Go down
Remus J. Lupin
Oczekujący
Remus J. Lupin

Pokój z lustrem Ain Eingarp - Page 18 Empty Re: Pokój z lustrem Ain Eingarp

Czw Maj 11, 2017 10:34 pm
Szkoda, że Remus nie był na tyle bogaty, by pozwolić sobie na nowe szaty i inne przyjemności. Każdy galeon, sykl nawet sumiennie składał i liczył nim wydał je na rzecz, której i tak albo nie będzie używał albo nie będzie potrzebował. Jego dotychczasowe szaty były wielokrotnie łatane, powiększane i przerabiane jak tylko się dało, dlatego zawsze starannie o nie dbał by przynajmniej były czyste, ale przecież trochę kurzu nikomu nie zaszkodzi. Zawsze rzuci się parę zaklęć czyszczących i po kłopocie.
- Dziękuję, że tak myślisz, ale tu się grubo mylisz, kochana Charlotte. Z tego co się dowiadywałem aurorzy są nieugięci i bezwzględni, pozbawieni jakiegokolwiek współczucia dla złoczyńców, co stanowi pewien problem, bo ja znowu jestem człowiekiem z sercem na dłoni. Nie potrafiłbym być pozbawiony empatii, bo każdy zasługuje na odrobinę zrozumienia i współczucia. Boję się, że to właśnie mnie zgubi - wyjaśnił koleżance z roku bawiąc się skrawkiem szaty, ale patrząc prosto w jej twarz.
Taka była prawda, że Lupin był za miękki. Nie umiał tak po prostu z góry kogoś skazywać i skreślać, każdemu dałby szansę. Auror natomiast musi być z góry przekonany o czyjejś winie i musi być bezwzględny wobec czarnoksiężników.
- Ale tak jak mówisz, zawsze mogę liczyć na naszego kochanego dyrektora - powiedział z uśmiechem. Przynajmniej tutaj ma szansę się sprawdzić, jako nauczyciel. Miałby przynajmniej stałą pensję, bo był pewien, że nikt nie zatrudni wilkołaka, którym w istocie był i był przecież wpisany na listę w Ministerstwie. - A ciebie jaki staż w Ministerstwie interesuje? Bo jeśli chodzi o pozostanie na praktykach tutaj to pewnie coś związanego z opieką nad magicznymi stworzeniami, prawda? - zapytał ze szczerą ciekawością lecz jak tylko usłyszał o tym, że chce poszukiwać magicznych zwierząt, uśmiech nieco mu przybladł. Znał to. Jego własny ojciec przecież się tym zajmował i w efekcie sprowadził na swojego syna przekleństwo. Nie chciał by koleżankę z domu coś spotkało. - Poszukiwania stworzeń? Tak całkiem sama? Nie będziesz się bała ryzyka, jakie to ze sobą wiedzie? No wiesz, że coś cię zaatakuje, w końcu wiele stworzeń nie jest zbyt przyjaźnie do nas nastawionych - dodał dość poważnym i lekko zaniepokojonym tonem.
Charlotte Macmillan
Oczekujący
Charlotte Macmillan

Pokój z lustrem Ain Eingarp - Page 18 Empty Re: Pokój z lustrem Ain Eingarp

Pią Maj 12, 2017 9:39 am
Sama Charlotte nigdy nie trwoniła pieniędzy na jakieś niepotrzebne rzeczy (o ile nie chodziło o czekoladę. Na nią wydawała większość pieniędzy jakie dostawała od rodziców), zawsze dbała o to co już miała i pilnowała aby nie niszczyć szat czy też książek. Siadania na kurzu nie postrzegała jednak jako czegoś, co diametralnie może zmienić stan szaty z całkiem przyzwoitego do jakiejś nędzy i rozpaczy, stąd też jej spontaniczna decyzja. Kurz z tyłka przyjdzie im wytrzepać raczej prosto, nawet bez pomocy jakichkolwiek zaklęć mających ich wspomóc.
- Uważasz więc, że w dzisiejszych czasach, wiedząc o tym jak poplecznicy Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać traktują ludzi, mając świadomość, że zabijają niewinnych i czerpią z tego przyjemność zawahałbyś się przed obronieniem siebie czy też kogoś innego? Zastanowiłbyś się w tym momencie czy nie należy okazać mu dobra? - zapytała cicho, jednak nie dała mu nawet szans na odpowiedź, od razu zabierając się dalej za swoją odpowiedź. - Ja uważam, że byś tego nie rozważał tylko działał. W momencie bez wyjścia podjąłbyś prawidłową decyzję aby chronić tych, którzy niczym nie zawinili przed tymi, którzy świadomie wybrali ścieżkę zniszczenia i podążali nią bez najmniejszej myśli, że to co robią jest złe. - zakończyła, a na jej usta wtargnął delikatny uśmiech, który chyba chciał dodać otuchy w tym momencie Remusowi. Była prawie pewna, że zawsze postąpiłby tak jak należy i jego natura, i codzienna postawa, i chęć pomocy innym nie utrudniłaby mu tego w żadnym stopniu.
- Zastanawiałam się nad stażem albo w Departamencie Kontroli Nad Magicznymi Stworzeniami, albo w Departamencie Przestrzegania Prawa Czarodziejów. Wszystko jednak zależy od tego jak poszły mi egzaminy. Jeśli okaże się, że totalnie to zawaliłam to chyba będę musiała rozważyć pracę w jakimś sklepie, wątpię bowiem, że rodzicom całe życie będzie chciało się mnie utrzymywać. - jej usta wykrzywiły się lekko, gdyż prawdę mówiąc to już wyobrażała sobie złość ojca na wieść, że jego jedyna córeczka i nadzieja całej rodziny jednak nie jest tak genialna jak uważają i jednak nie może aspirować do wyższych stanowisk.
- Myślę, że będę się bała, strach jest naturalną reakcją na nieznane, jednak nie powinien mieć mocy sprawczej i głównego głosu kiedy chce się coś robić. Fakt jednak, że jest to dosyć ryzykowne sprawia, że wciąż się nad tym zastanawiam. Zapewne pojawi się jeszcze milion nowych pomysłów w mojej głowie nim się na coś zdecyduję. - widząc troskę ze strony Remusa poczuła jednak, że nawet jeśli podejmie już decyzję to powinna ją rozważyć minimum trzy razy. Coś bowiem w jego zachowaniu mówiło Charlotte, że nie powinna kroczyć tą drogą.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Pokój z lustrem Ain Eingarp - Page 18 Empty Re: Pokój z lustrem Ain Eingarp

Sro Cze 21, 2017 1:56 am
Zakończenie sesji pomiędzy Charlotte a Remusem z powodu kończenia sesji w zamku.
[z/t x2]
Sponsored content

Pokój z lustrem Ain Eingarp - Page 18 Empty Re: Pokój z lustrem Ain Eingarp

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach