Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Portret Tobiasa Misslethorpe - Page 6 Empty Re: Portret Tobiasa Misslethorpe

Sro Wrz 21, 2016 3:09 am
Dziewczęta sobie rozmawiały na korytarzu w nocy, Natalie odeszła, postanawiając znaleźć Irytka a portret Tobiasa Misslethorpe'a? Spał sobie nadal smacznie w ramach, zupełnie nie przejmując się tym, co się wokół niego dzieje. Co więcej, chrapał i gwizdał, a nawet i mruczał do siebie jakieś niezrozumiałe słowa. I pewnie nadal by tak sobie odpoczywał, gdyby ktoś nie postanowił mu przeszkodzić. A konkretnie uczennica, która go uderzyła i obudziła! Młodzież w tych czasach zdecydowanie nie była dobrze wychowana.
- To nie ja to napisałem! - Zawołał nagle i nieprzytomnie, po czym złapał się za bolącą część. Najpewniej było to ramię. Otworzył gwałtownie oczy a jego duże usta ułożyły się w wielkie "O" na widok Alexandry i Alice. - Nie do pomyślenia! Budzić tak bez powodu w środku nocy! No i co teraz? Przecież to mi zaszkodzi, jak ja się skupię?! Niegrzeczne, niedobre dziewuchy! Zaraz tutaj kogoś ściągnę, tak nie może być...! - I zaczął się rozglądać, po czym wziął głęboki wdech by mieć siły na nawoływanie kogoś, kto zająłby się niesfornymi uczniami przerywającymi mu sen.


Alexandra Grace
Gryffindor
Alexandra Grace

Portret Tobiasa Misslethorpe - Page 6 Empty Re: Portret Tobiasa Misslethorpe

Sro Paź 26, 2016 10:00 pm
Jak to nie? Znowu wyszło na to, że Alexandra jest przypadkiem beznadziejnym, który nawet kultury się nie nauczył? Cóż za życiowa porażka, doprawdy... panna Grace srogo by zapłakała nad tym, gdyby tylko nie chciało jej się trochę spać i gdyby pojęła, co ona w sumie robi w tym momencie, jakim cudem do tego doszło i czemu to zawsze dzieje się w ten sam sposób. Jak widać niepojęta pozostanie tajemnica tego, jakim cudem Gryfonka zawsze pakuje się w nieplanowane niepozytywne i dziwne sytuacje nawet, jeśli są one skutkiem jej głupich i nieprzemyślanych decyzji. Nie odkryjemy też pewnie tajemnicy, czemu ma ona problem ze swoimi zachowanie, bo nie o to się nawet teraz rozchodzi.
- Niech pan zaczeka. To był mały wypadek. Możemy pomóc się panu skupić, jeśli jest taka potrzeba. Albo w czymkolwiek pomóc w ramach rekompensaty - Co niby mógłby od nich ktoś, kto utknął w ramie? Alex miała nadzieję, że niezbyt wiele i że propozycja chociaż troszkę udobrucha go, by niekoniecznie zsyłał na nie kolejne problemy tylko dlatego, że miały... cóż, wypadek przy pracy, tak to ujmijmy. Bo przecież głupio tak powiedzieć, że to naprawdę był durny przypadek wywołany nocnym spacerem. Dziewczyna spojrzała na swoją towarzyszkę tak, jakby ta miała na sumieniu życie swojego zwierzątka, nie sen tego gościa.
Alice Hughes
Oczekujący
Alice Hughes

Portret Tobiasa Misslethorpe - Page 6 Empty Re: Portret Tobiasa Misslethorpe

Sro Paź 26, 2016 10:15 pm
Matko Puchońska jakie te ramy od portretów były twarde... Alice wciąż trzymała się za tył głowy, usiłując powstrzymać tworzącego się tam guza przed rośnięciem. No i na co komu te zdobienia? Spadnie to jakiemuś dzieciakowi na głowę i tragedia murowana! Nawet jeśli sama przed chwilą przydzwoniła zaspanym łbem o twardy kant, no to przecież miała rację, nie?
Puchonka spojrzała na swoją towarzyszkę poddańczym, już totalnie zrezygnowanym wzrokiem i przytuliła do piersi wystraszoną Melanię.
- Przepraszamy... Przepraszam pana! - zwróciła się już do portretu. Cholerna szkoła gdzie ściany miały uszy... Tak jakby. - To może opowiemy panu coś na sen? Słyszałam ostatnio bardzo ciekawą opowieść... - no i co? No i zaczęła opowiadać pierwsze co przyszło jej do obolałej głowy, czyli usłyszaną przed chwilą od ducha Gryffindoru historię, dodając oczywiście po drodze kilka smaczków, no bo suche informacje się na bajkę nie nadawały...
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Portret Tobiasa Misslethorpe - Page 6 Empty Re: Portret Tobiasa Misslethorpe

Pią Paź 28, 2016 12:59 am
- Rekompensata.. Rekompensata... A co wy mogłybyście niby zrobić?! Już się obudziłem i na pewno nie zasnę! - Odpowiedział już mniej oburzony portret, wypuszczając głośno powietrze i krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej. Był większy od obu dziewcząt z racji swego przedstawienia przez czarodziejskiego malarza. I drobiazgowo oddany, co trzeba było przyznać. Miał gazetę, jakiś malutki sygnet, łańcuszek na ręce i dostojną szatę z tiarą z połyskującym zdobieniem! Postanowił jednakże być na tyle wspaniałomyślny, że wysłuchał przeprosin Alice i tego, co ma do powiedzenia - ba! - nawet jej nie przerwał podczas mówienia, chociaż miał wielką ochotę. Na koniec ziewnął, pomlaskał i uniósł jedną brew, posyłając dziewczynie zaspane spojrzenie.
- I... tyle? To ma być ta ciekawa opowieść? Już dawno przestałem się nabierać na takie bajeczki, zresztą to zupełnie nie moja liga, prędzej zainteresowałoby to Christophera Stokesa z bodajże VII piętra, on uwielbia wszystko, co związane z tajemnicami Hogwartu. Wszy-stko. Przy takich rzeczach nie zasypiam - mruknął znudzony, po czym spojrzał to na jedną to na drugą. - Ale wiem, co mi pomoże. Plotki. Plotek mi dajcie! Jakieś świeże, nawet nie muszą być do końca sprawdzone, odkąd tego młodzieńca Avery'ego nie ma to już nie to samo. On... on to mi dostarczał prawdziwych perełek! Ach! Lepiej, żeby to było coś dobrego, bo inaczej wezwę woźnego!
Alexandra Grace
Gryffindor
Alexandra Grace

Portret Tobiasa Misslethorpe - Page 6 Empty Re: Portret Tobiasa Misslethorpe

Sob Paź 29, 2016 8:59 pm
Co mogły zrobić? A kto to wie! W tym momencie całkiem sporo, bo atrakcji i tak miały już wiele, więc każdy chciałby skończyć z ryzykiem? Przynajmniej na chwilkę udało się go zatrzymać. To zawsze moment do przodu. Teraz tylko poradzić sobie dalej. To nie powinno być znowuż takie skomplikowane. W zamku dzieje się milion rzeczy na minutę. Tyle, że nawet jeśli była na tyle kumata, by dotarły do niej informacje, które mogłyby zadowolić łowcę plotek to nie były one zbyt świeże, nie mówiąc już o tym, że kompletnie nie miała zamiaru narazić kogoś na to, że pół zamku będzie o nim rozprawiało, bo powiedziała coś o nim portretowi. Niech sobie wpada woźny, ona nie zaufa przypadkowemu gościowi z ramy. Lepsze już kolejne punkty ujemne dla domu niż coś takiego. Chyba, że Alice znała cokolwiek świeżego i wartego uwagi, a Alex nie będzie uczestniczyła w procesie przekazywania tego. Miała tylko nadzieję, że to nie będzie nic, co może zostać wykorzystane przeciwko komuś. W końcu obrazy roznoszą wieści lepiej niż jakakolwiek sowa.
Tak, to ten moment, gdy w kierunku Puchonki znowu leci spojrzenie Alexandry. Tym razem jednak bardziej uprzejme, raczej wyrażające zmęczenie i coś w stylu "a może znowu spotkajmy woźnego i olejmy ten portret?". Chociaż... ten portret może wiedzieć to, co ona jeszcze chwilkę temu chciała. Tyle, że jak niby się tego dowiedzieć od niego, skoro na razie je szantażuje?
- Ostatnim czasem jest naprawdę nudno, więc to trudne... poczekaj chwilkę - odpowiedziała temu tutaj, co ma problem, mimo tego, że ładne przeprosiny dostał! Próbowała wymyślić cokolwiek, co dałoby im możliwość nie dawania mu niekorzystnych informacji o innych, ale... czy to jest w ogóle możliwe?
Albo stworzyć plotkę, która nie sprawi kłopotów?
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Portret Tobiasa Misslethorpe - Page 6 Empty Re: Portret Tobiasa Misslethorpe

Sob Lis 12, 2016 6:21 pm
- Jak może być nudno w takim miejscu jak Hogwart?! NO PO PROSTU NIE WIERZĘ - portret był bardzo niezadowolony z tego powodu, że Alexandra taką odpowiedzią próbowała go zbyć, bo właśnie tak to dla niego wyglądało. - Żadnych gorących romansów? Kłótni? Pięknych przyjaźni? Bohaterskich czynów? Śmiesznych przewinień? Obrzydliwych sekrecików? CO TO MA ZNACZYĆ?! Nie dość, że się mnie budzi to jeszcze przez osoby, które w ogóle nie interesują się życiem wokół nich!
Tobias Misslethorpe najwyraźniej nie miał zamiaru czekać, bo rozkręcał się coraz bardziej, robiąc przy tym mnóstwo hałasu. Tu podnosił głos, tu uderzał gazetą o ścianę... jeśli tak dalej pójdzie z całą pewnością ściągnie na II piętro woźnego. Albo przynajmniej jego kotkę.
I co teraz?


Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Portret Tobiasa Misslethorpe - Page 6 Empty Re: Portret Tobiasa Misslethorpe

Sob Lis 26, 2016 8:57 pm
Tobias Misslethorpe tak się rozkręcił, że aż cały korytarz wypełnił się jego niezadowolonym głosem. Żadna z dziewcząt nie powstrzymała czarodzieja, który tak uwielbiał plotki, a ten korzystając z okazji dał upust swojemu niezadowoleniu. I już popłynęły dramatyczne słowa, które sprawiły, że w końcu Alice zareagowała instynktownie, złapała za rękę Alexandrę i razem pobiegły jak najdalej od portretu. Miały to szczęście, że udało im się ominąć woźnego, jego kotkę a także resztę prefektów. Rozstały się na parterze, gdzie Alice ruszyła w stronę lochów a Alexandra do wieży Gryffindoru, korzystając ze schodów, które poprowadziły ją na VII piętro.
[z/t x2]

Niestety, nie udało Wam się ukończyć wyzwania.
Alice Hughes: +5 PD, -4 PŻ, +15 fasolek
Alexandra Grace: +4 PD, -6 PŻ, +12 fasolek
Sponsored content

Portret Tobiasa Misslethorpe - Page 6 Empty Re: Portret Tobiasa Misslethorpe

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach