Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
- Remus J. Lupin
Re: Sala do ćwiczeń
Pon Wrz 19, 2016 11:37 pm
Remus przez całą drogę na siódme piętro się nie odzywał. W sumie nie wiedział nawet, że nazywa się to Pokojem Życzeń. Jedyne to widział to dziwny kwadrat na Mapie Huncwotów, w którym czasem ktoś znikał i nie pokazywało jego nazwiska. Przypomniał sobie tylko, że kiedyś w ścianie były drzwi, jak potrzebował kilku książek, ale ich zapomniał i nie chciało mu się po nie wracać. Znalazł je wtedy za ścianą na jednej z półek. Potem wielokrotnie ich szukał, ale nie udało mu się na nie natrafić. A teraz stali przed ścianą. Lily tłumaczyła, że trzeba myśleć o miejscu do ćwiczeń, co machinalnie zrobił. W miarę jak powtarzał to w myślach, w ścianie zmaterializowały się drzwi. Kiedy wszyscy weszli już do środka, pomieszczenie przypominało olbrzymią salę treningową. Od razu chciał się rzucić na książki, ale przypomniał sobie po co tu są. Mieli ćwiczyć Patronusa. Znowu w żołądku pojawił się ucisk sugerujący, że nie jest pewien czy na pewno chce to robić przy pozostałych, ale skoro już tu jest.
- Tylko z początku. Potem już jest łatwiej - powiedział do Alice, która podała Lily wodę. Na początku też szybko się męczył, a miarę ćwiczeń jednak jego determinacja rosła i coraz więcej było tej mgły. Ciekaw był jak będzie tym razem.
- Expecto patronum! - rzucił formułę zaklęcia w kierunku fałszywych dementorów. Z różdżki wyleciała mgła, jednak zaraz zniknęła, a dementorzy nawet nie drgnęli. Może następnym razem będzie lepiej?
- Tylko z początku. Potem już jest łatwiej - powiedział do Alice, która podała Lily wodę. Na początku też szybko się męczył, a miarę ćwiczeń jednak jego determinacja rosła i coraz więcej było tej mgły. Ciekaw był jak będzie tym razem.
- Expecto patronum! - rzucił formułę zaklęcia w kierunku fałszywych dementorów. Z różdżki wyleciała mgła, jednak zaraz zniknęła, a dementorzy nawet nie drgnęli. Może następnym razem będzie lepiej?
- Mistrz Gry
Re: Sala do ćwiczeń
Pon Wrz 19, 2016 11:37 pm
The member 'Remus J. Lupin' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 6, 3
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 6, 3
- Lily Evans
Re: Sala do ćwiczeń
Wto Wrz 20, 2016 3:50 am
Przypadki, ciągle miała wrażenie, że tym są jej udane próby. Jak inaczej mogła wytłumaczyć to, że tak silne zaklęcie jej wychodziło...? Nawet jeśli po tym była jeszcze słabsza, jeszcze bardziej wykończona, nie chciała się poddawać. Miała wrażenie, że w tym jest coś bardzo osobistego, ważnego. Wykonując kolejne ruchy różdżką, Lily zwyczajnie czuła niesamowitą tęsknotę, która za każdym razem zyskiwała coraz wyraźniejsze rysy. Na słowa Alice parsknęła krótko w poduszkę do której nadal się przytulała z zamkniętymi oczami. Wiedziała, że Severus może najbardziej się przejmować jej stanem, więc zwyczajnie uniosła prawą rękę w górę jakby tym samym dawała znać, że żyje. W końcu głowa Evans przekręciła się, a powieki uniosły w górę, trafiając na moment w którym z różdżki Hughes wydobyła się mgła.
- Mało powiedziane - odparła, z uśmiechem wdzięczności sięgając po butelkę i biorąc z niej łyka, po czym oddała ją Hughes. - Wszystko dobrze?
Kolejny był Severus, któremu niestety się udało, co przyjęła ze zmartwieniem, jednakże uniosła posłała mu uniesionego kciuka w górę. - Uda ci się. Wierzę w ciebie.
Następnie odprowadziła spojrzeniem Remusa, który w końcu postanowił się do nich przyłączyć. I jemu jednak nie dopisało szczęście. Postanowiła się podnieść i ziewając, stanęła ponownie przed sztucznymi dementorami. Przypomniała sobie kolejne szczęśliwe wspomnienie, tym razem całą ich grupę, która kiedyś beztrosko spędzała czas na szkolnych błoniach.
- Expecto Patronum - wymówiła zaklęcie wyraźnie. Udało się, choć tym razem tej mgły było mniej niż poprzednio. Zdecydowanie mniej.
- Mało powiedziane - odparła, z uśmiechem wdzięczności sięgając po butelkę i biorąc z niej łyka, po czym oddała ją Hughes. - Wszystko dobrze?
Kolejny był Severus, któremu niestety się udało, co przyjęła ze zmartwieniem, jednakże uniosła posłała mu uniesionego kciuka w górę. - Uda ci się. Wierzę w ciebie.
Następnie odprowadziła spojrzeniem Remusa, który w końcu postanowił się do nich przyłączyć. I jemu jednak nie dopisało szczęście. Postanowiła się podnieść i ziewając, stanęła ponownie przed sztucznymi dementorami. Przypomniała sobie kolejne szczęśliwe wspomnienie, tym razem całą ich grupę, która kiedyś beztrosko spędzała czas na szkolnych błoniach.
- Expecto Patronum - wymówiła zaklęcie wyraźnie. Udało się, choć tym razem tej mgły było mniej niż poprzednio. Zdecydowanie mniej.
- Mistrz Gry
Re: Sala do ćwiczeń
Wto Wrz 20, 2016 3:50 am
The member 'Lily Evans' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 3, 3
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 3, 3
- Alice Hughes
Re: Sala do ćwiczeń
Sro Wrz 21, 2016 9:32 am
Zniosła to całkiem nieźle. Delikatnie kręcenie w głowie zniknęło praktycznie od razu, gdy usiadła na bujanym fotelu i napiła się wody. Wolała jednak nie myśleć o tym ci by się działo, gdyby czar miał pełną moc... Ponoć praktyka czyni mistrza, jenak mało to miało wspólnego z czymkolwiek czego do tej pory się uczyła. Zamiast jednak rozwodzić się nad tym i zastanawiać, co zrobić żeby nieco to sobie ułatwić, postanowiła wykorzystać te kilka minut na złapanie oddechu. Przyglądała się poczynaniom chłopców, gryząc się w język, kiedy Remus nie odpowiedział na jej wcześniejsze zaczepki porady. Dobre porady! Niewdzięcznik. Apf!
Niestety, żadnemu z nich się nie udało. Alice zawiesiła pełen nadziei wzrok na plecach Evans. Raz, dwa, trzy..! Ucieszyła się, zanim nie okazało się, że czar jest o wiele słabszy niż poprzednie.Taki wypierdek patronusa. No, ale czemu się dziwić, skoro dziewczyna była zmęczona? Wstała z fotela i przechodząc obok Lily pogłaskała ją delikatnie po plecach. Wreszcie stanęła przed czaeną kukłą i aż sapnęła. Miała wrażenie, że całe wcześniejsze zmęczenie wróciło ze zdwojoną siłą.
- Expecto patronum! - wydyszała, zapominając o obrocie różdżką, zapiminając o szczęśliwym wspomnieniu, zapominając najpewniej o mózgu.
Jęknęła cicho i z zaciśniętymi ustami wróciła na swoje miejsce.
Niestety, żadnemu z nich się nie udało. Alice zawiesiła pełen nadziei wzrok na plecach Evans. Raz, dwa, trzy..! Ucieszyła się, zanim nie okazało się, że czar jest o wiele słabszy niż poprzednie.
- Expecto patronum! - wydyszała, zapominając o obrocie różdżką, zapiminając o szczęśliwym wspomnieniu, zapominając najpewniej o mózgu.
Jęknęła cicho i z zaciśniętymi ustami wróciła na swoje miejsce.
- Mistrz Gry
Re: Sala do ćwiczeń
Sro Wrz 21, 2016 9:32 am
The member 'Alice Hughes' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 5, 1
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 5, 1
- Severus Snape
Re: Sala do ćwiczeń
Czw Wrz 22, 2016 5:43 pm
Próby trwały i trwały. Dziwna samoistna kolejka szła do przodu, najpierw Lily, potem ta puchonka, w między czasie nawet Lupin. A Snape stał po prostu i żałował, że istnieje. Zastanawiał się, czy mógłby tak po prostu wyjść. Czy ktokolwiek by zauważył. Zaraz jednak ukradkiem spojrzał na gryfonkę. Ona na pewno by zauważyła. A przynajmniej ślizgon żył w nadziei, że tak by było. Przy czym jego nadzieja nigdy nie była zbyt wielka.
W końcu po cichym westchnięciu które opuściło jego ciało, niczym cień przysunął się do kukły. Przez chwilę przyglądał się jej, pozwalając by chłód wdzierał się pod szaty, zaraz jednak podniósł różdżkę. Chciał po prostu mieć to z głowy.
-Expecto Patronum. - Nie było właściwie żadnych szans, aby zaklęcie podziałało. W jego umyśle nie pojawiło się niemal żadne pozytywne wspomnienie, wiedział więc, że całe to rzucanie regułką było tylko wymówką. Udawaniem przed resztą, że chociaż próbuje, lecz w rzeczywistości ani trochę mu już nie zależało. Odsunął się więc w swój zwyczajowy kąt, licząc na to, że uda mu się wymknąć.
W końcu po cichym westchnięciu które opuściło jego ciało, niczym cień przysunął się do kukły. Przez chwilę przyglądał się jej, pozwalając by chłód wdzierał się pod szaty, zaraz jednak podniósł różdżkę. Chciał po prostu mieć to z głowy.
-Expecto Patronum. - Nie było właściwie żadnych szans, aby zaklęcie podziałało. W jego umyśle nie pojawiło się niemal żadne pozytywne wspomnienie, wiedział więc, że całe to rzucanie regułką było tylko wymówką. Udawaniem przed resztą, że chociaż próbuje, lecz w rzeczywistości ani trochę mu już nie zależało. Odsunął się więc w swój zwyczajowy kąt, licząc na to, że uda mu się wymknąć.
- Mistrz Gry
Re: Sala do ćwiczeń
Czw Wrz 22, 2016 5:43 pm
The member 'Severus Snape' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 5, 1
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 5, 1
- Lily Evans
Re: Sala do ćwiczeń
Sob Wrz 24, 2016 1:42 am
Po niej przyszedł czas na Alice, której niestety się nie udało. A była tak blisko! Zaklęcie Patronusa było rzeczywiście bardzo wymagające, nawet ona się nie spodziewała, że tyle ich czasu i energii pochłonie. Wzrok Evans następnie spoczął na Severusie, a dłonie zacisnęła tak mocno w pięści, że aż poczuła tępy ból. Nie wyglądał najlepiej przez co jeszcze bardziej się martwiła. Zwyczajnie nic nie mogła na to poradzić i na to, że ponownie mu się nie udało. Może wspomnienie, które wybierał było za słabe...? Może...? Potrząsnęła rudą głową, po czym podniosła się, ocierając pot z czoła i ponownie stając przed fałszywymi dementorami. Poczuła chłód, zamknęła oczy i przywołała jedno z największych i najważniejszych dla niej wspomnień. Pierwsza podróż do Hogwartu, płynięcie łódką, przydział do domu... Otworzyła oczy i wykonała prawidłowy ruch różdżką, wymawiając zaklęcie.
- Expecto Patronuum! - I udało się! Duża ilość białej mgły, która zdawała się już mieć jakiś kształt - albo to były halucynacje - uderzyła w przeciwników. Lily opadła na ziemię i zmęczona zaczęła się śmiać.
Tak po prostu.
- To powinno być nielegalne.
- Expecto Patronuum! - I udało się! Duża ilość białej mgły, która zdawała się już mieć jakiś kształt - albo to były halucynacje - uderzyła w przeciwników. Lily opadła na ziemię i zmęczona zaczęła się śmiać.
Tak po prostu.
- To powinno być nielegalne.
- Mistrz Gry
Re: Sala do ćwiczeń
Sob Wrz 24, 2016 1:42 am
The member 'Lily Evans' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 6, 6
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 6, 6
- Alice Hughes
Re: Sala do ćwiczeń
Sob Wrz 24, 2016 4:31 pm
Puchonka podeszła do Lily i chwyciła ją pod ramię, pomagając gryfonce wstać. Nieco rozbawiona ale też nieco zaniepokojona jej reakcją, przez krótką chwilę przyglądala jej się w ciszy, by w końcu poprowadzić ją do bujanego fotela i - nie pytając o zdanie - usadzić ją na miejscu.
- Jak się będziesz huśtać to krew będzie szybciej płynąć. - uśmiechnęła się niepewnie i rozbujała fotel, zupełnie jakby był kołyską - powoli i delikatnie.
Nie mogła jednak w nieskończoność odwlekać kolejnej próby. Cicho chrząkając, o wiele mniej pewna tego co miała zrobić niż przed ostatnią próbą Evans, podeszła do sztucznego dementora.
- Expecto Patro... Niech to szlag. - zacisnęła zęby, nie kończąc nawet formuły zaklęcia. Kiedy tylko zaczęła już wiedziała, że nic z tego nie będzie. Z wzrokiem wlepionym w ziemię podeszła do najbliższego blatu i to właśnie na nim się usadowiła.
- Jak się będziesz huśtać to krew będzie szybciej płynąć. - uśmiechnęła się niepewnie i rozbujała fotel, zupełnie jakby był kołyską - powoli i delikatnie.
Nie mogła jednak w nieskończoność odwlekać kolejnej próby. Cicho chrząkając, o wiele mniej pewna tego co miała zrobić niż przed ostatnią próbą Evans, podeszła do sztucznego dementora.
- Expecto Patro... Niech to szlag. - zacisnęła zęby, nie kończąc nawet formuły zaklęcia. Kiedy tylko zaczęła już wiedziała, że nic z tego nie będzie. Z wzrokiem wlepionym w ziemię podeszła do najbliższego blatu i to właśnie na nim się usadowiła.
- Mistrz Gry
Re: Sala do ćwiczeń
Sob Wrz 24, 2016 4:31 pm
The member 'Alice Hughes' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 2, 1
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 2, 1
- Remus J. Lupin
Re: Sala do ćwiczeń
Nie Wrz 25, 2016 10:44 am
Remus zauważył, że Severusowi mimo wszystko nadal się nie udaje. Próbował wiele razy, ale wciąż mu nie wychodziło. Podejrzewał, że albo ma zbyt słabe wspomnienie albo brak mu wiary we własne siły. Zresztą mało go to obchodziło czy Snape będzie umiał go wyczarować czy nie. Alice go zaskoczyła, na lekcji przecież tak dobrze jej poszło, a tutaj wciąż nic. Zresztą on sam też był nie lepszy. Może za mało się przykładał do ćwiczeń? Jedyną osobą, której wychodziło w znacznym stopniu była Lily. Zmarszczył czoło, gdy zamiast w dalszym ciągu próbować coś wyczarować te siadły sobie w bujanym fotelu i bawiły się. Uśmiechał się jednak pod nosem, czekając na kolej Evans. I tym razem wyszło jej znakomicie. Prawie jej mgła przybrała jakiś kształt. Dość spory, jednak nie potrafił określić co by to mogło być.
- Wspaniale, Lily! - krzyknął radośnie. Cieszył się jej powodzeniem i ciekaw był, jakie miała wspomnienie, że tak świetnie jej poszło. Czekał teraz na kolej Alice, ale niestety jej nie wyszło. Po raz kolejny. Westchnął tylko przeciągle szykując się do swojej kolejnej próby.
- Jak będziesz w połowie rezygnować to nie wyczarujesz nawet iskry - zauważył z rozbawieniem, by nieco dogryźć Puchonce. Lubił się z nią droczyć. - Patrz na mistrza - dodał, puszczając jej oczko.
- Expecto Patronum! - zawołał, wykonując przepiękny ruch różdżką i skupiając się na wspomnieniu, kiedy otrzymał swój pierwszy list z Hogwartu informujący, że jednak jest czarodziejem jak mówił mu tata. Mina jednak mu nieco zrzedła, gdy zamiast eleganckiego kształtu, wyleciała licha mgła. Zacisnął palce mocniej na różdżce.
- Za słabe wspomnienie, to pewne.
- Wspaniale, Lily! - krzyknął radośnie. Cieszył się jej powodzeniem i ciekaw był, jakie miała wspomnienie, że tak świetnie jej poszło. Czekał teraz na kolej Alice, ale niestety jej nie wyszło. Po raz kolejny. Westchnął tylko przeciągle szykując się do swojej kolejnej próby.
- Jak będziesz w połowie rezygnować to nie wyczarujesz nawet iskry - zauważył z rozbawieniem, by nieco dogryźć Puchonce. Lubił się z nią droczyć. - Patrz na mistrza - dodał, puszczając jej oczko.
- Expecto Patronum! - zawołał, wykonując przepiękny ruch różdżką i skupiając się na wspomnieniu, kiedy otrzymał swój pierwszy list z Hogwartu informujący, że jednak jest czarodziejem jak mówił mu tata. Mina jednak mu nieco zrzedła, gdy zamiast eleganckiego kształtu, wyleciała licha mgła. Zacisnął palce mocniej na różdżce.
- Za słabe wspomnienie, to pewne.
- Mistrz Gry
Re: Sala do ćwiczeń
Nie Wrz 25, 2016 10:44 am
The member 'Remus J. Lupin' has done the following action : Rzuć kością
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 3, 3
#1 'Lekcja' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Pojedynek' :
#2 Result : 3, 3
- Severus Snape
Re: Sala do ćwiczeń
Nie Wrz 25, 2016 2:10 pm
Reszta grupy powoli zaczynała się niemal dobrze bawić, nawet Lupin obudził się z zamyślenia i żartował teraz razem z dziewczynami. W całej tej sytuacji ślizgon czuł się bardzo nie na miejscu. Ostatnimi czasy często mu się zdarzało tak czuć. Milczał więc, nie komentując padających w sali stwierdzeń, które odbijały się od kamiennych ścian. Z uznaniem ledwie widocznie malującym się w ciemnych oczach zerknął na Lily, radziła sobie świetnie. Był z niej dumny, zawsze uważał, że jest niezwykle zdolna. Nie podszedł jednak do niej, wciąż zbyt niepewny swej pozycji i wiedziony niechęcią.
Szybko nadeszła pora na niego. A przynajmniej teoretycznie. Nie chcąc jednak zbędnej uwagi skupionej na sobie, zdecydował się ruszyć ze swojego bezpiecznego punktu blisko regałów i podszedł do manekina. Przez chwilę stał jedynie, w dłoni zaciskając różdżkę, tak silnie, że równie dobrze mogłaby zaraz się złamać. Pozwalał aby chłód omiatał jego wątłe ciało, zastanawiając się. Wspomnienie... Czy bycie szczęśliwym, przypominanie sobie o własnym szczęściu stało się dla niego czymś złym, niepożądanym? Kiedy bowiem tylko przypominał sobie sytuację, która wywołać powinna na jego ustach uśmiech, zamiast tego powodowała grymas. Zgorzkniał, za bardzo zatopił się w własnym bólu i niepewności. Nie potrafił się cieszyć.
-Expecto Patronum. - Wypowiedział z fałszywym przekonaniem w głosie. Wiedział, że byłby w stanie wykonać to zaklęcie poprawnie, znał się na obronie przed czarną magią. Jednocześnie jednak ta konkretna sentencja, była dla niego murem nie do przejścia. Odsunął się i nie zerkając nawet w stronę reszty grupy przystanął obok ściany, opierając się o nią nieznacznie, zupełnie jakby nagle poczuł zmęczenie.
Szybko nadeszła pora na niego. A przynajmniej teoretycznie. Nie chcąc jednak zbędnej uwagi skupionej na sobie, zdecydował się ruszyć ze swojego bezpiecznego punktu blisko regałów i podszedł do manekina. Przez chwilę stał jedynie, w dłoni zaciskając różdżkę, tak silnie, że równie dobrze mogłaby zaraz się złamać. Pozwalał aby chłód omiatał jego wątłe ciało, zastanawiając się. Wspomnienie... Czy bycie szczęśliwym, przypominanie sobie o własnym szczęściu stało się dla niego czymś złym, niepożądanym? Kiedy bowiem tylko przypominał sobie sytuację, która wywołać powinna na jego ustach uśmiech, zamiast tego powodowała grymas. Zgorzkniał, za bardzo zatopił się w własnym bólu i niepewności. Nie potrafił się cieszyć.
-Expecto Patronum. - Wypowiedział z fałszywym przekonaniem w głosie. Wiedział, że byłby w stanie wykonać to zaklęcie poprawnie, znał się na obronie przed czarną magią. Jednocześnie jednak ta konkretna sentencja, była dla niego murem nie do przejścia. Odsunął się i nie zerkając nawet w stronę reszty grupy przystanął obok ściany, opierając się o nią nieznacznie, zupełnie jakby nagle poczuł zmęczenie.
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|