Go down
Taryn Canorev
Oczekujący
Taryn Canorev

Taryn Canorev [uczeń]  Empty Taryn Canorev [uczeń]

Pią Lut 27, 2015 6:46 pm

Our friendship will never die
You're gonna see it's our destiny


 
Imię i nazwisko:

Taryn Daere Canorev

Data urodzenia:

03.05.1961

Czystość krwi:

Półkrwi

Dom w Hogwarcie:

Wola Admina

Różdżka:
 
Cyprys, pióro pegaza, 10 cali

Widok z Ain Eingarp:

Powoli podeszła do lustra, bojąc się tego, co zobaczy. Nie miała pojęcia, co jest jej największym pragnieniem. Było tyle rzeczy, które chciałaby bardzo mocno...
Zamknęła na chwilę oczy i wzięła głęboki wdech, gdy była na tyle blisko, że w normalnym lustrze zobaczyłaby swoje odbicie. Jednak wiedziała, że to lustro było inne, magiczne. Otworzyła powoli oczy, spoglądając w jego taflę. Na jej usta wpłynął uśmiech, gdy zobaczyła, co w nim się odbija. Poczuła niewyobrażalną ulgę, że nie był to żaden przedmiot materialne, strasznie by było, gdyby jej największym marzeniem byłaby taka złota bransoletka, czy coś.
Tymczasem wpatrywała się w siebie. Tylko starszą, a za nią widać było ogień i smoki. Najbardziej chciała zostać Smokologiem, zgłębiać wiedzę na temat tych stworzeń. Od zawsze ją interesowały, uwielbiała je.
Uśmiechnęła się i odsunęła od lustra. Wyszła powoli z pokoju.

Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie:

Ulubionym przedmiotem Taryn jest Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami, kieruje się stwierdzeniem, że 'im zwierzak niebezpieczniejszy, tym lepiej'. Przepada również za Eliksirami i Transmutacją, nieco mniej lubi Zielarstwo. Nie jest wybitną uczennicą, ale nie można jej również nazwać głupią. Nigdy nie zapomina pracy domowej, ale nie zgłasza się często na lekcjach, nawet jeśli zna odpowiedź. Nie ma problemów ze zdawaniem do następnych klas. Nie zasypia na Historii Magii (oraz innych mniej ciekawych przedmiotach), ale to nie oznacza, że słucha, co nauczyciel mówi. Woli wykorzystać ten czas na rysowanie.

Przykładowy Post:

Jedna linia. Za nią kilka kolejnych. Spojrzenie na gołębia, który nie chciał z nią współpracować. Blondynka wydarła kartkę z szkicownika, zmięła ją i rzuciła w ptaka, który natychmiast odleciał. Nie będzie na niego marnować czasu i nerwów. Zaczęła rozglądać się po parku, chcąc znaleźć coś, co warto uwiecznić na papierze. Nie interesowało ją rysowanie drzew, wolała istoty żywe, ruszające się. Odwróciła się, spoglądając na swojego kruka, stojącego na oparciu ławki. Jej szkicownik był przepełniony rysunkami z jego podobizną, ale nie miałaby nic przeciwko kolejnemu. Pogłaskała go.
-To twój kruk? - usłyszała cichy, ale wesoły głos. Odwróciła swoje błękitne oczy w tamtą stronę, chcąc zobaczyć jego właściciela. Okazała się nim mała dziewczynka, na oko sześcioletnia. Taryn uśmiechnęła się.
- Owszem, mój. Ma na imię Nigrum. Nie znasz łaciny, co? - pochyliła się lekko, a kruk, wiedząc, ze o nim mowa, podleciał na ramie swojej właścicielki. Gdy dziewczynka przecząco, pogłaskała ją po głowie - Nigrum znaczy czarny. A jak ty masz na imię? Ja jestem Taryn.
- Bonnie.
-Gdzie masz rodziców, Bonnie? Pewnie się martwią. - powiedziała, wstając z ławki. Uśmiechnęła się zachęcająco do Bonnie, Nigrum w tym czasie usiadł na jej ramieniu.
- Siedzą na placu zabaw. Nie chciałam tam siedzieć, ale pewnie mnie szukają. Czasami się przesadnie boją - odpowiedziało jej dziecko. Blondynka zaśmiała się, dzieci momentami były strasznie bezpośrednie. Podała jej rękę, mówiąc krótkie 'odprowadzę cię'. Po chwili były już na placu, gdzie wyraźnie zaniepokojeni rodzice szukali swojej pociechy. Taryn podeszła do nich i zostawiła Bonnie., tłumacząc pokrótce rodzicom, gdzie była. Odwróciła się i odeszła, machając do dziewczynki.



We stick together and can see it through
Cause you've got a friend in me  

Sahir Nailah
Oczekujący
Sahir Nailah

Taryn Canorev [uczeń]  Empty Re: Taryn Canorev [uczeń]

Sob Lut 28, 2015 9:32 pm
Taryn Canorev [uczeń]  Beq
Akcept!
Podobała mi się KP, zwięzła, bez błędów, bardzo ładnie pokazana od strony stylistycznej!
Życzę miłej gry : )
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach