- Dorcas Meadowes
Brudnopis
Pią Sty 16, 2015 10:31 pm
Kochana Molly!
Dziękuję za sweter, jest niewiarygodnie piękny i w przeciwieństwie do prawie wszystkiego w mojej szafie - nie jest za duży o cztery rozmiary. Przyznam, że to miła odmiana nie podwijać cięgle rękawów. Jeszcze trochę i zacznę się do tego luksusu przyzwyczajać! Chyba najwyższy czas zacząć robić na drutach. Skoro ty masz na to czas przy tej gromadzie urwisów, ja też na pewno podołam! Swoją drogą - twoi nieznośni bracia mają się dobrze i jak zawsze dbają o mnie, bardziej niż na to zasługuję. Nie chcą jeść brokułów i kłaść się spać o 20, ale chyba im to wybaczymy, co?
Mam nadzieję, że bliźniaki nie dają Ci za bardzo w kość. Wprost nie mogę się doczekać kiedy ich poznamy. Pamiętaj, że jeśli będziesz potrzebowała jakiejkolwiek pomocy w domu czy przy dzieciakach, jestem do Twoich usług o każdej porze dnia i nocy. Jedno wezwanie przez kominek i będę cerować skarpety Artura. Żartuję, przecież wiem, że sam to robi. Uściskaj jego i tych wszystkich małych rozrabiaków.
Strasznie za wami tęsknię!
Doris.
P.S. George podoba mi się bardziej niż Edmund. Serio, nie krzywdź syna takim imieniem. Nad drugim wciąż myślimy!
- Dorcas Meadowes
Re: Brudnopis
Nie Sty 18, 2015 2:37 pm
- Nie zapomnij:
1. zanieść mamie sen koc, o który prosiła (o ile już o tym nie zapomniała)
2. zapłacić rachunki
3. odpisać panu Brownowi w sprawie wynajmu
4. napisać mu żeby spadał...
5. zebrać się wreszcie do do domu i spakować resztę rzeczy rodziców do kartonów
7. serio Doris, od tego nie zrobi Ci się lepiej
8. ocean też jest smutny, że już tam nie mieszkacie
9. ale nie musisz go pocieszać!
6. zacząć się leczyć..?
- Dorcas Meadowes
Re: Brudnopis
Sob Sty 24, 2015 10:24 pm
- Pamiętasz, jak przyjechałam w odwiedziny w zeszłe wakacje? Było mi tak strasznie źle, bo to było tydzień po rocznicy jego śmierci. Nie chciałam być wtedy sama, więc uciekłam matce i przyleciałam do was. Z wami zawsze jest przecież mnóstwo śmiechu! A niczego wtedy tak nie potrzebowałam jak śmiechu. Nawet jeśli zdziwił was mój widok, to nie powiedzieliście ani słowa.
A potem powiedziałeś: "Chodź, Meadowes! Nauczę Cię tańczyć." Co jak co, ale tańczyć umiem! I całe szczęście, bo jesteś okropnym nauczycielem.
Nie bądź, głupia. Nie wysyłaj tego.
To przecież niczego nie zmienia.
To przecież niczego nie zmienia.
- Dorcas Meadowes
Re: Brudnopis
Nie Lut 22, 2015 10:11 pm
- Kochana mamo,
Wybacz, że ostatnio nie piszę zbyt wiele, ale naprawdę mam dużo na głowie z pracą i nauką do OWTM-ów. Staram się wpadać w każdą niedzielę, ale nie jestem pewna czy zawsze jesteś tego... świadoma. Nie jest z Tobą najlepiej i chyba obie o tym wiemy. To znaczy... ty wiesz o tym kiedy akurat nie masz tego "apatycznego dnia". Fabian mówi, że pan Fenwick daje Ci moje listy kiedy jesteś w lepszym stanie i możesz je sama czytać.
(nie ma dalszej części, jest za to wciśnięty między kartki list z pieczątką Munga)
Szanowna panno Meadowes!
Wiem że codziennie o stanie matki informuje panią nasz wspólny znajomy. Zapewne zdaje sobie pani sprawę z jej pogarszającego się stanu. Niestety zmuszony jestem panią poprosić o spotkanie w ciągu kilku najbliższych dni. Dalsza terapia pani matki prawdopodobnie będzie wymagać bardziej drastycznych środków, o których chciałbym z panią wcześniej porozmawiać. Będę wdzięczny jeśli pojawi się pani w czasie jednego z moich niedzielnych dyżurów, skoro i tak będzie pani odwiedzać Felicję.
Serdecznie pozdrawiam,
S.B.Fenwick
Wiem że codziennie o stanie matki informuje panią nasz wspólny znajomy. Zapewne zdaje sobie pani sprawę z jej pogarszającego się stanu. Niestety zmuszony jestem panią poprosić o spotkanie w ciągu kilku najbliższych dni. Dalsza terapia pani matki prawdopodobnie będzie wymagać bardziej drastycznych środków, o których chciałbym z panią wcześniej porozmawiać. Będę wdzięczny jeśli pojawi się pani w czasie jednego z moich niedzielnych dyżurów, skoro i tak będzie pani odwiedzać Felicję.
Serdecznie pozdrawiam,
S.B.Fenwick
- Dorcas Meadowes
Re: Brudnopis
Sob Kwi 18, 2015 8:30 pm
Lily,
Chyba nie mam już siły. Nie wiem czy długo jeszcze dam radę to sama ciągnąć. To zaczyna mnie przerastać. Dorosłość. Rachunki. Praca. Szpital i matka, która wpatruje się apatycznie w ściany. Fabian i Gideon, którzy ciągle gdzieś znikają. I jeszcze nieustane martwienie się o to, że zostaliście w zamku, który wcale nie jest już bezpieczny. Powinnam tam być z wami. Troszczyć się o was...
Kolejny niedokończony list do panny Evans.
- Dorcas Meadowes
Re: Brudnopis
Pią Maj 22, 2015 2:49 pm
(zapisek na marginesie jednej z kartek)
Zupełnie nie wiem co o nim myśleć. Jest jak zagadka, której nie potrafię rozwiązać. Zresztą czy kiedykolwiek byłam w tym dobra? Jestem dobra w waleniu prawdą między oczy, zagadki nie są dla mnie. Co nie zmienia faktu, że to fascynuje. Im bardziej nie powinnam, tym bardziej chcę. Tym bardziej myślę, pragnę, szukam. Morgano, czy ja postradałam zmysły? To szaleństwo ma słodki posmak i zapach papierosowego dymu.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|