Chloé Wintson [uczennica]

Imię i nazwisko: Chloé, Karine Wintson
   Data urodzenia: 11.03.1961 r. (16 lat- VI klasa)
   Czystość krwi: półkrwi
   Dom w Hogwarcie: Ravenclaw
   Różdżka: Biały orzech, włos z jednorożca, 13 cali, giętka
   Widok z Ain Eingarp: "To przed czym stara się uciec i ukrywa, lub sama nie jest tego aż tak świadoma. Co zatem ma na sumieniu panna Wintson? Nic takiego szkodliwego. Widzi sypialnie w niej blade światło, które pada z kominka, wszystko skąpane w purpurowych odcieniach, czerwieni i złocie. Wygląda jak stara komnata sypialna, wraz z łożem i baldachimem który wisi nad dziewczyną. Ma ona przymknięte oczy, rozchylone lekko usta i całuje swoje odbicie w lustrze, które dzierży w dłoni."  (Jako, że zwierciadło nie jest tak obcesowe i niemagiczne jak ja i nieco zakrzywia obraz nie dając często odpowiedzi w prost wyjaśniam. Nasza Wintson pragnie miłości, szczęśliwej, spełnionej i nie do samej siebie jakby mogło się to wydawać po przez artefakt lustra, lecz miłości innej kobiety, która ma być jej odbiciem. Obecnie nie poznała swojej jedynej pięknej i uroczej, jednak kiedyś ten obraz zastąpiony zostanie przez prawdziwą osobę.)
   Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie: Chloé Wintson- uczennica bardzo zdolna, ambitna o bystrym umyśle. Jest jednak lękliwą i nieco wyizolowaną dziewczyną, która chciałaby mieć swoją "paczkę" przyjaciół. Orzech w różdżce, symbol przemian ma jej pomóc rozwinąć skrzydła i stać się pewną siebie czarownicą. Jej ulubionym przedmiotem są eliksiry, zielarstwo i o dziwo mało popularne runy oraz numerologia, z których jest świetna. Nie przepada za transmutacją, której nauka jest istnym cierpieniem. Z reszty przedmiotów jest powiedzmy dobra. Nie sprawia problemów wychowawczych. Lubiana przez nauczyciela eliksirów.   
   Przykładowy Post: Dzień mijał leniwie, na błoniach zalegały tony śniegu, które nie zamierzały ustąpić, lecz gajowy próbował się z nimi jakoś uporać. Chociażby na tyle, by można było spokojnie przejść nie mocząc sobie specjalnie szat. Panna Wintson, dziewczyna o długi, lekko pofalowanych blond włosach siedziała pod oknem w bibliotece i spoglądała przez nie. Wszystko wokół wydawało się absorbować uwagę dziewczyny, tylko nie nudne książki o transmutacji. Ileż ciekawszych rzeczy można było wykonać w tym czasie a nie uczyć się tak durnego przedmiotu. Siedziała wsparta brodą o dłonie z wyraźnie rozmarzonym wzrokiem a jej szare oczy stały się wodniste i bardzo nieobecne. Wokół było pusto, pusto ale tylko przy jej stole, jakoś nikt się nie kwapił dosiąść do nieśmiałej i czasem ekscentrycznej dziewczyny. No chyba, że trzeba było pomóc w zadaniu domowym, albo w zaliczeniu z eliksirów. Wtedy wszyscy walili do niej jak do wyroczni w Delfach. Dzisiaj nie była nikomu potrzebna. Śnieg znowu zaczął prószyć. Zwróciła swój wzrok w stronę ksiąg w skórzanych oprawach. "Ech czemu ja? Czemu jak ktoś potrzebuje pomocy to mu pomagam, a jak ja to każdy zajęty jest swoimi sprawami?" Zmarszczyła nos i otworzyła księgę.
Dodatkowe:

Rodzina:

- Ophélie Gabrielle Wintson [10 lat]- siostra
- Fabienne Delphine Wintson [32 lat]- ciocia, siostra ojca
- Félix Maximilien Wintson [37 lat]- ojciec Chloé i Ophéli
- Lena Ekaterina Nikolaevich Wrońska [36 lat]- matka Chloé i Ophéli
- Wiktor Aleksander Nikolaevich Wroński [40 lat]- wujek Chloé i Ophéli, brat matki
- Michaił Borys Nikolaevich Wroński [41 lat]- wujek Chloé i Ophéli, brat matki
- Misha Tatiana Michaiłevich Wrońska [17 lat]- córka Mchaiła, siostrzenica Leny, kuzynka Chloé i Ophéli