- Julia Lawton
Julia Lawton [uczennica]
Pon Lip 13, 2015 4:22 pm
Imię i nazwisko: Julia Lawton
Data urodzenia: 28/10/1962 r.
Czystość krwi: Nieczysta
Dom w Hogwarcie: Hufflepuff
Różdżka: Buk, włos północnicy, 9 cali
Widok z Ain Eingarp:
Julia stojąc przed zwierciadłem z pewnością ujrzałaby swoją rodzinę, a konkretniej rzecz ujmując ukochaną matkę bezpieczną, szczęśliwą, krzątającą się po spokojnym domu. Nie byłoby w nim ojca, tego co spokój zawsze burzył i niszczył, lecz za to byłaby w nim sama Julia. Pogodna, wiedząca czego chce kobieta z ukochanym u boku, oraz dzieckiem na rękach. Żyjąca pełnią życia, wesoła, samodzielna, spełniona.
Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie:
W życiu by nie przypuszczała, że istnieje coś takiego jak magia ani tym bardziej, że ona potrafi czarować i ma predyspozycje w tym kierunku. Na początku wciągała więc wiedzę magiczną, niczym gąbka. Teraz już trochę mniej, jednak nadal wszystko jest całkiem fascynujące i ciekawe. Jak wiadomo jednak z upływem lat dziewczyna przywykła do niezwykłości otaczającego ją „magicznego” świata. Kto by pomyślał, że jest czarownicą dla której konikiem stanie się Transmutacja oraz Zaklęcia i Uroki. Żeby nie było, reszty przedmiotów nie olewała, ale wolała skupić się właśnie na tych dwóch. Z chęcią bowiem na nie uczęszcza i darzy sympatią. Nie przepada jednak za Starożytnymi Runami i Wróżbiarstwem - są to dla niej straszne nudy i nic więcej. Kompletnie nie jej bajka. Szczerze mówiąc zawsze przysypiała na tych zajęciach i zbytnio na nich nie uważała. Starała się jednak trzymać to w ukryciu.
Przykładowy Post:
Kolejna w tym roku już lekcja czarów. Julia wybrała się na nią ubrana w szaty swojego domu, w ręce trzymając pasek od torby, która była wypełniona książkami, pergaminami oraz piórem i atramentem. Torba powędrowała szybkim ruchem na ramię, a jej właścicielka śpieszyła się na zajęcia. Szybki chód pozwolił dotrzeć jej do dobrze znanego pomieszczenia. Miała jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia lekcji. Julia usiadła obok swojej najlepszej koleżanki z całej grupki znajomych, z którymi spędzała swój wolny czas na rozmowach, czy też wygłupach.
–Hej, słyszałaś o najnowszej plotce? Ślizgon z VI klasy zatruł się źle przygotowanym przez siebie eliksirem wielosokowym. Całe jego ciało pokrywa ohydny, różowy puch!-Mówili jej przyjaciele, a ona śmiała się wraz z nimi. W głowie miała obraz ohydnego chłopaka przypominającego różową kulkę. Najwyraźniej ktoś źle dobrał składniki - bardzo prawdopodobne, że dodał włos puffka zamiast człowieka i oto efekty. Było wesoło i zabawnie, dopóki do klasy nie wszedł profesor. Śmiechy i rozmowy ustały, dziewczyna przeczesała dłonią swoje ciemne poczochrane włosy, wlepiając niebieskie oczy w nauczyciela. I tak rozpoczęła się kolejna lekcja.
Data urodzenia: 28/10/1962 r.
Czystość krwi: Nieczysta
Dom w Hogwarcie: Hufflepuff
Różdżka: Buk, włos północnicy, 9 cali
Widok z Ain Eingarp:
Julia stojąc przed zwierciadłem z pewnością ujrzałaby swoją rodzinę, a konkretniej rzecz ujmując ukochaną matkę bezpieczną, szczęśliwą, krzątającą się po spokojnym domu. Nie byłoby w nim ojca, tego co spokój zawsze burzył i niszczył, lecz za to byłaby w nim sama Julia. Pogodna, wiedząca czego chce kobieta z ukochanym u boku, oraz dzieckiem na rękach. Żyjąca pełnią życia, wesoła, samodzielna, spełniona.
Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie:
W życiu by nie przypuszczała, że istnieje coś takiego jak magia ani tym bardziej, że ona potrafi czarować i ma predyspozycje w tym kierunku. Na początku wciągała więc wiedzę magiczną, niczym gąbka. Teraz już trochę mniej, jednak nadal wszystko jest całkiem fascynujące i ciekawe. Jak wiadomo jednak z upływem lat dziewczyna przywykła do niezwykłości otaczającego ją „magicznego” świata. Kto by pomyślał, że jest czarownicą dla której konikiem stanie się Transmutacja oraz Zaklęcia i Uroki. Żeby nie było, reszty przedmiotów nie olewała, ale wolała skupić się właśnie na tych dwóch. Z chęcią bowiem na nie uczęszcza i darzy sympatią. Nie przepada jednak za Starożytnymi Runami i Wróżbiarstwem - są to dla niej straszne nudy i nic więcej. Kompletnie nie jej bajka. Szczerze mówiąc zawsze przysypiała na tych zajęciach i zbytnio na nich nie uważała. Starała się jednak trzymać to w ukryciu.
Przykładowy Post:
Kolejna w tym roku już lekcja czarów. Julia wybrała się na nią ubrana w szaty swojego domu, w ręce trzymając pasek od torby, która była wypełniona książkami, pergaminami oraz piórem i atramentem. Torba powędrowała szybkim ruchem na ramię, a jej właścicielka śpieszyła się na zajęcia. Szybki chód pozwolił dotrzeć jej do dobrze znanego pomieszczenia. Miała jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia lekcji. Julia usiadła obok swojej najlepszej koleżanki z całej grupki znajomych, z którymi spędzała swój wolny czas na rozmowach, czy też wygłupach.
–Hej, słyszałaś o najnowszej plotce? Ślizgon z VI klasy zatruł się źle przygotowanym przez siebie eliksirem wielosokowym. Całe jego ciało pokrywa ohydny, różowy puch!-Mówili jej przyjaciele, a ona śmiała się wraz z nimi. W głowie miała obraz ohydnego chłopaka przypominającego różową kulkę. Najwyraźniej ktoś źle dobrał składniki - bardzo prawdopodobne, że dodał włos puffka zamiast człowieka i oto efekty. Było wesoło i zabawnie, dopóki do klasy nie wszedł profesor. Śmiechy i rozmowy ustały, dziewczyna przeczesała dłonią swoje ciemne poczochrane włosy, wlepiając niebieskie oczy w nauczyciela. I tak rozpoczęła się kolejna lekcja.
- Caroline Rockers
Re: Julia Lawton [uczennica]
Sro Lip 15, 2015 12:23 am
* Brakuje w niektórych miejscach przecinka, jak np. w różdżce. Dobrze by było oddzielić rdzeń od drzewa, etc.
* "...bezpieczna" - bezpieczną.
* "Nie było by w nim ojca, tego co spokój zawsze burzył i niszczył lecz za to była w nim ona." - Nie byłoby w nim ojca - tego, co spokój ten zawsze burzył i niszczył - lecz za to byłaby w nim ona (ona - znaczy kto konkretniej?).
* Za często w zwierciadle pojawia się słowo "szczęśliwa". Proponowałabym zastąpić je jakimś synonimem.
* "...maga" - magia.
* "...ona będzie przejawiać takie umiejętności" - "...to ona będzie przejawiać takie zdolności". Umiejętność to coś nabytego, a zdolność wrodzonego. Nie można nabyć magii. I o jakie zdolności chodzi? Trochę nie rozumiem tego zdania.
* "Na początku, więc wiedze magiczną wciągała niczym gąbka." - Na początku wciągała więc wiedzę magiczną, niczym gąbka.
* "Teraz już trochę mniej jednak nadal wszystko jest całkiem fascynujące i ciekawe." - Teraz już trochę mniej, jednak nadal wszystko związane z magią było dla niej całkiem fascynujące i ciekawe.
* "Kto by pomyślała, że stanie się czarownicą, której konikiem staną się Transmutacja oraz Zaklęcia i Uroki." - Kto by pomyślał, że jest czarownicą dla której konikiem stanie się Transmutacja oraz Zaklęcia i Uroki.
* "Żeby nie było reszty przedmiotów nie starała się olewać ale te dwa jakoś szczególnie przypadły jej do gustu." - Żeby nie było, reszty przedmiotów nie olewała, ale wolała skupić się właśnie na tych dwóch.
* "Z chęcią na nie uczęszcza i darzy sympatią." - Z chęcią bowiem na nie uczęszcza i darzy sympatią.
* "Za to starożytne runy i wróżbiarstwo, to kompletnie nie jej bajka, straszne nudy i nic więcej. Szczerze mówiąc zawsze przysypiała na tych zajęciach lub zbytnio nie słuchała. Ale to taka drobna tajemnica." - Nie przepada jednak za Starożytnymi Runami i Wróżbiarstwem - są to dla niej straszne nudy i nic więcej. Kompletnie nie jej bajka. Szczerze mówiąc zawsze przysypiała na tych zajęciach i zbytnio na nich nie uważała. Starała się jednak trzymać to w ukryciu.
* "Julia wybrała się na nią ubrana w szaty swojego domu, w ręce trzymając pasek, od torby wypełnionej książkami, pergaminami oraz piórem i atramentem. " - To brzmi jakby pasek od torby byłby wypełniony książkami i całą resztą. Prosiłabym o edycję tego zdania, wystarczy pozbyć się przecinka przed "od" i dać "...torby, która była wypełniona..."
* Torebka powędrowała szybkim ruchem na ramię, a jej właścicielka śpieszyła się na zajęcia, szybki chód pozwolił jej dotrzeć, do dobrze znanego pomieszczenia mając jeszcze chwilę czasu przed rozpoczęciem lekcji." - Torebka to nie torba. "Szybkim ruchem zawiesiła swój bagaż na ramieniu, śpiesząc się na zajęcia. Szybki chód pozwolił dotrzeć jej do dobrze znanego pomieszczenia. Miała jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia lekcji."
* "Julia usiadła bok swojej najlepszej koleżanki, wśród grupki przyjaciół, z którym spędzała swój wolny czas na rozmowach czy też wygłupach." - Julia usiadła obok swojej najlepszej koleżanki z całej grupki znajomych, z którymi spędzała swój wolny czas na rozmowach, czy też wygłupach.
* Dialogi najlepiej zaczynać od nowej linijki. ;)
* "Zamiast zmienić się w człowieka całe jego ciało pokrywa ohydny różowy puch!" - Całe jego ciało pokrywa ohydny, różowy puch!
* "-mówili jej przyjaciele śmiejąc się podobnie jak i ona." - Mówili jej przyjaciele, a ona śmiała się wraz z nimi.
* "Najwidoczniej ktoś źle dobrała składni albo co bardziej prawdopodobne dodał włos puffka zamiast ludzkie i o to efekty." - Najwyraźniej ktoś źle dobrał składniki - bardzo prawdopodobne, że dodał włos puffka zamiast człowieka i oto efekty.
* "Przynajmniej początek zajęć był bardzo wesoły i śmieszny, bo właśnie do klasy wszedł nauczyciel." - Było wesoło i zabawnie, dopóki do klasy nie wszedł profesor.
* "...bezpieczna" - bezpieczną.
* "Nie było by w nim ojca, tego co spokój zawsze burzył i niszczył lecz za to była w nim ona." - Nie byłoby w nim ojca - tego, co spokój ten zawsze burzył i niszczył - lecz za to byłaby w nim ona (ona - znaczy kto konkretniej?).
* Za często w zwierciadle pojawia się słowo "szczęśliwa". Proponowałabym zastąpić je jakimś synonimem.
* "...maga" - magia.
* "...ona będzie przejawiać takie umiejętności" - "...to ona będzie przejawiać takie zdolności". Umiejętność to coś nabytego, a zdolność wrodzonego. Nie można nabyć magii. I o jakie zdolności chodzi? Trochę nie rozumiem tego zdania.
* "Na początku, więc wiedze magiczną wciągała niczym gąbka." - Na początku wciągała więc wiedzę magiczną, niczym gąbka.
* "Teraz już trochę mniej jednak nadal wszystko jest całkiem fascynujące i ciekawe." - Teraz już trochę mniej, jednak nadal wszystko związane z magią było dla niej całkiem fascynujące i ciekawe.
* "Kto by pomyślała, że stanie się czarownicą, której konikiem staną się Transmutacja oraz Zaklęcia i Uroki." - Kto by pomyślał, że jest czarownicą dla której konikiem stanie się Transmutacja oraz Zaklęcia i Uroki.
* "Żeby nie było reszty przedmiotów nie starała się olewać ale te dwa jakoś szczególnie przypadły jej do gustu." - Żeby nie było, reszty przedmiotów nie olewała, ale wolała skupić się właśnie na tych dwóch.
* "Z chęcią na nie uczęszcza i darzy sympatią." - Z chęcią bowiem na nie uczęszcza i darzy sympatią.
* "Za to starożytne runy i wróżbiarstwo, to kompletnie nie jej bajka, straszne nudy i nic więcej. Szczerze mówiąc zawsze przysypiała na tych zajęciach lub zbytnio nie słuchała. Ale to taka drobna tajemnica." - Nie przepada jednak za Starożytnymi Runami i Wróżbiarstwem - są to dla niej straszne nudy i nic więcej. Kompletnie nie jej bajka. Szczerze mówiąc zawsze przysypiała na tych zajęciach i zbytnio na nich nie uważała. Starała się jednak trzymać to w ukryciu.
* "Julia wybrała się na nią ubrana w szaty swojego domu, w ręce trzymając pasek, od torby wypełnionej książkami, pergaminami oraz piórem i atramentem. " - To brzmi jakby pasek od torby byłby wypełniony książkami i całą resztą. Prosiłabym o edycję tego zdania, wystarczy pozbyć się przecinka przed "od" i dać "...torby, która była wypełniona..."
* Torebka powędrowała szybkim ruchem na ramię, a jej właścicielka śpieszyła się na zajęcia, szybki chód pozwolił jej dotrzeć, do dobrze znanego pomieszczenia mając jeszcze chwilę czasu przed rozpoczęciem lekcji." - Torebka to nie torba. "Szybkim ruchem zawiesiła swój bagaż na ramieniu, śpiesząc się na zajęcia. Szybki chód pozwolił dotrzeć jej do dobrze znanego pomieszczenia. Miała jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia lekcji."
* "Julia usiadła bok swojej najlepszej koleżanki, wśród grupki przyjaciół, z którym spędzała swój wolny czas na rozmowach czy też wygłupach." - Julia usiadła obok swojej najlepszej koleżanki z całej grupki znajomych, z którymi spędzała swój wolny czas na rozmowach, czy też wygłupach.
* Dialogi najlepiej zaczynać od nowej linijki. ;)
* "Zamiast zmienić się w człowieka całe jego ciało pokrywa ohydny różowy puch!" - Całe jego ciało pokrywa ohydny, różowy puch!
* "-mówili jej przyjaciele śmiejąc się podobnie jak i ona." - Mówili jej przyjaciele, a ona śmiała się wraz z nimi.
* "Najwidoczniej ktoś źle dobrała składni albo co bardziej prawdopodobne dodał włos puffka zamiast ludzkie i o to efekty." - Najwyraźniej ktoś źle dobrał składniki - bardzo prawdopodobne, że dodał włos puffka zamiast człowieka i oto efekty.
* "Przynajmniej początek zajęć był bardzo wesoły i śmieszny, bo właśnie do klasy wszedł nauczyciel." - Było wesoło i zabawnie, dopóki do klasy nie wszedł profesor.
- Caroline Rockers
Re: Julia Lawton [uczennica]
Sro Lip 15, 2015 2:50 pm
Poprawiłam Ci jeszcze kilka błędów i teraz wydaje mi się, że karta jest w porządku. Akcept!
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach