Strona 1 z 2 • 1, 2
- Ventus Zabini
Hex Vena
Czw Sty 01, 2015 2:33 pm
Kruk Hex
Chcesz wiedzieć jaki jest Hex? Myślisz, że ci powiem? Jesteś, aż tak ciekawy? No dobrze powiem ci. Odpierdol się od mojego kruka i zajmij się swoim interesem... To mój kruk i będę go pierdolił, czy to się komu podoba czy nie!
- Charles Myrnin Hucksberry
Re: Hex Vena
Pon Wrz 14, 2015 4:09 pm
Nadawca: Charles Myrnin Hucksberry
Treść: Witam. Bardzo bym prosił o pojawienie się w moim gabinecie najszybciej jak to będzie możliwe.
Z wyrazami szacunku,
Charles Myrnin Hucksberry.
Treść: Witam. Bardzo bym prosił o pojawienie się w moim gabinecie najszybciej jak to będzie możliwe.
Z wyrazami szacunku,
Charles Myrnin Hucksberry.
- Eileen Gray
Re: Hex Vena
Wto Maj 01, 2018 11:06 pm
[Z listem przykicał mały, ale bardzo energiczny myszoskoczek, który zaraz po wręczeniu przesyłki zaczął wyczyniać powietrzne akrobacje nad głową Ventusa, okazując swą bezgraniczną radość z poprawnie wykonanego zadania. Sam list jest zwykłym, złożonym na pół kawałkiem pergaminu i pachnie kwiatami czarnego bzu, tak jak pewna drobna Gryfonka o złotozielonym spojrzeniu.]
30 września 1978
Nie ma nic natrętnego w takim liście, bądź spokojny. Co do zadania z zielarstwa, profesor Sprout niczego nie zadała, ale mówiła, że szykuje zadanie specjalne dla chętnych. Jeśli masz ochotę możemy się do niej wybrać jak tylko da ogłoszenie.
30 września 1978
Nie ma nic natrętnego w takim liście, bądź spokojny. Co do zadania z zielarstwa, profesor Sprout niczego nie zadała, ale mówiła, że szykuje zadanie specjalne dla chętnych. Jeśli masz ochotę możemy się do niej wybrać jak tylko da ogłoszenie.
- Eileen Gray
Re: Hex Vena
Wto Maj 01, 2018 11:29 pm
[Tym razem myszoskoczek, choć wyglądał identycznie jak poprzednio, spokojnie siedział czekając na list zwrotny. Sam list jest zwykłym, złożonym na pół kawałkiem pergaminu i pachnie kwiatami czarnego bzu, tak jak pewna drobna Gryfonka o złotozielonym spojrzeniu.]
30 września 1978
Zatem idealnie trafiłeś, bo wszelkie zajęcia z zielarstwa odrabiam bardziej niż chętnie, zwłaszcza jeśli są to zadania praktyczne. A na to się zapowiada. Myślę, że będziemy musieli zaopiekować się jakąś roślinką, albo coś w tym rodzaju.
Przepraszam za Tuppence (to ten poprzedni myszoskoczek). Udawała Tommyego (to ten myszoskoczek, którego wysłałam teraz), żeby tylko dostać zadanie. Na pewno skakała Ci po głowie albo przeszkadzała, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.
A u mnie raczej spokojnie, czytam książkę. Szukam odpowiedniego zaklęcia do nauki.
A co u Ciebie?
30 września 1978
Zatem idealnie trafiłeś, bo wszelkie zajęcia z zielarstwa odrabiam bardziej niż chętnie, zwłaszcza jeśli są to zadania praktyczne. A na to się zapowiada. Myślę, że będziemy musieli zaopiekować się jakąś roślinką, albo coś w tym rodzaju.
Przepraszam za Tuppence (to ten poprzedni myszoskoczek). Udawała Tommyego (to ten myszoskoczek, którego wysłałam teraz), żeby tylko dostać zadanie. Na pewno skakała Ci po głowie albo przeszkadzała, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.
A u mnie raczej spokojnie, czytam książkę. Szukam odpowiedniego zaklęcia do nauki.
A co u Ciebie?
- Eileen Gray
Re: Hex Vena
Sro Maj 02, 2018 7:08 pm
[Myszoskoczek Tommy przydreptał z większym listem niż ostatnie dwa. Jak zwykle przesyłka pachniała kwiatami czarnego bzu.]
30 września 1978
Zawsze miałam dużo wspólnego z roślinami. Mieszkam w lesie, dużo pomagam Babci przy zbieraniu leśnych roślin i przy uprawie jej ogródka. To bardzo kojące. Chociaż niektóre magiczne rośliny bywają zdumiewająco agresywne! Może kiedyś Ci o tym opowiem.
Lubisz eliksiry? Są fascynujące! Ale i straszne, uważam że to bardzo tajemnicza dziedzina magii. To fascynujące skąd twórcy receptur wiedzą jak co połączyć, żeby uzyskać pożądany efekt. Warzenie eliksirów ma w sobie jeszcze więcej artyzmu niż zaklęcia, a i tym przecież go nie brakuje.
Twój kruk nic mi nie zrobił, choć podejrzanie przyglądał się Tommyemu i Tuppence. Ale niczego im nie zrobił, to najważniejsze. Z resztą, one też potrafią się bronić. Są magiczne! Widziałeś jakie akrobacje wyczynia Tuppence? Uwielbia to. To fascynujące stworzenia, choć mam je dopiero od początku wakacji.
I wiesz, myślę że nie ma co rozpamiętywać złych rzeczy. Cokolwiek złego powiedziałeś, nie chowam urazy i mam nadzieje, że i Ty wybaczysz mi to, co powiedziałam w gniewie. Niech po prostu będzie dobrze. I nie, nie zajmujesz mi czasu. I tak nie śpię inie chcę i jeszcze długo nie będę spać. Ciekawa jestem co będzie na jutrzejszej lekcji z Zaklęć. Ale nie było nic zadane, prawda?
Czy nie
Mysle że
Cieszę się, że napisałeś. Zawsze zasypiam ostatnia i czuję się nocą dużo bardziej samotna niż zwykle. To miło móc tak po prostu porozmawiać.
30 września 1978
Zawsze miałam dużo wspólnego z roślinami. Mieszkam w lesie, dużo pomagam Babci przy zbieraniu leśnych roślin i przy uprawie jej ogródka. To bardzo kojące. Chociaż niektóre magiczne rośliny bywają zdumiewająco agresywne! Może kiedyś Ci o tym opowiem.
Lubisz eliksiry? Są fascynujące! Ale i straszne, uważam że to bardzo tajemnicza dziedzina magii. To fascynujące skąd twórcy receptur wiedzą jak co połączyć, żeby uzyskać pożądany efekt. Warzenie eliksirów ma w sobie jeszcze więcej artyzmu niż zaklęcia, a i tym przecież go nie brakuje.
Twój kruk nic mi nie zrobił, choć podejrzanie przyglądał się Tommyemu i Tuppence. Ale niczego im nie zrobił, to najważniejsze. Z resztą, one też potrafią się bronić. Są magiczne! Widziałeś jakie akrobacje wyczynia Tuppence? Uwielbia to. To fascynujące stworzenia, choć mam je dopiero od początku wakacji.
I wiesz, myślę że nie ma co rozpamiętywać złych rzeczy. Cokolwiek złego powiedziałeś, nie chowam urazy i mam nadzieje, że i Ty wybaczysz mi to, co powiedziałam w gniewie. Niech po prostu będzie dobrze. I nie, nie zajmujesz mi czasu. I tak nie śpię i
Cieszę się, że napisałeś. Zawsze zasypiam ostatnia i czuję się nocą dużo bardziej samotna niż zwykle. To miło móc tak po prostu porozmawiać.
- Eileen Gray
Re: Hex Vena
Sro Maj 02, 2018 10:52 pm
[Myszoskoczek Tommy przydreptał ze złożonym na pół kawałkiem pergaminu pachnącym kwiatami czarnego bzu.]
30 września 1978
Aż trudno uwierzyć! Teraz idzie Ci doskonale. Chodzi mi o naszą naukę na wieży astronomicznej. Tak szybko załapałeś o co chodzi w tym zaklęciu.
Hex jest niesamowitym stworzeniem. Kruki chyba nieczęsto tak się przywiązują do ludzi, prawda? Nie mam doświadczenia w obyciu z nimi. Ale ptaki są fascynujące. Myślę, że gdybym była animagiem, wybrałabym właśnie ptasią formę. Latanie na miotle jest cudowne, więc jak wspaniale musi być szybować o własnych siłach, kiedy tylko się chce...
Nie Chodzi o W zasadzie Rzecz w tym
Mam koszmary. Bardzo często i ciężko je znoszę.Czasami Tak bardzo, że czasem wolałabym nie zasypiać nigdy. Widzę w ni One To bardzo realistyczne koszmary. Pełne cierpienia i naprawdę strasznych rzeczy.
Ale nie chce Cie tym obarczać, tak tylko mówię. Bo pytałeś. Wolę być źródłem spokoju niż zmartwień, bo tych i tak jest zbyt wiele.
Ciepła czekolada! Tak, z wielką chęcią! W tym tygodniu byłam pierwszy raz w kuchni, to wspaniałe miejsce. I może uda się zdobyć kawałeczek takiego brownie które ostatnio jadłam. Było cudowne! Ja z kolei bardzo lubię słodkie rzeczy, zwłaszcza takie, które zawierają kakao. A co lubisz jeść?
30 września 1978
Aż trudno uwierzyć! Teraz idzie Ci doskonale. Chodzi mi o naszą naukę na wieży astronomicznej. Tak szybko załapałeś o co chodzi w tym zaklęciu.
Hex jest niesamowitym stworzeniem. Kruki chyba nieczęsto tak się przywiązują do ludzi, prawda? Nie mam doświadczenia w obyciu z nimi. Ale ptaki są fascynujące. Myślę, że gdybym była animagiem, wybrałabym właśnie ptasią formę. Latanie na miotle jest cudowne, więc jak wspaniale musi być szybować o własnych siłach, kiedy tylko się chce...
Mam koszmary. Bardzo często i ciężko je znoszę.
Ale nie chce Cie tym obarczać, tak tylko mówię. Bo pytałeś. Wolę być źródłem spokoju niż zmartwień, bo tych i tak jest zbyt wiele.
Ciepła czekolada! Tak, z wielką chęcią! W tym tygodniu byłam pierwszy raz w kuchni, to wspaniałe miejsce. I może uda się zdobyć kawałeczek takiego brownie które ostatnio jadłam. Było cudowne! Ja z kolei bardzo lubię słodkie rzeczy, zwłaszcza takie, które zawierają kakao. A co lubisz jeść?
- Eileen Gray
Re: Hex Vena
Sro Maj 02, 2018 11:30 pm
[Myszoskoczek Tommy przydreptał ze złożonym na pół kawałkiem pergaminu pachnącym kwiatami czarnego bzu.]
30 września 1978
Cieszę się, że nie jesteś charłakiem. I że nie zniknąłeś. Mam nadzieję, że znajdziesz powód, by żyć. Właściwie dlaczego tak strasznie nie chcesz istnieć? Co Cię tak męczy? O ile chcesz o tym mówić, nie musisz jeśli nie masz ochoty. Po prostu nie próbowałam takiego sposobu na polepszenie samopoczucia, takiego słuchania o problemach innych jak to ładnie ująłeś. Nie mam zbyt wielu znajomych, a jeszcze mniej takich, którym mogę opowiedzieć o tym, co mnie dręczy.
W moich koszmarach jestem w ciałach ludzi, którym przytrafiło się coś złego. Bardzo złego. Czuję ich strach, ich ból. To jak cierpią, gdy tracą kogoś bliskiego. Czuję ostatnie chwile iż życia, gdy płoną na stosach, gdy kaci rozrywają ich ciała kawałek po kawałeczku, gdy głodne bestie dopadają ich w środku nocy. Czuję wszystko.A najgorsze jest to, że Czasem te sny są tak realistyczne, że mam wrażenie, że to stało się kiedyś naprawdę. Dlatego piję dużo eliksirów, ciągle ocieram się o przedawkowanie. Ale pilnuję się i czasem odpuszczam, żeby nie przyszedł dzień, kiedy się na nie uodpornię. Tylko proszę Cię, nie mój o tym nikomu. To co Ci piszę i to co Ty mi piszesz… To może zostać między nami, prawda? Dobrze jest czuć takie bezpieczeństwo, gdy się mówi o takich rzeczach.
Dobrze się stało, że ta osoba Ci pomogła. A błędy zdarzają się nawet najlepszym z nas, pamiętaj o tym. Są rzeczy, z którymi nie warto walczyć, wspomnienia, których nie warto rozpamiętywać, zwłaszcza jeśli nie można zrobić nic, by błędy naprawić. Ale jeśli można, to warto spróbować. Ale nie musimy o tym rozmawiać, jeśli nie chcesz.
Możemy jeść w kuchni, z dala od innych, jeśli będziesz mieć ochotę. Jeśli moja obecność nie będzie Ci przeszkadzać.
PS Myślę, że znalazłam dobre zaklęcie do nauki.
30 września 1978
Cieszę się, że nie jesteś charłakiem. I że nie zniknąłeś. Mam nadzieję, że znajdziesz powód, by żyć. Właściwie dlaczego tak strasznie nie chcesz istnieć? Co Cię tak męczy? O ile chcesz o tym mówić, nie musisz jeśli nie masz ochoty. Po prostu nie próbowałam takiego sposobu na polepszenie samopoczucia, takiego słuchania o problemach innych jak to ładnie ująłeś. Nie mam zbyt wielu znajomych, a jeszcze mniej takich, którym mogę opowiedzieć o tym, co mnie dręczy.
W moich koszmarach jestem w ciałach ludzi, którym przytrafiło się coś złego. Bardzo złego. Czuję ich strach, ich ból. To jak cierpią, gdy tracą kogoś bliskiego. Czuję ostatnie chwile iż życia, gdy płoną na stosach, gdy kaci rozrywają ich ciała kawałek po kawałeczku, gdy głodne bestie dopadają ich w środku nocy. Czuję wszystko.
Dobrze się stało, że ta osoba Ci pomogła. A błędy zdarzają się nawet najlepszym z nas, pamiętaj o tym. Są rzeczy, z którymi nie warto walczyć, wspomnienia, których nie warto rozpamiętywać, zwłaszcza jeśli nie można zrobić nic, by błędy naprawić. Ale jeśli można, to warto spróbować. Ale nie musimy o tym rozmawiać, jeśli nie chcesz.
Możemy jeść w kuchni, z dala od innych, jeśli będziesz mieć ochotę. Jeśli moja obecność nie będzie Ci przeszkadzać.
PS Myślę, że znalazłam dobre zaklęcie do nauki.
- Eileen Gray
Re: Hex Vena
Czw Maj 03, 2018 4:00 pm
[Myszoskoczek Tommy około siódmej nad ranem przydreptał ze złożonym na pół kawałkiem pergaminu pachnącym papierosami i kwiatami czarnego bzu. Napisany był na odwrocie poprzedniego listu Ventusa.]
1 października 1978
Nie zdradzę zaklęcia! Niech to będzie niespodzianka. Wtedy większa szansa, że przyjdziesz jutro choćby z ciekawości! Żartuję tak tylko. Przecież się umówiliśmy, prawda?
Byłam taka zmęczona, że zasnęłam. Dlatego nie odpisałam od razu. Ale nie miałam dziś koszmarów, to chyba dobry znak! Wiesz, myślę że rozmowy nic na to nie poskutkują. Ich przyczyna jest bardziej magiczna, to trochę skomplikowane.
I jak możesz nie należeć do swojego domu?
Przepraszam, że tak chaotycznie, ale zaraz się spóźnię na śniadanie, a już wczoraj je przegapiłam. Napiszę po zajęciach!
1 października 1978
Nie zdradzę zaklęcia! Niech to będzie niespodzianka. Wtedy większa szansa, że przyjdziesz jutro choćby z ciekawości! Żartuję tak tylko. Przecież się umówiliśmy, prawda?
Byłam taka zmęczona, że zasnęłam. Dlatego nie odpisałam od razu. Ale nie miałam dziś koszmarów, to chyba dobry znak! Wiesz, myślę że rozmowy nic na to nie poskutkują. Ich przyczyna jest bardziej magiczna, to trochę skomplikowane.
I jak możesz nie należeć do swojego domu?
Przepraszam, że tak chaotycznie, ale zaraz się spóźnię na śniadanie, a już wczoraj je przegapiłam. Napiszę po zajęciach!
- Eileen Gray
Re: Hex Vena
Nie Maj 06, 2018 5:00 pm
[Myszoskoczek Tommy przybiegł wczesnym wieczorem, przekazując Ventusowi złożoną kartkę papieru, pachnącą kwiatami czarnego bzu.]
1 października 1978
Spaliłam wszystkie Twoje listy, tak jak chciałeś. Teraz wszystko jest bezpieczne i nikt się o niczym nie dowie. Ale dziś na zajęciach z zaklęć pomyślałam o czymś innym. Moglibyśmy zaczarować dwa identyczne zeszyty, tak, żeby przekazywać sobie wiadomości pisząc w nich. Wtedy wiadomości dochodziłyby natychmiast, a biegające w kółko myszoskoczki nie będą zwracać niczyjej uwagi. Wiesz, nie żebym podejrzewała kogoś o śledzenie naszej korespondencji, ale przypadki chodzą po ludziach.
Co do opowiadania o tajemnicach... Zapamiętam. Może kiedyś się dowiemy o sobie nawzajem czegoś więcej? Historie rodzinne potrafią być naprawdę pokręcone. I myślę, że zniknięcie nie jest rozwiązaniem. To jak pozwolić przeciwnikowi wygrać. Nie uważasz, że dużo bardziej satysfakcjonujące jest życie po swojemu, nie zwracając uwagi na etykietki? Odcinając się od tych, pod których wpływem nie chcesz być? Pokazać, że nie mają nad Tobą władzy, że nie mogą zrobić nic, by Cię powstrzymać.
PS mam nadzieję, że bułka smakowała.
1 października 1978
Spaliłam wszystkie Twoje listy, tak jak chciałeś. Teraz wszystko jest bezpieczne i nikt się o niczym nie dowie. Ale dziś na zajęciach z zaklęć pomyślałam o czymś innym. Moglibyśmy zaczarować dwa identyczne zeszyty, tak, żeby przekazywać sobie wiadomości pisząc w nich. Wtedy wiadomości dochodziłyby natychmiast, a biegające w kółko myszoskoczki nie będą zwracać niczyjej uwagi. Wiesz, nie żebym podejrzewała kogoś o śledzenie naszej korespondencji, ale przypadki chodzą po ludziach.
Co do opowiadania o tajemnicach... Zapamiętam. Może kiedyś się dowiemy o sobie nawzajem czegoś więcej? Historie rodzinne potrafią być naprawdę pokręcone. I myślę, że zniknięcie nie jest rozwiązaniem. To jak pozwolić przeciwnikowi wygrać. Nie uważasz, że dużo bardziej satysfakcjonujące jest życie po swojemu, nie zwracając uwagi na etykietki? Odcinając się od tych, pod których wpływem nie chcesz być? Pokazać, że nie mają nad Tobą władzy, że nie mogą zrobić nic, by Cię powstrzymać.
PS mam nadzieję, że bułka smakowała.
- Eileen Gray
Re: Hex Vena
Nie Maj 06, 2018 6:32 pm
[Myszoskoczek Tommy przydreptał ze złożonym na pół kawałkiem pergaminu pachnącym kwiatami czarnego bzu.]
1 października 1978
Oczywiście, że potraktowałam poważnie! Takie rzeczy robi się dlaprz osób, z którymi chce się cieszyć dobrą relacją. Zwłaszcza po tym, jak napisałeś o kłopotach z jedzeniem. Całkiem dobrze wyglądasz, szkoda by było, gdybyś zmizerniał. A chustkę możesz zabrać ze sobą jutro rano. W końcu jesteśmy umówieni na naukę, prawda? A ja przygotowałam bardzo ciekawe zaklęcie.
Co do tego, jaki jest świat, mam swoje własne podejście. Bardzo dobrze wiem o tym, ile jest na nim zła, może nawet lepiej niż większość osób w tej szkole, ale właśnie dlatego uważam, że warto walczyć o dobre rzeczy. Co do tej brawury i pragnienia działania, mylisz się. Uwielbiam spokój i odcięcie się od świata, choć nie nazywałabym tego zniknięciem. Ale wiesz, piszesz z osobą która mieszka w lesie. To jest dla mnie sposób na życie, a nie definicja nieistnienia.
I nie chodziło mi o walkę o uznanie. Bardziej o faktyczne uniezależnienie się. O ile mi wiadomo, oboje mamy szesnaście lat. Dorosłość już blisko, a wtedy można robić co tylko się podoba. Można znaleźć pracę w wakacje, czy może nawet w ciągu roku, na przykład pisząc do gazet, albo coś w tym rodzaju. A jak się ma pieniądze, można się zupełnie odciąć od osób, którym się wydaje, że utrzymując nas mają prawo do naszego życia. Nie wiem jaki masz problem, ale jeśli coś w tym rodzaju, to można to rozwiązać. Dużo rzeczy da się rozwiązać tak, żeby po prostu być szczęśliwym.
1 października 1978
Oczywiście, że potraktowałam poważnie! Takie rzeczy robi się dla
Co do tego, jaki jest świat, mam swoje własne podejście. Bardzo dobrze wiem o tym, ile jest na nim zła, może nawet lepiej niż większość osób w tej szkole, ale właśnie dlatego uważam, że warto walczyć o dobre rzeczy. Co do tej brawury i pragnienia działania, mylisz się. Uwielbiam spokój i odcięcie się od świata, choć nie nazywałabym tego zniknięciem. Ale wiesz, piszesz z osobą która mieszka w lesie. To jest dla mnie sposób na życie, a nie definicja nieistnienia.
I nie chodziło mi o walkę o uznanie. Bardziej o faktyczne uniezależnienie się. O ile mi wiadomo, oboje mamy szesnaście lat. Dorosłość już blisko, a wtedy można robić co tylko się podoba. Można znaleźć pracę w wakacje, czy może nawet w ciągu roku, na przykład pisząc do gazet, albo coś w tym rodzaju. A jak się ma pieniądze, można się zupełnie odciąć od osób, którym się wydaje, że utrzymując nas mają prawo do naszego życia. Nie wiem jaki masz problem, ale jeśli coś w tym rodzaju, to można to rozwiązać. Dużo rzeczy da się rozwiązać tak, żeby po prostu być szczęśliwym.
- Mistrz Gry
Re: Hex Vena
Sob Maj 19, 2018 6:02 pm
Wyniki Standardowych Umiejętności Magicznych:
Oceny Pozytywne:
Wybitny (W)
Powyżej Oczekiwań (PO)
Zadowalający (Z)
Oceny Negatywne:
Nędzny (N)
Okropny (O)
Troll (T)
VENTUS ZABINI OSIĄGNĄŁ:
Zielarstwo - Z
Eliksiry - PO
Transmutacja - Z
Zaklęcia i Uroki - Z
Obrona Przed Czarną Magią - Z
Astronomia - PO
Starożytne Runy - Z
- Esmeralda Moore
Re: Hex Vena
Pon Paź 15, 2018 12:21 am
Ventus znaczy wiatr, i wiatr przypomina. Nieuchwytny, niewidzialny, a mimo to wiem, że istnieje, czuje jego obecność. Potrafi być groźny i nieprzewidywalny. Czasami zrywa dachy domów, a czasami jest łagodny, i daje orzeźwienie w upalny dzień. Gdzie mnie moje drogi nie wiodły, on był przy mnie. Rozwiewał moje włosy, poruszał liśćmi. Wierny towarzysz...jakże żyć bez niego. A czy on pamięta Esmeraldę? tę która potrafiła radośnie zatańczyć i zaśpiewać? czy chowa jej obraz w pamięci, czy już dawno zabił szmaragdowe oczy?
Liścik nie jest podpisany. Można wyczuć od niego delikatny zapach jaśminu
- Esmeralda Moore
Re: Hex Vena
Pon Paź 15, 2018 5:12 pm
08 listopada 1978
Mijamy się niemal codziennie. Widzę ciebie a ty mnie, ale szybko odwracasz wzrok, potrząsasz głową, odrzucasz od siebie tę myśl, że...że jestem. Aż tak mnie znienawidziłeś, że stałam się dla ciebie iluzją, upiorem, który zaczął ciebie prześladować?
Mijamy się niemal codziennie. Widzę ciebie a ty mnie, ale szybko odwracasz wzrok, potrząsasz głową, odrzucasz od siebie tę myśl, że...że jestem. Aż tak mnie znienawidziłeś, że stałam się dla ciebie iluzją, upiorem, który zaczął ciebie prześladować?
Do liściku został dołączony niewielki czarny pukiel włosów
- Esmeralda Moore
Re: Hex Vena
Pon Paź 15, 2018 5:30 pm
08 listopada 1978
Każdy ma prawo do tego, aby chociaż raz się wzbić...chcesz w to uwierzyć? Fakt, że spadasz wcale nie oznacza, że jednocześnie się nie wzniesiesz.
Każdy ma prawo do tego, aby chociaż raz się wzbić...chcesz w to uwierzyć? Fakt, że spadasz wcale nie oznacza, że jednocześnie się nie wzniesiesz.
- Esmeralda Moore
Re: Hex Vena
Pon Paź 15, 2018 8:30 pm
08 listopada 1978
Wszystko co teraz chcę ci napisać brzmi tak banalnie, tak prosto...czy zawsze takie to było? czy ja po prostu lubiłam wszystko utrudniać. Chcesz prostoty...tęskniłam za tobą Ven...
Wszystko co teraz chcę ci napisać brzmi tak banalnie, tak prosto...czy zawsze takie to było? czy ja po prostu lubiłam wszystko utrudniać. Chcesz prostoty...tęskniłam za tobą Ven...
Strona 1 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach