoczyła na Remusa Lupina w trakcie prowadzonych zajęć tanecznych na zimowy bal. Truska jadem niczym żmija.”
Do swojego liściku domalowała na szybko karykaturę dziewczyny-żmii i podała dalej.
Przez moment brunetka poczęła słuchać lekcji zaklęć. O dziwo nauczyciel przygotował na dziś naprawdę ciekawe zaklęcie. Zaklęcie, które aż miło będzie wypróbować na Ślizgońskich kolegach w chwili nieprzewidzianych napięć by ostudzić złowrogi zapał tych zielonych łobuzów. Szczególnie na myśl nasuwała się teraz Caroline, o której rozmawiały. O ile w ogóle uda im się owe zaklęcie sprawnie opanować.
- Billowio, Billowio... – powtórzyła w myślach kilkakrotnie słowa zaklęcia.
Random Random
Oczekujący
Random Random

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Lut 11, 2014 10:31 am
W czasie kiedy dziewczyny czytały jej karteczkę, ona sporządzała notatkę i powtarzała ruchy nauczyciela z różdżką. Wydało się to jej ciekawe zaklęcie, ale na psikus, mniej użyteczne w jakiejś potyczce, chyba, że wobec tej wężowej damy, którą spotkała w bibliotece.
-Billowio.-powtórzyła za nauczycielem. Niski nauczyciel zawsze sprawiał wrażenie rozbawionego jakby był po zażyciu jakiegoś wyskokowego napoju czy eliksiru. Nie mniej, był jednym z sympatyczniejszych nauczycieli w szkole.
-Billowi, Billowio.-ćwiczyła razem z nauczycielem oczywiście różdżką celując prosto w niego, ciekawe czy jeśli uda się jej zamienić go w śnieżnego bałwana dostanie więcej punktów, czy zostaną jej odjęte za zniewagę nauczyciela. Dostała karteczkę z odpisem od koleżanek i prawie się zaśmiała na głos, kiedy zobaczyła kreaturę ślizgonki. Chwyciła za pióro i dorysowała jej jeszcze rozwidlony język z dialogiem "Sssspierdalaj, czeka wasssss koniecssss, ssssszalmy." Później pod tym barwnym rysuneczkiem dodała swój wpis. "Ona mi coś mówiła o końcu wszystkiego, końcu wszystkich. Zabrzmiało to groźnie, nie wiem czy powinnyśmy się tym przejmować, ale dla przezorności powinnyśmy się trzymać razem i nie wchodzić w dyskusje z tymi ślizgonami." Była pełna obaw co jej słowa znaczyły, chyba teraz nie miała nic innego w myślach niż to. Podała karteczkę dalej.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Lut 11, 2014 12:39 pm
-Billowio. Billmwio- powtórzyła cicho za nauczycielem robiac ruchy nadgarstkiem jak pokazał nauczyciel. Kilka razy powtórzyła zaklęcie w myślach dodatkowo zapisała sobie na kartce by wiedzieć czy dobrze je wypowiedziała. Po chwili spojrzała na karteczkę, którą dostała i uśmiechnęła się pod nosem po chwili dając ja dalej. Oparła się łokciem o ławkę zaś dłonią podparla się o policzek po chwili dostała karteczkę od Chloe więc dopisała do niej krótko "Zgadzam się. To dobre wyjście przynajmniej na jakiś czas" kiedy to napisała podała karteczkę gryfonce obok.
-Billowio, billowio- powtarzała cicho za nauczycielam odpowiednio machając różdźką w strone nauczyciela. Chociaz nie marzyło się jej zaczarowanie nauczyciela, bo jeszcze dostała by minusowe punkty czego by nie chciała.

Ooc: sorki za błędy pisze z telefonu.
Riley Acquart
Oczekujący
Riley Acquart

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Lut 11, 2014 4:47 pm
Ćwiczenie zaklęcia chyba nie szło brunetce zbyt dobrze. Wymachiwała różdżką zgodnie z instruktarzem, ale nie odczuwała żadnej magicznej energii w dłoni. Może lekkie mrowienie, lecz z pewnością do pełnego opanowania Billowio troszkę jej brakowała. Ucieszyła się więc kiedy kolejny liścik wpadł w jej łapki. Od razu na twarzy Gryfonki pojawił się uśmiech, widząc przekształconą wersję dziewczyny-żmii.
Jest w tym coś przerażającego. W dodatku niektórzy uczniowie noszą jakieś dziwne sygnety. Ogólnie robi się ostatnio w szkole niebezpiecznie. Mało tego, oni wcale się nie ukrywają. Powaliło tych ślizgonów do reszty.
Przekazała karteczkę Chloe i ponownie poczęła praktyki z nowym zaklęciem.
Random Random
Oczekujący
Random Random

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Lut 11, 2014 9:44 pm
Młoda czarodziejka ćwiczyła powtarzając ruchy nauczyciela i skupiając wokół siebie magiczną aurę, chciała wykrzesać coś ze swojej różdżki, by nie wyjść na najgorszą ze wszystkich, wolała być najlepsza w przedmiotach na których jej zależało. W między czasie dotarła do niej karteczka z ploteczkami. Napisała swoim niebieskim atramentem odpowiedź: "A nauczyciele nie reagują na to w żaden sposób? Czemu tym ślizgonom wolno wszystko? Przecież są uczniami takimi jak my. Chociaż, nie przepraszam, my jesteśmy czarodziejami gorszej kategorii." Podała karteczkę do swojej przyjaciółki i podniosła dłoń do góry chcąc o coś zapytać, a kiedy zezwolono jej zaczęła:
-Profesorze? Czemu Salazar Slitherin chciał nauczać tylko osoby czystej krwi? Czy to jest w jakiś sposób udowodnione, że osoby nieczystej krwi gorzej radzą sobie w magii?-zapytała się profesora i oczekiwała na odpowiedź. Nadchodziły święta, więc pewnie nie będzie problemu, gdy zrobią sobie nieco luźniejszą lekcję i nieco pokonwersują.
-Czy to prawda, że przez to poróżnili się założyciele Hogwartu? Jeśli tak, co się stało z ich przyjaźnią, przecież na pewno byli przyjaciółmi w dawnych czasach.-to była postawa godna krukonki, dociekliwość, ciekawość i spryt.
Riley Acquart
Oczekujący
Riley Acquart

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Lut 11, 2014 10:33 pm
Kolejny liścik Riley napisała w mgnieniu oka. Na temat dziedziców Slitherina miała bowiem wyrobione zdanie już od dawna. I od dawna zastanawiała się nad reakcją przełożonych w stosunku do postępowania uczniów spod znaku węża.
Jeszcze nie spotkałam się z reakcją któregokolwiek z nauczycieli w stosunku do wybryków ślizgonów. Nauczyciele albo nie chcą dostrzec co się dzieje w szkole, albo co gorsze mają oni większe problemy o których my nie wiemy. Nie zaobserwowałam również jakiś drastycznych zmian na tablicy z punktami domów. Slitherin pnie się cały czas do góry. Żadnych punktów ujemnych, o szlabanach nawet nie wspomnę. Coś tu śmierdzi.
Kiedy Krukonka zwróciła uwagę nauczyciela zadając mu pytanie, Gryfonka dyskretnie przekazała liścik dalej. Swoją drogą pytania Chloe były bardzo trafne. Od dawna toczył się przecież spór o czystość krwi. Od dawna po szkole, i nie tylko, szerzyła się jawna nietolerancja w stosunku do osób z niemagicznych rodzin. Z zaciekawienie więc czekała na odpowiedź niziutkiego czarodzieja.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Wto Lut 11, 2014 11:50 pm
Siedziała w milczeniu machając różdżka próbując wyczarować "coś" choć wiedziała, że i tak zapewne pójdzie jej najgorzej z obecnych. Po chwili dostrzegła karteczkę przed oczami i przeczytała ją uniosła lekko brwi do góry w sumie nie wiedziała co powinna tam dopisać wiec delikatnie podsunęła karteczkę Chloe. Po chwili dziewczyna zapytała nauczyciela o czystość krwi, a po pytanie było całkiem trafne. Oparła się ręką o ławkę ciekawa co odpowie nauczyciel. Już nie raz spotkała się z poniżeniem ponieważ nie jest czystej krwi co jednocześnie zgadza się fakt iż jest gorsza od innych, choć sama tak nie uważa. Wyostrzyła słuch w oczekiwaniu odpowiedzi nauczyciela.
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Sro Lut 12, 2014 7:47 pm
Nie od dzisiaj wiadomo, że opiekunowie domów mają zwyczajnie słabość do swoich wychowanków. McGonagall do Gryfonów, Sprout do Puchonów, Slughorn do Ślizgonów, a Flitwick jak wiadomo do Krukonów. To nie znaczyło, że w jakiś specjalny sposób ich wywyższali, zwyczajnie czasem zdarzało się im "przymknąć oko" na jakieś drobnostki, zwłaszcza, że teraz panowała atmosfera świąt. Wiadomo że zdarzały się przypadki "ulubieńców" i z innych domów, zwłaszcza u profesora Flitwicka, ale o tym sza, przecież nie można tak publicznie, jeszcze ktoś może się poczuć urażony i co wtedy? A zresztą i tak nie wiadomo o kim mówi.
Przyglądał się, jak rzucają zaklęcia i niektórym przytakiwał głową z uśmiechem, ale zdarzały się przypadki, że aż mlaskał z niezadowolenia.
- Nie tak panno Cook. Nie tak - pokręcił głową i poszedł dalej, by wrócić na swoje miejsce i już miał coś powiedzieć, kiedy usłyszał pytania Chloe. Zaskoczony spojrzał na dziewczynę, po czym się zamyślił i przekrzywił swoją głowę na bok.
- Panno Wintson, zajęcia z zaklęć nie są od tego typu pytań, jednakże skoro tak bardzo to panienkę interesuje i zbliżają się święta, to w sumie... - zaczął profesor Flitwick, czując na sobie badawcze spojrzenie kilkunastu par oczu i gubiąc się we wszystkich za i przeciw w swojej głowie. - Niech więc będzie. Postaram się odpowiedzieć na tyle ile mogę. Salazar Slyherin uważał, że tylko dzieci z tak zwanych czystokrwistych rodzin zasługują na to, by móc pobierać naukę w Hogwarcie. Uważał, że nawet Ci mugole obdarowani specjalnymi zdolnościami nie zasługują na to, by poznać tajniki magi. Oczywiście, pozostała trójka Założycieli nie zgadzała się ze Slytherinem i w sumie to ich najbardziej poróżniło. Wszystko się skomplikowało, kiedy w pewnym momencie pomiędzy Salazarem a Godrykiem doszło do poważnej kłótni, która zakończyła się odejściem Slytherina z Hogwartu. Nikt nie wie, co się potem z nim stało.
Zakończył opowieść starszy czarodziej, po czym klasnął w dłonie i uśmiechnął się do nich.
- Ale skupmy się na zaklęciu Billowio, bo jesteście coraz bliżej sukcesu!
W końcu komuś się udało i to pannie Cook. Profesor Flitwick zamienił się w małego śnieżnego bałwana i chodził w tej formie po sali, wzbudzając ogólne rozbawienie uczniów, aż cały śnieg się na nie roztopił.
- Brawo, panno Cook! Brawo! - Zachichotał opiekun Ravenclawu. - 10 punktów dla Hufflepuffu! Świetne użycie zaklęcia Billowio!


Ostatnio zmieniony przez Nauczyciele dnia Sro Lut 12, 2014 7:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Sro Lut 12, 2014 7:47 pm
The member 'Nauczyciele' has done the following action : Rzuć kością

#1 'Lekcja' :
Sala Zaklęć - Page 4 Dice-icon
#1 Result :
Sala Zaklęć - Page 4 Qusn

--------------------------------

#2 'Lekcja' :
Sala Zaklęć - Page 4 Dice-icon
#2 Result :
Sala Zaklęć - Page 4 Qusn

--------------------------------

#3 'Lekcja' :
Sala Zaklęć - Page 4 Dice-icon
#3 Result :
Sala Zaklęć - Page 4 Kk60
Sponsored content

Sala Zaklęć - Page 4 Empty Re: Sala Zaklęć

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach