Go down
Octavia Wels
Oczekujący
Octavia Wels

Octavia Wels [dorosły] Empty Octavia Wels [dorosły]

Sob Maj 09, 2015 2:06 pm
Imię i nazwisko: Octavia Parveen Wels
Data urodzenia: 14.04.1953r
Czystość krwi: 1/2
Była szkoła: Ravenclaw, Hogwart
Praca: pracownik w biurze wyszukiwania i oswajania smoków
Różdżka: wiśnia i włókno ze smoczego serca, 11 cali


Widok z Ain Eingarp:
Zwierciadło Ain Eingarp... Oczywiście jako była Krukonka już o nim słyszała, ba, naczytała się tego i owego w czasach, kiedy jej mózg chłonął wiedzę jak gąbka nie ograniczając się do jednego tematu. Wiedziała, że lustro zostało stworzone pod koniec dziewiętnastego wieku i prawdopodobnie znalazło się w Hogwarcie jako pamiątka z liczny podróży, które odbywali jej nauczyciele w celach edukacyjnych. Znała teorię jego wyglądu, więc szybko odnalazła wygrawerowane zdanie, brzmiące mniej więcej tak: „Erised stra ehru oyt ube cafru oyt on wohsi”. Znała też jego tajemnicę. Czytając od tyłu lustro mówiło „Nie pokazuję twej twarzy, ale pragnienia twojego serca” (org. I show not your face but your heart's desire). Przesunęła palcem po powierzchni graweru, zafascynowana, jak zwykle, kiedy miała do czynienia z rzeczami, które wręcz zionęły historią.
Dopiero po kilku krótkich chwilach odsunęła się o kilka kroków, by spojrzeć na swoje odbicie na wciąż gładkiej powierzchni lustra, uśmiechnęła się niepewnie, skrępowana jakby ktoś ją obserwował, a ona starałaby się jak mogła wyglądać tak dobrze, jak to możliwe. Przez kilka chwil nic się nie działo, była tylko ona, ciemnowłosa, szczupła i wysoka, o odrobinę chłodnym spojrzeniu, które wcale nie odzwierciedlało jej charakteru; w dokładnie tych samych ubraniach, które miała na sobie.
Dopiero po kilku chwilach tuż za nią zaczęły pojawiać się cienie, które szybko przybrały znajome kształty dwóch osób, których nie widziała już od tak dawna. Jej matka, która zmarła dwa lata temu i siostra, której nie widziała od tamtego czasu. Octavia przygryzła wargę, mrugając zawzięcie. Nie lubiła być słaba, nie chciała odwrócić spojrzenia, ale poczucie winy spadło na jej ramiona niemal sprawiając, że ugięły się pod nią kolana. Jednej z nich już nie zobaczy, natomiast ta druga... Nic w tej sytuacji nie było proste, dziewczyna wiedziała o tym już w momencie, w którym decydowała, co zrobi.
To, co sprawiło, że w końcu odwróciła się i wyszła była delikatnie rysująca się sylwetka ojca, nieco w oddaleniu, ale po raz pierwszy od niepamiętnych czasów uśmiechniętego i pogodnego.
Przykładowy Post:
Octavia zamknęła walizkę, po czym usiadła na niej z wyrazem konsternacji na swojej egzotycznej, na pewno interesującej twarzy. Nigdy nie była taka, jak przez ostatnie kilka dni, kiedy zdecydowała się na powrót do Anglii. Ostatnie pięć lat w Brazylii, gdzie miała okazję zobaczyć najrzadsze, najpiękniejsze i najbardziej niebezpieczne okazy były jednocześnie najbardziej pełnymi i beztroskimi latami, jakie dane jej było przeżyć. Piękna pogoda, dostatecznie daleko od deszczowej i zimnej Anglii, cierpiącej na przeludnienie, jak cała Europa. Ludzie otwarci, uśmiechnięci i beztroscy, dokładnie tacy sami jak ona. Z tą różnicą, że byli bardzo rodzinni, a ona z własnej woli odcięła się od swoich na rzecz tego, czego jej dusza zawsze pragnęła: wolności i możliwości spełniania marzeń, których miała przecież tak wiele.
Nie zapuściła tu jednak korzeni, więc osoby, które zostawiała, były wyłącznie przyjaciółmi, ale ach, za to jakimi! Pierwszy raz w życiu czuła, że może na kimś polegać doszczętnie i gdyby nie strzępki wiadomości, które docierały do niej z lokalnych gazet bądź innych podróżników, których spotykała i poczucie winy, drażniące jej zmysły, na pewno dawno zapomniałaby się w tym raju. Może nie za bogatym, może nie zawsze dostawała to, czego chciała i jadła rzeczy, do których była przyzwyczajona, ale hej, żyć nie umierać!
Dziewczyna, a właściwie już kobieta, wstała z walizki i ogarnęła spojrzeniem malutki pokój, w którym rezydowała od roku. W swojej podróży posuwała się coraz bardziej na północ, a że Brazylia była krajem dość sporym, to i zobaczyła niemało. Dało jej to o wiele więcej, niż wszystkie podręczniki, które chętnie czytała będąc jeszcze w szkole. Teraz rozumiała dużo więcej. Nie mogła zostawić tego, co zostało jej z rodziny w kraju opętanym wojną i pewnego dnia przyjechać by dowiedzieć się, że jest za późno. Jej dusza nie była wystarczająco samolubna, żeby się na to porwać.
Widok rozpościerający się przed nią koił jej duszę. Wschód słońca, pakowała się przez całą noc, nie myśląc o tym, by się zdrzemnąć. W dobrze znanym, angielskim klimacie będzie miała wystarczająco dużo czasu na drzemki, tymczasem już zaczynała tęsknić za otwartością tego kraju. Była niesamowicie rozbita, gdy wpatrywała się w drobne zwierzęta, przemykające się tuż na skraju małego lasku nieopodal domu. Dało się znać, że będzie to kolejny tropikalnie gorący dzień, którego Octavia już niestety nie zobaczy.
Po chwili rozległo się delikatne pukanie do drzwi.
- Już idę, idę – powiedziała nieobecnym, odrobinę smutnym tonem, odrywając spojrzenie od sielankowego obrazu. Wiedziała jednak lepiej, co teraz musi zrobić ze swoim życiem.
avatar
Oczekujący
Cara Rhee

Octavia Wels [dorosły] Empty Re: Octavia Wels [dorosły]

Sob Maj 09, 2015 6:17 pm
Karta całkiem w porządku. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to - "tylko i wyłącznie". Tak, to jest błąd, ale już go poprawiłam.

Octavia Wels [dorosły] K00

Akcept!
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach