Obrzeża

Eileen wciąż lekko śnięta, na okrzyk koleżanki rozejrzała się wokół. W zasadzie dopiero teraz się zorientowała, że Annie też tu jest. Chciała podać jej pomocną dłoń, ale podchodząc zerknęła do jej wiaderka i...
- AH! - krzyknęła, odskakując gwałtownie. Zahaczyła przy tym o korzeń i wywaliła się na tyłek. Ała... To serio bolało... Ale trudno, nic się na to nie poradzi. Podniosła się, patrząc żałośnie na towarzyszkę niedoli, nie śmiąc spojrzeć w kierunku nauczycielki. Na pewno sama ich zaraz poinformuje o konsekwencjach...
- P-przepraszam - bąknęła cicho, sięgając po wiaderko, z którego przy okazji wywrotki wysypała całą zawartość. - Um, jesteś cała Annie? Nie zauważyłam Cię wcześniej zupełnie...

-5PŻ

The member 'Eileen Gray' has done the following action : Rzuć kością

---

'K6' :

Result :

Lilou z ledwością powstrzymała się przed wywróceniem oczami, słysząc dwie piszczące małolaty. Oh nie, w lesie są robale! No takie zaskoczenie, no naprawdę straszne... Ugh. Nie znosiła, gdy ktoś się tak zachowywał. Przynajmniej Aerum zachowywała się na poziomie, godnie reprezentując dom kruka. Przynajmniej na razie, ale nie spodziewała się, żeby coś miało pójść nie tak.
Panna Doskonała karmiła "swojego" testrala płci nieokreślonej martwymi fretkami, tak jak zaleciła pani profesor. Bez rozpraszania się jakimś zielskiem dookoła, bez piszczenia, bez jakiś dziwnych akcji, które były wysoce niestosowne nawet jak na osoby niepełnoletnie. No tak, ale jej to było łatwo mówić. Miała osiemnaście lat, była najstarszą uczennicą w szkole, z tego co się orientowała... Tak to jest, kiedy się ma urodziny pierwszego września.
- Pani profesor, skończyłam - poinformowała nauczycielkę, podchodząc do niej. Spojrzała przy okazji na ślizgona, który zrobił to nieco wcześniej. Wcześniej. Szybciej niż ona. Krukonka nie była pewna czy powinna czuć uznanie czy irytację, więc na wszelki wypadek po prostu delikwenta zignorowała. - Czy pani i gajowy codziennie karmicie testrale?

The member 'Lilou Blue' has done the following action : Rzuć kością

---

'K6' :

Result :

będzie edit

The member 'Areum Yang' has done the following action : Rzuć kością

---

'K6' :

Result :

Chuchnął na znaleźnego sykla, wziął szeroki i zamach. Moneta poleciała daleko w las, a Bert prosił, żeby przyniosła mu szczęście. Podszedł do Gryfonki i Puchonki, które wydały z siebie krzyk przerażenia. Wiedział jednak, że powinien karmić testrala, ale jeśli na chwilę zrobi coś innego, nie powinno się stać nic złego. Jeśli dziewczyny siedziały, pomógł im wstać, zaś jeśli nie to zapytał się czy wszystko w porządku. Upewniwszy się, że koleżanki są we względnie dobrym stanie zajął się karmieniem testrala. Głaskał go co jakiś czas po grzywie, jednak nikt nie dostrzegł, że chłopak się stara. Jednak jego wzrok napotkał roślinę, błyszcząca, koloru zielonego. Zerwał ją i schował do torby, była to mięta. Podszedł do nauczycielki.
— Pani profesor, a testrale też mają imiona? — zapytał zaciekawiony tym, czy zwierzęta mają indywidualne nazwy, czy można je nazywać konikami "śmierci".

The member 'Bertram Smith' has done the following action : Rzuć kością

---

'K6' :

Result :

Virginia Cavendish nie zdążyła jeszcze się dobrze rozejrzeć po polance, kiedy usłyszała dziewczęcy pisk, a potem drugi. No nie. Poważnie?! Odszukała źródło zamieszania i zobaczyła dwie leżące na ziemi nastolatki.
- Panienki chyba sobie nie zdają sprawy, jakie stworzenia można przyciągnąć takim hałasem – powiedziała, patrząc na nie surowo. – Może utrata pięciu punktów nauczy was, że przy zwierzętach należy się zachowywać spokojnie, nawet przy tak mądrych jak testrale. O, na przykład panna Cullen zasługuje na dodatkowe punkty za potraktowanie poważnie moich poleceń.
Nauczycielka pokręciła jeszcze raz z niezadowoleniem głową, po czym wróciła do karmienia Tenebrusa. No tak, mogła się spodziewać, że zapraszając chętnych trafi się jej ktoś, kto narozrabia. Ostatecznie jednak nie chciała karać za przyjście tutaj, w końcu to zajęcia dodatkowe… Ah, odjęła te punkty trochę pochopnie… Oho, ale oto przyszedł jej ulubieniec!
- Niegrzeczny z pana chłopiec, panie Zabini – mrugnęła do niego dyskretnie, zerkając na papierosy. Odchrząknęła i dodała już normalnym tonem. – Przydałby mi się pan jeszcze do pomocy po nakarmieniu testrali. Kilku moich podopiecznych potrzebuje eliksirów zdrowotnych. Do ich podania przyda się męska ręka, a Hagrid jest dziś zajęty. Mogę na pana liczyć, prawda?
Wtedy podeszła do nich starsza Krukonka, więc rozmowa siłą rzeczy skierowana została na inne tory.
- Brawo, panno Blue. Pięć punktów dla Ravenclaw. I nie, nie karmimy ich codziennie. Potrafią polować samodzielnie, ale codziennie ja lub gajowy przychodzimy do stada o podobnej porze, dla podtrzymania więzi i po to by sprawdzić, czy wszystko z nimi w porządku. Ummm… – zerknęła na stojącą nieopodal Puchonkę, której z początku dopisywało szczęście, ale teraz najwyraźniej nie zdawała sobie sprawy, że karmiła powietrze. – Panno Powell, pani testral już się najadł. Zadanie wykonane, może pani już do nas przyjść. O, pan Smith też już skończył, wspaniale. Tak, testrale mają imiona. Ten tutaj to Tenebrus i jest przywódcą stada.
Cała grupa skończyła już karmienie, niektórzy z lepszym, niektórzy z gorszym skutkiem, wszyscy jednak ostatecznie wywiązali się z zadania, które im powierzono. Kiedy cała grupa się zgromadziła przy profesor Cavendish, ta machnięciem różdżki „zniknęła” nadmiarowe wiaderka i skontrolowała stan grupy.
- Wspaniale. Bardzo dziękuje wam za pomoc! Mam nadzieję, że zajęcia się wam spodobały i że jeszcze nie raz odwiedzimy razem nasze kochane stadko. Wszyscy otrzymujecie po dziesięć punktów za zaangażowanie w pozalekcyjne zajęcia, a osoby, które uczęszczają na mój przedmiot dostają Wybitny za dodatkową aktywność. A teraz zapraszam wszystkich z powrotem na Błonia, zdążycie się jeszcze odświeżyć przed obiadem.
I ruszyła tą samą ścieżką, którą przybyli na polankę.


/// Dziękuję wszystkim za udział w błyskawicznym mini-evencie! Ponieważ była to pierwsza próba, bardzo proszę o wypowiedzenie się na jego temat TUTAJ. Chciałabym wiedzieć, czy taka forma Wam odpowiada, czy będziecie chętni na następne itp, czy czasu było za mało, czy może właśnie za dużo, czy za dużo kości, czy za mało fabularnego odgrywania, wszystkie takie rzeczy proszę mi napisać. Każdy, kto się wypowie, dostanie 5 fasolek, tak dla zachęty :)

A teraz podsumowanie! Każdy otrzymuje to, co zdobył dzięki rzutom kośćmi, a także po 10 fasolek za sam udział w mini-evencie, czyli:

Annie Arias
# orle piórko – aby nim pisać trzeba dokupić stalówkę
# -5PŻ – możesz je odzyskać pisząc post w skrzydle szpitalnym, w którym opiszesz jak dostajesz od pielęgniarki maść na stłuczenia
# 5 punktów dla domu
# 10 fasolek
# W z ONMS

Ventus Zabini
# krucze piórko – aby nim pisać trzeba dokupić stalówkę
# 4 gałązki mięty pieprzowej
# 10 punktów dla domu
# 10 fasolek

Eileen Gray
# 4 gałązki lawendy
# -5PŻ – możesz je odzyskać pisząc post w skrzydle szpitalnym, w którym opiszesz jak dostajesz od pielęgniarki maść na stłuczenia
# 5 punktów dla domu
# 10 fasolek
# W z ONMS

Lilou Blue
# krucze piórko – aby nim pisać trzeba dokupić stalówkę
# 15 punktów dla domu
# 15 fasolek
# W z ONMS

Katherine Esme Cullen
# 4 gałązki lawendy
# 15 punktów dla domu
# 15 fasolek
# W z ONMS

Areum Yang
# -5PŻ – możesz je odzyskać pisząc post w skrzydle szpitalnym, w którym opiszesz jak dostajesz od pielęgniarki maść na ukąszenia
# 10 punktów dla domu
# 10 fasolek
# W z ONMS
(Możesz je sobie dopisać dopiero po uzupełnieniu posta)

Bertram Smith
# 4 gałązki mięty pieprzowej
# 10 punktów dla domu
# 10 fasolek
# W z ONMS

Nathalie Powell
# srebrny sykl
# 4 gałązki mięty pieprzowej
# 10 punktów dla domu
# 10 fasolek
# W z ONMS