Go down
Jerome Drake
Oczekujący
Jerome Drake

Jerome Drake [uczeń] Empty Jerome Drake [uczeń]

Pon Lut 29, 2016 8:04 pm
Imię i nazwisko: Jerome Drake
Data urodzenia: 14.07.1961 r.
Czystość krwi: półczysta
Dom w Hogwarcie: Hufflepuff
Różdżka: sekwoja, łuska syreny, 10, 5 cala

Widok z Ain Eingarp:
Czasem widok w lustrze nieco się zmienia, jednak ogólny zarys pozostaje taki sam. Chłopak marzy o nielimitowanym szczęściu. Farcie, który pozwoli mu wyrwać najładniejszą laskę, pokonać najgorszą bestię, zagrać najlepiej kawałek na gitarze, wywinąć się od odpowiedzialności i mieć zawsze genialnie ułożone włosy. Czy to płytkie i hedonistyczne? Zdecydowanie tak. Czy go to obchodzi? Zdecydowanie nie.
A przynajmniej taki właśnie obraz przedstawiłby, gdyby go o niego zapytano...
W rzeczywistości widzi tam Boże Narodzenie spędzane z rodzicami i rodzeństwem. Panującą dookoła radość i miłość, w odróżnieniu do ciągłej pogoni za pieniądzem i braku czasu. No i oczywiście nigdy niewypowiedziane słowa: "Jerome, jesteśmy z ciebie dumni". Głupio się przyznać, nie?

Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie:
Jedno większość nauczycieli zdołała zauważyć natychmiast. Jerome to leń i to paskudny. Na Historii Magii był w stanie zasnąć, a na Transmutacji gadać w najlepsze z kolegą obok. Podczas ważenia eliksirów bardziej lubił wysadzać wszystko w powietrze niż się przyłożyć, a o Zielarstwo lepiej nie pytać. Koleżanka przez niego o mało nie doznała utraty wzroku. Niestety, psocenie uznawał zwykle za znacznie ciekawsze niż zajęcia.
Mimo to, można zauważyć, że blondyn ma w niektórych dziedzinach wrodzony talent. Choć do siedzenia nad podręcznikami się nie kwapi, zmuszony jest w stanie się czegoś nauczyć i to całkiem szybko. To pojętna osoba jednak wzbraniająca się rękami i nogami przed zrobieniem czegoś, na co nie ma ochoty. Wyjątkiem jest chyba tylko OPCM, na której wydaje się zawsze uważać. Ma niebywały talent do zapamiętywania, jednak zwykle korzysta z niego w nieco innych celach niż nauka. Dlatego też na lekcjach układa mu się naprawdę różnie.

Przykładowy Post:
- Konfiskuję. I to też. O! To też trzeba będzie zabrać - wymieniał po kolei Filch przekopując się przez zawartość torby Jerome. Chłopak tylko jęknął i przewrócił oczami.
No tak. Znowu wpadł, ale trudno się było temu dziwić, jeśli przechadzało się po nocy korytarzami niedługo po tym, jak nadepnęło się na odcisk szkolnemu poltergeistowi. Blondyn powinien się nauczyć gryźć czasem w język.
- No. A teraz marszzz do łóżka. I widzimy się jutro po lekcjach - zakończył woźny i wepchnął resztę rzeczy w ręce młodzieńca.
- Już się nie mogę doczekać - mruknął nieco wkurwiony i powlókł się w stronę dormitorium, które było tuż za rogiem.
Kilka kroków. Kilka cholernych kroków. Jakby ten stary dziad nie mógł pozachwycać się swoim kotem kilka sekund dłużej, zanim tu przylazł.
Wszedł do pokoju wspólnego. Przez całą drogę wbijał swoje błękitne nachmurzone oczy w ziemię, a ręce trzymał w kieszeniach.
- Cześć Jerome - powitał go jakiś kolega. - I jak? Wnioskuję, że nie udało ci się tego przemycić - zagadnął.
Drake przeskoczył oparcie sofy i zwalił się na nią z całym impetem, wygodnie się układając.
- Weź nawet nie gadaj. - Skrzywił się. - Skonfiskował wszystko. I jak my teraz spędzimy tę długą sobotnią noc? - zapytał retorycznie zmarnowanym głosem.
Kiedy jednak dostrzegł rozczarowanie malujące się na twarzy kumpla, szeroko się wyszczerzył i wyjął coś z tylnej kieszeni spodni.
- Oj no nie rozpaczaj już tak. Przecież, że nie dałem mu wszystkich rzeczy. Za kogo ty mnie masz? Za niedojdę? - rzucił do kolegi paczkę fajek.
- No. A następnym razem nie waż się we mnie tak łatwo zwątpić. - Rozłożył ręce, jakby czekał na oklaski.
Odpowiedzialność? Co to takiego? Liczyła się tylko zabawa.
Przymknął powieki i podłożył sobie ręce pod głowę. Zaczął nucić pod nosem jakiś wesoły kawałek, przypominając sobie do niego chwyty na gitarze. Jego znajomy w tym czasie podszedł do regału z książkami.
-  Myślałeś już o zadaniu na Transmutację? Nie mam pojęcia, gdzie my to mamy niby znaleźć. Przekopać całą bibliotekę?
- Czwarta półka od góry, siódma książka od prawej - mruknął chłopak, nie otwierając nawet oczu.
- C-co? - wydukał towarzysz, a Jerome otworzył oczy i podniósł się z miejsca, podszedł do regału i wyjął wspomnianą książkę, po czym podał ją przyjacielowi.
- Megan ją przeglądała, kiedy pisała zadanie. Informacje są bodajże w trzecim rozdziale - oświadczył jak gdyby nigdy nic i wziął jednego papierosa z paczki, gdy tamten ciągle zbierał szczękę z podłogi.
Pamięć absolutna się jednak czasem przydaje.
Wysoki blondyn wzruszył tylko ramionami i sprężystym krokiem wrócił na miejsce, gdzie ponownie niedbale się wyłożył. Nie chciał sobie niczym w tej chwili zaprzątać głowy.

Wyglądał jak zwykle, dość niechlujnie. Kilkudniowy zarost pokrywał powoli jego twarz począwszy od baczków, a gdzieś na środku policzków skończywszy. Trochę wymięta koszula i niedociągnięty krawat również sugerowały, że nie przepada za sztywnymi zasadami dotyczącymi wyglądu w tej szkole. Chyba przy każdym spotkaniu z profesor McGonagall słyszał, że ma coś poprawić.
Mimo wszystko, ta niedbałość bynajmniej nie odbijała się negatywnie na jego wizerunku. Co więcej, dodawała mu na swój sposób uroku. Tak samo te drobne blizny pokrywające jego ręce od czubków palców, aż po łokcie i być może nawet dalej. Pamiątki po wielu niebezpiecznych wybrykach, którymi było usiane jego dzieciństwo.
Wszystko to miało jakiś swój urok, który blondyn uwielbiał wykorzystywać. Ciężko było też stwierdzić, co było pierwsze w jego życiu. Ta nietypowa uroda i związany z nią magnetyzm, czy różdżka potęgująca tę aurę. Cóż, jego to akurat mało obchodziło. Liczyły się bardziej efekty niż źródło.  

Krótko o charakterze:
Jerome to ten rodzaj osoby, która podłoży ci nogę, gdy uciekacie przed woźnym, by kupić sobie trochę czasu. Za to, gdy goni was troll, każe ci się zmywać, a sam zostanie by go spowolnić i dać ci więcej czasu na ratunek.
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Jerome Drake [uczeń] Empty Re: Jerome Drake [uczeń]

Czw Mar 03, 2016 5:50 pm
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach