Go down
Lily Evans
Oczekujący
Lily Evans

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Sob Sie 15, 2015 3:47 am
Nadszedł kolejny tydzień i tym razem w poniedziałek wypadały na koniec dnia zajęcia z Astronomii. Lily wiedziała, że nie może pozwolić sobie na spóźnienie, zwłaszcza, że to w końcu była profesor Yaxley, która potrafiła bardzo surowo traktować tych, którzy przychodzili później niż powinni. W końcu Astronomia była w godzinach wieczornych, kiedy słońce już znikało z horyzontu, a na niebie można było dostrzec gwiazdy. Oczywiście, nie zawsze ich zajęcia polegały na praktycznej wiedzy - często chodziło o samą teorię, której mieli naprawdę sporo. Rudowłosa czuła w sobie niesamowite pokłady energii i zadowolona oraz wypoczęta, bo w końcu przespała tej nocy więcej godzin niż zazwyczaj, wspięła się schodami do wieży astronomicznej, zapukała do sali i przekroczyła jej próg, witając się z profesor Yaxley i zajmując swoje standardowe miejsce gdzieś z przodu. Co prawda mogło dzisiaj wyniknąć małe zamieszanie z powodu połączenia 3 starszych roczników, ale miała wrażenie, że kto jak kto, ale nauczycielka Astronomii sobie z tym poradzi. Lily zaczęła się więc wypakowywać i czekać na początek zajęć z ciekawością przyglądając się napisowi, który widniał na tablicy.
Riley Acquart
Oczekujący
Riley Acquart

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Sob Sie 15, 2015 1:45 pm

Cykl powtórzeniowy znów wypadł w planie lekcyjnym Riley. Tym razem chodziło o Astronomię, czyli dość neutralny przedmiot, w którym nie macha się różdżką... To znaczy bez zbędnego magicznego wysiłku. Wystarczyło tylko dobrze operować umysłem i spostrzegawczością, by bramy nieba zostały przed uczniami otwarte. Oczywiście chodzi o bramy nieba w aspekcie astronomicznym.
Młoda czarownica lubiła ten przedmiot. Podobał jej się ten mroczny klimat wieczornych zajęć oraz cisza i spokój podczas obserwacji nieba. Full Romantic można by rzec, choć nie o to tu chodziło. Brunetka nie zwlekała i czym prędzej pomknęła do wyznaczonej klasy. Kiedy dotarła na miejsce w sali było jeszcze stosunkowo luźno. Jedynie dwie kobietki urzędowały w astronomicznej klasie. Była to oczywiście piękna, a zarazem surowa profesor Yaxley oraz bystra i równie urocza panienka prefekt Lily Evans.
- Dzień dobry Pani Profesor - odparła zachowawczo choć z uśmiechem na twarzy, po czym pomknęła w kierunku ostatnich ławek. Z początku Riley chciała usiąść obok koleżanki z domu, lecz miejsce które akurat zajęła Lily było zdecydowanie zbyt na widoku. To nie jest stolik dla tej niesfornej brunetki. Pomachała więc delikatnie do Gryfonki na przywitanie i zajęła dopiero ostatnią ławkę jaka znajdowała się w sali. Jej ulubioną.
Alice Hughes
Oczekujący
Alice Hughes

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Sie 16, 2015 1:52 am
Był poniedziałek. Padał deszcz. Pokłóciła się z jedną z niewielu osób, na których naprawdę jej zależało a w dodatku miała urodziny, o których wszyscy zapomnieli. Nie, żeby specjalnie obnosiła się z faktem, że jest o kolejny rok bliżej śmierci, ale uczucie osamotnienia wrednie wwiercało się w jej małe, Puchońskie serduszko. Wszystko to sprawiało, że miała ochotę darować sobie ostatnią tego dnia lekcje jaką była astronomia i zatopić się w jednym z miękkich foteli w Pokoju Wspólnym. Najlepiej z ciekawą książką, która choć na chwilę pozwoliła by jej na ucieczkę z rzeczywistości. Konsekwencje tej ucieczki mogły być jednak zbyt duże - profesor Yaxley była jedną z bardziej wymagających i stanowczych nauczycielek a przysparzanie sobie dodatkowych kłopotów przed egzaminami nie było najlepszym pomysłem. Alice poprawiła więc torbę, która zsunęła się jej z ramienia gdy przystanęła by złapać oddech po wspinaczce na jedną z najwyższych wież zamku i cicho wzdychając zmusiła się do niewielkiego uśmiechu. Pchnęła drzwi klasy i przestąpiła przez próg odwracając głowę w stronę biurka.
- Dzień dobry pani profesor. - Powiedziała spokojnie i rozejrzała się po sali. Pomachała dłonią siedzącej w klasie Evans, zerknęła w stronę młodszej Gryfonki, której nie znała z imienia i zajęła jedna z ławek pod ścianą. Wyciągnęła podręcznik i zerknęła w stronę tablicy a jej jasnobrązowe oczy zmrużyły się w dezaprobacie. Wróżbiarstwo było jedyną chyba dziedziną nauki do której nigdy nie potrafiła się przekonać a fakt, że miała spędzić następną godzinę na słuchaniu dotyczących go bzdur sprawił, że leżąca na drewnianym blacie dłoń dziewczyny zacisnęła się w pięść.
David o'Connell
Oczekujący
David o'Connell

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Sie 16, 2015 4:37 pm
Wspiął się niespiesznie na Wieżę Astronomiczną. Zwykle nie wchodził na nią zbyt często, tym razem jednak odwiedzał ją już na trzeci dzień od poprzedniego razu. Przypomniała mu się rozmowa z Jaszczurką, przerwana w kluczowym momencie przez Irytka, prowadzona na pobliskim balkonie. Nie miał powodu, żeby naciskać Gwendoline w sprawie współpracy, postanowił więc tym razem czekać, aż sama się z nim skontaktuje.
Stanął na chwilę przed drzwiami, z zadowoleniem rejestrując brak zadyszki. Widać papierosy nie były w stanie wykończyć tak łatwo jego kondycji – przynajmniej nie na razie i dopóki nie zacznie palić więcej. Z obecnym funduszem mu to nie groziło. Wszedł do klasy, mimochodem rejestrując obecność kilku osób, ale jak zwykle nie poświęcając ich obecności zbyt wiele uwagi. I tak ich nie znał.
- Dzień dobry. – Przywitał się z nauczycielką. Raczej się nie spóźnił, jak na łączone zajęcia było wciąż bardzo mało osób. Zajął miejsce (bliżej tylnych ławek, ale nie na samym końcu) i wyjął z kieszeni wyjątkowo niepogniecioną, jak na siebie, kartkę. Starał się nie myśleć o tym, że nie przepada za Astronomią. Niemyślenie wychodziło mu całkiem dobrze.
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Sie 16, 2015 5:38 pm
Poruszyła się. Łóżko cichutko zaskrzypiało, gdy się z niego podnosiła, ale po chwili przestało, a w tym czasie C. zdążyła podejść do swojej szafy i się przebrać w regulaminowe ubranie - może i Astronomia była ostatnią lekcją dzisiejszego dnia i odbywała się w godzinach wieczornych, lecz nie można było zapominać o tym, że zasady jak najbardziej obowiązywały. Profesor Yaxley nie należała do tak wyrozumiałych nauczycieli jak to mogłoby się nieraz wydawać. Zgarnęła więc swoją torbę, pożegnała się z Omenem, który zadowolony wylegiwał się na jej pościeli, po czym opuściła dormitorium VII roku. Ciemne kosmyki niczym wachlarz powiewały za nią z każdym wykonywanym przez dziewczynę krokiem - nie starała się zresztą nic z nimi robić. Zmrużone burzowe tęczówki beznamiętnie wpatrywały się w przestrzeń przez całą drogę, a niedobitki uczniów nie odgrywały żadnej roli w dzisiejszym spektaklu. Gdy w końcu znalazła się w wieży astronomicznej, zapukała do drzwi klasy i już po chwili była w środku, kierując wzrok w stronę nauczycielki. Przywitała się z nią krótko i uprzejmie jak miała w zwyczaju i zajęła jedną z wolnych ławek z tyłu.
Ciekawe, co też takiego będą dzisiaj głosić gwiazdy?
Alexandra Grace
Gryffindor
Alexandra Grace

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Sie 16, 2015 6:05 pm
Nie tak dawno wydawało się jej, że jest milion złych rzeczy na tym świecie, wiecie? Ale dziś zdecydowanie przyznałaby, że lekcja jest najokropniejszą. TA lekcja. Z innymi nie ma problemu. Wciąż nie mogła sobie wytłumaczyć jakim cudem na nie biega z uśmiechem, kiedy wewnątrz wszystko wręcz krzyczy, by nie ruszyć swoich czterech literek na nie. Walka jednak z samym sobą i samodoskonalenie - o to właśnie chodzi. Jak tego dokonać inaczej niż w ten właśnie sposób? Normalnie, ale tak już sobie wymyśliła, więc spróbuj temu osłowi coś wytłumaczyć (wróć, osły to mądre zwierzaki, nie wyszło coś). Tak więc uradowana chyba męczeniem samej siebie myślą, że znowu będzie musiała zmuszać szare komórki do pracy ponad siły (to nie żart, ten przedmiot jest dla niej jak obcy język). Weszła do sali, zajęła miejsce i czekała na rozwój wydarzeń. To Ci dopiero masochistka od siedmiu boleści.
A mogła pójść sobie pobiegać, zjeść coś, spać... cokolwiek, ale nie, obowiązek jest obowiązkiem i trzeba go dopełnić. Szczególnie jeśli znowu mają miejsca mieszane zajęcia, co naprawdę jest interesującą sprawą.
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Sie 16, 2015 7:02 pm
Rejestrowała pilnym i przenikliwym spojrzeniem każdego z uczniów, jaki zajął miejsce w klasie. Jej chłonny nadal umysł sprawiał, że pamiętała ich nazwiska i stawiała obok nich maleńkie 'ptaszki' na swojej niewielkiej liście. Każde powitanie skwitowała uprzejmym skinieniem, a uczniowie - tak, ci sami, którzy już dłuższy czas temu wyżynali się w pień na błoniach - grzeczni jak baranki rozsiadali się w losowych miejscach, oczywiście trzymając się z dala, jak od rozżarzonego węgla, od pierwszych ławek. No może prócz pilnej Panny Evans, która jako jedyna miała odwagę wysunąć się na przód, zamiast kisić się w cieniu okrągłej sali. Profesor Yaxley przymknęła z trzaskiem niewielki zeszyt, pełniący rolę dziennika, co było jawnym znakiem, iż właśnie rozpoczęła lekcje i od tej chwili każdy kto przekroczy próg sali będzie oficjalnie spóźniony i traci właśnie wygodny przywilej indywidualnego doboru miejsca. Zawsze nagrzana pierwsza ławka już na nich czekała.
Kobieta odsunęła krzesło z lekkim szurnięciem i podniosła się.
- Witajcie moi drodzy na łączonej lekcji powtórzeniowej z Astronomii. Dziś odłożymy na bok praktykę i zajmiemy się w pełni teorią. Chcę abyście zrobili z dzisiejszych zajęć obszerne notatki, ponieważ mogę odpytywać każdy rok na następnych zajęciach oraz być może informacje, jakie wam dzisiaj podam pozwolą wam zabłysnąć na lekcji Wróżbiarstwa. – nie oczekiwała, że to stwierdzenie przywita się z wiwatem, gwizdami radości i tiarami podlatującymi aż pod sufit. Ale nie zwracała uwagi na jakiekolwiek niezadowolone mruczenia, ciągnęła za to dalej przy okazji obchodząc swoje biurko tak, by nie pełniło roli barykady pomiędzy nią a jej słuchaczami i przysiadła częściowo na jego krawędzi, zaplatając smukłe ręce na piersi. Jej bransolety znowu zadźwięczały. - Zapewne ci z was, którzy nie przykładają się do mojego przedmiotu, ani nie cechują ciekawością na tyle głęboką, żeby wiedzieć i potrafić w tej dziedzinie coś więcej niż znalezienie na niebie Małego Wozu, zastanawiają się co takiego Wróżbiarstwo może mieć do Astronomii. Zadziwiająco dużo, bo w większości to dzięki chęci wyczytania przyszłości z gwiazd jest ona już na tak wysokim poziomie i ludzie prędzej kierowali swój wzrok w stronę kosmosu, niż palili się do odkrywania własnej planety. Rozwinę dzisiaj to zagadnienie, ale na sam początek spytam was, czy wiecie może jakim inteligentnym magicznym stworzeniom, taka metoda przewidywania zdarzeń i snucia teorii jest najbliższa? Podpowiem, że zamieszkują one Zakazany Las. – umilkła i pozwoliła uczniom wykazać się wiedzą.
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Sie 16, 2015 7:18 pm
Drzwi powoli się otworzyła i pojawiła się w nich Puchonka o złotych, kręconych włosach.
- Przepraszam za spóźnienie - powiedziała z lekkim uśmiechem i usiadła na pierwszym lepszym miejscu. udało się jej wśliznąć na lekcje w momencie, gdy nauczycielka zaczęła swój monolog. Szare komórki ruszyły, a jej mózg zaczynał powoli przyswajać słowa kobiety, a zgrabna dłoń wpisywała na pergaminie pojedyncze słowa hasła, bądź zdania, które wypowiadała nauczycielka. Musiała się nauczyć i już. Nie ważne co by było, musiała być dobra, aby się wykazać i pokazać, że jej tata może być z niej dumny. Wiedziała, że już jest, ale robiła to też częściowo dla siebie, aby pokazać sobie, że nie jest nieudacznikiem. Była trochę zawiedziona, gdy Tiara wypowiedziała słowo Huffelpuff, gdy miała 11 lat, ale teraz, po latach nie zmieniłaby swojej decyzji. Kocha swoich znajomych i dom, w którym wylądowała. Zauważyła, że obok niej siedzi jakaś osoba, po chwili zauważyła, że był to jakiś chłopak. Nie znała go. (David o'Connell)
Podniosła dłoń.
- Centaury - powiedziała jedno słowo. Wiedziała to, czasami podziwiała te stworzenia i nawet kiedyś chciała owego przedstawiciela spotkać.
Isabelle Taylor
Oczekujący
Isabelle Taylor

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Pon Sie 17, 2015 1:53 pm
Znowu się spóźnię? – pomyślała dziewczyna, szybko pokonując schody w wieży. Oczywiście taki wysiłek sprawił, że Isabelle zaczęło lekko dyszeć, ale na szczęście była już praktycznie na szczycie i widziała przed sobą drzwi prowadzące do sali. Gdy do nich dotarła, delikatnie je otworzyła.
Przepraszam za spóźnienie – powiedziała właściwie do nikogo, bo nauczycielka była zajęta pytaniem i mówieniem monologu, po czym prześlizgnęła się na przód sali i usiadła w pierwszej ławce, mając nadzieję na to, że profesor nie będzie się na nią gniewać.
Wyciągnęła też z torby pergamin, który szybko zaczęła zapisywać wiadomościami podawanymi przez nauczycielkę. Gdy ta zadała pytanie, chciała odpowiedzieć, ale Kim – puchonka, którą poznała niedawno, była szybsza. Tak, miała rację.
Isabelle zauważyła też gdzieś w głębi sali Lily, która była skupiona na lekcji. Cóż, na początku była troszkę zdziwiona tym, że przebywają tutaj wszystkie jednocześnie, ale przypomniała sobie szybko, że przecież teraz trwają lekcje łączone, dzięki którym w pomieszczeniu znajdowało się o wiele więcej uczniów. Sam temat zajęć był również ciekawy, a dziewczyna miała nadzieję, że dzięki temu nikt nie będzie przeszkadzał pani profesor, a ona sama będzie mogła wykonać piękne notatki, które pomogą jej w dobrym napisaniu egzaminów.
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Sie 23, 2015 6:02 pm
- Bardzo dobrze, Panno Miracle. Pięć punktów dla Hufflepuffu. – wznowiła nauczycielka odprowadzając spóźnioną uczennicę do jej miejsca. Nie lubiła rozdawać punktów za wiedzę elementarną, ale jakoś nikt inny nie wyrywał się do gonitwy o zdobycie informacji i zanim użyje się kija, najpierw trzeba pokazać odpowiednio smakowitą marchewkę.
Kobieta poprawiła się, milknąc jeszcze na chwilę kiedy kolejna uczennica przybyła łaskawie do klasy.
- Wasza koleżanka ma racje: tylko Centaury są w obserwacji nieba na wyższym poziomie niż ludzie i potrafią wysunąć z niego wnioski bez użycia specjalistycznego sprzętu, który nam jest niezbędny. Mimo to historia tego jak ludzie małymi kroczkami dochodzili do tego, co osiągnęli teraz jest o wiele ciekawsza. – kobieta machnęła różdżka za siebie, by na tablicy zapisywały się kluczowe słowa, jakich zamierzała użyć: nazwy krajów, nazwiska i ewentualne daty. - Zarówno Astronomia, jak i Astrologia odnosząca się do wróżenia, narodziły się w starożytnym Babilonie. Obserwowano tam ruchy ciał niebieskich, jakie starano powiązać z wydarzeniami, które działy się na ziemi - jak na przykład mniejsze lub większe katastrofy naturalne. Głównie po to, by móc je z wyprzedzeniem przewidywać. Dopiero z czasem, dzięki studiowaniu powtarzających się układów i zjawisk astrolodzy byli w stanie układać bardziej przejrzyste i przekonujące przepowiednie, w których skupiali się głównie na władcach oraz na społeczeństwie jako całości. Jednym organizmie. W odróżnieniu od teraźniejszych specjalistów, którzy potrafią wróżyć dla każdego indywidualnie. Ta materia zmieniła się dopiero w piątym wieku przed naszą erą. – kreda poruszyła się i pod słowem „Babilon” nakreśliła rzymską literę „V”. - Wykształciła się wtedy idea Zodiaku, która odnosiła się do zbioru początkowo trzynastu a następnie dwunastu konstelacji, jakie powiązane z dokładną datą urodzenia danej jednostki, przyczyniły się do narodzenia Horoskopu. Indywidualnej, początkowo bardzo ogólnej wróżby dla wszystkich przedstawicieli danego znaku zodiaku. Przetrwało to po dziś dzień, a trzynastym, zupełnie nowym, nieznanym w tamtych czasach, znakiem jest Wężownik. Jego prawdopodobne włączenie do Zodiaku jest uwarunkowane stwierdzeniem, iż gwiazdy nie są już w tym samym miejscu co 2000 lat temu przez odchylenie ruchu obrotowego Ziemi. Nie będę się nad nim teraz rozwodzić, bo będzie to waszym zadaniem domowym. – uśmiechnęła się do siebie. Lubiła słuchać odgłosu szurania piór po pergaminach, a tu uczniowie musieli się mocno nastarać, by nadążyć za jej tempem. - Zaczęto wierzyć, że elementy kosmosu wpływają na fizyczną naturę wszechrzeczy: że pojedynczy znak Zodiaku wpływa na części ludzkiego ciała, a każde zioło i roślina ma patronat planety albo gwiazdy, jaki wpływa na moc jej działania albo szybkość wzrostu. Odnosiło się to również do poszczególnych minerałów i kamieni szlachetnych, jakie „ładowano” wpływem danej gwiazdy. Dlatego tak ważnym było, by nawet medycy nie pozostawali obojętni wobec tej dziedziny, zupełnie jak alchemicy, eksperymentujący magowie czy ludzie zajmujący się wyrobem amuletów lub talizmanów. Z czasem, w średniowieczu, zaczęto wykładać Astrologię na uniwersytetach, by kształcić przyszłych nadwornych doradców wszystkich monarchów w Europie, jacy chętnie i przychylnie spoglądali na sporządzane dla nich Horoskopy i przepowiednie, uzależniając od tego niejednokrotnie przebieg prowadzonej polityki albo wojen. Jak więc jesteście w stanie zauważyć, bardzo dużo rzeczy, a już nawet wasze przedmioty szkolne, są w znaczący sposób powiązane z Astronomią: Wróżbiarstwo, Zielarstwo, Historia Magii. I jak wielkie powodzenie w czarach daje wiedza na jego temat. – oderwała się od biurka. - To koniec na dziś. W ramach zadania domowego chcę od was krótką notatkę na temat trzynastego znaku zodiaku. Macie wypisać mi jak się nazywa, jaki jest jego symbol i w jakiej postaci się go ukazuje. Ponadto chce, żebyście określili mi dokładne ramy dat do jakich się odnosi: od którego dnia do którego i jakiego konkretnie miesiąca, oraz zaznaczcie pomiędzy którymi znakami zodiaku by się znajdował. Dziękuje na dziś i miłego dnia. – ucięła i pozbierała książki, kontrolując wzrokiem uwijających się i pakujących uczniów, a po ich wyjściu zamknęła swoją pracownię.


z/t dla wszystkich.

~ Isabelle Taylor → Obecność
+ 2 PD, + 6 fasolek

~ Alexandra Grace → Obecność
+ 2 PD, + 7 fasolek

~ Jasper Larsson → Nieobecność
- 5 pkt dla Gryffindoru

~ David o'Connell → Obecność
+ 2 PD, + 7 fasolek

~ Kayleigh Phate → Nieobecność
- 5 pkt dla Slytherinu

~ Kathleen Wright → Nieobecność
- 5 pkt dla Ravenclaw

~ Colette Warp → Nieobecność
- 5 pkt dla Hufflepuffu

~ Riley Acquart → Obecność
+ 2 PD, + 7 fasolek

~ Caroline Rockers → Obecność
+ 2 PD, + 7 fasolek

~ Alice Hughes → Obecność
+ 2 PD, + 7 fasolek

~ Kim Miracle → Obecność
+ 2 PD, + 6 fasolek, + 5 pkt dla Hufflepuffu

~ Lily Evans → Obecność
+ 2 PD, + 7 fasolek

~ Syriusz Black → Nieobecność
- 5 pkt dla Gryffindoru
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Kwi 10, 2016 2:48 pm
(po lekcjach) 19 maja 1978 roku

Natalie wyjątkowo cieszyła się dziś z zakończenia lekcji. Powtarzany dziś materiał wydawał jej się niezwykle nudny. Zapewne dlatego, że dokładnie go przerobiła w ubiegłym tygodniu, więc przez całą godzinę nie bardzo miała co robić.
Wróciła do pokoju, gdzie wyjęła niepotrzebne rzeczy z torebki i włożyła na ich miejsce kilka książek dotyczących astronomii. Oprócz standardowego podręcznika znajdowały się tam dwa dzieła wygrzebane w tutejszej bibliotece i mugolska praca naukowa, którą przesłał jej kilka tygodni temu jej wuj.
Może i Natalie nigdy nie wiązała swojej przyszłości z żadną z dziedzin astronomii i nie siedziała nad książkami by wykuć wszystkie formułki, ale naprawdę sporo wiedziała i zwyczajnie interesowała się ciałami niebieskimi. Właściwie, na lekcje Astronomii zapisała się tylko z uwagi na to hobby.
Z tego samego powodu umówiła się dziś po lekcjach z Charlotte Rascal, która zgodziła się z nią omówić kilka zagadnień nie poruszanych na lekcjach w Hogwarcie.
Wbiegła lekko po krętych schodach i z lekką zadyszką stanęła przed drzwiami do klasy. Zapukała na wypadek, gdyby pani profesor już tam na nią czekała, a następnie weszła do środka.
Charlotte Rascal
Nauka
Charlotte Rascal

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Kwi 10, 2016 3:49 pm
Koniec roku zbliżał się ogromnymi krokami, więc Charlotte miała naprawdę dużo spraw do nadrobienia. Nie mogła jednak odmówić młodej czarownicy, która chciała poszerzyć swoją wiedzę o dodatkowe, astronomiczne zagadnienia.
Dzisiejszego dnia odpuściła sobie posiłek, aby dokończyć sprawdzanie ostatnio zadanych prac domowych. Postawiła ostatnią ocenę na białym pergaminie i odłożyła trzymane pióro. Przyjrzała się uważnie dużej literce "N" w rogu i z cichym westchnięciem jeszcze raz przejrzała pracę. Niestety nie było szans, żeby naciągnąć ocenę do poziomu zadowalającego. Gdyby mogła, najchętniej postawiłaby wszystkim osobom "P", jednak dość szybko dopadłyby ją wyrzuty sumienia. Nie wspominając już o Dyrektorze, któremu zapewne też nie spodobałby się fakt, że wszyscy traktowani są na równi, bez względu na faktyczny stan swojej wiedzy.
Odłożyła papirus na kupkę sprawdzonych spraw, akurat w tym samym momencie, kiedy do drzwi zapukała wyczekiwana Ślizgonka. Charlotte uniosła na nią swoje spojrzenie i posłała jej delikatny uśmiech.
- Dzień dobry, Natalie.
Wskazała jej dłonią na ławkę, którą czarownica mogła zająć.
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Nie Kwi 10, 2016 9:56 pm
Panna Dark uchyliła cicho drzwi i zajrzała do środka. Gdy tylko napotkała na wzrok nauczycielki, uśmiechnęła się lekki i skinęła głową na powitanie, po czym weszła wreszcie do klasy.
- Witam, pani profesor. - Ponownie dygnęła zanim zajęła wskazane miejsce.
- Cieszę się, że znalazła pani dla mnie chwilę. Przyniosłam książkę od wuja, o której już wspominałam. - Tu dziewczyna poklepała zawieszoną na ramieniu torbę.
- Lektura jest bardzo ciekawa, niestety z powodu mugolskiego naukowego języka momentami jest trudna do zrozumienia. Starałam się uczyć fizyki z mugolskich podręczników, jednak nie miałam dość wolnego czasu by opanować ją na dostatecznie wysokim poziomie - przyznała niechętnie. Naprawdę nie lubiła mówić o rzeczach, których nie potrafiła, choć miała pełne prawo ich nie znać. Co z tego, że i tak wiedziała w tej dziedzinie więcej, niż niejeden uczeń czy nawet nauczyciel. Dla niej zawsze to było niewystarczająco. Przecież mogłaby więcej!
- Mam nadzieję, że uda się pani przetłumaczyć mi to na bardziej zrozumiały język - dodała, wyjmując z torby wspomnianą książkę dotyczącą astrofizyki.
Charlotte Rascal
Nauka
Charlotte Rascal

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Pon Kwi 11, 2016 3:38 pm
- Nie mam z tym żadnego problemu. Lubię dodatkowe spotkania, bo wtedy nie muszę wystawiać takich ocen.
Wskazała dziewczynie kartkę, na której widniała ocena, która tak bardzo frustrowała profesorkę. Charlotte nienawidziła wystawiać takich ocen, ale skoro uczeń nie przykładał się do odrabiania zadań i jakiejkolwiek pracy na lekcji, była zmuszona do takich, a nie innych środków. Wiedziała, że nie każdy czarodziej jest zdolny do zrozumienia astronomii, ale mógłby przyłożyć się na tyle, aby zapamiętać najważniejsze definicje.
W ciszy wysłuchała słów uczennicy, czekając, aż ta wyjmie z torby wspomnianą książkę.
- Jak już wiesz, astrofizyka to dziedzina, która oscyluje pomiędzy wiedzą na temat fizyki i astronomii. Nie znając jednego, trudno będzie nam się rozumiało całą resztę. W astrofizyce uczymy się o gwiazdach, galaktykach i tym jak na siebie wzajemnie oddziaływają.
Wytłumaczyła raz jeszcze, chcąc zrobić Pannie Dark, krótkie, chodź zapewne niepotrzebne przypomnienie. Młoda Ślizgonka chłonęła wiedzę niczym zamoczona gąbka, a jeżeli potrzebowała dodatkowych, pozaprogramowych informacji, Rascal nie miała serca, by jej odmawiać.
- Jakich zagadnień dokładnie nie rozumiesz? Nie chciałabym tracić czasu na pojęcia, które już doskonale znasz, ponieważ astrofizyka jest dziedziną rozbudowaną i lepiej gdybyśmy się skupiły na tych najważniejszych definicjach.
Poinformowała czarodziejkę i szybko przejrzała kartki przyniesionej książki Natalie.
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Pon Kwi 11, 2016 5:37 pm
Dziewczyna podążyła wzrokiem za gestem nauczycielki i przyjrzała się wystawionej na ostatniej pracy ocenie. Pokiwała głową ze zrozumieniem.
Nie wiem, jak można aż tak źle pisać prace z Astronomii. Przecież podstaw powinno uczyć się w domu już od najmłodszych lat. Ojciec opowiadał mi o gwiazdach już gdy miałam osiem lat...
Pozwoliła sobie na kilka sekund pogrążyć się w miłych wspomnieniach. To były piękne czasy. Żałowała, że nie była w stanie tego wtedy odpowiednio docenić. Co prawda, była świadoma swojego szczęścia, ale nie mogła go odczuwać, choć strasznie chciała.
Dalsze słowa Charlotte ściągnęły ją z powrotem do chwili obecnej.
- Tak tak. Wiem o tym - szybko przytaknęła, nie lubiąc powtarzania znanych jej już informacji. Oczywiście, nie brzmiała teraz na zdenerwowaną. Nadal była miła, spokojna i delikatnie uśmiechnięta. Miała zbyt wiele szacunku do profesorów i innych pracowników Hogwartu by pozwalać sobie przy nich na tak łatwą utratę kontroli.
- Niestety, w Hogwarcie nie ma lekcji dotyczących stricte fizyki, a na Astronomii nie na wszystko jest czas - stwierdziła z żalem i zaczęła przeglądać zrobione w książce zakładki. Zaczęła to robić jeszcze zanim Rascal sama ją o to poprosiła, dzięki czemu odszukała odpowiednią stronę zaraz po zakończeniu jej wypowiedzi.
- O, tutaj. - Położyła książkę na blacie i przesunęła ją w stronę pani profesor.
- Czytałam trochę o materii i gwiazdach zdegenerowanych. Ich przykładami są białe karły, gwiazdy neutronowe oraz gwiazdy kwarkowe. Niestety, ich opisy zawierają wiele diagramów, porównań do ciał niebieskich, o których jeszcze nie czytałam i wzorów fizycznych, które muszą wykraczać poza mugolską szkołę średnią. Najbardziej interesują mnie tutaj największe różnice między tymi gwiazdami. Mogłaby mi pani z tym pomóc? - Natalie zdecydowanie świetnie sobie radziła z przechodzeniem do rzeczy. Nie traciła czasu na niepotrzebną gadaninę, tylko od razu dochodziła do sedna problemu i zwykle całkiem zrozumiale go przedstawiała.
- Wydaje mi się, że wuj nie do końca sprawdził, co mi wysyła - dodała, krzywiąc się lekko, ale zaraz się uśmiechając. Nie miała mu tego za złe. Przecież nawet niczego od niego tak naprawdę nie wymagała, więc była mu wdzięczna za to, co dla niej robił, choć przecież nie musiał.
Sponsored content

Klasa Astronomii - Page 4 Empty Re: Klasa Astronomii

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach