Go down
Danielle Loneson
Oczekujący
Danielle Loneson

Danielle Loneson [uczennica] Empty Danielle Loneson [uczennica]

Sob Cze 06, 2015 6:32 pm
Imię i nazwisko: Danielle Edith Loneson

Data urodzenia: 27.07.1960 r.

Czystość krwi: nieczysta

Dom w Hogwarcie: Gryffindor

Różdżka: tarnina, włos z ogona testrala, 9 ½ cala

Widok z Ain Eingarp: Ona sama siedząca na fotelu. Na jej palcu lśni obrączka. Jest w kwiecie wieku, w jednej ręce trzyma kieliszek wina, które wylewa z pogardą na podłogę. Wygląda na to że jest zamężną i szczęśliwą abstynentką, być może z gromadką wnucząt? Jeśliby kiedyś Dan natknęła się na zwierciadło, z pewnością uznałaby obraz, który pokazuje za jakiś żart. Na razie dziewczynie wydaje się, że jedynym pragnieniem jej życia jest móc pić bez ograniczeń.

Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie: Dan nigdy nie zapowiadała się na prymuskę. Generalnie kilka lat nauki w Hogwarcie przeleciała głównie na Nędznych, rzadziej Zadowalających, z gorszą lub lepszą oceną raz na jakiś czas.

Przykładowy Post: Obudziła się wczesnym popołudniem z niemiłosiernym bólem głowy. Odgarnęła z twarzy brązowe włosy średniej długości, jednocześnie przekręcając się na lewy bok. Ostrożnie otworzyła oczy. Ukazał jej się zwykły widok jej pogrążonego w totalnym chaosie i rozgardiaszu pokoju. Spojrzała jednak na to wszystko spojrzeniem przepełnionym skrajną obojętnością – do syfu także można się przyzwyczaić. Powoli zaczęła przypominać sobie szczegóły wczorajszej imprezy. Oczywiście nie stroniła od alkoholu. Jeszcze trochę a matka zamknie ją w jakimś ośrodku leczenia uzależnień, już jej przecież tym groziła. Przetarła twarz lewą dłonią i jej wzrok automatycznie powędrował do nadgarstka, na którym miała wytatuowany napis: ”believe”. Uśmiechnęła się lekko. Matka mogła sobie gadać co chciała, ale Dan nigdy nie pożałuje, że postanowiła go sobie zrobić. W wieczór jej siedemnastych urodzin poszła z mugolskimi kumplami w melanż. Napili się, chyba brali jakieś dragi, trochę zapalili... i film jej się urwał. Pamięta tylko, że wróciła do domu nad ranem z tatuażem. Rodzice na nią nawrzeszczeli, zarzucili jej, że jest nieodpowiedzialna, głupia i lekkomyślna. Ojciec stwierdził, że kiedyś zapędzi matkę do grobu swoimi wygłupami. Potem Dan im przerwała i poszła spać. Dobra, dość już tych głupich rozmyślań! Czas skupić się na teraźniejszości! Dziewczyna dźwignęła się z łóżka. Kac nadal dawał o sobie znać. Spojrzała tępo na kalendarz wiszący nad zagraconym biurkiem. Oczywiście zapomniała skreślać w nim dni, nigdy nie była osobą systematyczną. Był przedostatni dzień sierpnia. Do Dan dotarło, że czas się pakować na ostatni rok w Hogwarcie. Ale najpierw trzeba zrobić coś z tym cholernym bólem głowy. Poczłapała do kuchni, a kac omotał ją na tyle, że nawet się nie skradała. I tak dziwiło ją, że matka jeszcze jej nie obudziła. Ale się szykuje awantura! Kiedy dziewczyna w końcu weszła do – o dziwo! - pustej kuchni i otworzyła szafkę z lekarstwami dostrzegła małą buteleczkę spirytusu. Przypomniała sobie, że trzeba się zaopatrzyć w to i owo chociaż na pierwszy tydzień w szkole. Nikt nie zauważy na pewno, kiedy weźmie sobie tą jedną, małą buteleczkę... To przecież nie kradzież, zabiera to z własnego domu! Wprawdzie już kilka razy odważyła się komuś coś (czytaj: alkohol lub fajki) zwinąć, ale bez przesady, kradzież to nie była, tylko... pożyczka, którą naturalnie kiedyś odda. Wsunęła buteleczkę do kieszeni spodenek od piżamy. Wyciągnęła tabletki na ból głowy i zażyła od razu dwie. Szkoda, że jej rodzice nie byli czarodziejami, Danielle zawsze uważała, że korzystanie z magii jest łatwiejszym i lepszym sposobem na życie. Jedno zaklęcie i czuła by się jak nowo narodzona, a tak? Spojrzała w lusterku nad zlewem w swoją bladą twarz. Nic, a nic się nie opaliła na tych wakacjach, jak zwykle. Jej zielone zmęczone oczy spoglądały żałośnie w lustro. W końcu podeszła do innej szafki i wyciągnęła sypany zbawienny napój. Zaparzyła sobie kawy i usiadła przy kuchennym stole. Stało na nim rodzinne zdjęcie Lonesonów: pan domu, Victor Loneson wraz ze swoją żoną Eleanor, a obok nich ich dzieci, czyli Danielle, jej młodsza, przykładna córeczka mamusi i tatusia Susanne oraz dwóch starszych braci, Joseph i Tomas. Oprócz tego na zdjęciu znalazło się również niezbyt lubiące Dan wujostwo: ciocia Lisa i wujek Arnold, którzy mają bratanicę za rozpuszczoną, bezczelną dziewuchę. Może i mają trochę racji, choć jak spojrzeć na to z innej strony dziewczyna po prostu jest wulkanem energii, nie cofającym się nigdy przed żadnym wyzwaniem. To akurat są cechy pozytywne. Choć Dan czasem słyszy, że ma niewyparzony język, nie przejmuje się tym zanadto. Lepiej umieć się obronić niż słuchać z pokorą oszczerstw, prawda? Nagle Dan usłyszała jak ktoś otwiera drzwi wejściowe. Oho, mama. Zaraz się zacznie. Przygotowana na rutynową awanturę dopiła kawę i wyszła matce na spotkanie.


Ostatnio zmieniony przez Danielle Loneson dnia Nie Cze 07, 2015 5:13 pm, w całości zmieniany 2 razy
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Danielle Loneson [uczennica] Empty Re: Danielle Loneson [uczennica]

Nie Cze 07, 2015 4:42 pm
Rozwiń bardziej widok ze zwierciadła Ain Eingarp i myślę, że będzie w porządku. ;)
Danielle Loneson
Oczekujący
Danielle Loneson

Danielle Loneson [uczennica] Empty Re: Danielle Loneson [uczennica]

Nie Cze 07, 2015 5:14 pm
Dobrze, czy tyle wystarczy? ;)
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

Danielle Loneson [uczennica] Empty Re: Danielle Loneson [uczennica]

Nie Cze 07, 2015 7:47 pm
Danielle Loneson [uczennica] Tom0
Było nieco ciężko przydzielić Cię do domu, ale ze względu na całą KP i na pochodzenie dziewczyny...niech będzie Gryffindor.
Akcept!
Sponsored content

Danielle Loneson [uczennica] Empty Re: Danielle Loneson [uczennica]

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach