- Eileen Gray
Pani Hudson
Sob Maj 07, 2016 10:55 pm
Spis zwierzątek:
Pani Hudson
Wiadomości wysyłam przez:
Panią Hudson
- Mistrz Gry
Re: Pani Hudson
Sob Wrz 03, 2016 10:12 pm
Panno Gray,
w związku z odbywającymi się właśnie w Hogwarcie Dniami Kariery, oczekuję Pani przy swoim stanowisku w Wielkiej Sali.
Proszę pamiętać o stosownym stroju i zachowaniu - liczę na to, że godnie będzie Pani reprezentować szkołę przed przedstawicielami z zewnątrz.
Z wyrazami szacunku,
prof. Minerwa McGonagall
w związku z odbywającymi się właśnie w Hogwarcie Dniami Kariery, oczekuję Pani przy swoim stanowisku w Wielkiej Sali.
Proszę pamiętać o stosownym stroju i zachowaniu - liczę na to, że godnie będzie Pani reprezentować szkołę przed przedstawicielami z zewnątrz.
Z wyrazami szacunku,
prof. Minerwa McGonagall
- Annie Arias
Re: Pani Hudson
Pią Kwi 27, 2018 6:34 pm
Cześć Eileen!
Zaspałam! Spóźnię się trochę, przepraszam! Mam nadzieję, że nie będziesz na mnie zła.
Annie Arias
Zaspałam! Spóźnię się trochę, przepraszam! Mam nadzieję, że nie będziesz na mnie zła.
Annie Arias
- Ventus Zabini
Re: Pani Hudson
Wto Maj 01, 2018 8:26 pm
30 września 1978
Nie potrafię pisać listów, a zwłaszcza ich zaczynać. Nie chciałem się też odzywać, ponieważ to może wyjść jako natrętne zachowanie, ale musiałem zapytać, bo nie mam kogo, a chyba przespałem końcówkę zajęć. Było coś zadane z Zielarstwa? Pamiętam, że na nich byłaś.
Pergamin, który dotarł do Eileen pachniał papierosami i łatwo było w tym wyczuć zapach pewnego Ślizgona, który zakłócał ostatnio jej przestrzeń osobistą.
- Annie Arias
Re: Pani Hudson
Wto Maj 01, 2018 8:32 pm
Cześć Eileen
Właśnie wybieram się na te zajęcia! Mam zamiar przyjść nieco wcześniej więc mam nadzieję, że się spotkamy na miejscu. Później możemy (a w sumie tylko ja) potrenować to nieszczęsne zaklęcie. Do zobaczenia!
Annie
[Sowa dostarczyła wiadomość w niedzielę rano 27 września, w trakcie śniadania.]
Właśnie wybieram się na te zajęcia! Mam zamiar przyjść nieco wcześniej więc mam nadzieję, że się spotkamy na miejscu. Później możemy (a w sumie tylko ja) potrenować to nieszczęsne zaklęcie. Do zobaczenia!
Annie
[Sowa dostarczyła wiadomość w niedzielę rano 27 września, w trakcie śniadania.]
- Ventus Zabini
Re: Pani Hudson
Wto Maj 01, 2018 11:16 pm
30 września 1978
Może i nie jest natrętne, ale jednak mogłem być bardziej uważany. Chętnie spróbuję zrobić dodatkowe zadanie, ponieważ chce w tym roku mieć dobre oceny. Myślę, że to się bardziej przyda niż obijanie się.
Co u ciebie?
Pergamin, który dotarł do Eileen pachniał papierosami i łatwo było w tym wyczuć zapach pewnego Ślizgona, który zakłócał ostatnio jej przestrzeń osobistą. Ostatnie pytanie zostało napisane szybko i trochę niedbale.
- Ventus Zabini
Re: Pani Hudson
Sro Maj 02, 2018 4:37 pm
30 września 1978
Ja akurat zielarstwa nie trawie. Zabiłbym pewnie nawet kaktusa, ale wziąłem jako dopełnienie do eliksirów, ponieważ trzeba coś wiedzieć więcej o składnikach, a większość z nich to rośliny, więc tak znalazłem się na tym przedmiocie. Co do myszoskoczka spokojnie. Poradziłem sobie.
To dobrze, że spokojnie. Chyba. U mnie... nie wiem. Tak jak zawsze. Neutralnie. Staram się być spokojnym. Wcześniej Hexa byłem odwiedzić jak wysłałem ci list. Mam nadzieję, że nie narobił kłopotów. Czasami kąsa osoby, których nie lubi, ale to chyba zależy od podejścia. Potrafi być spokojny i przyjazny.
Mam nadzieję, że nie zajmuję ci czasu przez pisanie do ciebie.
Co do naszego ostatniego spotkania...
Pergamin, który dotarł do Eileen pachniał papierosami i łatwo było w tym wyczuć zapach pewnego Ślizgona, który zakłócał ostatnio jej przestrzeń osobistą. Kartka była bardziej pomięta niż wcześniej, a ostatnie słowa zakreślone jakby nie wiedział, co napisać.
- Ventus Zabini
Re: Pani Hudson
Sro Maj 02, 2018 10:23 pm
30 września 1978
Lubię je robić. Uspokajają. Lubię mieszać ze sobą składniki. Powiem ci szczerze, ale nikomu nie mów, że jako dziecko nie wykazywałem magicznych zdolności. Były znikome, albo po prostu ich nie zauważano. Nadal czasami się zastanawiam jak to się stało, że jednak tu jestem.
Hex jest ciekawski, ale bardzo wierny jak na ptaka. Nigdy jeszcze nie odleciał ode mnie, a miał ku temu wiele okazji, aby nie wracać. Zawsze dawałem mu wiele swobody, więc czasami potrafi zniknąć na kilka dni, a nawet tygodni. Nie wiem.
Tak widziałem jakie akrobacje wyczynia Tuppence. Prawie zrzuciła moją lampkę nocną budząc przy tym innych chłopaków, ale na szczęście w porę zareagowałem. Dlaczego nie możesz spać? Coś cię dręczy? Ja czasami mam wrażenie, że w ogóle nie śpię. Zamykam oczy, myślę, że śpię, ale noc trwa dla mnie bardzo długo, a gdy już je otwieram jest pora wstawania. Czuję się jakbym jedynie czuwał.
W nocy największym wrogiem są myśli. Tak jakby nie miały nic innego do robienia jak wwiercanie się w umysł człowieka.
Co do zaklęć, nic nie było zadane. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Może kiedyś wymkniemy się do kuchni? Można wypić jakąś ciepłą czekoladę. Ogólnie nie lubię słodkiego, ale na bezsenne noce jest dobra.
Pergamin, który dotarł do Eileen pachniał papierosami i łatwo było w tym wyczuć zapach pewnego Ślizgona, który zakłócał ostatnio jej przestrzeń osobistą.
- Ventus Zabini
Re: Pani Hudson
Sro Maj 02, 2018 11:04 pm
30 września 1978
A wcześniej miałem na tym tle wiele problemów. Ojciec bał się, że będę charłakiem, ale miałem szczęście i tak się nie stało.
Ten jest wyjątkowy. Czasami mam wrażenie, że jest człowiekiem w ptasiej formie. Ja marzę o tym, aby zniknąć. Nie musiałbym się tak męczyć.
Rozumiem Cię. Moje myśli czasem też są jak koszmary. Nie obarczasz. Wybacz, że to napiszę, ale czasami wolę posłuchać o problemach innych, ponieważ wtedy zdaję sobie sprawę, że nie jestem sam w takich sytuacjach. Może to brzmieć źle, ale nie mam tu nic podłego na myśli.
Bardzo mało jem. W tamtym roku szkolnym był okres kiedy w ogóle nie jadłem, ale pewna osoba mi pomogła i było lepiej. Chociaż wolałbym tego nie wspominać, albo lepiej w ogóle zapomnieć. Popełniłem wtedy taki błąd, który żałuję do tej pory. Mam wrażenie, że skrzywdziłem w tamtym dniu siebie i tę osobę. Nie ważne. Nie chce o tym rozmawiać.
Teraz jem to, co dostanę na śniadaniu i obiedzie. Czasami wolę jednak wybrać się sam do kuchni i sobie coś poszukać. Nie lubię jeść wśród innych.
Pergamin, który dotarł do Eileen pachniał papierosami i łatwo było w tym wyczuć zapach pewnego Ślizgona, który zakłócał ostatnio jej przestrzeń osobistą.
- Ventus Zabini
Re: Pani Hudson
Sro Maj 02, 2018 11:43 pm
[wiadomość zwrotna dotarła po północy, ponieważ Ven nie był w stanie odpowiedzieć.]
1 października 1978
Nie wiem jak miałem znowu do ciebie odpisać, dlatego pierwsze o co chcę Cię prosić to, to żebyś mi wybaczyła, że kazałem Ci czekać. Uczono mnie, że nie powinienem kazać innym czekać na mnie, ale szczerze? Rzadko kiedy stosuję się do tego, co mówili mi inni, czego mnie nauczyli. Zawsze chciałem się wyłamywać spod władzy lalkarzy. To jest właśnie jeden powód, dla którego chcę zniknąć. Świat, dom, z którego pochodzę jest inny niż kogokolwiek. Może jest identyczny dla co drugiego Ślizgona, ale głównym celem mojej rodziny jest kierowanie, a ja nie chcę być ich marionetką. Rozumiesz? Dla mnie jedynym sposobem, aby się z tego wyrwać jest zniknięcie. Chciałbym, aby nikt o mnie nie pamiętał.
Nie mam aż tak realistycznych snów, ale mam wspomnienia, które przypominają mi o tym, że popełniłem wiele błędów, że zacząłem rozmawiać nie z tymi, co powinienem, że pojawiłem się w życiu nie tych osób, które mnie potrzebowały. Póki, co
Źródło moich problemów jest w moim domu, do którego chyba nigdy nie należałem.
I spokojna głowa. Twoje listy lądują w kominku, ponieważ nie chcę, aby ktokolwiek wiedział o tym, że masz jakiekolwiek problemy. Nie chcę być źródłem plotek i przyprawiania problemów tobie. Dlatego też proszę cię, abyś spaliła moje listy. Nigdy nie wiesz kiedy gdzieś wypadną.
Jakie zaklęcie?
Pergamin, który dotarł do Eileen pachniał papierosami i łatwo było w tym wyczuć zapach pewnego Ślizgona, który zakłócał ostatnio jej przestrzeń osobistą.
- Ventus Zabini
Re: Pani Hudson
Czw Maj 03, 2018 4:17 pm
1 października 1978
Mnie nie będzie nie śniadaniu. Będę gdzieś palił. Jak chcesz możesz mi zgarnąć jakąś bułkę i podrzucić na lekcji. To sobie zjem.
Co do mojej rodziny... To nie jest rozmowa na listy. Ugadajmy się tak, że jeśli kiedyś będziesz chciała mi powiedzieć swoją magiczną tajemnicę, to ja zdradzę ci swoją. Może zrozumiesz, może nie.
Do zobaczenia na zajęciach.
Pergamin, który dotarł do Eileen pachniał papierosami i łatwo było w tym wyczuć zapach pewnego Ślizgona, który zakłócał ostatnio jej przestrzeń osobistą.
- Ventus Zabini
Re: Pani Hudson
Nie Maj 06, 2018 5:32 pm
1 października 1978
O! To byłoby znacznie pewniejsze dla mnie. Druga sprawa już dziwnie patrzą widzą latające w kółko szczury. Zwłaszcza do mnie, gdy ja nawet nie piszę z rodzicami, a o rozmowie z siostrą to chyba nikt nie słyszał. Apokalipsa, czy coś.
Zniknięcie dla mnie jest czymś zbawiennym. Zaszyłbym się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Może pasłbym testrale, gdzieś w górach. Rozumiesz co mam na myśli? Czasami jest dobrze odciąć się od czegoś, czego się nie lubi, a ja nie chcę walczyć o uznanie, czy też pokazanie im, że jestem kimś więcej niż myślą. Nie jestem. Jestem jak to ujęłaś ostatnio tchórzem. Wy Gryfoni lubicie brawurę, lubicie, gdy się dzieje i gdy wszystko prowadzi do tego, że świat jest dobry, ale świat nigdy nie będzie dobry, a ja jakoś nie mam zamiaru tego zmieniać.
Bułka była dobra. Nie sądziłem, że weźmiesz te słowa na poważnie, ale naprawdę dziękuję. Kiedy oddać ci chustkę?
Pergamin, który dotarł do Eileen pachniał papierosami i łatwo było w tym wyczuć zapach pewnego Ślizgona, który zakłócał ostatnio jej przestrzeń osobistą.
- Minerwa McGonagall
Re: Pani Hudson
Pon Maj 07, 2018 10:10 pm
Szanowna panno Gray,
Przypominam o sobotnim szlabanie w moim gabinecie. Zapraszam na godzinę dwunastą. Mam nadzieję, że tym razem się panienka nie spóźni.
Przypominam o sobotnim szlabanie w moim gabinecie. Zapraszam na godzinę dwunastą. Mam nadzieję, że tym razem się panienka nie spóźni.
Pozdrawiam,
- Mistrz Gry
Re: Pani Hudson
Sob Maj 19, 2018 5:51 pm
Wyniki Standardowych Umiejętności Magicznych:
Oceny Pozytywne:
Wybitny (W)
Powyżej Oczekiwań (PO)
Zadowalający (Z)
Oceny Negatywne:
Nędzny (N)
Okropny (O)
Troll (T)
EILEEN GRAY OSIĄGNĘŁA:
Zielarstwo - Z
Eliksiry - PO
Transmutacja - PO
Zaklęcia i Uroki - PO
Obrona Przed Czarną Magią - PO
Astronomia - N (brak możliwości kontynuowania na VI roku)
Mugoloznawstwo -N
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami - Z
Historia Magii - N (brak możliwości kontynuowania na VI roku)
Numerologia - N
Starożytne Runy - N (nadal oczekiwanie na zgodę nauczyciela)
- Mistrz Gry
Re: Pani Hudson
Sob Maj 19, 2018 7:55 pm
[Do jednej nóżki sowy przywiązana była całkiem duża paczuszka, a do drugiej woreczek]
Adresat: sz.p. Eileen Gray
Nadawca: Magiczny Papierniczy
Treść:
Szanowna Panno Gray!
Dziękujemy za Pani zamówienie. Przedmioty zostały dołączone do sowy, znajdują się w paczce.
Oto Pani rachunek:
2x zwykłe zeszyty z czarną okładką - 4 sykle
2x zwykłe zeszyty z brązową okładką - 4 sykle
1x magicznie zabezpieczony dziennik - 2 galeony
1x zwykły kieszonkowy notatnik - 1 galeon i 3 knuty
Razem: 3 galeony, 8 sykli i 3 knuty
Przesyłamy wyrazy szacunku i podziękowania,
Magiczny Papierniczy z Ulicy Pokątnej.
Adresat: sz.p. Eileen Gray
Nadawca: Magiczny Papierniczy
Treść:
Szanowna Panno Gray!
Dziękujemy za Pani zamówienie. Przedmioty zostały dołączone do sowy, znajdują się w paczce.
Oto Pani rachunek:
2x zwykłe zeszyty z czarną okładką - 4 sykle
2x zwykłe zeszyty z brązową okładką - 4 sykle
1x magicznie zabezpieczony dziennik - 2 galeony
1x zwykły kieszonkowy notatnik - 1 galeon i 3 knuty
Razem: 3 galeony, 8 sykli i 3 knuty
Przesyłamy wyrazy szacunku i podziękowania,
Magiczny Papierniczy z Ulicy Pokątnej.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach