Go down
Angeli S. Alvbris
Nauka
Angeli S. Alvbris

Genetyka - jasnowidzenie Empty Genetyka - jasnowidzenie

Nie Lut 10, 2019 6:11 pm
Nazwa genetyki: Jasnowidz
Wybrany atrybut: Śniący

Historia:
Angeli zawsze był dziwacznym dzieckiem. To jest... kochanym, ale dziwaczniejszym od swojego brata. Alvir nigdy nie był tak delikatny i nigdy nie budził się z płaczem w nocy, bo śniły mu się nienormalne rzeczy. Nigdy też nie zerkał z niezwykłą ciekawością w herbaciane fusy czy własne dłonie. Ann, od zawsze zamknięty w swoim małym świecie, zwykł dorosnąć do stwierdzenia, że... dziwne przebłyski i sny, które od lat z chorą fascynacją zapisywał w senniku, były początkiem choroby.
Alvbris od dzieciaka ukazywał skłonności do jasnowidzenia, ale nikt nie zdał sobie sprawy, że to wcale nie jest jakaś "chora przypadłość", tylko coś, na co również cierpiała jego prababcia. Angeli dużo o tym nie mówił, toteż nikt sobie tym głowy nie zaprzątał, stwierdzając, że zostawią go takiego skrobiącego dzień w dzień w dzienniczku. Z czasem uznał, że jest chory i dziwne zbiegi okoliczności związane z jego snami są normalne - wiedział, że cierpi na schizofrenię. Wiedział, że z jego głową nie jest normalnie. Symptomy jasnowidzenia były dla niego kolejnym skutkiem ubocznym defektu jego umysłu.

Jak sobie radzi:
Jak już było wspomniane, Angeli cierpi na schizofrenię i dziwne mary w snach lub wizje mieszają mu się z jego głosami i figlami, które wykręca mu własna głowa. W większości je ignoruje lub o nich zapomina, a kiedy widzi, że coś, co mu się przywidziało - stało się naprawdę, zaczyna to głęboko analizować, póki się nie podda, bo nie znajduje logicznej odpowiedzi. Bardzo gorliwie zapisuje każdy swój sen, sądzi, że każdy śni tak jak on - że możemy w nocy zobaczyć przyszłość, choć nigdy nikogo nie spytał, czy rzeczywiście tak mają, uznał to za oczywiste po prostu. Jest fanatykiem własnego sennika, chce nawet wydać własną książkę o tej tematyce.
Ale tak, w skrócie mówiąc - uważa, że jasnowidzenie to część jego schizofrenii.

Kto o tym wie:
No właściwie nawet on sam nie wie. To znaczy ktoś z jego rodziny może się domyślać, ale fakt faktem wszyscy spychają to do szufladki "no, no, tak, Angeli jest po prostu chory na umyśle", mówiąc BARDZO delikatnie. On sam również tak sądzi.


"(...)
- Wtem obudziłem się spłakany,
Żem Ci sny swoje tajne zwierzał,
A na stoliku mym – pachnący
I modry list do Ciebie leżał.

I jakieś mnie przeczucie tknęło,
Żem we śnie błagał Cię daremnie,
Więc teraz… -- (Słodko i głęboko
Wzruszone serce tłukło we mnie.)"
- J.T.

Akceptuję!
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach