- Sybilla Trelawney
[uczennica] Sybilla Trelawney
Pią Gru 19, 2014 10:57 pm
Imię i nazwisko: Sybilla Trelawney
Data urodzenia: 9.03.1962r.
Czystość krwi: Półkrwi
Dom w Hogwarcie: Hufflepuff
Różdżka: Leszczyna i włos jednorożca, 9½ cala, bardzo elastyczna
Widok z Ain Eingarp: Sybilla od zawsze interesowała się wróżbiarstwem, nie dziwota, ponieważ od paru pokoleń kobiety z jej rodu były wróżbitkami, odziedziczyła to w genach. Także jej największym pragnieniem jest zostanie największą wróżbitką
wszechczasów.
Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie: W pierwszej klasie Sybilla zapoznawała się ze szkołą, a raczej z terenem szkoły. Jest bardzo ciekawską osobą i każdy zakątek Hogwartu musiała znaleźć i sama ocenić. W drugiej klasie dziewczyna z niecierpliwością czekała, aż nastąpi trzecia i będzie mogła zacząć uczyć się Wróżbiarstwa, które naprawdę ją interesowało. Kiedy w trzeciej klasie zaczęła Wróżbiarstwo, dostawała bardzo dobre stopnie, tak jak się w sumie spodziewała. Jednak takie przedmioty, jak Eliksiry czy Zielarstwo nie szły jej najlepiej. W czwartej klasie zaś starała się nadrobić zaległości z Transmutacji, z którą o dziwo radziła sobie całkiem nieźle.
Przykładowy Post: Przyszedł poranek, jak co dzień w Hogwarcie większość osób szykowała się do zajęć lekcyjnych. Niektórzy szli z przymusu, niektórzy chcieli się dalej wgłębiać w tajniki magii i ona należała właśnie do tej drugiej grupy. Tym bardziej, że dzisiejszego dnia odbywała się lekcja Wróżbiarstwa, jej ulubionego przedmiotu. Była pewna, że dzisiaj wydarzy się coś niesamowitego. Wiedziała też, że jak każdego dnia spotka się z Jamesem Potterem. Tak z tym Gryfonem w którym dziewczyna skrycie się podkochiwała. Może i czasami była zbyt nachalna, ale czuła w głębi serca, że on jest jej przeznaczony to właśnie dla niego z rana uczesała swoje długie, kręcone kasztanowe włosy i założyła jeszcze nie używaną opaskę na czoło. Oj jak ona lubiła te opaski, bardzo często można ją było w nich spotkać. Dziewczyna była wysoka, a na dodatek często chodziła dziwnie ubrana. Dzisiaj postanowiła założyć długą spódnicę; jeszcze po swojej babce, oraz szarą koszulę i zawieszony na szyi różowy, drobny krawat. Zarzuciła jeszcze niebieski sweter i dopiero wtedy na oczy założyła duże okulary z czarną oprawką. Swoimi zielonymi oczyma spojrzała na siebie w lustrze i uśmiechnęła się sama do siebie. Dziewczyna lubiła się uczyć. Zresztą często można było ją spotkać w bibliotece z książką w ręku. Była też kreatywna; wystarczyło tylko spojrzeć na jej niecodzienny ubiór, przez który była w szkole wyśmiewana. Na pewno trzeba jej zarzucić kreatywność choćby i na jej niecodzienny ubiór, przez który często jest w szkole wyśmiewana. Po dłuższej chwili siedzenia przed lustrem zabrała książki ze sobą i udała się na lekcje poganiana przez koleżanki z dormitorium.
Data urodzenia: 9.03.1962r.
Czystość krwi: Półkrwi
Dom w Hogwarcie: Hufflepuff
Różdżka: Leszczyna i włos jednorożca, 9½ cala, bardzo elastyczna
Widok z Ain Eingarp: Sybilla od zawsze interesowała się wróżbiarstwem, nie dziwota, ponieważ od paru pokoleń kobiety z jej rodu były wróżbitkami, odziedziczyła to w genach. Także jej największym pragnieniem jest zostanie największą wróżbitką
wszechczasów.
Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie: W pierwszej klasie Sybilla zapoznawała się ze szkołą, a raczej z terenem szkoły. Jest bardzo ciekawską osobą i każdy zakątek Hogwartu musiała znaleźć i sama ocenić. W drugiej klasie dziewczyna z niecierpliwością czekała, aż nastąpi trzecia i będzie mogła zacząć uczyć się Wróżbiarstwa, które naprawdę ją interesowało. Kiedy w trzeciej klasie zaczęła Wróżbiarstwo, dostawała bardzo dobre stopnie, tak jak się w sumie spodziewała. Jednak takie przedmioty, jak Eliksiry czy Zielarstwo nie szły jej najlepiej. W czwartej klasie zaś starała się nadrobić zaległości z Transmutacji, z którą o dziwo radziła sobie całkiem nieźle.
Przykładowy Post: Przyszedł poranek, jak co dzień w Hogwarcie większość osób szykowała się do zajęć lekcyjnych. Niektórzy szli z przymusu, niektórzy chcieli się dalej wgłębiać w tajniki magii i ona należała właśnie do tej drugiej grupy. Tym bardziej, że dzisiejszego dnia odbywała się lekcja Wróżbiarstwa, jej ulubionego przedmiotu. Była pewna, że dzisiaj wydarzy się coś niesamowitego. Wiedziała też, że jak każdego dnia spotka się z Jamesem Potterem. Tak z tym Gryfonem w którym dziewczyna skrycie się podkochiwała. Może i czasami była zbyt nachalna, ale czuła w głębi serca, że on jest jej przeznaczony to właśnie dla niego z rana uczesała swoje długie, kręcone kasztanowe włosy i założyła jeszcze nie używaną opaskę na czoło. Oj jak ona lubiła te opaski, bardzo często można ją było w nich spotkać. Dziewczyna była wysoka, a na dodatek często chodziła dziwnie ubrana. Dzisiaj postanowiła założyć długą spódnicę; jeszcze po swojej babce, oraz szarą koszulę i zawieszony na szyi różowy, drobny krawat. Zarzuciła jeszcze niebieski sweter i dopiero wtedy na oczy założyła duże okulary z czarną oprawką. Swoimi zielonymi oczyma spojrzała na siebie w lustrze i uśmiechnęła się sama do siebie. Dziewczyna lubiła się uczyć. Zresztą często można było ją spotkać w bibliotece z książką w ręku. Była też kreatywna; wystarczyło tylko spojrzeć na jej niecodzienny ubiór, przez który była w szkole wyśmiewana. Na pewno trzeba jej zarzucić kreatywność choćby i na jej niecodzienny ubiór, przez który często jest w szkole wyśmiewana. Po dłuższej chwili siedzenia przed lustrem zabrała książki ze sobą i udała się na lekcje poganiana przez koleżanki z dormitorium.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach