- Mistrz Gry
Komnata Fortuny
Pią Sty 03, 2014 10:32 pm
Komnata Fortuny
Komnata ta jest dość podobna do Komnaty Pomyślności, jednakże ta kryje w sobie więcej, niż można się spodziewać. Jest zdecydowanie mniejsza w porównaniu do innych pomieszczeń, ale jej całą powierzchnię zajmują zakurzone skrzynki pełne różnych niespodzianek.
- Sahir Nailah
Re: Komnata Fortuny
Sro Maj 27, 2015 5:26 pm
Gładkim krokiem wszedłeś do środka, kiedy drzwi miękko się przed tobą rozwarły, wpuszczając zdziwionego, wystawionego na wszelakie niebezpieczeństwo, nawet bez różdżki w dłoniach, do niewielkiego pomieszczenia, które pożarłeś wzrokiem - jaśniał przyjemnie, kojąc wzrok swym dobrobytem - albo właśnie pustką w całym tym zapełnieniu? - wszędzie leżały jakieś paczuszki i podświadomie wiedziałeś, że jeśli pokusisz się o dotknięcie jakiejś dłońmi, pochwycenie jej, to nie będziesz już w stanie dotknąć żadnej innej - to sen, więc w sumie nawet nie dziwiłeś się, że takowa reguła wsunęła się do twojego "zdrowego" rozsądku, kiedy zatrzymałeś się, a drzwi za tobą zatrzasnęły. Rozejrzałeś się wokół i obszedłeś komnatę wzdłuż, przypatrując się wszystkim przedmiotom, by utkwić oczy na jednej z jasnych, drewnianych kupek skrzyneczek - pachniały drewnem, jakby zostały dopiero wczoraj zbite - czy cokolwiek było w środku, ha! - oto i jest pytanie... Więc sięgnąłeś po jedną z nich, unosząc, by ją otworzyć...
- Mistrz Gry
Re: Komnata Fortuny
Sro Maj 27, 2015 7:36 pm
Nie masz różdżki..? Gdyby nie to, że to Pokój Nagród to z pewnością wszystko mogłoby się...zdarzyć. Ale miałeś to szczęście, że to było zupełnie niegroźne miejsce, dopóki postępowałeś właściwie. Coś w końcu sprawiło, że trafiłeś właśnie do tej konkretnej komnaty i sięgnąłeś właśnie po jedną z drewnianych skrzynek, której ciężar nie robił na Tobie wrażenia - w końcu byłeś wampirem - ale dla normalnego człowieka...oj z pewnością by zrobiło. A dlaczego? Bowiem w środku znajdował się...Kociołek z mosiądzu! Oto właśnie Twoja nagroda.
- Sahir Nailah
Re: Komnata Fortuny
Sro Maj 27, 2015 7:43 pm
Okej, ostatnią rzeczą, jaką się spodziewałeś tutaj znaleźć, był... kociołek. Ale to chyba nie tak źle, prawda? Zwłaszcza, że to sen. Sen. To na pewno sen..! Tak czy siak - świetnie, kociołek za darmo zawsze się przyda... Jezu, to brzmi, jakbyś był jakimś żebrakiem, który nie pogardzi tym, co mu się nawinie pod nogi, zgrozo... Wrócić do łóżka, oj tak - wrócić do łóżka... I jak ostatni debil wziąłeś kociołek pod ramię i powędrowałeś w stronę swoje dormitorium, nie napotykając po drodze żadnych przeszkód - Komnata Fortuny, w której byłeś, najwyraźniej nie planowała cię dłużej zatrzymywać - ba, dawała znaki, że powinieneś już zawijać swoje cztery litery.
[z/t]
[z/t]
- Ismael Blake
Re: Komnata Fortuny
Czw Sie 04, 2016 10:08 pm
Drzwi czerwone jak ogień. Otworzyła je. Pchnęła, a do komnaty zajrzała w pierwszej kolejności równie ogniście ruda czupryna, która ciekawsko, acz nieufnie, badała salę zza progu. Szybko jednak cała sylwetka wsunęła się do środka, a badawczy wzrok prześlizgnął się uważnie po zalegających tutaj skrzyneczkach. Parę niepewnych kroków i przystanęła znowu, z dziecięcą naiwnością licząc, że tajemnice tutaj skrywane nie będą próbowały rzucić się na nią i pozbawić cennego życia. W końcu, dość szybko nawet, zmobilizowała się i ruszyła przed siebie, rozglądając to na prawo, to na lewo by znaleźć coś, co przykuje jej uwagę. W końcu wyciągnęła dłoń, po jedną ze szkatułek, nie licząc w sumie na wiele. Jedna z wielu, mogąca skrywać to samo co w tysiącu innych lub przedmiot jakiego trudno uświadczyć w całej sali. Palce musnęły wieczko, podważyły i pociągnęły ku górze, otwierając skryte wewnątrz skarby na jej spojrzenie.
- Mistrz Gry
Re: Komnata Fortuny
Czw Sie 04, 2016 11:25 pm
Ismael śmiało więc pchnęła drzwi i nie zajęło jej dużo czasu by zbadać teren i jednak wejść do środka. Było dużo różnych skrzyneczek, jedne wymyślniejsze od drugich, ale... ale to właśnie jedna z nich przykuła najbardziej twoją uwagę, jakby wiedziała, że to właśnie jej szukasz. Otworzyłaś ją i w środku znalazłaś... 50 fasolek! Wyglądały naprawdę kusząco i niezwykle. Niby mała rzecz, ale mogła ucieszyć.
[Żeby była jasność, fasolki są do technicznego wykorzystania]
[Żeby była jasność, fasolki są do technicznego wykorzystania]
- Ismael Blake
Re: Komnata Fortuny
Pią Sie 05, 2016 9:23 am
Fasole. Kolorowy wzrok prześlizgnął się po drobnych, barwnych kształtach zamkniętych w skrzyneczce. Czy była rozczarowana? Oczywiście, że nie. Nie wiedziała nawet, czego mogła się spodziewać po zawartości tajemniczych skrzyneczek. Zawsze mogła w nich znaleźć coś... mniej odpowiedniego dla jej zdrowia, a tak? Fasole były bezpieczne, całkowicie ją więc satysfakcjonowały w tym momencie. Spojrzenie jeszcze raz przemknęło po pomieszczeniu: po innych, wypełniających je szkatułkach, niemo pytając cóż takiego skrywają. Czuła jednak, że na dzisiaj to koniec dobrobytu i powinna opuścić to miejsce. Zabrała więc swoje fasolki i opuściła komnatę, zostawiając za sobą jej tajemnice i sekrety, a także portret uśmiechniętego człowieka, który szybko zniknął, ponownie udając ścianę. I tak jak wcześniej zostało już wspomniane - szybko o nim zapomniała.
[z/t]
[z/t]
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach