Go down
Irytek
Poltergeist
Irytek

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 7:43 pm
Sullivan znowu uciekła jak tylko ją dotknął i rudy po raz kolejny poleciał, tym razem do przodu, zatrzymując się tuż nad podłogą. Serio, aż tak nie lubiła jak był blisko? Westchnął tylko i już miał rzucić w ślizgonkę jakimś żartobliwym wyjaśnieniem, gdy zjawa zdążyła naprychać na niego jak na najgorszego łotra. A podobno go kochała! I jeszcze ta wyczuwalna irytacja w powietrzu... Odechciało mu się szerzyć i z odrobinę mniej radosną miną zajął miejsce na ziemi.
- Nie obgaduje się też innych, wiesz? - bo przecież sam nie poleciał wpaplać wszystkiego Darkowej... - Zresztą, to nie tak, że was śledziłem ciekawy o czym będziecie rozmawiać. - skądże! Przelatywał akurat w tej chwili tę część zamku. Za Natalie. Od Wielkiej Sali. Bo szła w tę samą stronę co on. A potem zatrzymała się tam, gdzie on chciał się zatrzymać i spotkała Maggie. Przypadek.
Zniknął by pojawić się obok obu panien i... przytulić martwą gryfonkę? Raczej uściskać tak mocno, że by jej oczy na wierzch wyszły, gdyby wciąż miała fizyczne ciało. Poklepał ją po głowie jak słodkie, acz nierozumne stworzonko i nie puszczając, śpiewnym głosem odparł. - Nie jesteś już zła, cooo~? Nie byłaś przed chwilą, więc nie udawaj! I nie mam ci za złe tamtej sceny. - puścił ją i w miarę zadowolony zerknął na ich żywą mediatorkę. - Poszło ci lepiej niż zakładałem. Szacun.
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 7:55 pm
- Sam zacząłeś!
Stęknęła głośno, gdy została nagle ściśnięta. Czy ona wyglądała na gąbkę, która nabrała za dużo wody? Bo tak się właśnie czuła przytulona przez Irytka. Ogoniła rękę poltergeista od swojej głowy, wlepiając błagalne spojrzenie w Natalie.
- Pomóż.
Poruszyła niesłyszalnie wargami w stronę uczennicy, chociaż wiedziała, że to na nic, ponieważ Ślizgonka nawet nie mogła ich dotknąć.
- TY nie jesteś zły?
Fuknęła na niego po raz kolejny i kiedy ją puścił, odepchnęła go od siebie i w dalszym ciągu obrażona, ominęła Natalie, znowu ustawiając się za jej plecami.
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 8:06 pm
- Mhm. Jasne - przytaknęła mu z sarkazmem, jakoś nie kupując tej wersji. Niestety, poltergeist nie raczył odpowiedzieć na nurtujące ją pytanie, więc sama musiała jej sobie udzielić. Jaką wybrała? Irytek nie potrafi myśleć i jest święcie przekonany, że wszystko wie najlepiej.
Cofnęła się nieznacznie, gdy ten postanowił się do nich nagle zbliżyć. Niby wiedziała, że nie będzie teraz w stanie jej dotknąć, ale odruch jednak zrobił swoje. Nie miała ochoty na nawet pozorny kontakt fizyczny z nim, a poza tym, wolała mieć go na oku co było raczej niemożliwe kiedy znajdowała się za jej plecami.
- Puść ją już - powiedziała, wyciągając dłoń w kierunku jego ramienia, ale nie dotykając go jednak. Tylko tyle mogła zrobić w odpowiedzi na błagalne spojrzenie dziewczyny.
Jak ja bym teraz chciała znać jakieś zaklęcia na duchy. Muszą jakieś istnieć! Tylko trzeba ich poszukać. Nyah. Chyba tak zrobię przed następnym spotkaniem.
Jej usta lekko się rozwarły, gdy usłyszała jego kolejne słowa.
- Ty nie masz za złe jej? - zapytała z lekkim niedowierzaniem. - Pamiętasz jeszcze naszą poprzednią rozmowę? Ona zachowała się normalnie. Uraziłeś ją Irytku. - Splotła ręce na piersi.
Czy istniało coś gorszego od wkurzonej kobiety? Tak. Dwie wkurzone kobiety w koalicji. Niestety poltergeist chyba nie był tego świadom.
Irytek
Poltergeist
Irytek

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 8:19 pm
- To ty zaczęłaś! - tekst ten miał pierwszeństwo przed wszystkimi innymi, które dopiero co zamierzały opuścić usta Irytka. Bo wiecie, najważniejszym priorytetem w każdym konflikcie jest ustalenie tego kto zaczął. I to nigdy, przenigdy nie był Iryś.
Puścił dziewczynę, choc nie dlatego, że Natalie mu tak kazała. Zwyczajnie w ten sposób było mu wygodniej, niż trzymać na siłę wiercąca się i niezadowoloną zjawę. Gdy obie zgodnie na niego naskoczyły, przewrócił oczami i westchnął głośno.
- TAK, tak. Pamiętam. To ja jestem ten zły i niedobry. - i tylko nie byłby sobą, gdyby z przelotnym, łobuzerskim uśmiechem nie dodał w stronę martwej znajomej. - Ale taki ci się podobam, co nie, Meggs? - zanim się obejrzała, znowu był obok niej, jakby coś go do niej ciągnęło. Na ucho, tak by tylko ona to usłyszała szepnął. - No, chodź. Daj mi buzi na zgodę. - żartował? Z nim nigdy nie wiadomo. No, bo niby po co miałby zmieniać swoje podejście i nagle, ni stąd ni zowąd zacząć się do niej kleić? Wyznała mu swoje uczucia kilka dni temu i od tamtej pory udawał jakby ich spotkanie w dormitorium Gryffindoru nie miało miejsca. Potem ją niby pocałował, ale miało to wyraźnie na celu ją zdenerwować. Co mógł kombinować tym razem...?
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 8:41 pm
Posłała dziewczynie dziękujące spojrzenie, kiedy ta wzięła jej stronę. Przynajmniej nie była w tym sama. Wzruszyła ramionami, słysząc pytanie Irytka i za wszelką cenę starała się uniknąć spojrzenia poltergeista. Gdy ponownie pojawił się obok niej nawet nie drgnęła. Odwracając głowę od Irytka, unikała go jak tylko mogła. Uciekając od niego nie miała szans, ponieważ mógł się pojawiać i znikać kiedy tylko chciał.
- Idź sobie do innej skoro z nią jest ci lepiej.
Szepnęła, również nachylając się nad jego uchem. W dalszym ciągu urażona, wyprostowała się i... bez ostrzeżenia pocałowała Irytka w policzek. Szczerze powiedziawszy sama zaskoczyła się swoim zachowaniem.
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 9:17 pm
Westchnęła ciężko słysząc najstarszy wykręt świata lecący z ust łobuza. Tak jakby to, kto powie to zdanie pierwszy miało jakiś wpływ na winę w danej sprawie.
Pokręciła lekko głową.
- Nie jesteś zły i niedobry tylko niedomyślny, a to różnica - sprostowała. Strasznie nie lubiła takiego klasyfikowania ludzi. "Ten dobry" i "ten zły". To nie tak działało. Wina zawsze leżała zwykle gdzieś pomiędzy albo wynikała własnie z innego patrzenia na świat.
Podniosła jedną brew, nieco zdziwiona jego komentarzem do zjawy.
Gość ma tupet. Albo jest idiotą albo... nie, jednak jest idiotą.
Przyglądała się tej scence z niepewnym wyrazem twarzy i skrzyżowanymi na piersi rękami. Nie miała ochoty mieszać się w to bardziej niż było to konieczne. Poza tym, tak naprawdę nie miała pojęcia, jak zareaguje na jego zachowanie Sulivan i czego jak czego, ale całusa w policzek to się ona nie spodziewała.
Co?
Zmarszczyła brwi widocznie zszokowana.
Tego to nawet ja nie rozumiem.
Przekrzywiła głowę próbując ogarnąć w swojej głowie, co się tu własnie wydarzyło. Powoli zaczynała się też czuć trochę nieswojo w tym trójkącie.
To oni się w końcu pogodzą czy jeszcze bardziej pokłócą? I dlaczego ona go do cholery całuje? Ktoś może mi to wyjaśnić, bo już nawet ja za tym wszystkim nie nadążam.
Irytek
Poltergeist
Irytek

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 9:46 pm
Dalej była niechętna i sam już nie wiedział czy mu wybaczyła czy nie. Zwłaszcza po tym jak kazała mu iść do Kaylin... "Ale to tylko koleżanka" chciał jęknąć, choć nazwanie tak kogoś po tylu spotkaniach i całusach mogłoby jeszcze gorzej świadczyć o poltergeiście.
- Jestem domyślny. - bronił się przed niesprawiedliwym osądem Darkówny, gdy nagle poczuł usta Sullivan na swoim policzku. W pierwszym odruchu chciał odskoczyć, ale tylko obejrzał się na nią pytająco i dopiero po chwili załapał. Buziak na zgodę... Uśmiechnął się nienaturalnie szeroko i objął martwą w pasie. "Komplement... ona chce usłyszeć komplement..." Wcześniejsza rozmowa z Nat nie poszła chyba zupełnie na marne, bo po chwili namysłu wypalił. - Jednak nie jesteś taka uparta i nadęta jak myślałem. - bo "masz oczy jak dwa jeziora" brzmiałoby zbyt pretensjonalnie... Nie dając Maggie czasu na odzew, ani tym bardziej Natalie na zrozumienie całej tej chorej sytuacji, przyciągnął duszyczkę bliżej siebie i...
Nie, to nie był taki całus jak wcześniej; zupełnie neutralny, pozbawiony uczucia i użyty jak broń. To przypadkiem było coś innego i kiedy rudzielec to zrozumiał, przerwał nagle i odwrócił wzrok. Zaśmiał się pod nosem i zmieniając temat posłał jednoznacznie spojrzenie ślizgonce.
- Koleżanka na ciebie czekała przy klepsydrach, wiesz? - spływaj. Twój termin przydatności w tym miejscu właśnie upłynął.
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 10:13 pm
"I głupi" - miała wielką ochotę dopowiedzieć swoje dwa słowa do wypowiedzi Natalie. Buziak w policzek był nie tylko zaskoczeniem dla Irytka, ani Ślizgonki, ale również Maggie, która była tym nieźle zestresowana. Co ona sobie najlepszego myślała?! Miała być na niego zła i wkurzona, a nie rzucać się na niego jak zakochana nastolatka!
Zmieszała się jeszcze bardziej gdy została ponownie objęta przez poltergeista. Dodatkowo niezauważalnie się skrzywiła, słysząc komplement z jego ust. Irytek stał się naprawdę inny. Taki... Dziwny i nienaturalny w tym co robił.
Otworzyła szeroko oczy, gdy po raz kolejny skradł jej pocałunek. Ale nie był to całus taki jak w Wielkiej Sali. Jak znów wypali, że z inną było lepiej, to tym razem zatłucze go na śmierć! No... Może do momentu w którym ten nie postanowi się zmaterializować i nie będzie mogła go tknąć nawet palcem. Odchyliła się od niego z nieokreślonym wyrazem twarzy.
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 10:25 pm
"Jednak nie jesteś taka uparta i nadęta jak myślałem." Cóż, może jednak coś tam zapamiętał z rozmowy... na swój sposób. Ale przynajmniej się starał.
Westchnęła, dostrzegając w jego słowach coś, co w zamyśle miało być za pewne czymś miłym.
Po kolejnym pocałunku i jego przyczepieniu się do dziewczyny, Natalie była już zupełnie przekonana, ze z całą pewnością nie jest to miejsce, w którym chce się teraz znajdować. Czuła się tu teraz co najmniej nieswojo i bynajmniej nie potrzebowała komentarza Irytka, by zdać sobie z tego sprawę.
- Nie sądze by jeszcze czekała. Załatwianie Twoich problemów jednak trochę mi zajęło. - Wyszczerzyła się do niego w odpowiedzi na grzeczną jak na niego prośbę o oddalenie się.
- Meggie, mogę Cię tu samą z nim zostawić, czy będziesz potrzebowała jeszcze jakiegoś ratunku ode mnie? - zwróciła się do dziewczyny nie będąc pewną, jak ma odczytać jej minę, a tym bardziej zachowanie.
Nie wyglądała już na wściekłą na niego ani potrzebującą wsparcia ze strony czarodziejki, ale kto ją tam wiedział. Zawsze warto było się upewnić. Jeśli ona ją teraz oddeleguje, to przynajmniej nie będzie mogła mieć jej za złe, jeśli Irytek znowu coś namiesza.

W każdym razie, jeśli panna Sulivan nie zaoponowała, Natalie poszła w swoją stronę zostawiając dwa gołąbeczki same.

[z/t]?
Irytek
Poltergeist
Irytek

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 10:40 pm
...znowu się od niego odchyliła. Zawsze to robiła. Czy to normalne? Nie zaobserwował tego u par zakochanych, by tak jedna strona się odsuwała od drugiej, gdy już zdarzało się ich przyłapać blisko siebie. Zazwyczaj było wręcz przeciwnie, ale co on tam wiedział? Łatwiej było z góry założyć, że Sullivan tak już ma i się nie przejmować. Tylko ta Natalie psuła scenerię...
- Możesz, możesz. - przewrócił oczami i już mniej uprzejmym tonem dodał. - Chyba, że chcesz bym w następnej kolejności wyremontował twoją sypialnię. Sprzątniecie wszystkich twoich rzeczy i pochowanie ich po zakamarkach Howartu na koszt firmy. - sam tymczasem odwrócił twarz do trzymanej w objęciach zjawy, ta jednak dalej nie wyglądała na szczególnie z tego zadowoloną. Przechylił głowę i rozluźnił uścisk, dając jej szanse na ucieczkę. O dziwo, nie zamierzał jej dłużej trzymać na siłę. Ktoś nieznający tego złośliwca mógłby uwierzyć, że rudzielec nie chciał się jej narzucać, lecz jak było naprawdę wiedział tylko sam Iryt. Zaskakująco potulny jak na razie, chyba sam niezbyt odnajdujący się w nowej sytuacji. A może tylko się czaił z kolejnym wyskokiem?
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 10:53 pm
Odchylenie się od Irytka było odruchem naturalnym. Łatwiej byłoby jej uciec, gdyby znowu coś głupiego palnął, albo zrobił.
- Wydaje mi się, że sobie poradzę.
W dalszym ciągu nie wiedziała jak ma traktować koleżankę. W pewnym sensie wydawało jej się, że nawet mogłaby ją polubić, z kolei Natalie była Ślizgonką i nie powinny się kolegować.
- Żegnaj i... Dzieki.
Pomachała odwodzącej uczennicy i dała rudzielcowi lekkiego kuksańca w żebra.
- Mógłbyś być milszy. Najpierw ją wykorzystujesz, a później na nią naskakujesz.
Odwróciła się w jego stronę nie mając zamiaru mu uciekać. Przynajmniej na razie. Kiedy została puszczona nie odsunęła się od niego.
- Co ty w ogóle kombinujesz?
Irytek
Poltergeist
Irytek

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Czw Gru 31, 2015 11:07 pm
Uh... co to, jakiś dzień maltretowania Irytka?! Zazwyczaj zanim by zdążyła mu zaszkodzić, on już byłby w fizycznej formie i nie przejmował jej ewentualnymi uderzeniami, jednak tym razem był zbyt zmęczony po opętywaniu Natalie i mógł to co najwyżej dzielnie znieść. Albo ponarzekać.
- To bolało! - nie był przyzwyczajony do takich rzeczy i nie zamierzał się przyzwyczajać. Sullivan była pierwszym duchem w historii, który postanowił używać na nim siły i tylko ona wiedziała, że to faktycznie działa. Dobrze, że nie była na tyle okrutna by wygadać baronowi. Haha, pomyśleć co by się stało, gdyby jakiś ślizgon o tym...
Zrobiło mu się słabo. A dokładniej to słabiej. Dopiero wtedy dotarło do niego podejrzliwe pytanie Maggie i z naburmuszoną miną ją puścił.
- Nic nie kombinuję! - skrzyżował ręce i odwrócił się od niej z fochem. Sam nie był pewien dlaczego aż tak zareagował na przecież wcale nie pozbawione podstaw oskarżenia. Chyba z góry założył, że różnica w pocałunku była zauważalna też i dla Megg, ale może nie dostrzegła w nim niczego nowego? To byłoby mu nawet bardziej na rękę, bo sam jeszcze nie rozgryzł swojego zachowania. Zmrużył oczy wpatrując się w wilgotną posadzkę. To nie mogło być to, nie w jego przypadku. Przecież nie miał uczuć... co nie?
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Pią Sty 01, 2016 10:15 am
Przecież ona była delikatna! Nie przywaliła mu łokciem w żebra jakoś specjalnie mocno. Zachichotała cicho zasłaniając usta, kiedy Irytek zaczął narzekać na ból.
- Co cię boli?
Zagadnęła jakby w ogóle nie wiedziała o co się rozchodzi. Dodatkowo dźgnęła poltergeista wskazującym palcem prosto w mostek.
- To cię boli?
Dopytywała, nawet nie starając się ukryć uśmiechu. Spojrzała zaskoczona na jego plecy i już cisnęły się jej kolejne słowa na usta, które jednak szybko powstrzymała. "Teraz ty fochasz się jak baba w ciąży", mogły być do niego obraźliwe, chociaż znów zauważyłaby tą jego uroczą minę...
Bez ostrzeżenia objęła go, przytulając się do jego pleców. Następnym razem będzie pamiętał żeby nie odwracać się do niej plecami. W końcu tak bardzo nie lubił jej dotyku...
- Gniewasz się?
Irytek
Poltergeist
Irytek

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Pią Sty 01, 2016 2:52 pm
Dobra, może i nie bolało aż tak mocno, ale on zawsze przereagowywał. Gdy znowu go dźgnęła, było to bardziej jak zwykły dotyk, a i tak jęknął niezadowolony. Wielkie, delikutaśne dziecię. Do tego pewnie w mig przybrałby fizyczną postać i odskoczył jak oparzony od zjawy, gdyby nie był chwilowo uwięziony w tej duchowej. W efekcie spróbował się wyrwać, lecz ku jemu ogromnemu zdziwieniu, zupełnie bezskutecznie. Role się odwróciły i teraz to Maggie nie dawała jemu uciec. Dziwna sprawa...
- Co ty... - zerknął na nią i dopiero po chwili zniknął, jakby przypomniał sobie, że jeszcze coś takiego potrafi. Pojawił się obok niej ze skołowaną miną. - Oczywiście, że się nie gniewam. Gniew to ludzka rzecz. - pouczył ją, mimo iż wcale nie wyglądał na przekonanego o tym aż tak bardzo jak niegdyś. Gryfonka nie mogła o tym wiedzieć, ale w poltergeiście faktycznie zachodziły pewne zmiany, które miały się z każdą chwilą stawać coraz bardziej widoczne. A wszystko to za sprawą jej samej...
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Pią Sty 01, 2016 3:10 pm
Prychnęła w dalszym ciągu słysząc jego protesty. W końcu to ktoś nad nim sprawował władzę, a nie odwrotnie. Maggie nie miała zamiaru dzielić się z kimś innym swoją wiedzą. Teraz to tylko ona będzie mogła wykorzystywać Irytka, niespodziewanie dźgając go, albo po prostu przytulając.
Wracając jednak do przytulania... Gdy nagle zniknął, i chociaż się tego spodziewała, straciła podparcie, a co za tym idzie - równowagę. Zachwiała się lekko w ostatnim momencie zatrzymując się przed posadzką. Posłała Irytkowi pełne oburzenia spojrzenie.
- Masz przewagę, bo możesz znikać!
Obruszyła się, mrużąc lekko oczy. To nie było sprawiedliwe! On mógł ją przytulać i zgniatać jakby wyciskał sok z cytryny, a ona nie mogła zrobić nic, bo od razu uciekał?
- Czyżby?
Posłała mu pytające spojrzenie, nie dowierzając jego słowom.
Sponsored content

Ślepy Zaułek             - Page 7 Empty Re: Ślepy Zaułek

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach