Go down
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Pon Lis 03, 2014 11:15 pm
- Świetnie, panno Cook, niemniej nie jest to do końca prawdą. Topki, w przeciwieństwie do Chochlików nie potrafią latać. Jednak, lubią robić psikusy ludziom. Zwłaszcza podstawiać im nogi, czy też atakować z zaskoczenia. Czy potrafią zagłuszyć człowieka? Ciężko stwierdzić. Czarodzieje zajmujący się stworzeniami magicznymi, zastanawiają się nad tym, czy Topki rzeczywiście są zdolne do takiego wysiłku. Owszem, przypominają Chochliki, jednak różnią się ubarwieniem i jak wcześniej wspomniałem, nie potrafią latać. Topki są najczęściej spotykane w Wielkiej Brytanii i w Irlandii. Żywią się małymi owadami, a rozmnażają się podobnie jak Elfy, z tą różnicą, że topki nie przędą kokonów. Młode wykluwają się w pełni uformowane, mają około cala wzrostu... - powiedział profesor Kettleburn i posłał mały uśmiech w stronę Elizabeth i Sharon. Może i wypowiedź nie była w stu procentach poprawna, jednak doceniał to, że się stara. Zauważył też, że jeden z uczniów przygląda się stworzeniom w klatce. - Teraz wszyscy niech dobiorą się w pary, a potem podejdą do Topków i każda para weźmie jednego Topka, którym będzie się musiała zająć. Uważajcie jednak, bowiem Topki lubią wycinać różnego rodzaju psikusy! Para, która najlepiej zaopiekuje się swoim stworzeniem, zostanie nagrodzona. Życzę Wam powodzenia!
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Pon Lis 03, 2014 11:36 pm
Spoglądała ukradkowo na Elizabeth, nie mogąc się nadziwić temu, że ta dziewczyna praktycznie ciągle się uśmiecha. To było dla Sharon, przynajmniej dziwne. Ona sama...jakoś nie potrafiła zdobyć się na taki gest, nie mogła poruszyć ustami by wykrzywić je w odpowiedni kształt. Było jej ogólnie ciężko z ciężarem życia na swoich barkach i ze świadomością, jakże inna jest pośród nich wszystkich; nawet ten wyglądający na samotnika Krukon, zdawał się bardziej pasować do tego świata, niż ona. Niż zwykła, gruba, paskudna Sharon. Wciąż w głowie miała okropne myśli. Myśli, które jeszcze bardziej ją dobijały, niemal powodując, że chciała zrobić coś głupiego. Musiała jednak być silna. Dla rodziców. Dla siebie. Przecież i ona miała prawo do szczęścia, prawda? Potrząsnęła głową, kiedy zauważyła, jak Sahir się im przypatruje i zmrużyła delikatnie oczy, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
Czy on też zamierzał ją oceniać? Też zamierzał z niej szydzić?
Proszę bardzo! Niech się patrzy! Niech się patrzy na grubaskę!
Bo kimże ona była, jak nie tym? Jedną wielką kupą tłuszczu!
Do jej uszu doszła odpowiedź Elizabeth. Sharon już zamierzała jej powiedzieć, że to nie tak, że przecież Topki nie latają, ale uprzedził ją profesor, który od razu zlecił im zadanie. I to w parach. Tak więc Puchonka rozglądała się w poszukiwaniu ucieczki, jakieś możliwości oderwania się od tego wszystkiego, ale nie miała się gdzie schować.
Czekała więc na to, co będzie dalej. Czekała na to, aż dziewczyna obok niej odejdzie do kogoś innego i sama będzie musiała zająć się tym zadaniem.
No cóż, Sharon Gallagher nie ufała po prostu ludziom. Zbyt mocno się bała. Zbyt mocno ją zranili w przeszłości i nie chciała dopuścić do tego, by to się powtórzyło.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Pon Lis 03, 2014 11:48 pm
A kiedy skończyła nie miała pojęcia czy dobrze odpowiedziała, strzelała, tak to było bardzo dobre słowa. Niewiele wiedziała na temat tych stworzeń, więc nie wiedziała czy odpowiedziała poprawnie. Słuchając nauczyciela uśmiechnęła się kącikiem ust udzieliła poprawnej odpowiedzi po części, a to i tak plus dla niej. Jakoś w między czasie zauważyła, że jeden z chłopaków się im przygląda w sensie jej i Sharon, ale nie wiedziała czemu nie były przecież w centrum zainteresowania. Po chwili zasłoniła częściowo Sharon w geście obrończym gdyby chciał się na nią krzywo spojrzeć, lecz tak się nie stało. Po chwili nauczyciel dał im za zadanie opiekowanie się jednym z Topków. -Hej Sharon weźmiemy jednego ? Myślę, że we dwie damy radę co ty na to ? Powiedziała entuzjastycznie do dziewczyny uśmiechając się ciepło w jej stronę. Jej nie przeszkadzało ,że jest pulchniejsza od innych w końcu to też dziewczyna z uczuciami jak każdy inny człowiek. Zauważyła wcześniej, że i Sharon się jej przygląda, choć też nie wiedziała za bardzo czemu. Zaciekawiona czekała na odpowiedź dziewczyny.
Sahir Nailah
Oczekujący
Sahir Nailah

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Wto Lis 04, 2014 5:25 pm
Nie mógł czytać w myślach Sharon, tak jak i ona nie mogła czytać w jego - cóż, on się jedynie uśmiechnął, delikatnie, nieznacznie, jak zawsze trudno było ocenić, co ten uśmiech miał sygnalizować, ale z pewnością nikt by nie mógł powiedzieć, że oznaczał coś negatywnego. Odwrócił od dziewcząt wzrok, bo profesor na nowo zaczął przemawiać, żeby się na tym skupić - opieka nad małymi złośnikami, co? Jakoś dzisiaj... wybitnie trudno było ci się skupić, myśli ci umykały, trudno powiedzieć, czy to wina dzisiejszej powody, czy po prostu twojego osłabienia...
Ledwo zarejestrowałeś, że macie się dobrać w pary, co za utrapienie... Podszedłeś do pierwszej lepszej jednostki, akurat wypadło na Draco, dlatego stanąłeś przy nim, wpatrując się w zwierzaka - zaopiekować, ale jak? Twój umysł dzisiaj wyjątkowo wolno pracował, może to właśnie przez to lenistwo, fakt, jaki spokój zagościł w twym życiu ostatnimi czasy? Trudno stwierdzić.
avatar
Martwy †
Draco Brown

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Wto Lis 04, 2014 8:23 pm
Nie było mi na rękę to, że byłem jedynym Ślizgonem obecnym na lekcji, jednak nie mając nic do gadania, postanowiłem zostawić uprzedzenia na boku, kiedy podszedł do mnie Krukon o mugolskim pochodzeniu. Nie chciałem bowiem zarobić ujemnych punktów u profesora ani w żaden sposób zakłócać lekcji, tym bardziej że mój stosunek do Krukonów był zupełnie neutralny, bez względu na ich pochodzenie. Zbliżylem się do klatki, by przyjrzeć się uważniej dokazującym w niej stworzeniom, które zaczęly szczerzyć na mnie zęby, z czego wywnioskowałem, że nie były przychylnie nastawione do ludzi, jak większość magicznych stworzeń zresztą.
-Czy one gryzą?-zapytałem podnosząc wzrok na nauczyciela. Nigdy dotąd nie miałem do czynienia z tymi istotami, toteż nie wiedziałem do czego potrafią być zdolne.
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Wto Lis 04, 2014 11:11 pm
Była zatopiona w swoich myślach, więc z początku nie zwróciła uwagi na to, że Elizabeth powiedziała coś w jej stronę. Za bardzo się zatracała w swoich idealnych scenariuszach, które tworzyła w głowie, by ogarniać wszystko to, co działo się wokół niej. Była z tego typu osób, które choć twardo stąpały po ziemi, to jednak zdarzało się im odpływać w świat marzeń. Sharon poprawiła swój mały kucyk na środku głowy i skinęła delikatnie głową w stronę Cook.
- W porządku. W sumie czemu by nie? Ostrzegam tylko, że bywam nieco...niezdarna - powiedziała przepraszająco, siląc się na normalny ton. Nie chciała w żadnym stopniu odstawiać od reszty swoim zachowaniem. Wystarczyło, że robiła to swoim wyglądem.
- Trzeba uważać, żeby Nas nie zaatakowały. Różnie to bywa z takimi złośliwymi stworzeniami - dodała śmielszym tonem i ruszyła w stronę klatki, czując siłę, dzięki temu, że towarzyszyła jej brunetka. Po chwili rzuciła krótkie spojrzenie w stronę Sahira i delikatnie szturchnęła Elizabeth.
- Dziwny osobnik, prawda? Mam wrażenie, że co jakiś czas patrzy się w naszą stronę. A Ty, jak sądzisz? - Spytała konspiracyjnym szeptem i posłała jej delikatny uśmiech.
Kto wie? Może nawet się zaprzyjaźnią? O ile Sharon znajdzie w sobie wystarczająco dużo odwagi.
Alice Star
Oczekujący
Alice Star

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Sro Lis 05, 2014 6:20 pm
Biegła przez błonia w stronę zagrody ile sił miała w tych krótkich nóżkach. Przez śnieg wokół niej już kilka razy się przemówiła, ale i tak dalej biegła. Nie miała zbyt dobrej kondycji, więc już głośno dyszała, ale nie zwolniła tępa. Ona nienawidziła się spóźniać, ale teraz niestety tak się stało. Wbiegła w odpowiednie miejsce i szybkim krokiem podeszła do nauczyciela.
- P-przepraszam z-z-za s-s-spóźnienie – wydukała między dużymi haustami powietrza.
Dziewczyna była ubrana w swój płaszczyk, który wbrew pozorom był ciepły, szarą czapkę zimową i długi szal, który dostała od swojego brata. Cała była od śniegu, więc musiała śmiesznie wyglądać.
- Naprawdę… prze…praszam – szepnęła cała czerwona na twarzy. Nadal ciężko oddychała.
Nauczyciele
Nauka
Nauczyciele

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Sro Lis 05, 2014 7:17 pm
- Panie Brown, zależy. Dopóki się ich nie sprowokuje, myślę, że pana nie ugryzą. I niech pan się nie obawia, tylko współpracuje z kolegą - odparł spokojnie profesor, przyglądając się swoim uczniom. Nie chciał zbyt wiele mówić, bowiem chciał sprawdzić, jak sami sobie poradzą. Profesor Kettleburn liczył, iż nie sprawi im to większych trudności; nie powinno, bo Topki były i tak w miarę łatwymi do opieki stworzeniami. Problemem była jednak ich potrzeba wycinania różnych psikusów ludziom.
Kiedy zauważył, jak w ich stronę biegnie jedna z uczennic, cicho westchnął. Podczas jej tłumaczenia się, nic nie powiedział, jedynie spojrzał na jej zaczerwienioną twarz. Gdy już skończyła, zabrał głos.
- W porządku, panno Star. Jednak Ravenclaw trafi przez panią 5 punktów. Mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz, kiedy spóźniła się pani na moje zajęcia. Niech teraz dołączy pani do jakiegoś ucznia i zajmie się opieką nad Topkiem - powiedział profesor i wskazał dziewczynie klatkę pełną stworzeń.
Alice Star
Oczekujący
Alice Star

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Sro Lis 05, 2014 7:55 pm
Spojrzała na nauczyciela smutno i kiwnęła głową. Nie chciała się kłócić, wiedziała, że to jej wina iż stracili punkty, ale zawsze takie rzeczy bardziej do niej docierały. Rozejrzała się dookoła i poczuła lekki ucisk w brzuchu. To była lekcja, więc postara się nadrobić te punkty, które straciła. Niepewnie z delikatnym, smutnym uśmiechem podeszła do Sahira, który był z jej domu, co ułatwiało jej kontakt z osobą. Wszyscy byli już w parach, a ona tylko jeden taki mały skrzat bez.
- Mogę do was dołączyć?- zapytała cicho patrząc w stronę Sahira. Najwyżej odprawią ją z kwitkiem to sama się zaopiekuje Topkiem. Na policzkach nadal miała rumieńce ze wstydu.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Sro Lis 05, 2014 8:15 pm
Uśmiechneła się do Sharon, kiedy zgodziła się być wspólnie w grupie.
-Ja do zwinnych osób też nie należę, więc coś mamy wspólnego.. -Zaśmiała się cicho pod nosem. W sumie jeżeli coś obie miały ze sobą wspólnego tym lepiej może jakoś się zaprzyjaźnią albo coś.
-Figle figlami, ale przydałoby się nimi dobrze zaopiekować. - Powiedziała łagodnie po czym, kiedy obie szły w stronę klatek poczuła lekkie szturchnięcie z strony Sharon. Spojrzała na nią a potem na Sahira, który wcześniej im się przyglądał.
-Nie wiem czy dziwny , ale fakt przyglądał się nam, ale nie wiem czemu. Wygląda całkiem przyzwoicie. - Odpowiedziała spokojnie do dziewczyny. Następnie kolejna osoba nieco spóźniła się przez co ich dom stracił punkty.
-Ale przecież nic złego nam nie zrobił nie ? - dodała po chwili z uśmiechem.


Ostatnio zmieniony przez Elizabeth Cook dnia Sro Lis 05, 2014 9:19 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar
Martwy †
Draco Brown

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Sro Lis 05, 2014 8:36 pm
Spojrzałem na Krukonkę, która podeszła do nas z zapytaniem, czy może się do nas przyłączyć.
-No ok. To spróbuj wyjąć któregoś z klatki.-poleciłem jej, obserwując zachowanie tych pokracznych, piskliwych stworzeń. Sam nie miałem najmniejszej ochoty na dotykanie ich. W końcu z takimi stworami, to nigdy nic nie wiadomo, a ja nigdy nie przepadałem za magicznymi stworzeniami. Prawde mówiąc nie znosiłem ich i uczęszczałem na te zajęcia jedynie z musu, jednak żadne lekcje nie irytowały mnie i nie nudziły bardziej od nich, a i samego nauczyciela nie darzyłem zbytnim szacunkiem, przez jego zamiłowanie do magicznych stworzeń.
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Czw Lis 06, 2014 7:31 pm
- Myślę...myślę, że sobie z tym poradzimy. Tak, damy radę - odparła po chwili, starając się brzmieć przekonująco i kiwnęła na głową na znak, że rozumie, co ma na myśli Elizabeth. Chociaż niezdarność, niezdarnością, ale tu chodziło o coś więcej. Przy Sharon, brunetka była najzgrabniejszą dziewczyną na świecie, możecie mi wierzyć na słowo. Czasami po prostu tak w życiu bywa.
Spojrzała w stronę spóźnionej dziewczyny, po czym kiedy, Cook ponownie się do niej odezwała, zmarszczyła czoła i przejechała palcem po policzku.
- Typ samotnika, tak bym to ujęła. Nie mnie jednak oceniać, co nie zmienia faktu, że to niekoniecznie miłe, jak ktoś się tak gapi, zamiast podejść i powiedzieć wprost - dodała pewnie i ruszyła do klatki, niechcący zahaczając o blondwłosowego Ślizgona.
- Przepraszam - powiedziała cicho, starając się opanować zdenerwowanie i otworzyła najdelikatniej jak tylko potrafiła klatkę, po czym sięgnęła po jedno ze stworzonek. Zaczęło ono w jej dłoniach podskakiwać i pokazywać jej język. Sharon więc, żeby nie być gorsza, odwdzięczyła się tym samym, po czym krótko się zaśmiała.
- No to teraz, Elizabeth, warto byłoby zajrzeć do podręcznika i postarać się by to stworzonko Nam nie uciekło, a także poszukać mu jakiegoś pożywienia i zadbać o jego samopoczucie.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Czw Lis 06, 2014 7:53 pm
-Ej damy rade będziemy twarde.. - Powiedziała uśmiechając się do niej wesoło. W końcu obie podeszły do klatki choć w między czasie zaczęły rozmawiać.
-Typ samotnika tak myślisz ? A może on jest po prostu nieśmiały ? . - Powiedziała spokojnie, kiedy dziewczyna szturnęla blond chłopaka spojrzała jedynie na nim kątem oka mijając go. Po chwili dziewczyna wyjęła Topka z klatki choć sama nie była pewna czy go wzięła by na ręce.
-W sumie prawda Sharon przydałoby by się. Nie wiele wiem na ich temat, a w torbie mam książkę, więc możemy z niej skorzystać z każdej chwili . - Powiedziała łagodnie po czym wyjęła z swojej torby książę z ONMS i zaczęła ją kartkować aż doszła do odpowiedniej strony o którym było opisane topki.
-W podręczniku nie pisze o tym jak go karmić, ale za to pisze co zrobić by miał dobre samopoczucie . O! Patrz tutaj. - uśmiechnęła się i palcem dotknęła miejsca gdzie było to napisane, a kątem oka spojrzała na Topka jakby chciał uciec jeżeli Sharon spojrzała by w jej podręcznik.
Sahir Nailah
Oczekujący
Sahir Nailah

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Czw Lis 06, 2014 11:53 pm
Wzdrygnąłeś się lekko - wszystko słyszysz, wszystko do Ciebie dociera, gdyby nie fakt, że był dzień, pewnie jeszcze zastanawiałbyś się, jaki mają wszyscy tutaj smak krwi, a tak? Po prostu stoisz, nawet nie potrafisz się jakkolwiek zmusić, żeby zająć się tym stworzonkiem w parze, tak jak przykazano. Nadal docierała do ciebie rozmowa tamtych dwóch niewiast, ale tym razem już nie zwróciłeś na nie wzroku - odetchnąłeś głęboko, dopiero z opóźnieniem odbierając fakt, że ktoś się zjawił z opóźnieniem, że ktoś w ogóle do Ciebie podszedł... Odezwał się i chyba chciał, żebyś odpowiedział.
- Słucham..? Tak, oczywiście... - Podniosłeś na nią spojrzenie i posłałeś dziewczynie z twojego domu ulotny uśmiech, odnajdując dłonią podparcie w pniu - wydawało ci się, że dobrze się czujesz, wydawało się, że dzień był całkiem niezły... Mimo to niemoc złapała cię w swe szpony właśnie teraz i postanowiła ciągnąć do podłoża, powoli chwiejąc prawidłowym odbiorem równowagi. Patrzyłeś więc, jak Draco nachyla się nad klatką i dopytuje nauczyciela, nie będąc w stanie się ruszyć - łapiesz głębszy oddech zimnego powietrza, zadziwiony tym, jak wolno potrafił poruszać się czas w niektórych momentach - byle się nie ruszać, bo nogi odmówią ci posłuszeństwa od tej słabości, która objęła twoje ciało. Twe oczy przyszpilały małe, bogu winne stworzonko w klatce - z pewnością to otumanione spojrzenie zawierające w sobie magię drapieżnika zajmującego szczyt łańcucha pokarmowego nie pomoże w zajęciu się nim i uspokojeniu go.
Alice Star
Oczekujący
Alice Star

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Pią Lis 07, 2014 5:49 pm
Spojrzała na Ślizgona, który powiedział co miała zrobić. Alice była zbyt nieśmiała, aby się sprzeciwić, więc tylko kiwnęła głową i podeszła do klatki, aby ją otworzyć. Spojrzała na stworzonko i zaczęła się mu przyglądać. Miała nadzieję, że trafi na takiego, który nie uprzykrzy jej tego zadania. Uśmiechnęła się tym swoim melancholijnym uśmiechem i otworzyła klatkę.
Jej uwagę przykuł Sahir, który dziwnie się zachowywał, ale nic nie powiedziała. Praktycznie nigdy z nim nie rozmawiała, a teraz musi skupić się na pracy, aby nadrobić punkty dla domu.
Wyciągnęła ostrożnie jednego z klatki, a ten zaczął już wytykać jej język oraz ruszać się niecierpliwie.
- Topki pożywiają się owadami - powiedziała cicho.- Więc najlepiej mu dać coś do jedzenie - spojrzała na dwójkę chłopaków z nadzieją, że jej z tym pomogą.
Sponsored content

Zagroda              - Page 3 Empty Re: Zagroda

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach