Go down
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Nie Lut 21, 2016 5:30 pm


Znalazłam książkę o animagii. To wspniała umiejętność, ale chyba mało przydatna dla kooś takiego jak ja. Jakie zwierzę miałabym wybrać? Zwykłego psiaka? Wiewiórkę? Nawet sowa jest bez sensu. Nie ma takiego zwierzęcia, w które chciałabym się zmienić, a które występowałoby naturalnie o d równika po biegun.

Animag przemienia się po to, żeby nie rzucać się w oczy, wejść niepozornie w niedostepne miejsca, albo robić coś, co mu sprawi przyjemność. A może po to, żeby się obronić? Nie da się tego wszystkiego połączyć. Musiałabym być kimś... nie wiem. Multianimagiem. Nie ma takich istot, chociaż chciałabym, żeby były. Jeśli ktoś coś potrafi, to znaczy, że i ja mogę się tego nauczyć. Chyba że... Chyba że mowa o wężoustych. Jak ja. Albo o metamorfomagach.

To zabawne, ale nigdy nie chcialam być metamorfomagiem. To znaczy... Bywały takie momenty. Kiedy wyobraźnia szybowała dalej... Szybować... Tak. Mogłabym przemieniać się w ptaka.

Muszę poszukać zaklęcia, które pomogłoby mi wyczarować sobie skrzydła. Na pewno takie istnieje, musi, po protu musi...

Idę polatać na miotle. Do tego nie potrzeba specajlnych zaklęć, prawda?

Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Nie Lut 21, 2016 5:36 pm


Profesor powiedział coś dziwnego. O ile dobrze zrozumiałam, ma podejrzenia, że ktoś manipulował przy moich wspomnieniach. Nie miał pewności, powiedział, że to bardzo dziwne ślady i że nie muszą być prawdziwe.

A co, jesli jednak ma rację? Co, jeśli w moim umyśle naprawdę działy się straszne rzeczy? Może ja nie jestem takim beztroskim dzieckiem, jak mi się zdawało.

To takie dziwne mysli... Jestem strasznie zmęczona dzisiejszymi ćwiczeniami. Po prostu padam na twarz. Chyba pójde spać, ale najpierw musze oczyścić umysł. Pustka, nieważkość... Tak, to będzie mi towarzyszyć, gdy obejmie mnie kraina Morfeusza.

Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Nie Lut 21, 2016 6:07 pm
Dzienik Felice - Page 2 Szkic_olowkiem_i_weglemjNeckoAugustow_mbos5

[Jeden z licznych rysunków pałętających się między kartkami z notatkami Felice. Na odwrocie napisano "Jezioro Zakochanych Topielców"]
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Nie Lut 21, 2016 6:28 pm


DO NAUCZENIA SIĘ / POWTÓRZYĆ DO EGZAMINÓW
Finite
Billowio
Avifors nauczone
Skarpineo
Cave Inimicum
Repleo nauczone
Aqua Eructo
OCULUS ANIMALI - KONIECZNIE SIE NAUCZYĆ!!! FANTASTYCZNE ZAKLĘCIE!!! !!! !!!

Zaklęcia, które potrzebuję
* PODUSZKA - zaklęcie, którym wyczaruję poduszkę
* zaklęcie zatrzymujące czas, są w końcu zmieniacze czasu, prawda? To zaklęcie też powinno być. Można zatrzymać czas, przeczytać dziesięć książek i wrócić znów do czasu płynącego, żeby czytać kolejne książki. Bajka.
* Bajka! Zaklęcie wyczarowujące elfa opowiadającego baśnie z całego świata!!!
* zaklęcie do wizualizacji myśli w postaci półprzezroczystych chmurek dookoła głowy
* zaklęcie porządkujące myśli w głowie, żeby się nie naprzykrzały, bo za duża ich ilość strasznie przeszkadza...
* zaklęcie inspiracji! Niech tysiące nowych pomysłów się pojawiają w jednej chwili!!!
* zaklęcie informujące rzucającego, czego on właściwie chce od życia
* zaklęcie likwidujące głupie Ślizgonki kradnące książki i przestrzeń osobistą!!!!!!!!!!!!

Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Nie Lut 21, 2016 6:29 pm


W bibliotece dosiadła się do mnie Ślizgonka, Natalie Dark. Najpierw posądziłam ją o kradzież książki, oczywiście nie na głos, ale to pomyślałam. Tak czy siak to dość dziwna osoba. Siedziała, siedziała, potem przyszła jej kotka i Natalie zaczęła się na mnie patrzeć jakbym się z choinki urwała, albo jakbym była zrobiona co najmniej z ektoplazmy. CZUŁAM SIĘ NIEKOMFORTOWO!!!

Ale jej kotka, Salomea, była przemiła. Tylko zniszczyła moje notatki z eliksirów... A były napisane runami!!! Ale takiemu słodkiemu kociakowi wybaczę przecież... Za to mruczenie i milutką sierść. Tylko waży tyle co dwa Pangur Bany!

W pewnym momencie poczułam, że po prostu muszę uciekać z tamtego miejsca, to było straszne. Jakby miała mnie zacząć gonić albo coś... Ale nie zaczęła w sumie. Tak spokojnie mi się zrobiło na sercu. Jakbym sobie uświadomiła, że ona nie jest nikim strasznym i że mogę od niej odejść kiedy mi się podoba... A przecież wiedziałam to wcześniej, nie?

Mam wrażenie, że wieje od niej nieco grozą. Zabawne, przecież to miła dziewczyna. Tylko oczy ma dziwne. Oczy jakby skrywała więcej niż jedną istotę w sobie... TO TAKIE FASCYNUJĄCE!!!

Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Nie Lut 21, 2016 6:40 pm
Dzienik Felice - Page 2 233643cddb3107246f920eb

[Na odwrocie napisano: Polska droga na wsi]
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Nie Lut 21, 2016 6:55 pm




A young man walked through the forest, with his quiver and hunting bow.
He heard a young girl singing and followed the sound below.
There he found a maiden, who lives in the willow.

He called to her as she listened, from a ring of toadstools red.
"Come with me my maiden, come from thy willow bed."
She look at him serenely and only shook her had.

"See me now, a ray of light in the moondance.
see me now, i cannot leave this place.
Hear me now, a strain of song in the forest.
Don´t ask me, to follow where you lead."

A young man walked through the forest, with a flower and coat of green.
His love had hair like fire, her eyes an emerald sheen.
She wrapped herself in beauty, so young and so serene.

He stood there under the willow, and he gave her the yellow bloom.
"Girl my heart you've captured, oh I would be your groom."
She said she'd wed him never, not near, nor far, nor soon.

"See me now, a ray of light in the moondance.
See me now, i cannot leave this place.
Hear me now, a strain of song in the forest.
Don´t ask me, to follow where you lead."

A young man walked through the forest, with an axe sharp as a knife.
I'll take the green-eyed fairy, and she shall be my wife.
With her I'll raise my children, with her I'll live my life.

The maiden wept when she heard him, when he said he'd set her free.
He took his axe and used it, to bring down her ancient tree.
'Now your willow's fallen, now you belong to me.'

"See me now, a ray of light in the moondance.
See me now, I cannot leave this place.
Hear me now, a ray of light in the moondance.
Don´t ask me, to follow where you lead."

She followed him out the forest, and collapsed upon the earth.
her feet had walked but a distance, from the green land of her birth.

She faded into a flower, that would bloom for one bright eve.
He could not take from the forest, what was never meant to leave.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Nie Lut 21, 2016 7:28 pm
Dzienik Felice - Page 2 Hippogriff_sketch_mess_by_ladyscourge

[Szkic hipogryfa, z notatkami na odwrocie]

Dzisiaj pierwszy raz dosiadłam hipogryfa. Wyjątkowo dumne stworzenia, ale jednak mogłam polatać na jednej ich przedstawicielce. Ma na imię Szerona i jest najdostojniejszą z kobiet, jakie widziałam, mimo że nie jest człowiekiem.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Pon Lut 22, 2016 4:37 pm


Jestem z rodzicami w Himalajach. Oni chyba szukają jakiejś magicznej jaskini, nie wiem o co dokładnie chodzi. Myśleli, że śpię a ja podsłuchiwałam ich rozmowe...

Podobno mugole zdobywają Himalaje piechotą, wspinają się! To niesamowite! Niech ktoś mi kiedyś powie, że mugole są słabsi od czarodziejów... Robić wszystko, totalnie wszystko bez magii. Oni nawet namioty mają jakieś dziwne, takie co wewnątrz są takich samych rozmiarów jak na zewnątrz. Strasznie niewygodnie musi być! I ogrzewają się przy ogniu, to wręcz niebezpieczne. Jest tyle wygodnych zaklęć do ogrzania się bez ognia...

Chciałabym znaleźć sposób, żeby nauczyć mugoli czarować. Oni są strasznie pomysłowi w radzeniu sobie bez niej, może jakby mogli z niej korzystać to by stworzyli coś naprawdę wspaniałego...?

Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Pon Lut 22, 2016 5:02 pm


Dużo myślałam o mugolach. Pewnie nie da się uaktywnić magii w istotach niemagicznych. To chyba musi być po prostu dar, jak moja wężomowa czy coś.

Ale języków da się nauczyć, może wężomowy również? Muszę spróbować Nie mogę tego wypróbować bo nikt się nie może o tym dowiedzieć. Rodzice mówią, że to zła zdolność, że nie wolno jej używać. Jakbym miała jakoś trąd...

Ale jakbym mogła, to bym poprosiła kogoś o pomoc i bym eksperymentowała. Ciekawe czy nauczyłby się jakiś syków tak, żeby je powtórzyć i je zrozumieć. A jeśli to by były słowa typu "odejdź, a daruję ci życie" to nawet byłoby przydatne w przypadku ataku węża, zgłupiałby i odszedł. Albo to tylko pobożne życzenia.

Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Pon Lut 22, 2016 5:06 pm
Dzienik Felice - Page 2 2565ldf

[Napis na odwrocie]

Konie to zwierzęta, które pokochałam ponad wszystkie inne. Nawet lot na hipogryfie nie jest takim przeżyciem, jak galop przez kwitnącą łąkę.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Pon Lut 22, 2016 5:25 pm


Loretta będzie mnie dzisiaj uczyła jazdy konnej. Trochę się denerwowałam, ale ona powiedziała "Nie bój się, bądź pewna siebie. Koń wyczuje ogórka!" Nie jestem do końca pewna o co chodziło z tym ogórkiem, ale jedno wiem - muszę udawać, że umiem więcej niż w rzeczywistości!

Koń, na którym będę jeździć, to bardzo przyjazny Haflinger o imieniu Sheyrok. Haflinger to rasa. Jak powiedziałam, że jest jasnobrązowy, to Loretta poprawiła mnie, że to się nazywa "maść izabelowata". Nie wiem po co wymyślił ktoś taką nazwę, ona też nie wiedziała.

W tej stadninie jest pełno koni, strasznie się ciesze, że rodzice mnie tu zostawią w wakacje. To znaczy nie zostawią, bo razem będziemy mieszkać, no ale tak naprawdę to jak zwykle będę sama. Nigdy mi to specjalnie nie przeszkadzało, zwłaszcza w takim miejscu jak to!

Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Pon Lut 22, 2016 5:36 pm


Ale. Boli. Mnie. Tyłek.

A Lora powiedziała, że jutro będzie jeszcze gorzej. I że zaczną mnie boleć uda. Tzn... Lora powiedziała "napieprzać", a nie boleć. Pani Hafran twierdzi, że Lora jest niekulturalna i wulgarna, ale ja i tak ją lubię. Chociaż rzeczywiście czasem uszy więdną...

Zaczęłam od wyczyszczenia Sheyroka. Najpierw zgrzebłem pod włos, a potem taką szczotką z włosem. To znaczy to się robi tak jednocześnie, jedną ręką najpierw, potem drugą, kółka za kółkiem i tak po całym koniu... Lora cały czas mówiła, że się grzebię. A ja się po prostu starałam... Poza tym zgrzebło jest takie... no nie wiem, mam wrażenie, że robię koniowi krzywdę jak go używam.

Loretta w końcu się zniecierpliwiła i sama go wyczyściła. Poszło jej błyskawicznie... I pokazała jak się siodła, ale połowy rzeczy chyba już nie pamiętam. Najpierw siodło. A nie... Najpierw ogłowie... Ogłowie ma dwa paski do zapięcia. W jednym ma się zmieścić pięść a w drugim dwa palce. To znaczy na tyle luźno ma być, żeby się zmieściły. I siodło z popręgiem, pamiętam nazwę nawet! To siodło jest dziwne. Najpierw ma być luźno, potem trzeba dociągnąć, a potem jak się pojeździ jakiś czas to jeszcze bardziej dociągnąć... Skomplikowane.

Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Pon Lut 22, 2016 5:38 pm
Dzienik Felice - Page 2 16-12-2009-024-jpg-e3147bf3

[Napis na odwrocie]

Pani Hafran na Sheyroku. On jest mały a ona gruba! Biedne zwierzę.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Pon Lut 22, 2016 5:45 pm


Widziałam dzisiaj zaklinacza węży. Coś mu nie wyszło totalnie. Kobra uciekła, chciała zaatakować takiego chłopca! No i krzyknęłam, że ma tego nie robić. Miałam wtedy wrażenie, że czas się zatrzymał, albo bardzo bardzo spowolnił...

Wszyscy ucichli i na mnie patrzyli, kobra też... Wtedy jakiś mężczyzna ją złapał takim czymś, ale i tak wszyscy patrzyli w moją stronę. Bo widzieli, że to ja zatrzymałam węża. To było takie straszne, nikt sie nie odzywał... Kilkadziesiąt par oczu wbiło we mnie spojrzenia, miałam wrażenie, że mnie przewierca na wylot.

Mama i tata szybko mnie stamtąd zabrali, ale ja i tak będę to pamiętać. Chyba trochę rozumiem, czemu się tak boją tego daru... przekleństwa. To jest straszne. Naprawdę.


I mama mówi, że mam się spakować, bo jeszcze dzisiaj wyjeżdżamy.

Sponsored content

Dzienik Felice - Page 2 Empty Re: Dzienik Felice

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach