Go down
Mathias Rökkur
Oczekujący
Mathias Rökkur

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 3:28 pm
Zbliża się południe... Mathias pojawia się od strony jeziora... jakiś taki mokry jest i lekko ubrudzony trawą. Ubrany w koszulę... której brakuje guzików, krawat, kamizelkę i lekko skórzaną kurtkę oraz dżinsy pasujące do kompletu. Na ramieniu siedzi mu kruk, Avernus. Jest przeciętnego wzrostu i dosyć dobrze zbudowany, ma głębokie, niemal czarne oczy w zasadzie węgielki.
Szuka wolnego miejsca i kiedy to zrobi, to otwiera swój pamiętnik i spisuje świeże wspomnienia... co się działo, że to jest warte aż takiej uwagi? Coś, co poruszyło Mathiasa i musi spisać swoje myśli na papier, żeby tego nie stracić... tego błysku, poruszenia. Kruk zdaje się patrzeć na to, co pisze Mat. Czarodziej zdaje się być mocno skupiony w obecnej czynności.


Ostatnio zmieniony przez Mathias Rokkur dnia Czw Sty 15, 2015 8:12 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 5:16 pm
Ludzie z drogi bo idzie Kim. Tak, tak znowu to słoneczko z szerokim uśmiechem. Te kotek dla mugolskich chłopaków - jej trójki przyjaciół. Z czego się cieszyła? Nikt tego nie wie w końcu ona zawsze ma szeroki uśmiech na jasnej twarzy, a jej piękne niebieskie oczy świecą się od szczęścia. Czy aby na pewno tak jest? W końcu nikt nie wie co ona kryje w tym swoim naiwnym serduszku. Nikt nie zna jej trosk, no ale jak to przecież takie uśmiechnięte dziecko nie może mieć problemów. No ale nikt nie zrozumie tego świata. W końcu ludzie zawsze zaskakują, a ona jest tak dobra, że nie chce martwić innych.
Dziewczyna miała związane blond włosy w wysoki kucyk, na drobne ciało mierzące ok 157 cm wysokości miała zarzucone szarą, męską bluzę, która wbrew pozorom była ciepła, niżej były wąskie ciemne spodnie włożone w czarne glany, czyli typowa Kim, a i oczywiście na bluzę narzuciła szatę szkolną, która powiewała z tyłu niej jak peleryna superbohatera. Oj tak, ona właśnie sobie wyobrażała, że jest takim bohaterem.
Gdy tylko znalazła się na dziedzińcu w jej oczy rzucił się chłopak z zeszytem. Rozpoznała go od razu - ona w końcu każdego zna. Zawsze był sam, więc Kim postanowiła zakłócić jego samotność, bo przecież samemu jest smutno. Bez żadnego zawahania podeszła do niego siadając obok na ławce. Uśmiechnęła się widząc to w jakim stanie chłopak jest.
- Cześć - przywitała się wesoło.
Mathias Rökkur
Oczekujący
Mathias Rökkur

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 5:27 pm
Odruchowo zamknął pamiętnik... jaki sekret się tam kryje? Położył go na nogach. Kruk spogląda na dziewczynę, ale nie reaguje w żaden sposób, siedzi sobie tylko na prawym ramieniu Matha.
- Hej... Skądś Cię kojarze... astronomia i zwierzęta napewno! Jestem Mathias, ale możesz mówić Math
Uśmiechnął się lekko i spogląda badawczo na Kim... glany nie były w jego stylu, fryzura całkiem w jego guście, choć wolal długie, rozpuszczone włosy, ciekawe dlaczego... ciekawość przykuła również drobna budowa dziewczyny.
- Nie za ciężko Ci w tych glanach?
Często mijał dziewczynę wzrokiem, ale nie nawiązywał z nią za bardzo kontaktu, cóż... teraz jest okazja, czemu by nie skorzystać? Kim śmiało mogła zauważyć, że gdzieniegdzie jest jeszcze mokry i nieco upaprany trawą, hmm...


Ostatnio zmieniony przez Mathias Rokkur dnia Czw Sty 15, 2015 8:12 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 6:14 pm
Wyszczerzyła się widząc to jak chłopak zamknął zeszyt. W prawdzie ona by tam nie zaglądała, mimo że z natury jest ciekawska, ale ceni czyjąś prywatność.
- Znam cię - powiedziała nie przestając się uśmiechać.- Jestem Kim - przedstawiła się, a potem wyciągnęła nogi przed siebie i popatrzyła na swoje glany z ciekawością, zastukała kilka razy o ziemię nadal się szczerząc.
- Niee tam, jestem przyzwyczajona - machnęła ręką przenosząc swojego kucyka na drugi bok. Właściwie to nie wiedziała dlaczego się tak uczesała, ale stwierdziła rano w lustrze, że śmiesznie wyglądała i dlatego tak zostawiła. Zwykle ma warkocze, a czasami rozpuszczone, ale to już rzadko, ponieważ włosy zasłaniają jej widok. To przecież straszne, gdy nie widzi tego co się dzieje wokół niej.
- Tak, chodzimy na kilka zajęć razem - przytaknęła, a potem spojrzała na jego mokre ubranie.
- Co robiłeś, że tak wyglądasz?- zapytała z ciekawością.- Biłeś się z kimś?- w prawdzie wiedziała, że to drugie nie jest za bardzo możliwe, bo uważała Krukonów za osoby, które nie są skore do wpadania w kłopoty.
Mathias Rökkur
Oczekujący
Mathias Rökkur

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 6:42 pm
- Miło poznać chyba będzie nie na miejscu, skoro się znamy szmat czasu z zajęć
Uśmiechnął się lekko do dziewczyny.
- Podziw z mojej strony
Spogląda na tą fryzurę i stan, w jakim znajdują się włosy Kim
- Bardzo dbasz o siebie... nie to, co ja
Zaśmiał się
- Powiedzmy, że... miałem mały sparing nad jeziorem
Kruk wtedy zakraczał dając znak, jakby chciał przekazać, że tam był. Poprawił odruchowo swoje ciuchy... nie chce nikomu powiedzieć, co przeżył ranem, bo to było dla niego zbyt znaczące i osobiste.
- Ale spokojnie, nikt nie ucierpiał
Uśmiechnął się jakoś tak dziwnie i zrobił maślane oczy... Kim jako dziewczyna pewnie się domyśla, co się mogło stać. Mathias zdejmuje z siebie jeszcze ździebełko trawy z jednego ramienia. i patrzy w oczy rozmówczyni.


Ostatnio zmieniony przez Mathias Rokkur dnia Czw Sty 15, 2015 8:12 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 7:30 pm
- Aj tam, to nic takiego. W końcu zbyt często nie rozmawialiśmy - uśmiechnęła się.
Czy ona o siebie dbała? Robiła ze swoim wyglądem wszystko byle jej było wygodnie, ale czy dbała? To że nosi męskie bluzy chyba o tym nie mówi, ale ona lubi wygodę. Po co ma ubierać coś przez co będzie się czuć niekomfortowo? To nie jest wcale kimowe zachowanie.
- Nie wiem, ubieram się w to co jest wygodne - machnęła ręką.
Spojrzała na niego przekrzywiając lekko głowę. Zrozumiała chyba o co chodzi, ale nie będzie wyciągać pochopnych wniosków. To kolejna rzecz, nie w stylu Kim.
- To dobrze - powiedziała i strzepnęła z jego ucha trawę.- Kiełkujesz drogi kolego - zażartowała. opierając się o oparcie patrząc na niebo.
- Nie uważasz, że chmury są jak takie bałwanki?- zapytała.- W prawdzie w lato są lepsze, ale jeśli ma się dużą wyobraźnię można zauważyć je nawet jak nie mają kształtów.
Mathias Rökkur
Oczekujący
Mathias Rökkur

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 8:00 pm
- Rozumiem, że będzie trzeba to nadrobić?
Zaśmiał się lekko, w tej chwili skupił się na samej rozmowie, nic innego nie krząta mu się po głowie... na szczęście spisał większość wrażeń z rana.
- Heh... no zarosłem troszkę. Puszyste są o tej porze, jak te bałwany. W niektórych chmurach widzę wizje mojego patronusa w przyszłości
Zaśmiał się znów i onieśmielił... dlaczego tak na niego działają dziewczyny? A może to jeszcze efekt z ranka?
- Najwięcej się jednak dzieje nad chmurami... tam są tajemnice jeszcze nierozwikłane
Stwierdził chłopak nawiązując do lekcji astronomii.
- Jednak bardziej interesują mnie klątwy, a w zasadzie ich genezy, charaktery i sposoby odczyniania
Od razu ujawnił swoje czołowe zainteresowania... może zainteresuje tym dziewczynę... zobaczymy.


Ostatnio zmieniony przez Mathias Rokkur dnia Czw Sty 15, 2015 8:12 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 8:15 pm
//zbiera wielokropki Mathiasa\\

- A warto?- zapytała z chytrym uśmiechem. Nie było to złośliwe, a bardziej taka próba droczenia się.
- Ciekawa koncepcja - zauważyła patrząc cały czas na niebo.- Zawsze marzyłam o tym, że polecę na miotle do kosmosu, ale to było jak miałam 8 lat i nie wiedziałam za bardzo, że tam nie będę mogła oddychać - wzruszyła ramionami. Kim jest osoba o wielkiej wyobraźni, nie stara się ograniczać stereotypami dorosłych, bo ich nie potrzebuje.
- Ja chcę być Aurorem, będę pomagać ludziom - zakomunikowała poważnie.
Tak, to jest coś, czego ona bardzo pragnie. Chce być ciagle w ruchu, żyć chwilą i nie przejmować się tym co było wczoraj. Chce, aby w przyszłości jak będzie starą babcią sprawić, że światem zapanuje pokój. Nikt nie będzie się bać wyjść z domu, czy puścić dziecko do szkoły.
- Wiesz, za dużo zła na świecie.
Mathias Rökkur
Oczekujący
Mathias Rökkur

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 8:26 pm
- Może sama się przekonasz?
Zagrał w grę, według jej zasad.
- Szlachetne. Ja chcę zostać takim... łamaczem klątw, arkanistą, chcę znać i rozpoznawać zaklęcia, uroki, klątwy... ale mam też w planach inne rzeczy... których przynajmniej na razie nie ujawnię.
Był miły, ale jednak nie chciał się za bardzo w pełni otwierać... przynajmniej jeszcze nie teraz.
Dlatego potrzeba dobrych ludzi, żeby chociaż istniała równowaga. Co myślisz o koncepcji zwalczania zła złem? Myślisz, że to działałoby czy raczej zastąpiło zło innym?


Ostatnio zmieniony przez Mathias Rokkur dnia Czw Sty 15, 2015 8:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 8:40 pm
//to się nazbiera kropek\\

- To zobaczę - nie przestawała się uśmiechać.
Wysłuchała jego słów, w prawdzie nigdy się tym nie interesowała, a wydało się jej to nawet ciekawe.
- Ciekawe - przyznała szczerze, bo po o miałaby kłamać? Po nic, bo kłamstwo jest złe i ona go nie lubi.
- Zło złem?- zapytała cicho.- Nigdy w życiu - wstała oburzona. Nie było to oburzenie na chłopaka, a tylko na sam pomysł zwalczania zła złem.- To jest nie możliwe. To jak zwalczanie ognia ogniem. Będzie jeszcze więcej zła. Ludzie nie będą wiedzieć po czyjej stronie stanąć. Każdy będzie żył w strachu, bo jeśli wyjdziesz na ulicę możesz być porwany przez jedną ze stron, a jeśli będziesz rozsiewać pokój, to człowiek będzie wiedział, że jest bezpieczni, bo ci od pokoju zawsze mu pomogą i mu nic nie zrobią - zakomunikowała poważnym tonem, ale zaraz potem uśmiechnęła się łagodnie i z powrotem usiadła.- Wybacz, ale nie lubię zła, chociaż mi nie jest dane oceniać kto jest zły, a kto dobry. To trzeba patrzeć sercem.
Mathias Rökkur
Oczekujący
Mathias Rökkur

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Pon Sty 12, 2015 8:50 pm
Przytaknął dziewczynie dając jej znak, że może poznać go lepiej.
- Wiesz... czasem trzeba użyć zła, żeby końcowo uzyskać dobro. Ja też nie lubię zła, ale czasem jest się zmuszonym, żeby z niego skorzystać.
Rozsiadł się i przygląda się Kim, ostatnie, co powiedział, to przedstawił takim tonem, jakby był niezadowolony z tego, że tak jest. Po chwili machnął ręką
- Jak to mi powiedziała moja przyjaciółka *nie był pewny tego słowa, ale go wypowiedział. Może jednak faktycznie ona jest kimś więcej dla Mathiasa... ta tajemnicza jeszcze dziewczyna, która zdominowała myśli czarodzieja.*
- Za dużo myślę i prawdopodobnie przestanę o tym myśleć, bo w końcu przedobrzę
Zaśmiał się na własne słowa, chłopak miał dystans do siebie, zdecydowanie.
- Wszędzie Cię pełno... nie myślałaś o byciu prefektem?
Zainteresował się dziewczyną odrobinę... jej rezolutność może jest taka przyciągająca?


Ostatnio zmieniony przez Mathias Rokkur dnia Czw Sty 15, 2015 8:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Wto Sty 13, 2015 3:36 pm
- Jeśli będzie się dążyć do pokoju poprzez pokój to będzie więcej ludzi, którzy staną - mruknęła, ale chłopak zapewne miał racje, lecz ona nie będzie zmieniać swoich poglądów. Uśmiechnęła się w końcu usiadła obok niego zakładając ręce na klatce.
- Nie jest ci zimno?- zapytała przypominając sobie, że był trochę mokry.
Wyszczerzyła się szeroko.
- Jestem prefektem naczelnym Puchonów - powiedziała z dumą.- Będzie to doświadczenie do przestrzegania zasad, może coś z tego przyda mi się w przyszłości - stwierdziła wesoło, a potem wróciła do jego słów.- Jak to pełno?- zapytała patrząc na niego wyczekująco.
Często jej to mówiono, ale nigdy nie chciała zrozumieć o co tym ludziom chodzi. Przecież to tylko pozytywne nastawienie i dużo energii.
- Słuchasz muzyki?- zagadnęła na swój ulubiony temat. Tak, muzyka była dla niej ważna, więc lubiła o niej mówić.
Mathias Rökkur
Oczekujący
Mathias Rökkur

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Wto Sty 13, 2015 3:51 pm
Uśmiechnął się do dziewczyny podziwiając jej konsekwencję w poglądach, godne szacunku, oj tak.
- Cóż... no nie mogę powiedzieć, że jest mi ciepło
Lekko był onieśmielony odpowiadając na to pytanie
- Prefekt Naczelny? No to widzę, ze podzielamy fach, jeszcze nie miałem okazji zajrzeć do Łazienki Prefektów... będzie trzeba tam zajrzeć kiedyś
Stwierdził z nutą ciekawości
- No wszędzie Cię można zobaczyć, Kim, dlatego powiedziałem, że wszędzie Cię pełno. Nie zdziwiłbym, jak byś mi wyskoczyła zza narożnika jakiegoś podczas spaceru
Zaśmiał się lekko mówiąc to.
- Jeśli chodzi o muzykę... Ostatnio nie poświęcałem jej zbyt wiele czasu, ale pamiętałem, że lubiłem słuchać muzykę, która mnie absorbowała, zmuszała do refleksji czy danego stanu. Jak jest teraz? Niestety nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć
Przypatrywał się reakcjom dziewczyny na jego odpowiedzi, byłby mocniej onieśmielony, gdyby nie doświadczenia sprzed ranka, Rezolutność Kim to pryszcz w porównaniu do tego, co przeżył rano.


Ostatnio zmieniony przez Mathias Rokkur dnia Czw Sty 15, 2015 8:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Oczekujący
Kim Miracle

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Wto Sty 13, 2015 4:40 pm
Wyszczerzyła się szeroko.
- A mi przeciwnie - i go przytuliła, aby było mu cieplej.- Mam nadzieję, że chociaż trochę pomoże - no przyznajmy szczerze, ta nastolatka lubiła pomagać (i się przytulać, ale cicho). Dlaczego więc nie mogła przytulić zmarzniętego chłopaka?
- Ja też tam jeszcze nie zawędrowałam, ale mam zamiar - powiedziała wesoło.
- Ostatnio spotkałam w taki sposób pewną osobę - stwierdziła.- Właściwie to ja nigdy nie próbowałam szukać ludzi, sami mi się napatoczyli, więc zawsze zagadałam - wzruszyła ramionami.
- Ja słucham rocka, a muzyka jest dla mnie bardzo ważna. Sama gram też na gitarze i to mnie uspokaja - powiedziała wstając i rozkładając ręce.- To jest takie wspaniałe uczucie, albo jak latam na miotle, to jest jak wolność - zawołała cicho.
Mathias Rökkur
Oczekujący
Mathias Rökkur

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Wto Sty 13, 2015 5:13 pm
Przez chwilę się bardzo spiął, w zasadzie nia miał jak zdążyć ją powstrzymać, więc... cieszył się z tego ciepła podczas tego przyjacielskiego uścisku, spodobało mu się, jego spojrzenie wołało "Chcę jeszcze!"
- Ehm... nawet bardzo pomogło... dziękuję
Biedny się zaczerwienił, ale polubił ten uścisk, taki ot przyjacielski, miły, dlaczego by nie przytulić się jeszcze raz?
- Wiesz, Kim... Podziwiam ludzi, którzy latają na miotle tak z gracją, to jednak trzeba umieć, ja nie potrafię okiełznać tego kawałka drewna... Ten podmuch wiatru podczas lotu... to jest to, swoiste poczucie wolności, prawda?
Wiedział prawdopodobnie o co chodzi dziewczynie, ale sam jakoś nie praktykował latania na miotle za bardzo, ale znał to uczucie całkiem dobrze
- Zawsze chciałem umieć grać na gitarze, ale mam za sztywne palce, heh. Potrafię za to grać na nerwach, ale to zbyt popularne.
Tak jakoś po tym uścisku zrobiło mu się chłodniej niż przedtem i się zaczął ocierać ramionami, żeby tylko jakoś się ogrzać, chciał pogadać jeszcze trochę z dziewczyną, ale marznąć nie chciał, z drugiej strony ją prosić o jeszcze chwilę uścisku to nie do końca wypada... musi liczyć na to, że dziewczyna się zorientuje i przejmie inicjatywę.


Ostatnio zmieniony przez Mathias Rokkur dnia Czw Sty 15, 2015 8:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
Sponsored content

Dziedziniec - Page 3 Empty Re: Dziedziniec

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach