- Gość
[Uczeń]Ganoy Nelson
Nie Paź 06, 2013 2:14 pm
Imię i nazwisko: Ganoy Nelson
Data urodzenia: 7 września 1962
Czystość krwi: Półkrwi
Dom w Hogwarcie:
Różdżka: Tarnina, Szpon z hipogryfa, 10 cali, sztywna
Widok z Ain Eingarp: W lustrze widniały trzy różne postacie. Jedna z nich to Ganoy, tylko w starszym i poważniejszym wydaniu. Był ubrany w czarny, drogi garnitur. W lewym ręku trzymał różdżkę, a w drugim teczkę z wieloma papierami i dokumentami. Obok niego stała nieco niższa kobieta. Była raczej w średnim wieku. Miała blond włosy i brązowe oczka. Jej sylwetka nie była jakoś zgrabna, lecz wyglądała pięknie. Ubrała się w ciemną sukienkę i w wysokie obcasy. Kobieta także posiadała różdżkę W samym środku była mały chłopak, w wieku czterech lat. Zapewne był to syn Ganoy'a. Chłopiec podobny był do ojca. Wszyscy byli uśmiechnięci i zadowoleni.
Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie: Ganoy przez pierwszy rok nie radził sobie z nauką. Talent magiczny miał, ale trudno było z niego wydobyć potencjał. Najlepiej uczył się z Astronomii oraz Historii Magii. Z dwóch przedmiotów można było go nazwać młodym geniuszem. Gdy był mały, ojciec często opowiadał mu o planetach oraz galaktyce. Podczas czwartego roku zaczął dużo czytać o Obronie przed Czarną Magią, która go nadzwyczaj interesowała. Nie miał szczególnie złych zamiarów a wręcz przeciwnie, chciał zostać Aurorem lub urzędnikiem w Ministerstwie Magii. Chłopak często ryzykował, by dostać się do działu ksiąg zakazanych. Czasami na prawdę niewiele brakowało, by został złapany przez pracowników Hogwartu. Uczeń raczej nie sprawiał żadnych problemów w szkole. Próbował podporządkować się wszelkim regulaminom. Przez kolejne miesiące tylko doskonalił umiejętności oraz swoją wiedzę. Ganoy'a w czwartym roku zaczęły interesować Eliksiry. Nawet poprawił oceny z tego przedmiotu. Reszta szkolnych zajęć go po prostu nie interesowała, dlatego jego stopnie nie były wyśmienite.
Przykładowy Post:
Ganoy samotnie przemierzał jeden z wielu korytarzy Hogwartu. Był trochę zdziwiony, że nikt tędy nie spaceruje. Chłopak lubił spędzać czas w samotności. Nagle usłyszał czyjś krzyk, a raczej wołanie o pomoc. Szybko odwrócił głowę w kierunku dochodzącego dźwięku i zamarł w bezruchu. Zastanawiał się, czy na pewno iść pomóc. I pewnie nie poszedłby, gdyby to nie był głos żeński. Chłopak nigdy nie należał do najodważniejszych, jednak ruszył przed siebie. Czuł, że zbliża się do potrzebującego, lecz nie wiedział, co może go tam spotkać. Zwolnił trochę, po czym się zatrzymał. Wyjrzał przez próg kamiennej ściany korytarza. Jego brązowe oczy ujrzały dziewczynę, która była w jego wieku. Atakowały ją chochliki. W tym momencie poczuł strach i paraliż. Nie chciał wyjść na tchórza, ale obawiał się małych gryzoni. Nagle coś pociągnęło go za ciemne włosy. Był to mały, niebieski chochlik. Uderzył go ręką, a ten odleciał i obił się o ścianę. Ganoy szybko wybiegł i wyjął różdżkę. Pomógł dziewczynie wstać i razem zabili wszystkie chochliki. Jego ubrania nie wyszły z tej walki bez szwanku. Biała koszula była podarta w dwóch miejscach, a ciemne spodnie poplamione krwią. Średniego wzrostu chłopak zaprowadził poszkodowaną do skrzydła szpitalnego...
Data urodzenia: 7 września 1962
Czystość krwi: Półkrwi
Dom w Hogwarcie:
Różdżka: Tarnina, Szpon z hipogryfa, 10 cali, sztywna
Widok z Ain Eingarp: W lustrze widniały trzy różne postacie. Jedna z nich to Ganoy, tylko w starszym i poważniejszym wydaniu. Był ubrany w czarny, drogi garnitur. W lewym ręku trzymał różdżkę, a w drugim teczkę z wieloma papierami i dokumentami. Obok niego stała nieco niższa kobieta. Była raczej w średnim wieku. Miała blond włosy i brązowe oczka. Jej sylwetka nie była jakoś zgrabna, lecz wyglądała pięknie. Ubrała się w ciemną sukienkę i w wysokie obcasy. Kobieta także posiadała różdżkę W samym środku była mały chłopak, w wieku czterech lat. Zapewne był to syn Ganoy'a. Chłopiec podobny był do ojca. Wszyscy byli uśmiechnięci i zadowoleni.
Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie: Ganoy przez pierwszy rok nie radził sobie z nauką. Talent magiczny miał, ale trudno było z niego wydobyć potencjał. Najlepiej uczył się z Astronomii oraz Historii Magii. Z dwóch przedmiotów można było go nazwać młodym geniuszem. Gdy był mały, ojciec często opowiadał mu o planetach oraz galaktyce. Podczas czwartego roku zaczął dużo czytać o Obronie przed Czarną Magią, która go nadzwyczaj interesowała. Nie miał szczególnie złych zamiarów a wręcz przeciwnie, chciał zostać Aurorem lub urzędnikiem w Ministerstwie Magii. Chłopak często ryzykował, by dostać się do działu ksiąg zakazanych. Czasami na prawdę niewiele brakowało, by został złapany przez pracowników Hogwartu. Uczeń raczej nie sprawiał żadnych problemów w szkole. Próbował podporządkować się wszelkim regulaminom. Przez kolejne miesiące tylko doskonalił umiejętności oraz swoją wiedzę. Ganoy'a w czwartym roku zaczęły interesować Eliksiry. Nawet poprawił oceny z tego przedmiotu. Reszta szkolnych zajęć go po prostu nie interesowała, dlatego jego stopnie nie były wyśmienite.
Przykładowy Post:
Ganoy samotnie przemierzał jeden z wielu korytarzy Hogwartu. Był trochę zdziwiony, że nikt tędy nie spaceruje. Chłopak lubił spędzać czas w samotności. Nagle usłyszał czyjś krzyk, a raczej wołanie o pomoc. Szybko odwrócił głowę w kierunku dochodzącego dźwięku i zamarł w bezruchu. Zastanawiał się, czy na pewno iść pomóc. I pewnie nie poszedłby, gdyby to nie był głos żeński. Chłopak nigdy nie należał do najodważniejszych, jednak ruszył przed siebie. Czuł, że zbliża się do potrzebującego, lecz nie wiedział, co może go tam spotkać. Zwolnił trochę, po czym się zatrzymał. Wyjrzał przez próg kamiennej ściany korytarza. Jego brązowe oczy ujrzały dziewczynę, która była w jego wieku. Atakowały ją chochliki. W tym momencie poczuł strach i paraliż. Nie chciał wyjść na tchórza, ale obawiał się małych gryzoni. Nagle coś pociągnęło go za ciemne włosy. Był to mały, niebieski chochlik. Uderzył go ręką, a ten odleciał i obił się o ścianę. Ganoy szybko wybiegł i wyjął różdżkę. Pomógł dziewczynie wstać i razem zabili wszystkie chochliki. Jego ubrania nie wyszły z tej walki bez szwanku. Biała koszula była podarta w dwóch miejscach, a ciemne spodnie poplamione krwią. Średniego wzrostu chłopak zaprowadził poszkodowaną do skrzydła szpitalnego...
- Caroline Rockers
Re: [Uczeń]Ganoy Nelson
Pon Paź 07, 2013 12:59 pm
"Podczas drugiego roku zaczął dużo czytać o Czarnej Magii, która go nadzwyczaj interesowała. Chłopak często ryzykował, by dostać się do działu ksiąg zakazanych. Na szczęście nie został ani razu złapany. "
W tak młodym wieku? Dlaczego właściwie, skąd to się wzięło?
I to niemożliwe, żeby drugoklasista nie został ani razu złapany na gorącym uczynku!
"Pomógł dziewczynie wstać i razem zabili wszystkie chochliki. Jego ubrania nie wyszły z tej walki bez szwanku. Biała koszula była podarta w dwóch miejscach, a ciemne spodnie poplamione krwią."
Chochliki się nie zabija, je się ewentualnie eliminuje, lub zamraża i zamyka w jakieś klatce. A już jak się je likwiduje nie zostają żadne ślady - zwłaszcza krew.
Znikają w chmurze dymu.
Zresztą w Hogwarcie nie zabija się żadnych magicznych stworzeń, jest to zabronione.
Każde istnienie jest cenne.
Poza tym brakuje mi uczuć w przykładowych postach, większych przemyśleń bohatera...
Zachowuje się wręcz, jak robot - przynajmniej w moim odczuciu.
W tak młodym wieku? Dlaczego właściwie, skąd to się wzięło?
I to niemożliwe, żeby drugoklasista nie został ani razu złapany na gorącym uczynku!
"Pomógł dziewczynie wstać i razem zabili wszystkie chochliki. Jego ubrania nie wyszły z tej walki bez szwanku. Biała koszula była podarta w dwóch miejscach, a ciemne spodnie poplamione krwią."
Chochliki się nie zabija, je się ewentualnie eliminuje, lub zamraża i zamyka w jakieś klatce. A już jak się je likwiduje nie zostają żadne ślady - zwłaszcza krew.
Znikają w chmurze dymu.
Zresztą w Hogwarcie nie zabija się żadnych magicznych stworzeń, jest to zabronione.
Każde istnienie jest cenne.
Poza tym brakuje mi uczuć w przykładowych postach, większych przemyśleń bohatera...
Zachowuje się wręcz, jak robot - przynajmniej w moim odczuciu.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach