Go down
Rose Ashworth
Oczekujący
Rose Ashworth

Rose Ashworth [uczennica] Empty Rose Ashworth [uczennica]

Sro Gru 31, 2014 12:43 am
Rose Ashworth [uczennica] LfqdawP-01o


Imię i nazwisko: Rose Ashworth
Data urodzenia: 01.01.1962
Czystość krwi: Półkrwi
Dom w Hogwarcie: Hufflepuff
Różdżka: Dereń, róg dwurożca, 12 cali


Widok z Ain Eingarp:
Rose powoli podeszła do lustra. Z uśmiechem przejrzała się i poprawiła fryzurę. Czy to zwierciadło nie miało być przypadkiem jakieś magiczne czy coś? Każdy miał widzieć w nim własne pragnienia… Czemu więc Rose nie widzi w nim nic nadzwyczajnego? Pewnie zepsute… Pomyślała i wzruszyła ramionami. Albo pomyliłam lusterka. Roześmiała się i wybiegła z komnaty.


Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie:
Nauka? Owszem, jej również należałoby poświęcić trochę czasu. Rose jest bystrą dziewczyną, potrafi zobaczyć rzeczy, których inni nie widzą. Jeśli zaś chodzi o obowiązki, czyli na przykład właśnie naukę, to nie wydaje jej się to jakoś szczególnie ważne. Dlatego też i jej oceny nie są szczególnie wybitne. Nie oznacza to oczywiście, że Rose w ogóle się nie uczy. Bez problemu zdaje do następnych klas, utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Najlepiej idzie jej Wróżbiarstwo, oraz ONMS. Zaklęcia i OPCM również idą jej całkiem nieźle. Najgorzej jest z Historią Magii, ponieważ przedmiot ten Rose uważa za nudny i nie poświęca mu należytej ilości uwagi.


Przykładowy Post:
- Rose! Szukamy cię już od paru minut!
Jasnowłosa, pięcioletnia dziewczynka powoli wstała i spojrzała na tatusia, który powoli zmierzał w jej kierunku. Wyglądał na zaniepokojonego… Dlaczego? Miała już pięć lat, ale wciąż nie wiedziała jak można denerwować się takimi drobiazgami? Przecież była za domem, pobiegła tylko za motylkiem… Był taki śliczny, miał piękne, niebieskie skrzydełka.
- Chodź tu… – powiedział, biorąc córeczkę na ręce. – Chcesz zobaczyć jak wujek Sam i ja gramy w quidditcha?
Rose roześmiała się i pokiwała główką. Quidditch to taka zabawna gra… Nie do końca rozumiała jej zasady, ani nie widziała w niej prawie żadnego sensu, ale ludzie tak śmiesznie wyglądali, kiedy latali na tych miotłach…

- Rose! Gdzie ty się podziewałaś?
Podniosła wzrok i zobaczyła koleżankę ze swojego domu, zmierzającą w jej kierunku.
- Coś się stało? – zapytała, lekko marszcząc brwi.
- Nie było cię na Historii Magii… – odpowiedziała koleżanka, patrząc na nią jak na wariatkę.
- Och, naprawdę? Chyba trochę się zasiedziałam. – powiedziała i roześmiała się lekko. O co chodzi? Przecież dzień był taki piękny… Zaczynała się wiosna, ptaszki śpiewały, wokoło pełno było kwiatów. – Zobacz jaki piękny dzień, może posiedzisz tu ze mną?
- Nie wygłupiaj się i chodź, bo spóźnisz się na transmutację!
Rose westchnęła, wstała i podążyła za dziewczyną. Nauka jest ważna, ale bez przesady… Czy naprawdę to, że chciała chwileczkę odpocząć było aż taka złe?

- Rose! Szukamy cię od godziny! – Usłyszała głos, dochodzący gdzieś z jej lewej strony. Powoli uniosła się na łokciach, żeby przyjrzeć się ojcu. Wyglądał na odrobinę zdenerwowanego… Ciekawe czemu?
Rose już trzecią godzinę leżała na łące, wpatrując się w błękitne niebo. Chyba trochę przesadziła, ale przecież pogoda była taka ładna, a słońce tak miło przygrzewało… jak ktoś mógłby ją o to obwiniać?
- Martwiliśmy się o ciebie… – powiedział, siadając obok Rose.
- Przecież byłam tutaj przez cały czas… – powiedziała, przechylając lekko głowę i przyglądając mu się, swoimi niemal nienaturalnie wielkimi, błękitnymi oczami, nie do końca rozumiejąc w czym rzecz.
Marcus westchnął i pogłaskał córkę po jej długich, lekko zakręconych blond włosach. Nigdy nie mógł się na nią długo gniewać. To było tak, jakby wciąż rozmawiał z pięciolatką. Tylko że Rose miała już piętnaście lat i niedługo miała rozpoczynać piąty rok nauki w Hogwarcie.
- Chodź już, obiad już czeka na stole. – powiedział i podniósł się z powrotem na nogi.
Rose, zupełnie jakby dopiero teraz poczuła, jak bardzo jest głodna, również szybko skoczyła na nogi i pacnęła ojca w ramię.
- Berek! Ty gonisz! – krzyknęła i roześmiała się, już biegnąc w stronę domu.


Ostatnio zmieniony przez Rose Ashworth dnia Sro Gru 31, 2014 8:26 pm, w całości zmieniany 1 raz
Erin Potter
Oczekujący
Erin Potter

Rose Ashworth [uczennica] Empty Re: Rose Ashworth [uczennica]

Sro Gru 31, 2014 3:37 pm
Widziałabym Rose jako Puchonkę i tylko jako Puchonkę, nie ma innej opcji. Problem jest taki, że cały rocznik VI jest zajęty i dopiero w V są miejsca. Czy zgodziłabyś się na zmianę daty urodzenia swojej postaci?
Rose Ashworth
Oczekujący
Rose Ashworth

Rose Ashworth [uczennica] Empty Re: Rose Ashworth [uczennica]

Sro Gru 31, 2014 8:26 pm
Okay, nie ma sprawy. Już zmienione :D
Erin Potter
Oczekujący
Erin Potter

Rose Ashworth [uczennica] Empty Re: Rose Ashworth [uczennica]

Pią Sty 02, 2015 12:21 pm
Rose Ashworth [uczennica] 9nn
Sponsored content

Rose Ashworth [uczennica] Empty Re: Rose Ashworth [uczennica]

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach