Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Nie Sie 23, 2015 7:52 pm
The member 'Maverick Mulciber' has done the following action : Rzuć kością

#1 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 8 Dice-icon
#1 Result : 6

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 8 Dice-icon
#2 Result : 2
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Wto Sie 25, 2015 1:09 pm
Pierwsze zaklęcie użyte przez Mavericka, choć trafiło i dziewczyna nawet nie miała jak się obronić, nie dało za wielkich efektów. Nie wyrzuciło Kim, ale sprawiło, że Puchonka na chwilę upadła i to centralnie na swoje cztery litery. Podniosła się niemniej szybko, chcąc go zaatakować Colloshoo, ale nie wyszło jej. Mulciber ponownie zaatakował i urok, choć zdawało się, że rzucony perfekcyjnie, nie miał w sobie żadnej mocy i...nie wydarzyło się nic.  Udał się więc za drugą stronę szafy i wtedy...ta zaczęła się ruszać. Wszystko wskazywało na to, że nauczyciele zaczarowali ją tak, żeby poruszała się po prostej linii.  Mebel kierował się w prawą stronę i jeśli Ślizgon się nie ruszy, może mieć spore problemy. Raczej nikt nie chciałby zostać przygniecionym przez szafę.  
- Od teraz możecie używać również Fumos i Confundus! - Rozległ się wyraźny głos profesora Flitwicka, który wraz z profesorem Hucksberrym wszystko obserwowali z podestu.


// Jeśli kogokolwiek nie było na poprzednich zajęciach, a nie zna Fumos czy też Confundus, to nie może tego użyć.  Jeśli ktoś jednak był na ostatnim spotkaniu a nie ma ich wykupionych, to może użyć Fumos i Confundus z małym jednak zastrzeżeniem, że musi mieć przynajmniej 4 na kościach by mu wyszło. Jeśli choć raz wyjdzie któreś z tych zaklęć, będzie mógł spokojnie wpisać sobie do Karty Rozwoju jako opanowane.

* Kim - jako że nie masz wykupionego Everte Stati w Twoim wykonaniu będzie ono słabsze.  Dlatego żeby sprawić, że wyrzuci kogoś w powietrze musisz mieć przynajmniej 5 na obu kościach.
* Maverick - jako że nie masz wykupionego Everte Stati ani Colloshoo w Twoim wykonaniu będą one słabsze. Dlatego żeby sprawić, że wyrzuci kogoś w powietrze musisz mieć przynajmniej 5 na obu kościach.  W przypadku Colloshoo, kości poniżej 4 sprawiają, że zaklęcie Ci się nie udaje.

Kim Miracle: -3 PŻ
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Wto Sie 25, 2015 8:21 pm
Gdy usłyszała zbawienny głos nauczyciela uśmiechnęła się lekko. szafa trochę ją zaskoczyła, ale już miała plan. W prawdzie nie wiedziała jak go wykonać, ale zrobi to i już. Uśmiechnęła się lekko. Na poprzednich zajęciach wykonywała zaklęcia, ale wtedy się jej za bardzo nie udało. Teraz miała zamiar wykonać je bezbłędnie. Wyszła zza szafy i machnęła różdżką.
- Everte Stati (5,5) - wypowiedziała i zaraz dodała.- Fumos. (3,5)
Była tak zaskoczona, że jej poprzednie zaklęcie w takim stopniu się udało, że wypowiadając zaklęcie obronne nie skupiła się i Fumos nie bardzo jej wyszedł. Patrzyła na chłopaka naprawdę mocno zaskoczona. Nie wierzyła w to, że jej się uda, ponieważ poprzednie zaklęcie też się nie udało.


Ostatnio zmieniony przez Kim Miracle dnia Wto Sie 25, 2015 8:31 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Wto Sie 25, 2015 8:21 pm
The member 'Kim Miracle' has done the following action : Rzuć kością

#1 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 8 Dice-icon
#1 Result : 5, 5

--------------------------------

#2 'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 8 Dice-icon
#2 Result : 3, 5
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sro Wrz 02, 2015 6:28 pm
// Jako, że Mavericka nie widać od jakiegoś czasu (i nie daje znaku życia), a chcę żeby Klub Pojedynków poszedł do przodu, przyjmuję więc, że Kim się udało pierwsze zaklęcie.

Gdy Kim wymierzyła różdżkę i rzuciła Everte Stati te zadziałało naprawdę znakomicie! Ślizgon nie miał praktycznie żadnych szans, żeby się obronić - nawet nie zdążył wypowiedzieć zaklęcia, gdy nagle promień z różdżki Puchonki trafił go i sprawił, że chłopak został wyrzucony w powietrze i niecałą minutę później wylądował na twardej, drewnianej posadzce. Już nawet nie miało znaczenia, czy Fumos Kim wyszedł, czy też nie - to właśnie ona wygrała tę potyczkę. Szafa zatrzymała się ponownie na środku parkietu, oczekując na kolejną parę. Tym razem padło na Zacka Ravena i Caroline Rockers. Nauczyciele powtórzyli jakich zaklęć mogą używać na początku i dali im znak, że mogą zaczynać.

Maverick Mulciber:
+10 PD
Jesteś na dobrej drodze by opanować Everte Stati.

Kim Miracle:
+10 PD
Wzmocnione Everte Stati - jesteś na dobrej drodze by je opanować - i Fumos. Przy następnej próbie rzucenia Fumos i otrzymania minimum 3 na kościach, będziesz mogła sobie je wpisać do Karty Rozwoju.
Alice Hughes
Oczekujący
Alice Hughes

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Czw Wrz 03, 2015 6:06 am
Wciąż stojąc pod ścianą z pozornie obojętną miną - przebierała niecierpliwie nogami. Chciała się ruszyć. Musiała się ruszyć... A fakt, że omawiane dzisiaj zaklęcia nie były dla niej nowością, jednak nadal wychodziły jej sporadycznie wcale nie pomagał. Dopiero kiedy ustawiona na parkiecie do pojedynków szafa zaczęła się ruszać, Hughes podniosła głowę, z przygryzioną wargą przyglądając się parkietowi a wątła iskierka ciekawości zatańczyła w jasnobrązowych oczach. Nosiło ją do tego stopnia, że gdyby tylko w spotkaniu uczestniczyli inni nauczyciele (ostatecznie w końcu tu obecnym podpadła, jednemu na lekcji a drugiemu czysto niechcący) wskoczyła by na parkiet i zrobiła COKOLWIEK. Tak jak zazwyczaj samo obserwowanie sprawiało dziewczynie radość, tak teraz obracała niespokojnie głowę to w jedną, to w drugą stronę, kierując niby wzrok na głównych przedstawicieli akcji a jednocześnie... Kompletnie ich nie widząc. Gdyby nie podekscytowany szmer po jej lewej stronie - pewnie nie dostrzegła by nawet, że pierwszy pojedynek właśnie dobiegł końca. Mrugając kilka razy powiekami zmusiła się do skupienia na rzeczywistości i widząc rozradowaną Kim skinęła jej z uznaniem głową. Miracle (prawie) zawsze promieniała, teraz jednak trudno było nie zauważyć w jej uśmiechu dumy.
W sumie tak jak wcześniej ledwie co widziała tak teraz ledwie dosłyszała wypowiedziane przez nauczyciela słowa. Chyba dopiero nazwisko Raven potrząsnęło nieco uśpionym umysłem i pozwoliło mu na współgranie z rozedrganym ciałem. Rozluźniając nieco schowaną w kieszeni, lewą pięść i wsuwając pod wciąż nie do końca wyprostowane palce kciuka rozejrzała się w poszukiwaniu osoby z którą niebawem miała się pojedynkować. Zerknęła na Gryfona chcąc się uśmiechnąć, choć blada twarzyczka, bez porozumienia z właścicielką prędzej posłała w jego stronę grymas.

David o'Connell
Oczekujący
David o'Connell

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Pią Wrz 04, 2015 5:10 pm
Krył swój nastrój za leniwym spojrzeniem, którym śledził śmigające między uczniami zaklęcia. Przyglądał się rozgrywanemu pojedynkowi cicho licząc na to, że walka stanie się bardziej zacięta, nie kibicując żadnej ze stron. Jednak nic z tego – pomyślał, że jego własna będzie wyglądała pewnie podobnie, jeśli nie łagodniej. Puchonka stojąca pod ścianą spojrzała na niego dziwnie się krzywiąc, a on w odpowiedzi zawiesił na niej pozbawiony wyrazu wzrok. Dopiero teraz domyślił się, że musi być wyznaczoną mu przeciwniczką. Nie był pewien, czy jest zadowolony, że trafił na dziewczynę, bo nie musi się obawiać, że puszczą mu nerwy (z zasady unikał wszelkich przejawów agresji wobec płci przeciwnej), czy raczej niezadowolony, bo nie będzie mógł być brutalny. Wiedział za to, że w takim razie dzisiaj na spotkaniu Klubu Pojedynków nie narozrabia. No, jak tak dalej pójdzie to faktycznie zaliczy w końcu ten rok i to z wyjątkowo czystym kontem.
Nawet nie próbował się uśmiechać, ciągle czując wewnętrzne zdenerwowanie, tylko przeniósł wzrok na parkiet do pojedynków, niecierpliwie czekając na dalsze potyczki. Miał wrażenie, że to spotkanie ciągnie się w nieskończoność.
Zack Raven
Oczekujący
Zack Raven

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sob Wrz 05, 2015 11:00 am
Miałem walczyć z Caroline Rockers. Zimny dreszcz strachu przebiegł mi po plecach. Nie rozglądałem się. Stałem prosto z martwym wzrokiem utkwionym gdzieś przed siebie i gdyby nie zaklęcia nawet nie wiedziałbym, kto gdzie stoi szczęka zaczęła mi drgać jakby z zimna, ale nie było mi zimno. Nie wiedziałem co się dzisiaj ze mną dzieję. Zacisnąłem mocniej dłoń na różdżce i stanąłem naprzeciw dziewczyny, z którą miałem walczyć. Nie byłem dzisiaj w zbyt dobrej kondycji. Czułem się taki mały w porównaniu z innymi osobami w okół mnie. Tak, nie wiem nawet jakiego wzrostu są, ale... to dziwne uczucie...
Westchnąłem cicho. Rzucić zaklęcie? Schować się? Co miałem zrobić? Niech ktoś mi powie, proszę? Nie, to zły pomysł. Nie mogę polegać na innych. Wokół tej dziewczyny była taka dziwna aura, która mi się nie podobała. Kojarzyła mi się z zdarzeniem na stacji, gdy mnie i Alex zaatakowała Śmierciożerczyni. Nie chciałem z nią walczyć. Może mogę zrezygnować? Nie... Postąpię wtedy jak tchórz, jak ktoś nie godny noszenia szat z herbem Gryffindoru.
Wziąłem głęboki wdech i podniosłem głowę wbijając przed siebie martwy wzrok. Wiem, że był przerażający, ale czasami to dodawało mi w takich chwilach odwagi. Skłoniłem się i od razu podniosłem różdżkę rzucając zaklęcie.
- Everte Stati - wiedziałem, że się nie uda. Pewnie znowu źle wycelowałem. Zresztą co mam się dziwić. Nie mogłem nawet wskoczyć za szafę, bo nie bardzo wiedziałem gdzie była. To nie tak, że nie byłem wstanie jej wyczuć, ale to dlatego, że byłem dzisiaj osłabiony. Nie wiem do końca dlaczego.


Ostatnio zmieniony przez Zack Raven dnia Sob Wrz 05, 2015 11:03 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sob Wrz 05, 2015 11:00 am
The member 'Zack Raven' has done the following action : Rzuć kością

'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 8 Dice-icon
Result : 2, 6
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sob Wrz 05, 2015 3:29 pm
Weszła na parkiet, przeczesując palcami swoje związane włosy. Jej oczy były bez żadnych emocji - jedynie czaiła się w nich chęć sięgnięcia po więcej i więcej. Musiała niemniej pamiętać, że to zwykły szkolny pojedynek i nie może przesadzić. Z Everte Stati miała problemy i nadal go do końca nie opanowała, zaś Colloshoo szło już zdecydowanie lepiej. Stała wyprostowana naprzeciwko Zacka, a jej usta delikatnie się wykrzywiły w geście drwiącego uśmiechu. Była ciekawa, czy ten ślepy Gryfon będzie potrafił coś jej zrobić. Cokolwiek. Skłoniła się również bardzo szybko i wycelowała w jego różdżkę, robiąc po kilka kroków raz w prawą, a raz w lewą stronę. Zaatakował o dziwo szybciej niż przepuszczała, ale jego zaklęcie mignęło gdzieś tuż obok niej. Zmniejszyła szybko dystans między nimi, tak że stała teraz obok szafy.
- No tak, czego innego można oczekiwać po ślepym czarodzieju - rzuciła w jego stronę i przystąpiła do ataku. - Everte Stati!

/Mam sporo PD i powinnam mieć +2 oczka w górę, ale powiedzmy, że przez to, że nie znam Everte Stati, spada to do +1 jedynie. Jeśli będziesz chciał zrobić sam unik bez rzucania zaklęcia obrony - rzucasz po prostu jedną kością.


Ostatnio zmieniony przez Caroline Rockers dnia Sob Wrz 05, 2015 3:30 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sob Wrz 05, 2015 3:29 pm
The member 'Caroline Rockers' has done the following action : Rzuć kością

'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 8 Dice-icon
Result : 6, 5
Sahir Nailah
Oczekujący
Sahir Nailah

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sro Wrz 09, 2015 12:16 pm
Nie bierzcie tego do siebie, że wielki Pan i Władca raczył się stawić na spotkaniu klubu pojedynków srogo po czasie, kiedy to klub ten właściwie miał się ku końcowi - jak cień pośród cienistych cieni, będąc najbardziej cienistym cieniem ze wszelakich cieni możliwych, przestąpił przez próg Wielkiej Sali, a za nim brakowało tylko powiewającej peleryny w iście Draculim stylu, bo bijąca od niego aura wampira rodem z grobu powstałego przylepiła się do niego niczym guma do podeszwy buta - nie przeszkadzał, nie wtrącał się - nie wypadaaało, a zachowajmy jakiś minimum pozorów, że Nailaha cokolwiek obchodziło dobre wychowanie i to, czy rzeczywiście komuś przeszkadza - podszedł bezszelestnie do jednej z odsuniętych ław by zaraz na niej usiąść, wcale nie kryjąc się ze swą obecnością - skierował otchłań oczu na parkiet, by podziwiać ("PODZIWIAĆ") wielkie starania dzieciaczków, które chciały zyskać jakieś umiejętności machając różdżkami w tą i spowrotem - zaraz jednak odbił oczyma od Caroline i Zacka, by odszukać spojrzeniem nauczycieli, którzy mieli czuwać nad przebiegiem tego spotkania - takim wielkim niefartem byłoby, gdyby panna Rockers z rozemocjonowania rzuciła jakimś paskudnym zaklęciem, czyż nie..? Potem spojrzał na Julie na Gwendoline, na swoją ulubioną Puchonkę Alice, na Lily, Ventusa... mógłbym wymieniać tutaj wszystkich po kolei, a do wszystich tych twarzy dopasowywać imiona i nazwiska - jedni bardziej rozpoznawalni, inni trochę mniej - jedni znali ciebie bardziej i nieco bardziej ty znałeś ich, inni byli ledwie portretami zawieszonymi w płaskich, nieszczególnie przyciągających wzrok oprawach, które mijało się codziennie na korytarzach przedpokoju, nazbyt do nich nawykając, by przypominać sobie o podziwianiu ich kunsztu. Nie bierzcie tego do siebie - nic osobistego. Zawsze były osoby, na które zwracało się większą uwagę niż na innych - bo przecież nie da się znać wszystkich, prawda? No chyba że było się tak towarzyskim, miłym, ciepłym i uprzejmym, jak Nailah - to wtedy oczywiste, że miało się mnóstwo znajomych i przyjaciół.
Zack Raven
Oczekujący
Zack Raven

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sob Wrz 12, 2015 1:25 pm
Jej słowa. Dotknęły mnie? Nie bardzo, bo ja to wiedziałem. To tak jak inni coś wiedzą, ale i tak powtarzają, bo boją się, że zapomną. Niestety - ja nie zapomnę tego kim jestem. Jej zaklęcie było dosyć mocne przez co upadłem na podłogę. Sapnąłem ciężko i wstałem szybko. Nie wolno mi się poddać, nie przed wszystkimi ludźmi, którzy chcą pokazu. Wtedy do sali wszedł ktoś jeszcze. łatw było go wyczuć. Znałem go aż za dobrze mimo zaledwie dwóch spotkań? Nie wiem, nie liczyłem, nie miałem powodu. Nie chciałem go znać. Pokręciłem głową i cofnąłem się.
- Colloshoo - chciałem już to zakończyć, przecież wiem, że nie wygram. Nie ma takiej opcji. Ona jest zbyt potężna. Ta walka nigdy nie była sprawiedliwa, ale czy na tym świecie jest cokolwiek sprawiedliwego.
Wszystko mnie dziś rozpraszało, za dużo tego było.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sob Wrz 12, 2015 1:25 pm
The member 'Zack Raven' has done the following action : Rzuć kością

'Pojedynek' :
Parkiet do pojedynków - Page 8 Dice-icon
Result : 5, 4
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Sob Wrz 12, 2015 7:15 pm
I zaczął się kolejny pojedynek. Pierwsze zaklęcie w wykonaniu Zacka było silne, choć nie trafiło Caroline, która wykorzystując okazję znalazła się dość szybko przy szafie i rzuciła naprawdę niesamowite Everte Stati. Zdawać się być mogło, że nic innego nie robiła przez całe swoje życie. Chłopak nie miał nawet szansy się obronić - zresztą nawet nie próbował. Wylądował ciężko na posadzce, czując ból na wysokości kości ogonowej. Nie zamierzał się jednak poddawać, szybko się podniósł i rzucił bardzo dobre Colloshoo, które trafiło Ślizgonkę, przyklejając jej buty do podłoża na dłuższą chwilę. Szafa drgnęła i poruszyła się, zostając znaczącą przeszkodą dla niej i dla niego.
- Teraz dochodzi jeszcze Fumos i Confundus! - Zawołał profesor Flitwick, przyglądając się ich pojedynkowi. Profesor Hucksberry zaś na krótki moment zerknął w stronę nowo przybyłego Sahira, po czym powrócił wzrokiem do Rockers i Ravena.


// Jeśli kogokolwiek nie było na poprzednich zajęciach, a nie zna Fumos czy też Confundus, to nie może tego użyć. Jeśli ktoś jednak był na ostatnim spotkaniu a nie ma ich wykupionych, to może użyć Fumos i Confundus z małym jednak zastrzeżeniem, że musi mieć przynajmniej 4 na kościach by mu wyszło. Jeśli choć raz wyjdzie któreś z tych zaklęć, będzie mógł spokojnie wpisać sobie do Karty Rozwoju jako opanowane.

* Caroline - jako że nie masz wykupionych Everte Stati i Fumos w Twoim wykonaniu będą one słabsze. Dlatego żeby sprawić, że jedno wyrzuci kogoś w powietrze, a drugie zasłoni Cię mgłą, musisz mieć przynajmniej 5 na obu kościach.
* Zack - jako że nie masz wykupionych Everte Stati ani Fumos w Twoim wykonaniu będą one słabsze. Dlatego żeby sprawić, że jedno wyrzuci kogoś w powietrze, a drugie zasłoni Cię mgłą, musisz mieć przynajmniej 5 na obu kościach.

Zack Raven: -10 PŻ
Sponsored content

Parkiet do pojedynków - Page 8 Empty Re: Parkiet do pojedynków

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach