Rose Fischer

Imię i nazwisko: Rose Fischer
Data urodzenia: 25 stycznia 1961
Czystość krwi: Półkrwi
Dom w Hogwarcie:
Różdżka: 11 cali, Winorośl, Włos jednorożca,
Widok z Ain Eingarp:
Po raz pierwszy Rose widziała Ain Eingarp. Podeszła nie pewnym krokiem do lustra. Zatrzymała się tuż przed nim. Z książek wiedziała, że zwierciadło pokarze najskrytsze pragnienia z naszego serca. Bała się tego co zobaczy. Nie wiedziała czego tak naprawdę pragnie. Spojrzała nie śmiało w lustro. Odgarnęła włosy na prawą stronę, wyprostowała sylwetkę i czekała z mocno bijącym sercem, aż ukarzę się obraz. Po krótkiej chwili w oddali zobaczyła wysoką osobę. Jej postura wskazywała na kobietę. Gdy przybliżyła się do dziewczyny zobaczyła ona swoją zmarłą matkę. Patrzyła się z zatroskaniem na Rose. Z oczu popłynęła jej wielka, samotna łza. Matka położyła dłoń na jej ramieniu. Gdy nastolatka odwróciła głowę w kierunku rodzicieli nie ujrzała jej. Zapomniała, że tylko w zwierciadle może ją zobaczyć. Uśmiechnęła się do siebie mimowolnie. Była zadowolona, że jej najskrytszym marzeniem było zobaczenie matki. Z tą myślą oddaliła się do lustra.  

Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie:
Rose była pilną i dobrą uczennicą. Nie była najlepszą prymuską w szkole ale inni wiedzieli, że dziewczyna zawsze im pomoże w pracy domowej. Uczyła się z przyjemności. Uważała, że nauka jest bardzo ważna w życiu. Kochała czytać różne książki o mugolach. Stąd ulubiła uczęszczać na lekcje mugoloznactwa. Najlepiej szły jej Zaklęcia oraz Obrona przed czarną magią. Panna Fischer najgorzej  uczyła się z Transmutacji. Ze wszystkich innych przedmiotów Rose uczyła się dobrze. Nigdy nie opuszczała żadnych zajęć lekcyjnych, z czego była niezmiernie dumna.

Przykładowy Post:
Miała zamknięte oczy i lekko kiwała się na krześle w rytm muzyki. Grała swój ulubiony utwór na fortepianie. Uśmiechała się szeroko. Nie usłyszała nawet kiedy jej ojciec wszedł do środka pomieszczenia, w którym się znajdowała. Usiadł na krzesełku obok drzwi i przyglądał się dziewczynie. Była bardzo podobna do swojej zmarłej matki. Miała ciemne lekko falowane włosy, oplatające jej ramiona i biust. Oczy piwne i mały zgrabny nos. W wyglądzie Rose najbardziej nie lubiła swojego wzrostu. Wynosił on ledwie 165 cm. Do jej postury nie pasowały długie nogi. Gdy panna Fischer przestała grać wstała i szybkim krokiem znalazła się obok rodziciela.
-Zaraz idę po bagaże i jadę do Hogwartu. Chciałam zagrać ostatni raz przed wyjazdem ulubiony utwór may- powiedziała spoglądając ukratkiem na fortepian.
-Dobrze. Uczyć się tylko pilnie i uważaj na siebie kochanie.-odpowiedział ojciec i ucałował córkę w czoło, a ona szybko przytuliła się do ojca.
***
Odgarnęła kosmyk włosów, który opadł na jej twrz kiedy siadała w V przedziale pociągu . Otworzyła książkę i zaczęła ją czytać. Nagle ktoś usiadł obok niej. Nie była ciekawa kto zasiadł obok niej, była tak pochłonięta czytaniem.. Można było pomyśle, że żyje w swoim własnym świecie i nikogo nie chce do niego wpuścić. Jednak była to bardzo otwarta na nowe znajomość dziewczyna. Uśmiechnięta i radosna.  Zawsze wolny czas poświęcała książką. Osoba, która chciała przeszkodzić Rose w
czytaniu głośno krzyknęła.  
-Cześć- Panna Fischer, aż podskoczyła z przerażenia. Odwróciła głowę w kierunku tej osoby. Była to Emily.
- O cześć. Przepraszam nie zauważyłam Cię.  
- Nic się nie stało. Co tam u Ciebie- zapytała Emily kiedy Rose odłożyła książkę do plecaka.
-Wszystko dobrze. A co u Ciebie. – zapytała z uśmiechem dziewczyna.
-Jakoś leci. O zobacz kto idzie. Nie lubię go. Nie dał mi spisać pracy domowej. Całe szczęście ty byłaś uprzejma i mi dałaś. Dziękuje jeszcze raz –  Emily mówiła to patrząc się z nienawiścią na kolegę.
-Nie ma sprawy. Zawsze do usług.- odpowiedziała Rose kiedy wiązała sobie kłosa.
-A jak wakacje. Co robiłaś- zapytała- Wiesz ja…
I tak dziewczyny przegadały całą drogę do Hogwartu.

* Brakuje pewnego magicznego napisu w tytule ;)
*Zwierciadło:
"nie pewnym" - niepewnym
" pokarze" - pokaże
"nie śmiało" - nieśmiało
"ukarzę" - ukaże  
"do lustra" - od lustra

*Nauka:
"Uczyła się z przyjemności" - Uczyła się z przyjemnością. Lepiej bowiem brzmi ;)  "mugoloznactwa" - Mugoloznastwa. Albo z małej, albo z dużej litery przedmioty. Lepiej zdecydować się na jedną zasadę - to potem lepiej się prezentuje.
"Obrona przed czarną magią" - Obrona Przed Czarną Magią. To samo co powyżej. Panna Fischer najgorzej  uczyła się z Transmutacji. Ze wszystkich innych przedmiotów Rose uczyła się dobrze. - Te "Rose" jest tutaj zbędne, wiadomo bowiem o jaką osobę cały czas chodzi :)

*W Przykładowym Poście jest sporo błędów ortograficznych i kilka interpunkcyjnych. Przed kropką nigdy nie dajemy spacji, dopiero po kropce! Nie bój się budować zdań bardziej rozbudowanych. Dzięki temu twoje posty wyglądają korzystniej, niż ciągle z krótkimi wtrąceniami. W drugiej części Postu użyłaś pogrubienia do dialogów, w pierwszej natomiast niej. Jeśli możesz popraw to. Brakuje mi też uczuć Rose, więc może byłoby coś dodać? No i czasem zdarzają Ci się błędy składniowe.

A i jeśli Twoja postać uczęszcza na Mugoloznastwo, to byłoby warto dodać je do "Zajęć ucznia" w profilu i ogólnie sprawdzić, czy wszystko się ze sobą zgadza.

Popraw to wszystko, a myślę, że powinno być dobrze. Ewentualnie coś jeszcze wspomnę ;)