Go down
Ellie Liath Peletier
Sztuka
Ellie Liath Peletier

Elizabeth Marie Luthienne Peletier [dorosła] Empty Elizabeth Marie Luthienne Peletier [dorosła]

Sro Sie 19, 2015 10:25 pm
Imię i nazwisko: Elizabeth Marie Luthienne Peletier, ale towarzyszy jej wiele pseudonimów i zdrobnień, wśród których najpopularniejsze są Ellie, Lizzie i Liath. Na potrzeby Kuriera wielokrotnie przyjmowała fałszywe tożsamości. Najczęściej powtarza się wśród nich Viviann Vimes.
Data urodzenia: 01 sierpnia 1944 r.
Czystość krwi: Czysta
Była szkoła: Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, Slytherin
Praca: Redaktor Naczelna w Proroku Codziennym
Różdżka: Grusza, włos z ogona testrala, 12 i pół cala, mało giętka

Widok z Ain Eingarp: Niezależnie od aktualnego wyglądu i ubioru, kiedy Ellie odbija się w lustrze Ain Eingarp zamiast siebie widzi Margaret Peletier - swoją świętej pamięci matkę. W kwiecie wieku, odzianą w zwiewną, białą sukienkę. Od wczesnej młodości dziewczyna próbowała się do niej upodobnić we wszystkich aspektach życia, ponieważ to ją właśnie uważa za kobietę idealną. Perfekcję, do której powinno się dążyć.

Przykładowy Post: "I pomyśleć, że zaczynałam jako redaktor kółka redakcyjnego w Hogwarcie", przeszło jej przez myśl, kiedy wyglądała przez okno pasażerskiego samolotu, kołującego właśnie nad londyńskim lotniskiem. Wracała właśnie do siedziby głównej Proroka Codziennego po kolejnej wyprawie mającej na celu znalezienie haków na obecnego Ministra Magii. Naczelna twierdziła, że Rökkura trzeba wreszcie wykończyć, a Ellie nie miała zamiaru protestować - dążenie do prawdy stało się jej obsesją, a ten drań miał coś na sumieniu.
Dlaczego więc wracała z pustymi rękoma? Otóż przez ręce właśnie, a właściwie ich brak. Napięcia w kraju rosły, a praca w tak popularnej i kontrowersyjnej gazecie stała się dla niektórych zbyt dużym ryzykiem. Rezygnowali więc ze stanowisk, a Prorok zaczął cierpieć na brak rąk do pracy, przez co zespół został zmuszony do zatrudniania coraz dziwniejszych i mniej zaufanych korespondentów.
Kiedy znów znalazła się w biurze odetchnęła z ulgą. Była zmęczona dłużącą się podróżą, w dodatku mugolskimi środkami lokomocji, a jednocześnie gotowa do działania - stukot potężnych, białych obcasów niósł się po pomieszczeniu, zwracając uwagę siedzących przy biurkach, nowych praktykantach. Minęła rząd luster, powieszonych na ścianie w celu optycznego powiększenia sali, przy okazji poprawiając i tak nienagannie ułożoną fryzurę.
Już po chwili znalazła się przed szklanymi drzwiami.
"A. R. Smith, Redaktor Naczelna".
Złota tabliczka błyszczała się w świetle lamp.
Weź oddech.
Pewnym krokiem wkroczyła do środka, po czym zatrzymała się i zmarszczyła brwi.
- Wybierasz się gdzieś? - zapytała szefowej, opierając ręce na biodrach i spoglądając na nią spode łba. Na biurku leżał stos kartonowych pudeł pełnych rzeczy osobistych.
- Owszem, Peletier. Rezygnuję. - wyraźne zdenerwowanie wyczuwalne w jej głośnie jasno wskazywało na to, że coś jest nie tak.
- Rezygnujesz? Przecież to twoja gazeta. - pokręciła głową zszokowana, nie bardzo wiedząc jak zareagować na tak szokujące wieści.
- Rezygnuję, Peletier. Wyjeżdżam. A ty zajmiesz moje miejsce.
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Elizabeth Marie Luthienne Peletier [dorosła] Empty Re: Elizabeth Marie Luthienne Peletier [dorosła]

Czw Sie 20, 2015 10:50 pm

Elizabeth jest intrygująca i gotowa do poszukiwania prawdy by móc ją przekazać reszcie światu. Myślę, że czysta krew będzie do niej pasowała jak najbardziej, tak samo jak tytuł Redaktor Naczelnej! Akcept!
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach