Go down
Ryūzaki Yazoo
Oczekujący
Ryūzaki Yazoo

Ryūzaki Yazoo [uczeń] Empty Ryūzaki Yazoo [uczeń]

Wto Kwi 05, 2016 3:18 pm
Imię i nazwisko: Ryūzaki Yazoo
Data urodzenia: 13.11.1962 r.
Czystość krwi: Nieczysta
Dom w Hogwarcie: Gryffindor
Różdżka: Jawor, krew bruxy, 10 ¼ cala, giętka.

Widok z Ain Eingarp: Chłopak nieśmiało spojrzał w lustro. W magiczne zwierciadło o którym tak dużo słyszał, lecz z którego jeszcze nigdy nie miał okazji skorzystać... Aż do teraz. W pierwszej chwili zawahał się i błyskawicznie zamknął oczy. Bał się swoich pragnień i tego co skrywało jego serce. Był tylko dzieciakiem, któremu w głowie kłębiły się niestworzone rzeczy. A teraz przyszło mu zmierzyć się z czymś, co najprawdopodobniej poruszy jego duszę. Przedstawi losowe pragnienie o najsilniejszym emocjonalnym ładunku.
Otworzył oczy i...
...dostrzegł siebie. Niby ten sam, jednak po chwili magiczne odbicie nieźle zaszalało i w mgnieniu oka zmieniło przedstawiony obraz. Tym razem młodzieniec stał na szczycie wielopiętrowego budynku, a na swych dłoniach trzymał małą dziewczynkę. Osmoloną i brudną od wyschniętych łez, lecz z drobnym uśmiechem na swej twarzyczce. Ryūzaki zrobił krok do przodu, prosto w przepaść. Spadał, lecz troszeczkę w innym stylu. Leciał niczym super-bohater w czerwonej pelerynie i powoli opadł na ulicę pełną strażaków gaszących pożar ów wspomnianego budynku. Oddał dziewczynkę rodzicom, po czym znów wzbił się w powietrze. Leciał na ratunek kolejnej potrzebującej osobie...
Takie właśnie pragnienie dostrzegł blondyn w magicznym zwierciadle... A czego się spodziewaliście po piętnastoletnim łobuzie, który w wolnych chwilach czyta mugolskie komiksy... Chyba nie ckliwych romansów.

Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie:

Astronomia - O
Eliksiry - Z
Historia Magii - T
Numerologia - O
Obrona Przed Czarną Magią - Z
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami - N
Starożytne Runy - N
Transmutacja - O
Wróżbiarstwo - T
Zaklęcia i Uroki- Z
Zielarstwo - Z

Przykładowy Post:
Było tuż po północy, kiedy drzwi od dormitorium dziewczyn ustąpiły leciutko. Nie zaskrzypiały, nie zachrobotały... nie wydały z siebie najmniejszego dźwięku. Bezszelestnie przesunęły się na zawiasach i zatrzymały w pół drogi. W progu nikogo jednak nie było... nie od razu. Dopiero po paru sekundach ktoś powoli począł wyłaniać się zza futryny. Najpierw połowa twarzy, później cała głowa, a następnie reszta ciała. Czarne oczka przybysza błysnęły leciutko po czym zwęziły się w niecnych zamiarach. Gdyby któraś z uczennic piątego roku spojrzała w kierunku wejścia dostrzegłaby w mroku zarys szczupłej postaci. Postaci, która w pierwszej chwili na myśl przywodziła Nocnego Marka, Północnicę, bądź inną zjawę. Nie była to jednak żadna magiczna istota, lecz zwykły nastolatek. Nie kto inny jak Ryūzaki Yazoo. Blondyn o dość dziewczęcej urodzie i filigranowej posturze. Gdyby któraś z uczennic spojrzała w stronę młodzieńca i dobrze się mu przyjrzała, to stosunkowo szybko zidentyfikowałaby go w mroku. Gdyby... Na szczęście dla Ryūzakiego dziewczyny o tej porze słodko już spały. Nastolatek bez większego zastanowienia wkradł się do pokoju i przymknął za sobą drzwi. Jak na razie wszystko szło zgodnie z planem. Delikatny uśmiech pojawił się na jego różanych ustach, gdy po kolei wzrokiem obejmował pięć szkolnych łóżek i śpiące w nich królewny. Zdążyły mu się ukształtować w głowie jeszcze dwie na wpół zboczone myśli, nim przeszedł do działania. Tej nocy jego misją było zrobienie koleżankom małego psikusa, dlatego nastolatek zabrał ze sobą kilka niezbędnych rzeczy. A mianowicie pastę do zębów, parę markerów, eliksir miłosny i dziwne małe grzybki – halucynki z Zakazanego Lasu.
Jak wiadomo, grzyby są różne: jedne nakarmią, inne film wyświetlą...
Minęło kilkanaście minut, a w tym czasie Ryūzaki zdążył pomalować pastą i markerami wszystkie koleżanki, dolać do soku jednej z dziewczyn eliksir miłosny i przyprawić grzybkami jakieś babeczki stojące na półmisku przy ich jadalnym stoliku. Można śmiało powiedzieć, że nocny plan został wykonany. Ale to nie wszystko. Nim szkolny łobuz opuścił dormitorium dziewczyn, zabrał z sobą biustonosz, który w ostatniej chwili wpadł chłopakowi w oko. To nie tak że Ryūzaki był małym zboczeńcem. No może troszeczkę był... ale ów biustonosz miał posłużyć blondynowi do jego kolejnego żartu. Najprawdopodobniej podrzuci go swojemu koledze podczas śniadania w Wielkiej Sali, a później postawi go w krępującej sytuacji. A może biustonosz zawiśnie na najwyższej obręczy tuż przed meczem Quidditcha...
Czas pokaże.
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Ryūzaki Yazoo [uczeń] Empty Re: Ryūzaki Yazoo [uczeń]

Czw Kwi 14, 2016 3:20 pm

Czy Ryūzaki spełni swoje marzenia? Wszystko przed nim, ale z całą pewnością nie będzie narzekał na nudę w swoim życiu.
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach