- Gość
[dorosły] Olivier Wonteith
Pią Sty 23, 2015 6:04 pm
Imię i nazwisko: Olivier Wonteith
Data urodzenia: 16.03.1953r.
Czystość krwi: Półkrwi
Była szkoła: Hogwart, Ravenclaw
Praca: Nauczyciel Numerologii
Różdżka: Jesion, Pióro gryfa 12 cali, miękka
Widok z Ain Eingarp:
To on - siedzący na krześle w Ministerstwie Magii. To tam, to jego wymarzone drugie piętro. Widzi siebie na najwyższym stanowisku. Nie będzie srogi ani zły, lecz stanowczy i pewny swego. Pragnie porządku i ładu na tej ziemi, wie, że z pewnością mu się to uda.
Przykładowy Post:
-Dzisiaj jest pełnia, wiedziałeś? - spytał się go Adam, kolega z którym kiedyś chodził wspólnie do Hogwartu. Zaprzyjaźnił się z nim, ponieważ oboje mieli podobne zainteresowania, zresztą nadal je posiadali.
-Wiem, idę dziś na łąkę, wybierzesz się ze mną? –zapytał z uśmiechem. Dzisiaj był chłodniejszy dzień, więc musiał założyć kurtkę i czapkę na głowę. Na sobie (jak zwykle zresztą) miał luźne jeansy, a pod kurtką - koszulę w kratę. Była luźna, a jednocześnie elegancka. By było mu ciepło, na wierzch koszuli założył sweter bez rękawów.
-Wiesz co? Dzisiaj niestety nie mogę, przepraszam. Muszę iść, na razie! - Artur zrobił przepraszającą minę, po czym pomachał mu na do widzenia. Oliver westchnął, ale również odmachał przyjacielowi. Nie gniewał się na niego, bo wiedział, że ma wiele na głowie: praca, rodzina i dzieci.
Zaczęło się ściemniać. Była to idealna pora, aby wybrać się na łąkę. Samo miejsce nie było wielkie, a w dodatku mieściło się niedaleko jego domu. Kiedy doszedł do celu, położył się na trawie w kurtce i wsunął obie ręce pod głowę. Spoglądał na jasny i niezwykle czysty księżyc. Kiedy tak wpatrywał się w niego, przypomniała mu się szkoła i to jak za każdym razem, kiedy odbywały się lekcje, siedział pilnie i notował to, co mówił nauczyciel. Był Krukonem, więc nauka sama do niego lgnęła jak ćma. Nic w tym dziwnego nie było, że teraz sam planował zostać nauczycielem. Lubił się uczyć, a jeszcze bardziej kochał przekazywać swoją wiedzę innym. Niezwykle zaintrygowała go numerologia. Na początku nauki wydawała mu się nudna i prosta, ale kiedy się zagłębił... to już była dla niego całkiem inna bajka! Niby to były zwykłe cyferki, a skrywały w sobie tyle wiedzy, że czasami w głowie mu się to nie mieściło. Usiadł na ziemi i wytrzepał kurtkę. Czas spełnić swoje marzenia!
Data urodzenia: 16.03.1953r.
Czystość krwi: Półkrwi
Była szkoła: Hogwart, Ravenclaw
Praca: Nauczyciel Numerologii
Różdżka: Jesion, Pióro gryfa 12 cali, miękka
Widok z Ain Eingarp:
To on - siedzący na krześle w Ministerstwie Magii. To tam, to jego wymarzone drugie piętro. Widzi siebie na najwyższym stanowisku. Nie będzie srogi ani zły, lecz stanowczy i pewny swego. Pragnie porządku i ładu na tej ziemi, wie, że z pewnością mu się to uda.
Przykładowy Post:
-Dzisiaj jest pełnia, wiedziałeś? - spytał się go Adam, kolega z którym kiedyś chodził wspólnie do Hogwartu. Zaprzyjaźnił się z nim, ponieważ oboje mieli podobne zainteresowania, zresztą nadal je posiadali.
-Wiem, idę dziś na łąkę, wybierzesz się ze mną? –zapytał z uśmiechem. Dzisiaj był chłodniejszy dzień, więc musiał założyć kurtkę i czapkę na głowę. Na sobie (jak zwykle zresztą) miał luźne jeansy, a pod kurtką - koszulę w kratę. Była luźna, a jednocześnie elegancka. By było mu ciepło, na wierzch koszuli założył sweter bez rękawów.
-Wiesz co? Dzisiaj niestety nie mogę, przepraszam. Muszę iść, na razie! - Artur zrobił przepraszającą minę, po czym pomachał mu na do widzenia. Oliver westchnął, ale również odmachał przyjacielowi. Nie gniewał się na niego, bo wiedział, że ma wiele na głowie: praca, rodzina i dzieci.
Zaczęło się ściemniać. Była to idealna pora, aby wybrać się na łąkę. Samo miejsce nie było wielkie, a w dodatku mieściło się niedaleko jego domu. Kiedy doszedł do celu, położył się na trawie w kurtce i wsunął obie ręce pod głowę. Spoglądał na jasny i niezwykle czysty księżyc. Kiedy tak wpatrywał się w niego, przypomniała mu się szkoła i to jak za każdym razem, kiedy odbywały się lekcje, siedział pilnie i notował to, co mówił nauczyciel. Był Krukonem, więc nauka sama do niego lgnęła jak ćma. Nic w tym dziwnego nie było, że teraz sam planował zostać nauczycielem. Lubił się uczyć, a jeszcze bardziej kochał przekazywać swoją wiedzę innym. Niezwykle zaintrygowała go numerologia. Na początku nauki wydawała mu się nudna i prosta, ale kiedy się zagłębił... to już była dla niego całkiem inna bajka! Niby to były zwykłe cyferki, a skrywały w sobie tyle wiedzy, że czasami w głowie mu się to nie mieściło. Usiadł na ziemi i wytrzepał kurtkę. Czas spełnić swoje marzenia!
- Caroline Rockers
Re: [dorosły] Olivier Wonteith
Pon Sty 26, 2015 10:03 am
* Prosiłabym o zmianę avatara, ponieważ osoba na nim nie wygląda, jak nauczyciel. Nie budzi żadnego respektu - przypomina ucznia, który pomyka w dresie po korytarzach.
* "Minimalny wiek nauczycieli w Hogwarcie to 30 lat. Tylko i wyłącznie za dobrą Kartę Postaci ograniczenie to może się obniżyć do 25 lat. " - Prosiłabym się zastosować do tego punktu regulaminu, bowiem Twoja Karta nie jest wystarczająco dobra, żeby obniżyć ten przedział wiekowy.
* "Miękka" - Elastyczna.
* Brak przecinków w niektórych miejscach, przejrzyj proszę KP.
* "Pragnie porządku i ładu na tej ziemi, wie, że z pewnością mu się to uda. " - Za dużo przecinków.
* Dialog w Przykładowym Poście brzmi niedojrzale i nienaturalnie. Wątpię, żeby dorośli czarodzieje posługiwali się takim słownictwem, którym prędzej posługują się klasy I - III.
* "Dzisiaj był chłodniejszy dzień, więc musiał założyć kurtkę i czapkę na głowę. Na sobie (jak zwykle zresztą) miał luźne jeansy, a pod kurtką - koszulę w kratę. Była luźna, a jednocześnie elegancka. By było mu ciepło, na wierzch koszuli założył sweter bez rękawów." - "Dzisiaj był chłodniejszy dzień, więc musiał założyć kurtkę i czapkę na głowę. Na sobie - jak zwykle zresztą - miał luźne jeansy i koszulę w kratę, która była pod swetrem bez rękawów."
* "Artur zrobił przepraszającą minę, po czym pomachał mu na do widzenia. Oliver westchnął, ale również odmachał przyjacielowi. Nie gniewał się na niego, bo wiedział, że ma wiele na głowie: praca, rodzina i dzieci." - Artur, czy Adam? A może trzech ich tam jest?
* Reszta postu jest dość naiwna. Skoro już wykorzystujesz motyw pełni to nakreśl po co z niego korzystasz, bo w tym przypadku jest wyrwany z kontekstu i zupełnie nie pasuje do reszty postu. Na dodatek nauczyciel i do tego Krukon powinien sobie zdawać, że takie łażenie w nocy na jakąś polankę jest niezwykle niebezpieczne, zwłaszcza że mamy wojnę i nie dość, że zagrożeniem są Śmierciożercy, to jeszcze różnego rodzaju stworzenia, takie jak na przykład dementorzy, albo wilkołaki.
* I zdecyduj się, czy piszesz przedmioty szkolne z małej, czy też z dużej litery, ponieważ taki miszmasz wygląda nieestetycznie
* "Minimalny wiek nauczycieli w Hogwarcie to 30 lat. Tylko i wyłącznie za dobrą Kartę Postaci ograniczenie to może się obniżyć do 25 lat. " - Prosiłabym się zastosować do tego punktu regulaminu, bowiem Twoja Karta nie jest wystarczająco dobra, żeby obniżyć ten przedział wiekowy.
* "Miękka" - Elastyczna.
* Brak przecinków w niektórych miejscach, przejrzyj proszę KP.
* "Pragnie porządku i ładu na tej ziemi, wie, że z pewnością mu się to uda. " - Za dużo przecinków.
* Dialog w Przykładowym Poście brzmi niedojrzale i nienaturalnie. Wątpię, żeby dorośli czarodzieje posługiwali się takim słownictwem, którym prędzej posługują się klasy I - III.
* "Dzisiaj był chłodniejszy dzień, więc musiał założyć kurtkę i czapkę na głowę. Na sobie (jak zwykle zresztą) miał luźne jeansy, a pod kurtką - koszulę w kratę. Była luźna, a jednocześnie elegancka. By było mu ciepło, na wierzch koszuli założył sweter bez rękawów." - "Dzisiaj był chłodniejszy dzień, więc musiał założyć kurtkę i czapkę na głowę. Na sobie - jak zwykle zresztą - miał luźne jeansy i koszulę w kratę, która była pod swetrem bez rękawów."
* "Artur zrobił przepraszającą minę, po czym pomachał mu na do widzenia. Oliver westchnął, ale również odmachał przyjacielowi. Nie gniewał się na niego, bo wiedział, że ma wiele na głowie: praca, rodzina i dzieci." - Artur, czy Adam? A może trzech ich tam jest?
* Reszta postu jest dość naiwna. Skoro już wykorzystujesz motyw pełni to nakreśl po co z niego korzystasz, bo w tym przypadku jest wyrwany z kontekstu i zupełnie nie pasuje do reszty postu. Na dodatek nauczyciel i do tego Krukon powinien sobie zdawać, że takie łażenie w nocy na jakąś polankę jest niezwykle niebezpieczne, zwłaszcza że mamy wojnę i nie dość, że zagrożeniem są Śmierciożercy, to jeszcze różnego rodzaju stworzenia, takie jak na przykład dementorzy, albo wilkołaki.
* I zdecyduj się, czy piszesz przedmioty szkolne z małej, czy też z dużej litery, ponieważ taki miszmasz wygląda nieestetycznie
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach