Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 5:14 pm
The member 'Joshua Hope' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Dice-icon
Result :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Qusn
James Potter
Oczekujący
James Potter

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 7:45 pm
Rozejrzał się po Sali, dostrzegając zasadniczy fakt, że Nolan nie był jedynym uczniem, który opuścił zajęcia. Brakowało też Puchonki o dość specyficznym nazwisku. Kiedy przeczesywał wzrokiem salę, zauważył, że Alice właśnie się do niego uśmiechała, unosząc kciuki do góry. Zauważył to na krótko zanim jej uwaga skierowała się na Lily, ale Potter również zdążył posłać jej szeroki uśmiech i taki sam gest z kciukami. Dobra, wystarczyło tych obserwacji, część praktyczna była najważniejsza, więc zaraz zabrał się do pracy. Oczywiście, że nie mógł się powstrzymać od śmiechu, ale fala rozbawienia nie była wywołana jedynie niepowodzeniem przyjaciela. Bardziej rozbawiły go wzniosłe zamiary Remusa i ta stanowczość, kiedy od razu rzucił zaklęcie, z góry wybierając Pottera na swojego partnera. A skutek był taki a nie inny. Wielkie zamiary, marny efekt. No cóż, najlepszym czarodziejom mogło się zdażyć. Gdyby James trenował w parze z jakimś mniej znanym sobie osobnikiem, któremu nie wyszłoby po raz pierwszy omawiane zaklęcie, pewnie nawet by nie mrugnął okiem. Przecież od tego były zajęcia, by się tego nauczyć. Ale fakt, że to był Remus, jego najlepszy kumpel z paczki spotęgował tylko jego reakcję. To właśnie cechowało Huncwotów, mogli bez pardonu przekraczać swoje granice. Co się uśmiał, to jego, ale sam fakt, że jemu również zaklęcie się nie powiodło, co było już totalną masakrą dzisiejszego dnia. Oczywiście, że chciał udowodnić Remusowi swoje praktyczne umiejętności, których zazwyczaj wykazywał więcej niż tych teoretycznych. Kiedy ocknął się już ze zdziwienia i przestał rechotać jak rozbawiony pawian, spojrzał na Remusa, unosząc brwi.
- Ale bez sprawnej różdżki w miłości też się daleko nie zajdzie. – Wypalił, przestępując z nogi na nogę i czekając na kolejną próbę Lunatyka. Przyglądał się z uniesionymi brwiami błękitnej wstążce, którą wypluła różdżka Remusa. Nabrał w powietrza w usta, ale nic nie powiedział. Remus z westchnieniem zrezygnowania pogrążył się w niemej irytacji skierowanej na Merlinowi laski winnej różdżce.
- Nie wydaje mi się, by to działało w ten sposób. – Odparł, nie siląc się na uprzejmości, a raczej czystą i okrutną szczerość do bólu. – Wstawaj i się nie mazaj, możemy przecież trenować do skutku. Kto nam zabroni? – Wzruszył ramionami i podszedł do przyjaciela i chwycił go mocnym uściskiem pod ramię, by ten podniósł się z krzesła. Kiedy Remus wreszcie podniósł siedzenie z krzesła, James zrobił okrężny ruch nadgarstkiem i wycelował w pierś chłopaka, wypowiadając ze skupieniem zaklęcie.
Orbis. - Z jego różdżki wystrzeliła pożądana struga światła, przybierając krztałt okręgu, ponieważ w ten sposób wyglądało poprawnie rzucone zaklęcie. Magiczne więzy oplotły Remusa a Rogacz przyglądał się temu z uśmiechem satysfakcji wymalowanym na twarzy.
- Ha! Tak to się robi! Spróbuj jeszcze raz, do trzech razy sztuka. - Wyszczerzył zęby w uśmiechu, nadal nie cofając zaklęcia. Dopiero po chwili dał sobie spokój, szarpnął różdżką, a struga światła oplatająca ciało Remusa rozpłynęła się w powietrzu.


Ostatnio zmieniony przez James Potter dnia Czw Kwi 30, 2015 7:49 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 7:45 pm
The member 'James Potter' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Dice-icon
Result :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Kk60
Remus J. Lupin
Oczekujący
Remus J. Lupin

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 7:51 pm
To było takie uprzejme ze strony Jamesa, że najpierw swym łagodnym męskim dotykiem podniósł go z krzesła, zanim rzucił w niego zaklęcie Orbis i patrzył, jak niebieskie wstęgi krępują Remusa jak mało wypasionego prosiaka. I jeszcze ten uśmiech satysfakcji na twarzy Pottera. Remus nie mógł się powstrzymać i sam się uśmiechnął, bo sukces przyjaciela mimo wszystko cieszył i jego. Przez błękitną poświatę dostrzegł, jak James macha różdżką, by odwrócić zaklęcie i poczuł, jak magiczne więzy go puszczają. Odetchnął głęboko, chociaż samo uczucie nie było wcale tak nieprzyjemne jak mógł się spodziewać po samym opisie zaklęcia. W każdym razie udało mu się jakoś utrzymać na ziemi i nie gruchnąć o nią w malowniczym stylu.
- Mam bardziej sprawną różdżkę, niż Ci się wydaje - mruknął, zanim pojął dwuznaczność swoich słów kierowanych do Jamesa, ale miał nadzieję, że przyjaciel będzie zbyt oszołomiony sukcesem, by zwrócić na to uwagę. Lub że weźmie to za zwykłe nastoletnie przechwałki.
Pokręcił głową, rozmasowując sobie szyję. Uniósł różdżkę. Jeśli teraz mu się nie uda i komplementarnie się zbłaźni, to będzie miał powód, by wybiec z sali za Meredith i Nolanem. Profesor Flitwick miałby potem nie lada używanie, opowiadając opiekunom ich domów, jak uczniowie rejterowali z jego zajęć. Skupił się, wpatrując się w naszywkę na szacie Jamesa.
- Orbis! - w końcu mógł podziwiać, jak strumień zaklęcia oplata się wokół Gryfona tworząc malowniczo niebieskie więzy. Gdyby nie sala pełna ludzi na pewno sam zaklaskałby teraz w dłonie gratulując sobie uratowania resztek męskiej dumy. Machnął różdżką, zdejmując zaklęcie. - Jeden jeden, James.


Ostatnio zmieniony przez Remus J. Lupin dnia Czw Kwi 30, 2015 8:02 pm, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 7:51 pm
The member 'Remus J. Lupin' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Dice-icon
Result :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Kk60
James Potter
Oczekujący
James Potter

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 8:15 pm
Dostrzegł spomiędzy strug światła pętającego ciało Lunatyka, że przyjaciel się do niego uśmiecha. Wyraz twarzy Jamesa zmienił się i wcale nie miał już na twarzy złośliwego uśmieszku satysfakcji, a po prostu zwyczajny, szczery uśmiech. Zastanawiał się jakie to uczucie, odczuć na sobie to zaklęcie i mimo, że lubił rywalizację i ściganie się w pojedynkach, to żywił nadzieję, że Remusowi się jednak uda. Bo jeśli nie, gotów był zapewne pogrążyć się w głębokiej depresji i nie wyjść z łóżka obłożonego czekoladkami Petera do końca egzaminów. Spojrzał na Lunatyka z błyskiem w oku na jego lekko zaczepne słowa.
- Czyżby? A więc miałeś już szansę ją wypróbować? – Zadrwił, dostrzegając dwuznaczność w słowach kumpla i to z powodzeniem. Sukces nie zaćmił mu już tak umysłu jak wcześniejsze rozbawienie. Oczywiście ton ich rozmowy ograniczał się do nastoletnich przechwałek. Zapomniał jednak w mig o tym, co chciał jeszcze dodać, ponieważ Remusowi wreszcie zaklęcie się powiodło. Poczuł wbrew pozorom dosyć chłodne więzy na swoim ciele i w jednej chwili przestał mieć jakąkolwiek swobodę ruchową.
- No brawo! – Zaśmiał się znad strugi światła oplatającej jego ciało. Nie było to uczucie ani przyjemne ani nieprzyjemne. W zasadzie było jakieś takie neutralne, poza niewielkim dyskomfortem oplatających się strug światła. Po chwili Remus go uwolnił, a miał nadzieję, że tak jak wspominał profesor, będzie miał szansę poznać siłę swoich miśni i spróbować się uwolnić samodzielnie.
- Czy ja właśnie wspomniałem, że do trzech razy sztuka? A, jebać to. Zmieniłem zdanie. Orbis! – Machnął różdżką w stronę klatki piersiowej Lupina. Struga światła wystrzeliła z jego magicznego kijka, na powrót oplatając Remusa. Przekrzywił głowę z uśmiechem zadowolenia na ustach.
- Dwa, jeden, Remus. - Wyszczerzył zęby w uśmiechu, nie cofając już tak szybko zaklęcia, jak wcześniej, żeby się z nim trochę podroczyć.


Ostatnio zmieniony przez James Potter dnia Czw Kwi 30, 2015 8:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 8:15 pm
The member 'James Potter' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Dice-icon
Result :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Kk60
Remus J. Lupin
Oczekujący
Remus J. Lupin

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 8:24 pm
Owinięty niebieskimi wstęgami Potter w wersji a'la kotletto dewolaj nie pobył za długo, uwolniony zaraz przez Remusa, któremu wciąż nie schodził z twarzy nikły uśmieszek satysfakcji. Mimo wszystko miło było wiedzieć, że człowiek jeszcze potrafi czarować, a poprzednie dwa niewypały były wyłącznie sprawą przypadku. I tak będzie musiał poćwiczyć samo zaklęcie po lekcji, by więcej takie przypadki się nie zdarzały. Co innego trefne zaklęcie na lekcji, a co innego w normalnym życiu, gdy może od niego zależeć czyjeś bezpieczeństwo.
- Co Cię tak interesuje moja różdżka? Chyba nie jesteś zazdrosny? - nie zdążył się nawet wymownie uśmiechnąć, gdy kolejne zaklęcie Pottera ugodziło go w pierś i ponownie poczuł jak magia zaklęcia zaczyna władać jego ciałem. W pewnym sensie było to nawet... przyjemne uczucie. Oddanie kontroli nad sobą zaklęciu, od którego wszystko zależało. Po prostu stać i czekać, aż jego siła osłabnie lub stojący naprzeciw czarodziej cofnie zaklęcie. Naprężył mięśnie, widząc że Potter tym razem nie puści go tak łatwo, a ręka ściskająca różdżkę lekko drgnęła, próbując wycelować ją w Jamesa. Niestety więzy trzymały za mocno i dopiero cofnięte zaklęcie sprawiło, że Remus znów poczuł się wolny.
- Chyba jesteśmy trochę nadambitni, James - zwrócił się do przyjaciela, zanim wypowiedział po raz kolejny formułę zaklęcia: - Orbis! - a niebieski płomień związał Gryfona dokładnie tak samo, jak chwilę wcześniej. Remus pokręcił głową, jakby się nad czymś zastanawiając. - Spróbuj się sam wydostać, może faktycznie uda się je przełamać bez używania magii?


Ostatnio zmieniony przez Remus J. Lupin dnia Czw Kwi 30, 2015 8:36 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 8:24 pm
The member 'Remus J. Lupin' has done the following action : Rzuć kością

'Pojedynek' :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Dice-icon
Result : 1
Remus J. Lupin
Oczekujący
Remus J. Lupin

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 8:26 pm
Rzucam drugi raz, bo jestem debilem xd Tego mistrza z góry i ten post można wywalić.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 8:26 pm
The member 'Remus J. Lupin' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Dice-icon
Result :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Kk60
James Potter
Oczekujący
James Potter

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 8:58 pm
Uśmieszek nie schodził z twarzy Remusa i James był zadowolony, gdy po raz kolejny jego zaklęcie się powiodło, mając przy tym nadzieję, że zetrze mu go chociaż na chwilę z gładkiego lica, takiego niepodobnego do jego wilczego alter ego. Zdziwił się jego pytaniem, zupełnie nie spodziewał się, że rozmowa przejmie taki obrót.
- Ty jak coś powiesz. Oczywiście, że mnie nie interesuje, ale Twoje słowa wydają się dosyć podejrzane. – Prychnął, ucinając grząski temat, po którym nie chciało mu się kroczyć. Zważywszy, że miał zupełnie inne plany na chwilę obecną. Obserwował dłuższą chwilę jak Remus radzi sobie z pętającymi go więzami. Nie uważał, by przetrzymanie go w nich było dla niego niebezpieczne, ale po jakimś czasie ulitował się nad przyjacielem i cofnął rzucone zaklęcie, uwalniając Lupina.  
- Nadambitni? Nie, skądże znowu. Lepsze to niż krwawe jatki na podwórzu. – Wywrócił oczami, które nie zdążyły wrócić na swoje naturalne miejsce, a znów poczuł na sobie znajome działanie zaklęcia. Tym razem więzy, które wślizgnęły się na jego ramiona i resztę ciała zdawały się dużo mocniej go ściskać. Słysząc słowa przyjaciela, miał ochotę się roześmiać, ale kiedy klatka piersiowa zadrgała mu w tym świetlistym więzieniu, poczuł, że nie może sobie na to pozwolić, gdyż było na to po prostu za ciasno. Zacisnął szczęki i napiął się z całej siły woli, by spróbować, sam nie wiedział co, rozerwać? Te dziwne świetliste obłoki. Nie wyszło, a wszystko dlatego, że od gwałtowniejszych ruchów, więzy jeszcze bardziej się opinały, pozbawiając go co chwilę dopływu powietrza. Spróbował drugi raz i nawet z gardła wymknął mu się nieartykułowany dźwięk, kiedy poczuł w plecach niebezpieczne skrzypnięcie. Właściwie to chyba za wcześnie było na takie zabawy, przed dwoma dniami był jeszcze całkiem sparaliżowany po treningu. Ale nie byłby sobą, gdyby nie przystał na słowa Remusa, które podziałały na niego niczym impuls – ”Ja się nie uwolnię?” – Przeszło mu przez myśl i wtedy zaklęcie puściło i mógł odetchnąć pełną piersią. Rozłożył ręce jak aktor na deskach tatru i ukłonił się po swoim pokazie.
- Można? Można. – Odparł po chwili i nie czekając na reakcję Lunatyka, wycelował w niego różdżką. – Orbis! [kostka 1] – Mruknął, pewien tego, że mu się powiedzie. Jego różdżka wypluła z siebie z dziwacznym dźwiękiem kilka iskier i James spojrzał zrezygnowany na Remusa. A taki dobry pokaz zaklęcia już udało im się rozpocząć. Odwrócił wzrok od Remusa, a jego spojrzenie padło na Kim Miracle, która zaczynała ćwiczyć w drugiej części Sali razem z ostatnią z Collinsów. Nie wiedzieć czemu, ale nagle przed oczami stanął mu ostatni mecz Qudditcha, podczas którego on chciał grać fair, a Kim usiłowała go kilkukrotnie zepchnąć z miotły. Uśmiechnął się jak chochlik, na które notabene zostało stworzone to zaklęcie i wycelował w dziewczynę, chcąc zobaczyć jak też Puchonka zareaguje.
- Orbis! [kostka 2] – Machnął różdżką, a przez całą salę przeleciała wielka pętla światła, docierając do Kim i chwytając ją w swoje prawie, że miłosne uściski. Nie trzymał jej jednak w tych więzach zbyt długo, słysząc jej słowa dotyczące zapewne rewanżu za zeszły mecz. Cofnął zaklęcie i postanowił teraz zrobić psikusa Alice Hughes, co było dość ryzykowne, zważywszy, że trenowała razem z jego dziewczyną.
- Orbis! [kostka 3] – Powtórzył, wycelowując odpowiednio różdżką, a kiedy smętny obłoczek światła wystrzelił z jego różdżki, James zamachnął nią z irytacją, jakby strzepywał z niej natrętnego pająka.
- Co za głupie ORBIS! [kostka 4] – Powtórzył tonem naburmuszonego nastolatka, a wtedy z jego różdżki wystrzelił okrężny snop światła, przybierając postać wielkiego koła. Rzucił go w kierunku przeciwnym od Alice i Lily. Pech chciał, że właśnie na miejscu ataku zbłąkanego zaklęcia Pottera znalazł się sam profesor Flitwick, a świetliste promienie światła okrążyły jego niewielkich gabarytów tułów. James był w takim szoku powodzenia zaklęcia, że zupełnie zapomniał by je cofnąć. Światło rzucone na większą odległość niż zazwyczaj oślepiło go i w pierwszej chwili nie dostrzegł kogo dosięgło.

/kostki liczone od lewej do prawej


Ostatnio zmieniony przez James Potter dnia Czw Kwi 30, 2015 9:17 pm, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 8:58 pm
The member 'James Potter' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Dice-icon
Result :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Qusn sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Kk60 sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Qusn sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Kk60
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 9:28 pm
Ziewnęła kolejny raz czekając, aż Neve rzuci zaklęcie. Swoją drogą - ciekawe jaka była pogoda na dworze. Ile by dała, aby wyjść na zewnątrz i polatać. Przeczesała swoje włosy i właśnie sobie uświadomiła, że nie były związane, ale przecież ona zawsze na lekcje je związuje. Mruknęła trochę zdezorientowana, gdy nagle coś zaczęła ją oplatać. Zaklęcie. Pisnęła zaskoczona, bo nie za bardzo była przygotowana, mimo że mówiła już Neve, aby ją atakowała, ale myślała, że Biała Księżniczka powie jej kiedy atakuje. Ej, to zaklęcie nie poszło od Neve - jęknęła czując oplatające wężyki wokół swojego ciała.
- Potter - krzyknęła słabo i upadła na ziemię przytrzymując się pobliskiej ławki. Zobaczyła jak ten miota zaklęciami i nie patrząc na nic też chciała go zaatakować.- Chcesz rewanżu?- powiedziała na tyle głośno, aby okularnik ją usłyszał. Nie żeby co, ale wypominać próby strącania z miotły takiej chudzinie jak Kim? Za grosz honoru, przecież Kim nadal czasami przypomina czternastolatkę. Biedny pan Potter.
Uśmiechnęła się szeroko, gdy wyszła z szoku spowodowanego zaklęciem i sama wypowiedziała słowa.
- Orbis - uśmiech jeszcze bardziej się powiększył, gdy zobaczył skutek zaklęcia. Nie macie pojęcia jakie ogarnęło ją szczęście. W końcu udało się jej coś zrobić.
- Haha Potter... - zaśmiała się zadowolona. Puściła go nie kończąc zdania, bo potem zobaczyła, że Potter trafił też w profesora, więc przestała się cieszyć (co nie zmienia faktu, że jej się udało).


Ostatnio zmieniony przez Kim Miracle dnia Czw Kwi 30, 2015 9:33 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Czw Kwi 30, 2015 9:28 pm
The member 'Kim Miracle' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Dice-icon
Result :
sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Kk60
Sponsored content

sala zaklęć - Sala Zaklęć - Page 15 Empty Re: Sala Zaklęć

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach