Go down
James van Dijk
Nauka
James van Dijk

Gabinet Numerologii  - Page 14 Empty Re: Gabinet Numerologii

Wto Maj 15, 2018 1:47 pm
Uczniom z pewnością nie spieszyło się na zajęcia, James jednak postanowił dać im jeszcze trochę czasu. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że w tym roku niewielu z nich zdecydowało się na branie udziału w jego zajęciach, doceniał jednak każdą jedną osobę, która to zrobiła. W sali pojawiła się jedna uczennica, którą mężczyzna przywitał skinieniem głowy. Nie zdążył odpowiedzieć na jej pytanie, gdy pojawiła się kolejna gryfonka.
- Dzień dobry - uśmiechnął się, zachęcając ją, by weszła. Zaczynał zastanawiać się, czy uczniowie bali się jego albo tego przedmiotu, stąd to dziwne podejście - Ależ skąd, usiądźcie bliżej dziewczęta. Dziękuje za wypracowanie panno Gray.
Gestem ręki wskazał jej, że może zająć miejsce, a pergamin z zadaniem, które przekazał jakiś czas temu dziewczynie, położył na biurku. Następnie podniósł się i zdjął na chwilę okulary z nosa. Drugą dłoń wsunął do kieszeni i przez chwilę przypatrywał się uczennicom, zanim zdecydował się odezwać.
- Wygląda na to, że na dzisiejszych zajęciach pojawiłyście się tylko wy. Dam jeszcze szansę spóźnialskim, a tymczasem, pozwolicie, że przystąpimy do lekcji - nasunął okulary na nos i podszedł do tablicy, na której białą kredą narysował kwadrat podzielony na dziewięć równych kwater.
- Omawialiście już kwadrat numerologiczny z poprzednimi profesorami, dzisiaj rozwiniemy nieco ten temat. Chciałbym jednak, żeby któraś z was najpierw podeszła, i rozpisała jak wygląda układ liczb w owym kwadracie - podniósł kredę do góry, uśmiechając się zachęcająco, po czym zawiesił ją w powietrzu oczekując, aż któraś zdecyduje się wykonać jego polecenie. Zaplanował na dzisiaj nieco ważniejszą tematycznie lekcje, obawiał się jednak, że przy takiej frekwencji, zaczynanie nowego tematu mijało się z celem.
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Gabinet Numerologii  - Page 14 Empty Re: Gabinet Numerologii

Wto Maj 15, 2018 3:26 pm
Ale przypał! Znaczy się straszny moment w życiu ucznia, kiedy spóźnia się na zajęcia. Dla Sharon tym bardziej, bo kompletnie sobie ze spóźnieniami nie radziła, ale przez to, że gabinet Numerologii był tak wysoko no to zajęło jej to więcej czasu niż w przypadku zajęć, które znajdowały się niżej. Dobrze że nie uczęszczała na przedmioty, które były prowadzone w wieżach. Jak dobrze! Uff. W końcu się doczołgała, zapukała cała czerwona i spocona do sali i weszła do środka.
- Dzień dobry profesorze. Przepraszam za spóź-ź-źnienie - wymamrotała niepewnie, mając wrażenie że zaraz od tego wysiłku zemdleje. Zajęła szybko miejsce gdzieś z tyłu i na informację o kwadracie numerologicznym, złapała się za głowę i miała jedno wielkie: "Coooooooooooo".
Merlin jeden wiedział jak zaliczyła końcowy egzamin z Numerologii. Miała nadzieję, że profesor van Dijk nie wezwie jej do tablicy, bo chyba by umarła.
Jessica Smith
Gryffindor
Jessica Smith

Gabinet Numerologii  - Page 14 Empty Re: Gabinet Numerologii

Sro Maj 16, 2018 11:14 am
Jej też nie powinno tutaj być.
Ktokolwiek wykazywał się zdrowym rozsądkiem (a i ten średnio zdrowy miał szansę sprostać tak prostemu zadaniu) musiałby przyznać, że Smith nie miała najmniejszych szans na zaliczenie przedmiotu. Ba! Byłoby cudem, gdyby udało jej się dotrwać do końca semestru, ale ''co było, a nie jest'' i te pe... Piąty rok rządził się jednak swoimi prawami. Swoimi prawami rządził się też profesor James i choć Jessica, z niejasnych powodów, zdążyła już go polubić, to z lekkim zmarszczeniem brwi zakodowała informację, że był jedynym samcem w tej klasie.
- Czeeeść. I dzień dobry. - Lekkie spóźnienie, bo przecież udało jej się dotrzeć do klasy nim upłynęła choć połowa z zaplanowanych zajęć, nie zmąciło jej pewności siebie i nie przygasiło werwy. A że blond dziewczę otworzyło drzwi w ostatnim chyba momencie, żeby usłyszeć to proste polecenie, od razu skierowało swoje kroki do profesora.
- To będzie wyglądać jakoś tak. - Uśmiechnęła się radośnie wyciągając mu z ręki kawałek kredy i narysowała na tablicy kwadrat. Dość koślawy kwadrat. - I potem się w to wstawia cyferki. - Odwróciła się przodem do ławek. - Sharon była dobra w cyferki. - TA DA!
Ponoć dziewice najlepiej nadrabiały entuzjazmem, a tego pannie Smith z pewnością nie brakowało.
Mercedes Bélanger
Gryffindor
Mercedes Bélanger

Gabinet Numerologii  - Page 14 Empty Re: Gabinet Numerologii

Sro Maj 16, 2018 5:41 pm
   Mercedes wyglądała na lekko zaskoczoną swoją porażką. Nie musiało minąć długo, aby jej pulchna buzia pokryła się kolorem przybliżonym do tego, jaki znajdował się na podszewce gryfońskiego mundurka. Była kiepska w naukę i słuchanie nauczycieli, ale to nie dlatego, że nie chciała tego robić. Ba! Posiadała nieskończone pokłady chęci, tylko jakoś tak... Nie wychodziło. Wszystko ją rozpraszało, tak. To było to. Jasne, że zajęcia nie były odwołane. Każdy ma prawo się pomylić.
   Poczuła potrzebę poprawienia swojego wizerunku na zajęciach. Pamiętała sporo z lekcji z poprzednimi nauczycielami, bo profesor Nightwish był całkiem przystojny, a Bułhakow okładał ją książką po głowie, kiedy przyszło jej zasnąć. Tak, zapytaj mnie o coś co rozumiem. Daj mi się wyka... nieważne.
   Przez moment tkwiła gdzieś w tym samym miejscu na Ziemi co Sharon. Mocno przyciśnięta do krzesła łkała i prosiła bogów o litość, ale wtem stało się coś dziwnego. Kiedy Jessica szurała kredą po tablicy, do młodej gryfonki siedzącej aktualnie w ławce wróciło wiele obrazów. Profesor Bułczan bawiący się filiżanką. Irytek rzucający chlebem w Snape'a, żeby go dobić. Dumbledore dłubiący w nosie przy śniadaniu w Wielkiej Sali, myślący, że nikt go nie widzi. I wtedy... poderwała się z ławki, by przejąć kredę od koleżanki z domu i podzielić jej dzieło na dziewięć równych części, po czym przybiła jej piątkę. W Gryffindorze siła. Kiedy krukoni nie dominowali ilością zajętych w sali krzeseł, to wszystko wydawało się jakieś łatwiejsze.
   Wyczerpawszy limit swoich mocy jak na godzinę zegarową, zazezowała na nauczyciela w poszukiwaniu dalszych instrukcji.
James van Dijk
Nauka
James van Dijk

Gabinet Numerologii  - Page 14 Empty Re: Gabinet Numerologii

Pon Cze 25, 2018 9:17 am
W skupieniu obserwował poczynania uczennic, które niewątpliwie miały dobre intencje, jednak nie do końca zrozumiały jego polecenie. Widząc, że obecne w sali wyczerpały już swój zasób informacji przeznaczony na jeden dzień, spojrzał na tablice. Jeden koślawy kwadrat, podzielony na kilka kwater, i jeden, porządny, o którego istnieniu dziewczęta zdawały się nie wiedzieć. Potarł opuszkami palców skroń i podniósł się, biorąc do ręki kredę.
- Dobrze, więc rozkład liczb powinien wyglądać tak... - energicznymi ruchami dłoni wpisał informacje w należyte im miejsce. Drugą rękę wsunął do kieszeni spodni. Gdy już skończył, obrócił się w stronę uczennic, i uniósł brwi, licząc, że zrozumiały co miał na myśli.
Spoiler:
- Kwadrat numerologiczny tworzy się poprzez wpisanie w owy układ swojej daty urodzenia. Pomijamy zero, natomiast powtarzające się liczby wpisujemy w takiej ilości.  Powstała kombinacja pomaga odczytać wiele istotnych informacji o nas samych, naszych mocnych, i słabych stron - przechadzał się po sali, bawiąc się trzymaną w dłoni kredą. Szybko zauważył, że dzisiaj raczej nie uda mu się rozwinąć tematu tak jak zaplanował, nie zrażał się jednak. Będą to powtarzać ile będzie trzeba, byle w końcu dziewczęta coś zapamiętały.
- Chciałbym teraz, aby każda z was rozpisała swoją datę urodzenia w kwadracie, jeśli będziecie miały jakieś problemy, podnieście rękę, a podejdę pomóc. To wasze jedyne zadanie na dziś. Proszę abyście skończone zadanie złożyły na moim biurku, po tym możecie wyjść -  uśmiechnął się pokrzepiająco do bladej Sharon i wrócił na swoje miejsce, obserwując uczennice.
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Gabinet Numerologii  - Page 14 Empty Re: Gabinet Numerologii

Pią Cze 29, 2018 8:40 pm
Za dużo emocji! Myślała, że jej serce wyskoczy jak Jessica o niej wspomniała. O Helgo, tylko nie to, nienawidziła wychodzić na środek. Nie, tylko nie to, nieeeee. Pobladła, rozglądając się rozpaczliwie po sali. Czy przyjdzie skądś pomoc? A może przystojny pan profesor ją uratuje? NIECH JĄ URATUJE. Myślała, że Mercedes już ją całkowicie uwolniła od zagrożenia, gdy jednak okazało się, że Gryfonka narysowała tylko linie i… Szampon Wspaniały osunęła się po krześle. Za dużo. Ale nauczyciel jednak ją uratował. Nie musiała wychodzić! Czy to słońce zajrzało do sali Numerologii? No dobra, w ławce to ona mogła pracować i to na swoim pergaminie. Tak to umiała. Taaak, trochę się nauczyła. Do dzieła, Sharon. Do dzieła.
W końcu skończyła i podniosła się z krzesła, może odrobinę zbyt gwałtownie, bo jej uda spotkały się z ławką, a ona głupio się zaczerwieniła, ale dała radę. Podeszła z pracą i swoją torbą do biurka profesora van Dijka i położyła pergamin na blacie.
- Do wi-idzenia, pr-offesorze - wyszeptała i szybko wyszła z sali.

Zadanko:

[z/t dla Sharon]
Mercedes Bélanger
Gryffindor
Mercedes Bélanger

Gabinet Numerologii  - Page 14 Empty Re: Gabinet Numerologii

Sob Cze 30, 2018 5:41 pm
Powróciwszy na swoje miejsce Merci podrapała się po głowie. Miała pominąć zera, czyli co? Tam gdzie w jej dacie urodzenia było zero, miała zostawić pustą kratkę? To brzmiało w miarę łatwo, ale dlaczego jedna kratka została pusta? Nawet gdyby nie było żadnych zer, to pozostałaby pusta...

Podrapała się po głowie. Mogła zadać pytanie, ale coś innego przyszło jej do głowy.

Gabinet Numerologii  - Page 14 MjMbkCa

Na wszelki wypadek, gdyby profesor chciał przez błędy zostawić ją dłużej w sali, Mercedes złożyła kartkę na pół, aby nie widać było jej zawartości.

Oddając mrugnęła do niego, zupełnie jakby rozumiała co robiła i pewna siebie odłożyła papierek na stos chwały, po czym wybiegła z sali. Tak, wybiegła.

[z tematu]
Sponsored content

Gabinet Numerologii  - Page 14 Empty Re: Gabinet Numerologii

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach