Strona 1 z 2 • 1, 2
- Rudolf Lestrange
Lestrange
Sob Lis 07, 2015 8:18 am
Spis zwierzątek:
Conri - przerośnięty wilk z powszechnie uważanego za ofiarę wyginięcia gatunku canis dirus (wilk straszny), szczenię przypałętało się pod nogi Rudolfa podczas jednej z naukowych eskapad.
Morrigan - kruk pocztowy, prezent na 11 urodziny, używany do przekazywania wiadomości prywatnych, osobistych
Ogma - sowa z gatunku Strix Huhula, wykorzystywana do przekazywania wiadomości oficjalnych ze względu na swój niepokojący wygląd
Wiadomości wysyłam przez: Morrigan, Ogma
Conri - przerośnięty wilk z powszechnie uważanego za ofiarę wyginięcia gatunku canis dirus (wilk straszny), szczenię przypałętało się pod nogi Rudolfa podczas jednej z naukowych eskapad.
Morrigan - kruk pocztowy, prezent na 11 urodziny, używany do przekazywania wiadomości prywatnych, osobistych
Ogma - sowa z gatunku Strix Huhula, wykorzystywana do przekazywania wiadomości oficjalnych ze względu na swój niepokojący wygląd
Wiadomości wysyłam przez: Morrigan, Ogma
- Kelly McCarthy
Re: Lestrange
Pią Lis 20, 2015 12:51 am
Paczka, a w niej list oraz czysty płaszcz. Słowa napisane pochyłym pismem. Pełno skreśleń i kleksów zdobiło pergamin.
Witaj Rudolfie!
Oddaję to, co kleks zamazujący jakieś słowo skradłam przy naszym spotkaniu. Płaszcz czysty, bez śladów użytkowania. Chciałabym podziękować za troskę tu skreślono sporą linijkę tekstuMam nadzieję, że masz się dobrze.
Podpisano:
Kochająca wilki.
Witaj Rudolfie!
Oddaję to, co kleks zamazujący jakieś słowo skradłam przy naszym spotkaniu. Płaszcz czysty, bez śladów użytkowania. Chciałabym podziękować za troskę tu skreślono sporą linijkę tekstuMam nadzieję, że masz się dobrze.
Podpisano:
Kochająca wilki.
- Kelly McCarthy
Re: Lestrange
Pią Lis 20, 2015 11:21 am
Rudolfie,
Wystarczy nam pamiątek po sobie, swoją zostawiłeś na mojej skórze wystarczająco wyraźną, abym nie zapomniała. Wydaje mi się, że żadne odzienie nie będzie w stanie dać ci ciepła. Czy byłaby to najcieplejsza sierść czy najdroższy z płaszczy.Czy inny człowiek.
Gdybyś tylko to ty był kurą bądź królikiem, wiedz że wtem na pewno padłbyś ofiarą moich polowań, nie w złym tego słowa znaczeniu. Nie czuj się urażony.
Kochająca Wilki.
Wystarczy nam pamiątek po sobie, swoją zostawiłeś na mojej skórze wystarczająco wyraźną, abym nie zapomniała. Wydaje mi się, że żadne odzienie nie będzie w stanie dać ci ciepła. Czy byłaby to najcieplejsza sierść czy najdroższy z płaszczy.
Gdybyś tylko to ty był kurą bądź królikiem, wiedz że wtem na pewno padłbyś ofiarą moich polowań, nie w złym tego słowa znaczeniu. Nie czuj się urażony.
Kochająca Wilki.
- Kelly McCarthy
Re: Lestrange
Pią Lis 20, 2015 12:27 pm
Wilku,
Cieszę się niezmiernie z Twoich słów, jednak nie mam nic do dodania, ponieważ to nie jest odpowiedni temat, aby poruszać go poprzez sowy, które często zbaczają ze ścieżek i doręczają listy w niepowołane ręce.
Spałam nie najlepiej, jednak dziękuję za troskę.
Wspaniale było poznać kogoś tak innego ode mnie, jednak sądzę, że to już koniec. Zwróciłam to co należało do ciebie, nie jestem ci już nic winna. Czyż nie mam racji?
Kochająca Wilki.
Cieszę się niezmiernie z Twoich słów, jednak nie mam nic do dodania, ponieważ to nie jest odpowiedni temat, aby poruszać go poprzez sowy, które często zbaczają ze ścieżek i doręczają listy w niepowołane ręce.
Spałam nie najlepiej, jednak dziękuję za troskę.
Wspaniale było poznać kogoś tak innego ode mnie, jednak sądzę, że to już koniec. Zwróciłam to co należało do ciebie, nie jestem ci już nic winna. Czyż nie mam racji?
Kochająca Wilki.
- Kelly McCarthy
Re: Lestrange
Pią Lis 20, 2015 1:04 pm
Rudolfie,
Tęsknota? Dobre pytanie. Nad odpowiedzią zastanów się sam.
Nie chcę wpędzać Cię w kłopoty, także to ostatnia moja sowa do Ciebie.
Żegnaj.
Kochająca Wilki.
Tęsknota? Dobre pytanie. Nad odpowiedzią zastanów się sam.
Nie chcę wpędzać Cię w kłopoty, także to ostatnia moja sowa do Ciebie.
Żegnaj.
Kochająca Wilki.
- Natalie Dark
Re: Lestrange
Sob Sty 30, 2016 12:27 pm
*List wyjątkowo dostarczył kot.*
Panie Louvel,
byłby Pan tak miły i znalazł dla mnie chwilę w ten weekend? Chciałabym pokazać Panu efekty ostatnich ćwiczeń i być może coś jeszcze poprawić.
Przepraszam, że wiadomość wysyłam przez kota zamiast zapytać osobiście, ale nie natknęłam się na Pana, a nie miałam czasu biegać po zamku.
Panie Louvel,
byłby Pan tak miły i znalazł dla mnie chwilę w ten weekend? Chciałabym pokazać Panu efekty ostatnich ćwiczeń i być może coś jeszcze poprawić.
Przepraszam, że wiadomość wysyłam przez kota zamiast zapytać osobiście, ale nie natknęłam się na Pana, a nie miałam czasu biegać po zamku.
Panna Dark
- Caroline Rockers
Re: Lestrange
Sob Sty 30, 2016 11:24 pm
Najdroższy panie Louvel,
Miewam, że ma się pan dobrze od czasu naszego ostatniego spotkania - nie wyglądał pan wtedy najlepiej, no ale być może jest to wynikiem pańskiego przepracowania, w końcu nikt nie posiada takiego zapału do nauczania jak pan. Nawet nasi najdrożsi profesorowie. Gdyby to pana zainteresowało, moja różdżka w którą przypadkiem trafiło pana zaklęcie została wysłana do naprawy. Oczywiście, nie musi się pan obwiniać, to w końcu nie pańska wina. Nie uwierzy pan, ale ostatnio ruchome schody zrobiły mi psikusa i gwałtownie się zatrzymały przez co się wywróciłam i tak się złożyło, że wylądowałam w sali pełnej rozgrzanych łańcuchów, które zostawiły ślady na mojej skórze. Jestem taka niezdarna. Wydaje mi się jednak, że ktoś maczał w tym palce, ale oczywiście ja, jak przystało na dobrą osobę wybaczę temu komuś. To takie miłe z pańskiej strony, że pokryje pan rachunki za naprawę mojej różdżki. Naprawdę bardzo uprzejme. Jest pan prawdziwym dżentelmenem.
Z wyrazami szacunku,
Pańska najpilniejsza uczennica C.R.
Miewam, że ma się pan dobrze od czasu naszego ostatniego spotkania - nie wyglądał pan wtedy najlepiej, no ale być może jest to wynikiem pańskiego przepracowania, w końcu nikt nie posiada takiego zapału do nauczania jak pan. Nawet nasi najdrożsi profesorowie. Gdyby to pana zainteresowało, moja różdżka w którą przypadkiem trafiło pana zaklęcie została wysłana do naprawy. Oczywiście, nie musi się pan obwiniać, to w końcu nie pańska wina. Nie uwierzy pan, ale ostatnio ruchome schody zrobiły mi psikusa i gwałtownie się zatrzymały przez co się wywróciłam i tak się złożyło, że wylądowałam w sali pełnej rozgrzanych łańcuchów, które zostawiły ślady na mojej skórze. Jestem taka niezdarna. Wydaje mi się jednak, że ktoś maczał w tym palce, ale oczywiście ja, jak przystało na dobrą osobę wybaczę temu komuś. To takie miłe z pańskiej strony, że pokryje pan rachunki za naprawę mojej różdżki. Naprawdę bardzo uprzejme. Jest pan prawdziwym dżentelmenem.
Z wyrazami szacunku,
Pańska najpilniejsza uczennica C.R.
- Natalie Dark
Re: Lestrange
Sob Lut 06, 2016 12:58 am
Panie Louvel,
przykro mi to słyszeć, choć całkowicie Pana rozumiem. Terminy teraz wszystkich strasznie gonią. Każdy ma coś do załatwienia przed zakończeniem semestru, a prywatne problemy tez nie chcą w tym czasie odpuścić.
Z niecierpliwością będę oczekiwała kolejnej wiadomości i postaram się dostosować do pasującego Panu terminu.
przykro mi to słyszeć, choć całkowicie Pana rozumiem. Terminy teraz wszystkich strasznie gonią. Każdy ma coś do załatwienia przed zakończeniem semestru, a prywatne problemy tez nie chcą w tym czasie odpuścić.
Z niecierpliwością będę oczekiwała kolejnej wiadomości i postaram się dostosować do pasującego Panu terminu.
Z wyrazami szacunku,
N. Dark
N. Dark
- Mistrz Gry
Re: Lestrange
Sob Lut 06, 2016 1:14 am
Adresat: p. A. Louvel.
Nadawca: Apteka Sluga i Jiggersa.
Treść:
Nadawca: Apteka Sluga i Jiggersa.
Treść:
Witamy serdecznie,
dziękujemy za wiadomość, od razu po jej otrzymaniu niezwłocznie wzięliśmy się za jej realizację, jako że szczególnie zależało Panu na czasie. Dwie fiolki znajdują się w małym woreczku zabezpieczonym zaklęciem ochronnym. Każda fiolka zawiera zawartość dla jednej osoby. Zapłatę prosimy o wrzucenie do woreczka jak go już pan opróżni.
Oto pański rachunek:
2x Eliksir Wiggenowy - 2x7 sykli i 9 knutów, czyli 14 sykli i 18 knutów
Razem: 14 sykli i 18 knutów
Przesyłamy gorące pozdrowienia,
Apteka Sluga i Jiggersa.
dziękujemy za wiadomość, od razu po jej otrzymaniu niezwłocznie wzięliśmy się za jej realizację, jako że szczególnie zależało Panu na czasie. Dwie fiolki znajdują się w małym woreczku zabezpieczonym zaklęciem ochronnym. Każda fiolka zawiera zawartość dla jednej osoby. Zapłatę prosimy o wrzucenie do woreczka jak go już pan opróżni.
Oto pański rachunek:
2x Eliksir Wiggenowy - 2x7 sykli i 9 knutów, czyli 14 sykli i 18 knutów
Razem: 14 sykli i 18 knutów
Przesyłamy gorące pozdrowienia,
Apteka Sluga i Jiggersa.
- Caroline Rockers
Re: Lestrange
Sob Lut 06, 2016 2:20 am
[Omen oprócz listu miał przy sobie niemalże pustą paczkę papierosów przytwierdzoną do obroży. W środku znajdowała się jedna sztuka Smoczego Języka]
Najdroższy panie Louvel,
Dziękuję za te słowa pełne pańskiej radości, które dostarczyły mi niezwykłej otuchy, ona zaś niczym wąż otuliła me serce. Odetchnęłam z nieopisaną ulgą, dowiadując się, że jednak Pańskie zmartwienia przestały już Pana zadręczać. Nie uważam, żeby było to wspaniałe, traktując w taki sposób jakiekolwiek stworzenia, nawet jeśli są bestialskie, niemniej oczywiście rozumiem Pański punkt widzenia. Zapamiętam tę lekcję i na zawsze zachowam, by móc w chwilach zwątpienia do niej wracać. Jestem Panu tak wdzięczna, że brakuje mi słów by opisać stan w jakim obecnie się znajduję. Musi niemniej Pan wiedzieć, że w tamtym momencie daleko byłam od lekkomyślności, widziałam bowiem słuszność w mym działaniu i cel ten nie był mi bliższy niż wtedy. Dziękuję za Pańskie zrozumienie. Nie zawiódł Pan moich oczekiwań - tak jak sądziłam, jest Pan niesłychanie dobroduszny. Nie musi Pan jednakże obawiać się o moje zdrowie, bowiem niczym kot potrafię spadać na cztery łapy, a nawet jeśli znajdzie się ktoś, kto będzie chciał mi przeszkodzić, chwytając za ogon to wiem, że mogę ufać, iż zawsze mnie Pan uratuje. Zaręczam, że następnym razem będę bardziej ostrożna by Pana nie martwić. Nie chcę nadużywać Pańskiej dobroci i narazić Pana na niepotrzebne spekulacje osób trzecich. Mam głęboką nadzieję, że potencjalny winny przemyśli swój postępek i okaże skruchę, by przyjąć spokój do swego zagubionego serca. Z takimi życzeniami z pewnością mój powrót do zdrowia to tylko kwestia kilku dni, a to wszystko dzięki Panu.
Koszt naprawy różdżki wyniesie 8 galeonów, 11 sykli i 9 knutów, ale obawiam się, że może się on jeszcze zwiększyć. Następnym razem dołączę oficjalny rachunek.
Pańska również oddana uczennica C.R.
Najdroższy panie Louvel,
Dziękuję za te słowa pełne pańskiej radości, które dostarczyły mi niezwykłej otuchy, ona zaś niczym wąż otuliła me serce. Odetchnęłam z nieopisaną ulgą, dowiadując się, że jednak Pańskie zmartwienia przestały już Pana zadręczać. Nie uważam, żeby było to wspaniałe, traktując w taki sposób jakiekolwiek stworzenia, nawet jeśli są bestialskie, niemniej oczywiście rozumiem Pański punkt widzenia. Zapamiętam tę lekcję i na zawsze zachowam, by móc w chwilach zwątpienia do niej wracać. Jestem Panu tak wdzięczna, że brakuje mi słów by opisać stan w jakim obecnie się znajduję. Musi niemniej Pan wiedzieć, że w tamtym momencie daleko byłam od lekkomyślności, widziałam bowiem słuszność w mym działaniu i cel ten nie był mi bliższy niż wtedy. Dziękuję za Pańskie zrozumienie. Nie zawiódł Pan moich oczekiwań - tak jak sądziłam, jest Pan niesłychanie dobroduszny. Nie musi Pan jednakże obawiać się o moje zdrowie, bowiem niczym kot potrafię spadać na cztery łapy, a nawet jeśli znajdzie się ktoś, kto będzie chciał mi przeszkodzić, chwytając za ogon to wiem, że mogę ufać, iż zawsze mnie Pan uratuje. Zaręczam, że następnym razem będę bardziej ostrożna by Pana nie martwić. Nie chcę nadużywać Pańskiej dobroci i narazić Pana na niepotrzebne spekulacje osób trzecich. Mam głęboką nadzieję, że potencjalny winny przemyśli swój postępek i okaże skruchę, by przyjąć spokój do swego zagubionego serca. Z takimi życzeniami z pewnością mój powrót do zdrowia to tylko kwestia kilku dni, a to wszystko dzięki Panu.
Koszt naprawy różdżki wyniesie 8 galeonów, 11 sykli i 9 knutów, ale obawiam się, że może się on jeszcze zwiększyć. Następnym razem dołączę oficjalny rachunek.
Pańska również oddana uczennica C.R.
- Caroline Rockers
Re: Lestrange
Nie Lut 07, 2016 2:24 pm
Najdroższy panie Louvel,
Pańskie słowa sprawiły, że od razu poczułam się bezpieczniej. Świadomość, że Pańskie oddanie jest tak wielkie, wzbudza doprawdy, moje wzruszenie. Niech Pan jednak tak surowo się nie ocenia, wszak Pańska egzystencja z pewnością znaczy więcej niż się Panu wydaje, zwłaszcza, że troszczy się Pan tak bardzo o swoich uczniów. Wróżę Panu wspaniałą przyszłość jako nauczyciela. Miejmy nadzieję, że moja różdżka będzie działała na tyle dobrze by nie stworzyć nieprzewidzianego zagrożenia. Byłoby mi naprawdę przykro, gdyby nagle, oczywiście mam nadzieję, że absolutnie do takiej sytuacji nie dojdzie, jakieś zaklęcie przypadkowo trafiło powiedzmy w Pana. Byłabym bardzo niepocieszona. Dziękuję za Pańską dobroć i za to, że nie obawia się Pan tego, bym zapukała do Pańskiego gabinetu i skorzystała z Pańskich rad. Z rachunkiem więc przyjdę osobiście by przy okazji spytać Pana o kilka istotnych kwestii, które nie dają mi spokoju. Liczę, że w najbliższych dniach znajdzie Pan dla mnie czas.
Oby Panu również dopisywało zdrowie,
Pańska również oddana uczennica C.R.
Pańskie słowa sprawiły, że od razu poczułam się bezpieczniej. Świadomość, że Pańskie oddanie jest tak wielkie, wzbudza doprawdy, moje wzruszenie. Niech Pan jednak tak surowo się nie ocenia, wszak Pańska egzystencja z pewnością znaczy więcej niż się Panu wydaje, zwłaszcza, że troszczy się Pan tak bardzo o swoich uczniów. Wróżę Panu wspaniałą przyszłość jako nauczyciela. Miejmy nadzieję, że moja różdżka będzie działała na tyle dobrze by nie stworzyć nieprzewidzianego zagrożenia. Byłoby mi naprawdę przykro, gdyby nagle, oczywiście mam nadzieję, że absolutnie do takiej sytuacji nie dojdzie, jakieś zaklęcie przypadkowo trafiło powiedzmy w Pana. Byłabym bardzo niepocieszona. Dziękuję za Pańską dobroć i za to, że nie obawia się Pan tego, bym zapukała do Pańskiego gabinetu i skorzystała z Pańskich rad. Z rachunkiem więc przyjdę osobiście by przy okazji spytać Pana o kilka istotnych kwestii, które nie dają mi spokoju. Liczę, że w najbliższych dniach znajdzie Pan dla mnie czas.
Oby Panu również dopisywało zdrowie,
Pańska również oddana uczennica C.R.
- Caroline Rockers
Re: Lestrange
Sro Lut 10, 2016 3:07 am
Najdroższy panie Louvel,
Miałam pojawić się osobiście w pańskim gabinecie, ale stwierdziłam, że jest tak piękna pogoda, że nie wypada z niej nie skorzystać. W końcu wręczenie rachunku może odbyć się w przyjemnej atmosferze, a świeże powietrze dobrze wpływa na zdrowie. Mam nadzieję, że znajdzie Pan dla mnie trochę czasu, byłabym zobowiązana. Będę czekać na Pana na balkonie widowiskowym w wieży zachodniej. Żywię nadzieję, że wie Pan gdzie to jest.
Pańska jak zawsze szczerze oddana uczennica C.R.
Miałam pojawić się osobiście w pańskim gabinecie, ale stwierdziłam, że jest tak piękna pogoda, że nie wypada z niej nie skorzystać. W końcu wręczenie rachunku może odbyć się w przyjemnej atmosferze, a świeże powietrze dobrze wpływa na zdrowie. Mam nadzieję, że znajdzie Pan dla mnie trochę czasu, byłabym zobowiązana. Będę czekać na Pana na balkonie widowiskowym w wieży zachodniej. Żywię nadzieję, że wie Pan gdzie to jest.
Pańska jak zawsze szczerze oddana uczennica C.R.
- Caroline Rockers
Re: Lestrange
Pią Cze 24, 2016 6:32 pm
[Na pergaminie nie było niczego za wyjątkiem rysunku galeonów, które łagodnie się poruszały za pomocą rzuconego na nie zaklęcia. W rogu zaś majaczyły inicjały "C.R.". List dostarczył oczywiście kot Caroline, Omen, który przy okazji prychnął na praktykanta Transmutacji]
- Caroline Rockers
Re: Lestrange
Pią Cze 24, 2016 8:02 pm
[Do obróżki Omena była przyczepiona prawie pusta sakiewka w której znajdowało się 5 galeonów oraz 1 knut i pergamin zawiązany za pomocą zielonej wstążki. Gdy tylko Avellin ją rozwiązał, jego oczom ukazał się poruszający, wyciągnięty środkowy palec wokół którego płynęła sobie rybka przy której znajdowała się liczba 3. Po krótkiej chwili te 3 zmieniało się w napis: "Pierwsze wkrótce". Całość została wykonana dość niezdarnie. Inicjałów tym razem nie było]
- Caroline Rockers
Re: Lestrange
Nie Sie 07, 2016 10:44 pm
[Jedna strona pergaminu była cała w pokreślonych słowach, druga zaś zawierała odpowiednią treść a pismo było bardzo staranne. Nie było ani jednego kleksa]
[pierwsza strona pergaminu, ta niewidoczna od razu]
Jakim prawem... Jak śmiesz ty gnoju... Nie będziesz mnie szantażo... Nie zasługujesz na moją uwagę... Dorwę cię...
[druga strona pergaminu]
Szanowny panie Louvel,
Myślałam, że ostatnim razem ustaliliśmy, że nie będzie pan zwracał się do mnie po imieniu. Nie wypada bowiem by uczennica była na "ty" z być może przyszłym nauczycielem. Uczuć tym bardziej nie powinnam wyrażać w pana towarzystwie, jeśli odebrał je pan jako niestosowne to przepraszam. Nie taki był mój cel. Owszem, nie jestem zdolna do rozklejania się, ale to raczej dość niezdrowy wniosek z pana strony, pozwoli pan, że odwołam się do fragmentu, który odda wszystko, co w tym momencie odczuwam, czytając pański list.
Życie jest cieniem ruchomym jedynie
Nędznym aktorem, który przez godzinę
Pyszni i miota się po scenie, aby umilknąć później na zawsze
Jest bajką opowiedzianą przez głupca, pełnego
Furii i wrzasków, które nic nie znaczą.
Czy ma dla pana jakieś znaczenie to, co pan czyta? A moje czyny? Gesty?
[pierwsza strona pergaminu, ta niewidoczna od razu]
[druga strona pergaminu]
Szanowny panie Louvel,
Myślałam, że ostatnim razem ustaliliśmy, że nie będzie pan zwracał się do mnie po imieniu. Nie wypada bowiem by uczennica była na "ty" z być może przyszłym nauczycielem. Uczuć tym bardziej nie powinnam wyrażać w pana towarzystwie, jeśli odebrał je pan jako niestosowne to przepraszam. Nie taki był mój cel. Owszem, nie jestem zdolna do rozklejania się, ale to raczej dość niezdrowy wniosek z pana strony, pozwoli pan, że odwołam się do fragmentu, który odda wszystko, co w tym momencie odczuwam, czytając pański list.
Życie jest cieniem ruchomym jedynie
Nędznym aktorem, który przez godzinę
Pyszni i miota się po scenie, aby umilknąć później na zawsze
Jest bajką opowiedzianą przez głupca, pełnego
Furii i wrzasków, które nic nie znaczą.
Czy ma dla pana jakieś znaczenie to, co pan czyta? A moje czyny? Gesty?
C.R.
Strona 1 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach