Go down
Liadon Ichimaru
Nauka
Liadon Ichimaru

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 2:03 pm
Spróbował wygodniej rozłożyć sie na krześle, ale urwane oparcie, którego naprawa sie narazie nie klopotal, ani twarde krzesło nie pomagały mu.
-to głupie... Zobaczenie czegoś czego nigdy mieć nie będziemy nie jest warte zlamanego knuta. Aczkolwiek mało jest pośród nas mądrych..
Zawsze zdawał sobie sprawę że poszukiwanie rodziny przyniesie wiele rozczarowań. Groby, zniszczone domy, żmudne zapiski urzędników, czy nawet zdjęcia nie mogły wypełnić tej pustki. Tylko ją pogłębialy. Mimo to sam miał tutaj pięknie oprawiony pomnik przeszlosci, której nie zapomni. Napoleon sie trochę wody znowu krzywiac.
-Nie martw sie jednak. Robię pisany będzie inny los.

Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 2:49 pm
-T-To..To nie było głupie! To najpiękniejsze co widziałam i najcenniejsza rzecz dla mnie.. - Powiedziała zirytowana na psora, ale dobrze wiedziała, że jej złość tutaj nie pomoże. Jedyna cenna dla niej rzecz to była właśnie wizja rodziców. Pokręciła głową lekko następnie wstała i wyciągnęła dłoń do psora.
-Pomóc panu przejść na łóżko? Żeby mógł psor wygodniej usiąść.. - Powiedziała łagodnie z niemrawą miną. W sumie to tylko przeszłość, ale za to dla niej bardzo piękna i wypełniona miłością, taką rodzicielską.
-Inny los? Wątpię, ale kto wie.
Liadon Ichimaru
Nauka
Liadon Ichimaru

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 7:38 pm
-Ślepiec nie wiele by dał by móc widziec przez moment. Później miałby żal do końca życia o to czego nie dostał od życia.- Westchnął bo wiedział że te wszystkie piękne wspomnienia które ma będą mu do końca życia przypominać o tym czego mieć nie może.
-Nie trzeba, jakoś sobie poradzę na tym.- powiedział z uśmiechem.
-Zdecydowanie tak. Na twój widok nie wzywa się odziału aureorównz rozkazem eksterminacji. Chyba że czegoś nie wiem.
odwrócił wzrok w kierunku feniksa, do którego skinął głową. Ptak natomiastm oderwał się od zerdzi i wylądował na stole nachylając się nad ręką nauczyciela
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 7:49 pm
-Może to ja jestem ślepcem i sama nie wiem co chce od życia. - Jakoś nie wiedziała czemu te słowa bardzo do niej pasowały.bo faktycznie za bardzo nie miała pojęcia co począć ze swoim życiem. Nie miała żadnego celu, nei wiedziała kim chce zostać jeżeli skończy szkole.
-Chciałam pomóc. - Odwzajemniła uśmiech nauczyciela. Przysiadła na brzegu kanapy robiąc miejsce dla psora, by mógł się do niej dosiąść.
-Od razu aurorów, bez przesady. - Chyba aż tak źle z nią nie było, że trzeba by wzywać od razu aurora. No przynajmniej nie zrobiła nic złego. Spojrzała na ptaka, który wylądował na stole, przyglądała mu się zaciekawiona. To było naprawdę piękne stworzenie, które podziwiała. Sama nie była zbyt pewna siebie i nie twierdziła, że jest ładna czy piękna. Choć w oczach innych pewnie było inaczej.
Liadon Ichimaru
Nauka
Liadon Ichimaru

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 8:06 pm
-Z pewnością, jak większość ludzi. Ale to nic złego...-skomentował tylko. W końcu większość ludzi nie wiedziała co ze sobą począć. Zresztą Liadon nie był wyjątkiem. Jeśli chodziło o życie zawodowe to łapał się wszystkiego co mógł. Nie często zdarzały się takie okazje jak posada w Hogwarcie. Ale to był wyjątek od reguły. Takie rzeczy były możliwe tylko dzięki naiwności lub szczodrobliwości Dumbledora.
-Bardzo miło z twojej strony, ale nie jestem staruchem by nie móc usiedzieć na krześle.- Odpowiedział spoglądając na ptaka, który zamoczył delikatnie dziób w wodzie.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 8:13 pm
-Bo ja wiem, pewnie tak. - Sama nie wiedziała czego chce od życia. Nie mała żadnego planu na nie. Nie miała również pojęcia co chciałąby robić w przyszłości, jaki chce mieć zawód. Nie wiedziała nic co chce zrobić z swoim życiem, znając ją pewnie będzie się łapać wszystkiego co wpadnie w jej ręce.
-Wiem o tym jednak wiem, że pan pił i może pan mieć problemy z chodzeniem...prosto. - Uśmiechnęła się lekko pod nosem. Nie chciało się jej specjalnie stać nad psorem więc cofnęła się od psora o kilka kroków przysiadając na łóżku. Nie ma to jak chodzić i siadać, robiła to tak jakby nie miała pojęcia co ze sobą zrobić. Co zapewne po części było prawdą.
-Pisałam piórem, które dostałam. Jest piękne i naprawdę dobrze się nim posługuje.
Liadon Ichimaru
Nauka
Liadon Ichimaru

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 8:32 pm
Wzmianka o chodzeniu rozbawiła go, tak że znowu zatrząsł się od śmiechu. Te wszystkie problemiki, nie wydawały mu się całkiem realne.
-Wiesz jesteś bardzo dziwną czarownicą.- Powiedział wspominając swoje problemy lat młodzieńczych. Nie byli to profesorowie, którzy nieco za dużo wypili. Łowcy potworów już deptały mu po piętach, albo ta głupia próba rejestracji wilkołaków. Za uchylanie się od tego prawie wrzucono go do Azkabanu. W jej wieku rzucił szkołę na kilka lat podróżując po świecie. Płocha nadzieja znalezienia ratunku, która spełzła na niczym. Wziął łyk wody, a jego twarz niemal natychmiast zaczęła powracać do normalności. Jakby wytrzeźwiał w ciągu tych kilku sekund.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 8:38 pm
-Dziwną? Co psor ma na myśli? - Nie miała pojęcia o co też chodziło nauczycielowi. Uniosła brew do góry słysząc kolejny śmieci, widać umiała go rozbawić. Nie widziała w sobie niczego dziwnego dlatego też zainteresowała się tym co powiedział psor. Chyba powoli zaczęła obawiać się odpowiedzi.
Liadon Ichimaru
Nauka
Liadon Ichimaru

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 8:57 pm
Zamieszał wodą w szklance i wypił wszystko jednym haustem bez krzywienia się.
-Łzy feniksa...-mruknął cicho bardziej do siebie niż do dziewczyny. W tym momencie wydawało się, że cały alkohol z niego uleciał.
-Otóż otaczasz się barierą, przez którą nikogo nie chcesz przepuścić. A gdy się to już przypadkiem zdarzy zazwyczaj jesteś zraniona. Balansujesz między tym pięknym uczuciem czyjejś bliskości a samotnością, którą sama na siebie narzucasz... Tak mi się wydaje przynajmniej.
Powiedział uśmiechając się do niej lekko i zręcznie wyciągając zza pasa różdżkę, którą machnął w kierunku rozrzuconych drewnianych odłamków. Te uniosły się i złączyły z krzesłem w jedną całość.
-A ktoś taki jak Ty nie powinien się obawiać takich rzeczy.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 9:07 pm
Uniosła brwi do góry na słowa psora po czym podrapała się po policzku zakłopotana.
-A... - Jakoś nie wiedziała co powinna odpowiedzieć na to psor miał rację na ten temat, próbuje to zwalczyć od niedawna, ale nie bardzo jej to wychodziło.
-E...- Mruknęła cicho po chwili ugryzła się lekko w język nie mogąc nic wymyślić co by tu odpowiedzieć.
-Naprawdę psor tak myśli? - Spytała choć znała odpowiedź na swoje słowa. Więc dodała.
-Ma psor całkowitą rację. Próbuje się z tym jakoś uporać, ale nie wiem czy mi się uda. - Powiedziała cicho posmutniałą nieco. W sumie chciała z tym walczyć, nauczyć się w końcu jak to jest mieć przy sobie kogoś bliskiego, kto ją nie skrzywdzi i nie odrzuci taką jaka jest.
-Nie powinnam? A to czemu? - Jakoś tak rozmowa z psorem dodawała jej otuchy, choć sama nie wiedziała czemu. Jakoś w tej rozmowie mogła po prostu przestać myśleć o jej głównych problemach jakie chodziły jej po głowie. A to było zbawienne w takiej chwili.
Liadon Ichimaru
Nauka
Liadon Ichimaru

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 9:24 pm
Odwrócił się na moment uwalniając uczennicę od konieczności odpowiadania. Słyszał jak próbowała wykrzesać z siebie coś, ale nie miała chyba żadnego pomysłu. Dlatego szybkimi machnięciami różdżki zrobił porządek na biurku odsyłając w niebyt puste butelki. Dopiero wtedy odwrócił się do dziewczyny.
-Nie trudno takie rzeczy dostrzec.
Powiedział zasiadając za krześle i głaszcząc fniksa po głowie.
-Cóż jeśli coś może się nie udać to na pewno się nie uda. Rzeczywistość to kwestia wiary, więc najlepiej jest nie mieć wątpliwości.
Sam psor miał wątpliwości czy są to dobre rady. Sam się nimi kierował i nie skńczył najlepiej. Choć wciąż żył, powrócił do Hogwartu i był sobie wstanie wyobrazić gorzą sytuację życiową.
-Hmm... Czemu? Cóż to dość oczywiste, a Dumbledore nazwałby to miłością... Profesor Dubledore oczywiście.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 9:37 pm
Cieszyła się, że psor jej nie poganiał co do odpowiedzi, bo jakoś nic nie mogła sensownego wymyślić.
-Więc chyba jestem prostolinijna skoro wszystko u mnie widać na pierwszy rzut oka. - Mruknęła cicho niezadowolona z takiego faktu. Nie lubiła faktu iż wszystko widać u niej na wyciągniecie ręki. Choć może to jej pomoże wyjść z swojej nieśmiałości? Miała taką nadzieję. Przyglądała się mężczyźnie, kiedy siadał na krześle zastanawiając się w jakim stopniu jest pijany. Choć nie wyglądał już na takiego pijanego.
-Więc jedynie brakuje mi wiary we własną osobę. - Wywnioskowała je z słów psora. Chyba nie była zbyt pewna siebie co wiedziała aż za dobrze. Chyba powinna to zmienić. Krok po kroczku na pewno się uda.
Liadon Ichimaru
Nauka
Liadon Ichimaru

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 10:06 pm
-Wręcz odwrotnie. Prostolinijna osoba wzięła by to czego chce, a nie zastanawiała się czy może, lub czy się jej to uda.- Sięgnął do jednej z szuflad wyciągając z niej oprawiony w czarną skórę notes. Czuł że magia alkoholu już z niego uciekła. Łzy feniksa leczyły wszystko, również kaca.
-To nie jest jedynie.- Poprawił ją ostro mrużąc oczy.- Talent poniesie Cię tylko do granic możliwości, wiedza jest niczym w obliczu nieznanego, trening blednie gdy brakuje wiary. Wiara w siebie i wytrwałość natomiast zawsze zwyciężają. Jak to się mówi... Zwycięstwo nie zawsze należy do silniejszego czy szybszego. Prędzej czy później ten który zwycięża to ten który wierzy że może.
Otworzył notes i przerzucił kilka kartek jakby w poszukiwaniu tego.
-Miło, że mi o tym prypomniałaś.
Dodał na koniec uśmiechając się znad notesu.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 10:24 pm
- Ale ja tak nie umiem, dlatego spisuje siebie od razu na straty.. - Mruknęła cicho pod nosem, kiedy poprawił ją opuściła wzrok. Nie chciała ciągnąć specjalnie tego tematu.
-Talent, wiara i wytrwałość to chyba trzy główne rzeczy jakich nie mam. - No cóż była jaka była. Beznadziejna i nie umiała nic konkretnie dobrze zrobić. Nie miała też żadnego talentu czy wytrwałości w jakich rzeczach no chyba, że się uparła do jakiejś rzeczy to wtedy wytrwałości ma w nadmiarze.
-Przypomniałam? O czym? - Spytała zdziwiona patrząc na psora i na jego notes w ręce nie miała pojęcia o co chodzi.
Liadon Ichimaru
Nauka
Liadon Ichimaru

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Sob Lis 29, 2014 10:38 pm
-Wiara w siebie i wytrwałość są raczej kwestią decyzji. Reszta nie jest potrzebna.
Sam nie miał zbyt wiele talentu, a jedyne czym go bozia obdarowała to upór. Może dlatego wylądował w Gryfindorze.
-Zresztą z pewnością masz pewien talent, którego inni mogli by tylko pozazdrościć.- Powiedział zamykając notes z cichym pacnięciem i spoglądając na dziewczynę.- Niewielu odkryło czym jestem. Jeszcze mniej pozwoliłem z tym tak odejść. Brakuje więc tylko wiary w siebie.
Spojrzał za jedyne okno przez, które widać było zbliżający się już zmierzh. Nie specjalnie mu się spieszyło kończyć tą romowę .
Sponsored content

Gabinet Prof. Liadona - Page 4 Empty Re: Gabinet Prof. Liadona

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach