Go down
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Listopad / Grudzień 1977 roku Empty Listopad / Grudzień 1977 roku

Pon Wrz 30, 2013 8:12 pm
Listopad / Grudzień 1977 roku Dvlu
Spis Treści
1. Wstęp
2.Co nowego w szkole i na świecie?
3.Plotki z Hogwartu
4. Stan gotuje
5.Wywiad z panią prefekt Gryffindoru
6.Magiczny horoskop
7.Hogwarckie dowcipy
8. Jaką jesteś poczwarą?





1. Listopad / Grudzień 1977 roku Grim-reaper-icon
Uwaga! Uwaga!
To co właśnie trzymasz w dłoniach, drogi czytelniku to drugi numer niedawno powstałej szkolnej gazetki znanej jako „Portretowy Szmer”!
Kolejne numery będą pojawiać się nieregularnie, lecz przynajmniej raz na miesiąc. Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych wydaniach, wystarczy że wyślesz do Nas sowę. Nadal przyjmujemy reporterów do prowadzenia „Portretowego Szmeru” - po prostu wpadnij na spotkanie Klubu Redakcyjnego.
Drogi Pączku! Jeśli chodzi o dział mody i kosmetyków to pomyślimy o tym, natomiast odnośnie sportu – już wkrótce wraz z zaczęciem sezonu Quidditcha!
Pierwszy numer poszedł równie szybko, co dyniowe paszteciki! Dziękujemy naszym czytelnikom za dobre słowa. Mamy nadzieję, że Was nie zawiedziemy!






2.  Listopad / Grudzień 1977 roku Oasn

Nowy nauczyciel zaskakuje!
Niedawno w szkolnych progach zagościł nowy profesor, który o dziwo ma więcej niż 30 lat, a wygląda na... 20. Wzbudził on oczywiście ogromne zaciekawienie zarówno wśród uczniów, jak i u swoich kolegów z grona pedagogicznego. Nasz drogi profesor Vincent Nightray jednak nie próżnuje! Oprócz Numerologii przejął też piecze nad klubem „Prostej Kreski”.  Co będzie dalej? Tego dowiecie się wkrótce.  

Jęcząca Marta – Zniknęła?
Od jakiegoś czasu, jak donosi kilka uczennic duch Jęczącej Marty nie pojawia się w łazience na III piętrze. Sprawa jest dosyć podejrzana, zwłaszcza, że Marta ponoć nigdy nie opuszczała na tak długo swojego ukochanego domu. Czyżby utknęła w jakimś kolanku? A może... odeszła na zawsze z tego świata? Nic nam na ten temat nie wiadomo. Podobno sprawą Marty ma się zająć kilku nauczycieli. Będziemy Was informować na bieżąco.

U profesora Hucksberry'ego straszy!
Podobno z jego gabinetu dobiegają dziwne odgłosy podobne do drapania i zawodzenie godne najbardziej złośliwych ghuli. Nikt łącznie z samym profesorem OPCM nie wie co tam się dzieje. Oczywiście pan Hucksberry obiecał zająć się sprawą i dopilnować, żeby źródło tych dziwów zniknęło. O ile najpierw uda mu się dostać do środka.
Istnieje jednakże kilka teorii, według których  jakiś złośliwy duch zamieszkał w gabinecie profesora  - stawiam 10 galeonów, że to Irytek. Niektórzy myślą, że profesor wszystkich nabiera, albo że jest to dowcip Huncwotów. A jaka jest wasza teoria? Jak sądzicie, co też może się teraz dziać w środku?

Bombowy Bal Halloween'owy!
Każdy w zamku już słyszał zapewne o 'wybuchowym' zamieszaniu na balu, spowodowanym w większości przez Ślizgonów. A właściwie przez dwóch. Tak, znamy już ich imiona i nazwiska, a sami nicponie dorobili się niezłego szlabanu. O kim mowa? O nikim innym, jak o prefekcie naczelnym Slytherinu, Shanie Collinsie i pałkarce drużyny zielonych Caroline Rockers. Oboje popisali się pokazem swoich umiejętności, powodując chaos na miarę Huncwotów.
Na szczęście po chwili wszystko wróciło do normy, a uczniowie bawili się do białego rana.







3. Listopad / Grudzień 1977 roku 0ica
Witajcie, hogwarckie straszydła!

Wydaje wam się, że wiecie o wszystkich ciekawych wydarzeniach w szkole? My wiemy, że nie!
Zwłaszcza, że teraz już za nami Halloween, ale no cóż my nadal nim żyjemy i mamy do przekazania kilka interesujących ploteczek!

Ostatnio w zamku zaczęto coraz bardziej zwracać uwagę na Sahir'a, Caroline i Julie. A dlaczego? Otóż z pewnych źródeł wiemy, że owa trójka miała niezwykle interesujące, jak i dość napięte spotkanie, które zakończyło się ucieczką krukonki, zaatakowaniem ślizgonki i dziwnym zniknięciem krukona. Niestety nic więcej na ten temat nie wiadomo, oprócz tego, że chwilę potem pojawili się bracia Aligheri w poszukiwaniu legendarnej Beatrycze. Czy to prawda, czy też Rayne i Fintan są zbyt zakochani w wizji swego przodka by dostrzec realną rzeczywistość? No i chyba wybrali sobie złą osobę by sprawdzić swą tezę. Panowie, prędzej narodowa drużyna Niemiec wygra mistrzostwa Quidditcha, niż ta ślizgonka okaże się tym niedościgniętym ideałem piękna.
No ale ponoć są gusta i guściki, więc kto tam wie.
Zauważono też dwóch profesorów. Profesora Hucksberry'ego oraz profesor Selwyn na dość intrygującym spotkaniu na balkonie. Czyżby i tam wisiała miłość w powietrzu? A może oboje planowali spojrzeć w gwiazdy i dostrzec, co czeka nas wszystkich w niedalekiej w przyszłości?
Jak mówią od jakiegoś czasu centaury: Wenus jest zbyt widoczna.
To wszystko na dzisiaj – więcej już wkrótce.

                      Samych psikusów życzą Wam,
                                          Szkolni Plotkarze.







4. Listopad / Grudzień 1977 roku B8li
Specjalnie na zbliżające się zimowe wieczory.
Czekolada z niespodzianką:
- średnia tabliczka czekolady z Miodowego Królestwa
- szklanka mleka
- kilka kropel soku z dynii
- liście mięty
- pieprzny diabełek

Łamiemy czekoladę i wrzucamy ją do kociołka. Wyczarowujemy pod kociołkiem nie za duże ognie i dodając mleko zaczynamy mieszać. Następnie wrzucamy pieprznego diabełka i czekamy, aż całość nabierze jednolitej formy. Kiedy już nasza czekolada będzie gotowa nalewamy ją do ulubionego kubka i dodajemy kilka kropel soku z dyni i liście mięty dla smaku.
I gotowe! Gwarantowane natychmiastowe ocieplenie! Idealne do przechadzek po lochach, czy też po błoniach. Uwaga! Łatwo się od niej uzależnić.








5. Listopad / Grudzień 1977 roku Ppa4
S: Witam w kolejnym numerze gazety!To wspaniale, że Nas czytacie! *poprawia swoje ciągle spadające okulary i uśmiecha się szeroko* Dziś przeprowadzę drugi wywiad dla „Portretowego Szmeru” . Tym razem z nikim innym, jak ze samą sławną pani prefekt z Gryffindoru, znaną też inaczej jako podbijaczką męskich serc i... nie dokończył, bo w tym samym momencie Lily wyrwała mu mikrofon*
L: Wypraszam sobie. Nie jestem żadną podbijaczką, to tylko jeden nadętny...*zacisnęła wargi i na samą myśl rzuciła wojownicze spojrzenie w Stana* Zrestą. Nieważne.
S: Czyżbyś mówiła o Jamesie Potterze? *zaciekawił się* Wielu naszych czytelników interesują łączące Was relacje. Podobno wasze kłótnie ucichły, a James dał Ci w końcu spokój. Czy to prawda?
L: Czyż nie powiedziałam, że to nieważne? *westchnęła i pokręciłą głową* Tak. To prawda. Ale jestem pewna, że coś kombinuje! To do niego niepodobne!
S:  Nie uważasz, że to już obsesja? Czyżby role się teraz odwróciły? uśmiechnął się szeroko i puścił jej oczko*
L: Chyba kpisz. *prychnęła i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej* Możemy zmienić temat, czy mam sobie iść? Jakoś nie mam ochoty rozmawiać ciągle o Jamesie Potterze.
S:  Dobrze, już dobrze, nie denerwuj się tak, kochaniutka. *poklepał ją po plecach i wcisnął czekoladową żabę do jej ust* To może opowiesz Nam co łączy Cię z Gwynem? Kiedy z nim rozmawiałem odniosłem wrażenie, że magia wisi w powietrzu między Wami... *oparł głowę o dłoń, puszczając do niej oczko*
L: To jest niedorzeczne! Czyż nie ma ciekawszych tematów niż życie uczuciowe?! *Przełknęła szybko żabę i zarumieniła się pod wpływem emocji* Nie mam nic więcej do dodania. Wracam do nauki! Żegnam.
S:  Tak więc panna Evans, jak widać nie jest chętna do dzielenia się tym, co znajduje się w jej serduszku. Zamiast tego woli przygotowywać się do OWUTEMÓW. To wszystko na dziś. Z pewnością nieraz jeszcze usłyszymy o Lily Evans! *Zawołał poprawiając swój strój trolla*








6.Listopad / Grudzień 1977 roku Horoscopebrushbyfabsenc
Baran
Nauka: Już teraz nauka u Ciebie zniknęła gdzieś za drzewami Zakazanego Lasu. Zamiast starać się o lepszy start wolisz planować swoje wakacje i o dziwo masz szansę by wreszcie zwiedzić zamek Draculi. Twoja  tępota jednak nie sprzyja Ci i w niedalekiej przyszłości szykuj się na natłok prac domowych.
Miłość: Nie narzucaj się zbytnio swojej miłości! Być może twoja ukochana osoba przez to dusi się twoją wonią godną zepsutego eliksiru miłosnego. Nie wymachuj także zbyt gwałtownie różdżką za każdym razem, gdy pośle komuś uśmiech. Co za dużo to nie zdrowo.
Zdrowie:  O dziwo zdrowie Ci dopisuje, mimo tych wszystkich zakładów żywieniowych. Jednakże nie ciesz się za długo! Ponoć barany żyją bardzo krótko.

Byk
Nauka: Zajrzyj wreszcie do książek, bo argument, że nie lubisz czytać przestaje działać, a niestety o eliksirach możesz zapomnieć. Galeony zaczęły uciekać z twojej kieszeni, zapomniałeś?
Miłość: Twój wdzięk casanovy zaczął wreszcie działać! Koledzy z roku są zadziwieni twoimi nowymi sztuczkami. Jeszcze trochę a jeden z współlokatorów spojrzy na Ciebie łaskawszym okiem. Chyba, że nie to serce chcesz zdobyć – radzimy więc wtedy zamykać łazienkę jakimś porządnym zaklęciem.
Zdrowie: Dożyjesz spokojnej starości, o ile nie spotkasz na swojej drodze Lorda Voldemorta, lub pijanego kierowcy Błędnego Rycerza.

Bliźnięta
Nauka: Twoje modlitwy zostały wreszcie wysłuchane i Lily Evans dołączyła do kółka korepetycji – także korzystaj, póki masz okazję!
Nawet jeśli nie przepadasz za nią i masz coś do niej krwi musisz pamiętać o tym, że trzeba wreszcie wziąć się w garść i zacząć pojmować, jak poprawnie trzyma się różdżkę.
Bowiem twoja upartość spowoduje wypadek, jak na przykład trafienie magicznym patykiem w oko profesora Hucksberry'ego.
Oj nie chciałbym być wtedy na twoim miejscu.
Miłość: Z przykrością musisz przyjąć do wiadomości, że listopad spowoduje szereg niekoniecznie pozytywnych wypadków. Tak, właśnie. Wszelkie miłości ulecą z dymem z kominka, a Tobie pozostanie jedynie wzdychanie do wokalisty Chorych Wampirów.
No ewentualnie możesz pofatygować się na jakąś imprezę. Tam zawsze jest pełno różnych desperatów podobnych do Ciebie.
Zdrowie:  Ponoć głupi ma zawsze szczęście. Niestety, tym razem nie. Przez te wszystkie schadzki w komórkach na miotły i romantyczne spacery na błoniach dorwało cię przeziębienie godne samego Filcha. Także nie zdziw się, jak będziesz nagle charczał, a twój kaszel będą słyszeć nawet w lochach.

Rak
Nauka: Przestań wreszcie narzekać, że twoje złe oceny są wynikiem spisku wszystkich szlam i zdrajców krwi. Prawda bywa bolesna, ale sam dobrze wiesz, że sam sobie jesteś winien. I nie, ta ładna Krukonka z VI roku Ci nie pomoże.  Możesz jednak spodziewać się nowej dostawy gotówki od tatusia. Tym razem będzie to więcej niż jeden galeon i nadgryziona lukrowana pałeczka.
Kup sobie porządne szaty.
Miłość: Tutaj to nawet Oddział Specjalny Munga nie pomoże. Niestety twoje kłamstwa wyszły na jaw i teraz żadna się nie nabierze na twoje bajery, ani wyćwiczone uśmiechy.
Szykuj się na listopadową posuchę!
Zdrowie: Jest lepiej. Badania wypadły korzystnie i teraz możesz korzystać z życia. Jeszcze. Niestety gorzej z twoimi włosami – ktoś mógł Ci dosypać czegoś do kielicha.

Lew
Nauka: Twoje nałogi dają o sobie znać w najmniej korzystnym momencie twego życia. Nawet nie wiesz, jak bardzo zadziwieni są nauczyciele twoją inwencją twórczą. Być może Ci odpuszczą i będziesz leciał na Nędznych w tym miesiącu.
Miłość: Nie ma co zapijać smutków piwem kremowym, tylko zacząć wreszcie rozglądać sie za kimś, kto poprowadzi Cię przez rączkę niedaleko VI piętra. Może nawet ktoś się zgodzi byś wypróbował na nim pozycję na głodnego hipogryfa. Miej jednak świadomość, że za długie paznokcie przeszkadzają w trzymaniu butelek!
Zdrowie:  Jako, że młodziutka pani Pomfrey się zlitowała udało Ci się zdobyć całą zgrzewkę pieprznych eliksirów! Korzystaj więc do woli.

Panna
Nauka: Wreszcie można od Ciebie wyczuć gotówkę! A co za tym idzie? Stawiasz wszystkim po miodzie piwnym w Trzech Miotłach. Niestety, nauczycieli nie przekupisz i czeka cię ostre kucie by zataić te wszystkie Trolle i Okropne przed rodzicami.
Jeśli nie zdążysz przed końcem listopada to czeka cię stuprocentowy wyjec w Grudniu.
Miłość: Jeśli tak bardzo pragniesz stracić dziewictwo to proponujemy Ci Puchona. Nawet nie myśl o poszukiwaniu wampira – chyba, że chcesz się stać jego przekąską. Ewentualnie możesz jeszcze zgłosić się do jakiegoś Krukona. Oni na bieżącą są z czarodziejską kamasutrą, choć się nie przyznają.
Zdrowie: Od połowy listopada czeka cię atak wysypki i to dość... nieprzyjemnej. Radzimy od razu zaopatrzyć się w jakieś maści.

Waga
Nauka: Może i będziesz miał puste kieszenie, ale za to możesz liczyć na poprawę sytuacji z Transmutacją. Profesor MacGonagall, jak widać doceniła twoje wypracowanie na temat zamiany żuczków w paszteciki. Jak tak dalej pójdzie będziesz mógł wreszcie się wyspać, a nie jechać na tych wszystkich cudacznych mugolskich tabletkach.
Miłość: Niestety, nie masz tego „czegoś”. Właściwie... nie masz niczego, nawet ślimaka – gumiaka na pocieszenie. I to jest dopiero przygnębiające.
Ale nie martw się! Twoja bieda skusi w końcu jakiegoś ucznia szukającego odskoczni od codzienności. Ewentualnie, jeśli jesteś niezmiernie samotną i nieśmiałą dziewczyną zawsze zostaje pan Filch. Krążą już legendy o jego ognistym dotyku, jak u smoka.
Zdrowie: Wdychaj dużo świeżego chłodnego powietrza – to jedyne rozwiązanie by poprawić funkcjonowanie twojego zapominalskiego mózgu.

Skorpion
Nauka: Twoje ambicje są już niezdrowe. Odpuść wreszcie i daj się ponieść zabawie w Pokoju Wspólnym. Nie, nie mam tu na myśli fascynującej grze w szachy czarodziejów. Książki nie są, jak jednorożce. Nie uciekną.
Miłość: Wreszcie. Po wielu staraniach postanowiła zgodziła się z Tobą spotkać w tamtej opuszczonej sali, którą ciągle szykujesz od kilku miesięcy z wciąż niegasnącą nadzieją. W końcu. Ciesz się więc, póki szkolni zawodnicy Quidditcha są zajęci przygotowaniami do pierwszego meczu.
I nie, nie chodzi tu o Jamesa Pottera. To inna historia.
Zdrowie: Zajmij się nim lepiej, bo gwarantowane przegapienie tych wszystkich przerw od nauki z powodu utknięcia w Skrzydle Szpitalnym.

Strzelec
Nauka: To wręcz idealny okres do tego, byś zaczął uczestniczyć w szkolnych zajęciach. Jak tak dalej pójdzie to twoją nieobecność dostrzeże nawet profesor Binns.
Profesor od Wróżbiarstwa gwarantuje, że nie zobaczysz ponuraka aż do maja. Więc spokojnie. Złe omeny będą Cię dopadać dopiero w tygodniu egzaminów.
Miłość: Jak kto głosił pewien czarodziejski filozof: „jeśli nie rzucisz na nią uroku, baba nigdy się nie nauczy.” Tak więc musisz zrozumieć dlaczego twoja druga połowa jest taka tępa, jak ty. Ewentualnie pozostaje koczowanie w bibliotece w poszukiwaniu odpowiedniego uroku.
Zdrowie: Kiedyś w końcu pozbędziesz się swojej alergii na kobiece piersi. To tylko kwestia czasu.

Koziorożec
Nauka: Nic tylko byś deprawował resztę kolegów i koleżanek. Niestety, nauczyciele mają wszędzie oczy i uszy, więc wiedzą o twoich niewłaściwych zachowaniach.
Masz więc więcej prac domowych, niż inni, a Filch czeka na moment, kiedy pozwolą mu Ciebie wychłostać.
Miłość: Jesteś romantycznym poetą. Czujesz,że to po prostu nie twoje miejsce i czas i najchętniej zaszyłbyś się gdzieś tam daleko pomiędzy cmentarzem a jaskinią trolla. Kto wie, może między tobą, a duchem jakiegoś mordercy rozkwitnie miłość?
Zdrowie: Depresji się jednak nie daje leczyć w Skrzydle Szpitalnym. Pozostaje albo Avada od przyjaciela, albo kupienie sobie jakiegoś zwierzątka i pamiętnika na melancholijne wieczory.

Wodnik
Nauka: W tym miesiącu możesz liczyć na wręcz idealne sporządzanie eliksirów na zajęciach profesora Slughorna. Podłóż mu jeszcze paczkę z kandyzowanymi ananasami, a może wyśle Ci zaproszenie do swojego elitarnego klubu.
Miłość: Nie znając żadnej możliwej przyczyny poczujesz, że posiadasz coś takiego jak genitalia. Wszystko zacznie zdawać Ci się pociągające – nawet skrzywiona tiara profesor MacGonagall zacznie być dla Ciebie obiektem fantazji seksualnych.
Strzeż się jednak, by nie zacząć jęczęć na widok smarkania Pettigrew'a w chusteczkę, bo jeszcze Ci coś odpadnie. I wtedy nie będzie za wesoło.
Zdrowie: Od tego kąpania się w jeziorze z kałamarnicą rośnie Ci brzuch. Ściśle polecana dieta i wypoczynek od takich ekscesów.

Ryby
Nauka: Chwytaj okazję, bo okazja czyni złodzieja. A ty możesz wiele zyskać, na przykład tę całkiem niezłą kolekcję kolorowych skarpetek, co zaczynają cuchnąć, kiedy je nie pierzesz.
Miłość: Twoja nowa „przyjaciółka” z nowej gazetki dla czarodziei nie sprawi Ci niebiańskich doznań, więc nawet nie masz co rozpinać przy niej spodni. Ale za to poznasz wielu interesujących ludzi, kiedy wreszcie dołączysz do jakiegoś klubu.
Może nawet okaże się, że jest tam ktoś na tyle dobry z Transmutacji by rozwiązać twój „mały” problem.
Zdrowie: Oj, niedobrze. Czeka Cię ostry ból dupy, zalecana więc jest maść. Za dużo siedziałeś na kiblu i teraz masz za swoje.









7. Listopad / Grudzień 1977 roku 2p9g
Voldemort upatrzył sobie stary dom. Wchodzi tam i słyszy:
- Uważaj, Anioł Cię widzi - ignoruje go. po chwili ten sam głos
- Uważaj, Anioł Cię widzi - znowu go ignoruje. Za chwilę jeszcze raz:
- Uważaj, Anioł Cię widzi!!! - Voldemort świeci różdżką w tamtą stronę i widzi papugę, pyta:
- Jak się nazywasz?
- Kleopatra
- Co za głupek nazwał papugę Kleopatrą - śmieje się Voldemort.
- Ten sam co nazwał Rodwailera Anioł - odcina się papuga.


Rozmawiają dwaj zawodnicy Quidditcha:
-Wiesz, że wznowili treningi naszej drużyny?
-Niemożliwe! Czyżby znaleźli zgubionego rok temu znicza?




Dwa gobliny wracają z polowania i ciągną ze sobą niedźwiedzia, po drodze spotykają trzeciego goblina który pyta:
-Gryzli?
- Nie pałkami zatłukli!



Mąż do żony: Dawaj mi obiad!
Żona: A magiczne słowo?
Mąż: IMPERIO!



8.
A oto Twój WYNIK:
Listopad / Grudzień 1977 roku 1940-26957
Serdecznie gratulujemy!




Jeśli chcesz wstawić jakieś ogłoszenie, lub tak zwyczajnie zwrócić się z problemem to nie krępuj się i napisz do Nas!
Z utęsknieniem będziemy czekać na każdy list.
A tak już na koniec Cytat Miesiąca: Wow jakaś ty bialutka :3
A tak podczas robienia się Magic Lullaby na innym serwerze wyraża się Caroline Rockers!
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach