- Peszek
[skrzat] Peszek
Nie Lis 16, 2014 9:16 pm
Imię: Peszek
Data urodzenia: Nie do końca pamięta.
Pan: Szkolny skrzat, w przyszłości poszuka sobie pana
Widok z Ain Eingarp:
Peszek wiedział do czego to lustro służy. Trochę przygarbiony i z złożonymi rękami stanął przed lustrem. Ręce mu się trzęsły lekko, chyba wiedział co mu lustereczko pokaże.
-Lustereczku co dziś Peszkowi pokażesz? Peszek ma nadzieję, że to będzie coś dobrego. - Po chwili ku jego oczom pokazała się masa książek. Książek o których marzył by się z nich uczyć. Zaklęcia! Tak skrzat marzył by umieć bardzo dużą ilość zaklęć, nawet te bardzo trudne, więc śmiało można stwierdzić, że do "standardowych" skrzatów to on nie należy. Ku jego oczom pokazały się książki z Transmutacji, Obrony Przed Czarną Magią oraz Zielarstwo. Peszek widział siebie jako maga umiejącego trudne zaklęcia nawet te dla uczniów i nauczycieli, wiedział używać zaklęć: ofensywnych, defensywnych i tych zwykłych. Wiedział, że nie zmieni się w człowieka, ani nic z tych rzeczy. Po prostu miał potencjał i pragnął stać się dobry w rzucaniu zaklęć.
Przykładowy post:
Peszek umiał czytać. Nauczył się, będąc w Hogwarcie. Lubił chodzić na zajęcia, a raczej skradał się tak by nikt go nie zobaczył. Był odważny, pakując się ostatnio na zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią.. Dobrze, że użył zaklęcia, które powoduje iż staje się niewidzialny, bo pewnie było by z nim kiepsko.
Zauważył jak uczniowie rzucają jakieś zaklęcia. A, że należy do tych ciekawskich i odważnych skrzatów to podkradł się bliżej uważając na to by nikt na niego nie nadepnął, ani go nie zauważył. Właściwie, to sami uczniowie i nauczyciel go nie interesowali, ale sam fakt, że RZUCALI ZAKLĘCIA sprawił, że nie mógł się oprzeć temu, żeby ich obserwować, jak to robią. Tak naprawdę nie miał pojęcia, czy oni wiedzą o jego obecności, czy też nie. Być może jego zaklęcie nie działało tak dobrze, jak się spodziewał, ale jak na razie nikt nie zwracał na niego uwagi. Jego złote oczy i lekko pomarszczona twarz zawsze wyglądała na pogodną i miłą. Nie biła od niej pewność siebie; do tchórzliwych jednak też się nie zaliczał. Lubił rozmawiać ze wszystkimi istotami, ale... zawsze się znajdzie jakiś powód by nie lubić przynajmniej jednej osoby. Peszek przepadał za prawie wszystkimi czarodziejami, jeśli nie licząc tych, co pochodzili z domu Salazara Slytherina. Stara się jednak być miłym i uprzejmym skrzatem. Bardzo pragnie mieć przyjaciół dla których zrobiłby wszystko. Jeżeli byłoby trzeba, zasłoniłby ich nawet własnym ciałem. Zdarza mu się również płatać figle uczniom, a robi to wtedy, kiedy się nudzi i nie ma ze sobą, co zrobić. Kiedy zaczyna się stresować dużo częściej mówi o sobie w trzeciej liczbie pojedynczej. Ze Ślizgonami miał złe wspomnienia; traktowali go bowiem jak przedmiot, a nie jak żywe stworzenie. Z reguły był samoukiem; uczył się wszystkiego sam i na własnych błędach. Dlatego pewnego dnia postanowił dać im małą nauczkę, a konkretnie przy pomocy pewnego zaklęcia rozwalił wszystko dookoła w ich Pokoju Wspólnym, zamiast zwyczajowo posprzątać. Po wszystkim zniknął, jak gdyby nigdy nic. Peszek zrobił to, co uważał za słuszne. Wiedział, że kiedyś pewnie zostanie skrzatem domowym i będzie musiał spokornieć, ale dopóki mu to nie grozi to korzysta z wszystkich dogodności, jakie daje mu świat.
Data urodzenia: Nie do końca pamięta.
Pan: Szkolny skrzat, w przyszłości poszuka sobie pana
Widok z Ain Eingarp:
Peszek wiedział do czego to lustro służy. Trochę przygarbiony i z złożonymi rękami stanął przed lustrem. Ręce mu się trzęsły lekko, chyba wiedział co mu lustereczko pokaże.
-Lustereczku co dziś Peszkowi pokażesz? Peszek ma nadzieję, że to będzie coś dobrego. - Po chwili ku jego oczom pokazała się masa książek. Książek o których marzył by się z nich uczyć. Zaklęcia! Tak skrzat marzył by umieć bardzo dużą ilość zaklęć, nawet te bardzo trudne, więc śmiało można stwierdzić, że do "standardowych" skrzatów to on nie należy. Ku jego oczom pokazały się książki z Transmutacji, Obrony Przed Czarną Magią oraz Zielarstwo. Peszek widział siebie jako maga umiejącego trudne zaklęcia nawet te dla uczniów i nauczycieli, wiedział używać zaklęć: ofensywnych, defensywnych i tych zwykłych. Wiedział, że nie zmieni się w człowieka, ani nic z tych rzeczy. Po prostu miał potencjał i pragnął stać się dobry w rzucaniu zaklęć.
Przykładowy post:
Peszek umiał czytać. Nauczył się, będąc w Hogwarcie. Lubił chodzić na zajęcia, a raczej skradał się tak by nikt go nie zobaczył. Był odważny, pakując się ostatnio na zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią.. Dobrze, że użył zaklęcia, które powoduje iż staje się niewidzialny, bo pewnie było by z nim kiepsko.
Zauważył jak uczniowie rzucają jakieś zaklęcia. A, że należy do tych ciekawskich i odważnych skrzatów to podkradł się bliżej uważając na to by nikt na niego nie nadepnął, ani go nie zauważył. Właściwie, to sami uczniowie i nauczyciel go nie interesowali, ale sam fakt, że RZUCALI ZAKLĘCIA sprawił, że nie mógł się oprzeć temu, żeby ich obserwować, jak to robią. Tak naprawdę nie miał pojęcia, czy oni wiedzą o jego obecności, czy też nie. Być może jego zaklęcie nie działało tak dobrze, jak się spodziewał, ale jak na razie nikt nie zwracał na niego uwagi. Jego złote oczy i lekko pomarszczona twarz zawsze wyglądała na pogodną i miłą. Nie biła od niej pewność siebie; do tchórzliwych jednak też się nie zaliczał. Lubił rozmawiać ze wszystkimi istotami, ale... zawsze się znajdzie jakiś powód by nie lubić przynajmniej jednej osoby. Peszek przepadał za prawie wszystkimi czarodziejami, jeśli nie licząc tych, co pochodzili z domu Salazara Slytherina. Stara się jednak być miłym i uprzejmym skrzatem. Bardzo pragnie mieć przyjaciół dla których zrobiłby wszystko. Jeżeli byłoby trzeba, zasłoniłby ich nawet własnym ciałem. Zdarza mu się również płatać figle uczniom, a robi to wtedy, kiedy się nudzi i nie ma ze sobą, co zrobić. Kiedy zaczyna się stresować dużo częściej mówi o sobie w trzeciej liczbie pojedynczej. Ze Ślizgonami miał złe wspomnienia; traktowali go bowiem jak przedmiot, a nie jak żywe stworzenie. Z reguły był samoukiem; uczył się wszystkiego sam i na własnych błędach. Dlatego pewnego dnia postanowił dać im małą nauczkę, a konkretnie przy pomocy pewnego zaklęcia rozwalił wszystko dookoła w ich Pokoju Wspólnym, zamiast zwyczajowo posprzątać. Po wszystkim zniknął, jak gdyby nigdy nic. Peszek zrobił to, co uważał za słuszne. Wiedział, że kiedyś pewnie zostanie skrzatem domowym i będzie musiał spokornieć, ale dopóki mu to nie grozi to korzysta z wszystkich dogodności, jakie daje mu świat.
- Caroline Rockers
Re: [skrzat] Peszek
Pon Lis 17, 2014 6:23 pm
Ogólnie skrzaty potrafią czarować, więc to, że Peszek zna jakiekolwiek zaklęcia nie powinno być niczym nowym.
"Książek o których marzył by się z nich po uczyć." - Książek o których marzył by się z nich uczyć.
"Był odważny w pakując się ostatnio na zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią." - Był odważny, pakując się ostatnio na zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią.
"Właściwie, to sami uczniowie i nauczyciel go nie interesowali, ale sam fakt, że RZUCAJĄ ZAKLĘCIA go interesowało na tyle mocno, po prostu musiał widzieć co oni robią." - Właściwie, to sami uczniowie i nauczyciel go nie interesowali, ale sam fakt, że RZUCALI ZAKLĘCIA sprawił, że nie mógł się oprzeć temu, żeby ich obserwować, jak to robią.
"Tak naprawdę nie miał pojecie czy oni wiedzą o jego obecności, ale za to ukrywał swoją osobę najlepiej jak potrafił z zaklęć, które już sam umiał i potrafił je wykorzystać na swoją korzyść." - Tak naprawdę nie miał pojęcia, czy oni wiedzą o jego obecności, czy też nie. Być może jego zaklęcie nie działało tak dobrze, jak się spodziewał, ale jak na razie nikt nie zwracał na niego uwagi.
"Jego złote oczy i lekko pomarszczona twarz zawsze wygląda na pogodną i miłą, nie bije od niego pewność siebie, ale widać, że do tchórzliwych też nie należał." - Jego złote oczy i lekko pomarszczona twarz zawsze wyglądała na pogodną i miłą. Nie biła od niej pewność siebie; do tchórzliwych jednak też się nie zaliczał.
"Lubił porozmawiać z wszystkimi istotami, ale...właśnie zawsze się znajdzie jakiś powód by nie lubić jednej lub więcej ludzi." - Lubił rozmawiać ze wszystkimi istotami, ale... zawsze się znajdzie jakiś powód by nie lubić przynajmniej jednej osoby.
"Peszek lubił wszystkich czarodziejów oprócz tych z rodziny ślizgowatych. Stara się być miłym i uprzejmym." - Peszek przepadał za prawie wszystkimi czarodziejami, jeśli nie licząc tych, co pochodzili z domu Salazara Slytherina. Stara się jednak być miłym i uprzejmym skrzatem.
"Jako skrzat bardzo pragnie mieć przyjaciół, a jeżeli by takich miał byłby dla nich bardzo oddany i lojalny, za żadne skarby nie sprzedałby ich. Jeżeli trzeba by było ochronił by ich własnym małym ciałkiem." - Bardzo pragnie mieć przyjaciół dla których zrobiłby wszystko. Jeżeli byłoby trzeba, zasłoniłby ich nawet własnym ciałem.
"Zdarza mu się również płatać figle uczniom, a robi to wtedy, kiedy się nudzi i nie ma co ze sobą zrobić. Kiedy zaczyna się stresować dużo częściej mówi o sobie w pierwszej osobie pojedynczej." - Zdarza mu się również płatać figle uczniom, a robi to wtedy, kiedy się nudzi i nie ma ze sobą, co zrobić. Kiedy zaczyna się stresować dużo częściej mówi o sobie w trzeciej liczbie pojedynczej.
"Miał z nimi [ślizgoni] złe wspomnienia, zwłaszcza, kiedy potraktowali go jako przedmiot, a nie żyjące stworzenie." - Ze Ślizgonami miał złe wspomnienia; traktowali go bowiem jak przedmiot, a nie jak żywe stworzenie.
"Z reguł był samoukiem więc uczył się wszystkiego sam i na własnych błędach, dlatego dał im małą nauczkę, a konkretniej przy pomocy zaklęcia Bombardo rozwalił wszystko dookoła w ich domu. Skąd znał lokację ich domu? Proste. Śledził ich, a kiedy ci wyszli Peszek wślizgnął się i zrobił sporą akcje, potem zniknął jak gdyby nigdy nic. Peszek wiedział co robi, zrobił to co uważał za słuszne. Wiedział, że kiedyś pewnie zostanie skrzatem domowym i będzie musiał spokornieć, ale dopóki mu to nie grozi to pozwala na wszystkie dogodności jaki świat mu daje." - Z reguły był samoukiem; uczył się wszystkiego sam i na własnych błędach. Dlatego pewnego dnia postanowił dać im małą nauczkę, a konkretnie przy pomocy pewnego zaklęcia rozwalił wszystko dookoła w ich Pokoju Wspólnym, zamiast zwyczajowo posprzątać. Po wszystkim zniknął, jak gdyby nigdy nic. Peszek zrobił to, co uważał za słuszne. Wiedział, że kiedyś pewnie zostanie skrzatem domowym i będzie musiał spokornieć, ale dopóki mu to nie grozi to korzysta z wszystkich dogodności, jakie daje mu świat.
Więc tak. Poprawiłam Ci praktycznie całą Kartę. A teraz warto przejść do wniosków:
Po pierwsze: Staraj się korzystać jedynie z czasu przeszłego, czasem dodając zdania w czasie teraźniejszym w odpowiednich momentach.
Po drugie: Staraj się dobrze odmieniać słowa. Zauważyłam, że masz z tym czasami problem, dlatego poczytaj sobie na głos, to co napisałaś i pomyśl, co może być nie tak. Uwierz, to bardzo się przydaje ;)
Po trzecie: Skrzaty są oddane czarodziejom, przynajmniej znacząca większość. Rozumiem, że Peszek się nieco różni, ale pamiętaj o podstawowych faktach na temat skrzatów. Zwłaszcza skrzatów szkolnych, które nie tylko pracują w kuchni, ale też sprzątają w Pokojach Wspólnych, czy też czasem w Dormitoriach ;)
Po czwarte: Zmień avatar na zgodny z Regulaminem ;)
"Książek o których marzył by się z nich po uczyć." - Książek o których marzył by się z nich uczyć.
"Był odważny w pakując się ostatnio na zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią." - Był odważny, pakując się ostatnio na zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią.
"Właściwie, to sami uczniowie i nauczyciel go nie interesowali, ale sam fakt, że RZUCAJĄ ZAKLĘCIA go interesowało na tyle mocno, po prostu musiał widzieć co oni robią." - Właściwie, to sami uczniowie i nauczyciel go nie interesowali, ale sam fakt, że RZUCALI ZAKLĘCIA sprawił, że nie mógł się oprzeć temu, żeby ich obserwować, jak to robią.
"Tak naprawdę nie miał pojecie czy oni wiedzą o jego obecności, ale za to ukrywał swoją osobę najlepiej jak potrafił z zaklęć, które już sam umiał i potrafił je wykorzystać na swoją korzyść." - Tak naprawdę nie miał pojęcia, czy oni wiedzą o jego obecności, czy też nie. Być może jego zaklęcie nie działało tak dobrze, jak się spodziewał, ale jak na razie nikt nie zwracał na niego uwagi.
"Jego złote oczy i lekko pomarszczona twarz zawsze wygląda na pogodną i miłą, nie bije od niego pewność siebie, ale widać, że do tchórzliwych też nie należał." - Jego złote oczy i lekko pomarszczona twarz zawsze wyglądała na pogodną i miłą. Nie biła od niej pewność siebie; do tchórzliwych jednak też się nie zaliczał.
"Lubił porozmawiać z wszystkimi istotami, ale...właśnie zawsze się znajdzie jakiś powód by nie lubić jednej lub więcej ludzi." - Lubił rozmawiać ze wszystkimi istotami, ale... zawsze się znajdzie jakiś powód by nie lubić przynajmniej jednej osoby.
"Peszek lubił wszystkich czarodziejów oprócz tych z rodziny ślizgowatych. Stara się być miłym i uprzejmym." - Peszek przepadał za prawie wszystkimi czarodziejami, jeśli nie licząc tych, co pochodzili z domu Salazara Slytherina. Stara się jednak być miłym i uprzejmym skrzatem.
"Jako skrzat bardzo pragnie mieć przyjaciół, a jeżeli by takich miał byłby dla nich bardzo oddany i lojalny, za żadne skarby nie sprzedałby ich. Jeżeli trzeba by było ochronił by ich własnym małym ciałkiem." - Bardzo pragnie mieć przyjaciół dla których zrobiłby wszystko. Jeżeli byłoby trzeba, zasłoniłby ich nawet własnym ciałem.
"Zdarza mu się również płatać figle uczniom, a robi to wtedy, kiedy się nudzi i nie ma co ze sobą zrobić. Kiedy zaczyna się stresować dużo częściej mówi o sobie w pierwszej osobie pojedynczej." - Zdarza mu się również płatać figle uczniom, a robi to wtedy, kiedy się nudzi i nie ma ze sobą, co zrobić. Kiedy zaczyna się stresować dużo częściej mówi o sobie w trzeciej liczbie pojedynczej.
"Miał z nimi [ślizgoni] złe wspomnienia, zwłaszcza, kiedy potraktowali go jako przedmiot, a nie żyjące stworzenie." - Ze Ślizgonami miał złe wspomnienia; traktowali go bowiem jak przedmiot, a nie jak żywe stworzenie.
"Z reguł był samoukiem więc uczył się wszystkiego sam i na własnych błędach, dlatego dał im małą nauczkę, a konkretniej przy pomocy zaklęcia Bombardo rozwalił wszystko dookoła w ich domu. Skąd znał lokację ich domu? Proste. Śledził ich, a kiedy ci wyszli Peszek wślizgnął się i zrobił sporą akcje, potem zniknął jak gdyby nigdy nic. Peszek wiedział co robi, zrobił to co uważał za słuszne. Wiedział, że kiedyś pewnie zostanie skrzatem domowym i będzie musiał spokornieć, ale dopóki mu to nie grozi to pozwala na wszystkie dogodności jaki świat mu daje." - Z reguły był samoukiem; uczył się wszystkiego sam i na własnych błędach. Dlatego pewnego dnia postanowił dać im małą nauczkę, a konkretnie przy pomocy pewnego zaklęcia rozwalił wszystko dookoła w ich Pokoju Wspólnym, zamiast zwyczajowo posprzątać. Po wszystkim zniknął, jak gdyby nigdy nic. Peszek zrobił to, co uważał za słuszne. Wiedział, że kiedyś pewnie zostanie skrzatem domowym i będzie musiał spokornieć, ale dopóki mu to nie grozi to korzysta z wszystkich dogodności, jakie daje mu świat.
Więc tak. Poprawiłam Ci praktycznie całą Kartę. A teraz warto przejść do wniosków:
Po pierwsze: Staraj się korzystać jedynie z czasu przeszłego, czasem dodając zdania w czasie teraźniejszym w odpowiednich momentach.
Po drugie: Staraj się dobrze odmieniać słowa. Zauważyłam, że masz z tym czasami problem, dlatego poczytaj sobie na głos, to co napisałaś i pomyśl, co może być nie tak. Uwierz, to bardzo się przydaje ;)
Po trzecie: Skrzaty są oddane czarodziejom, przynajmniej znacząca większość. Rozumiem, że Peszek się nieco różni, ale pamiętaj o podstawowych faktach na temat skrzatów. Zwłaszcza skrzatów szkolnych, które nie tylko pracują w kuchni, ale też sprzątają w Pokojach Wspólnych, czy też czasem w Dormitoriach ;)
Po czwarte: Zmień avatar na zgodny z Regulaminem ;)
- Peszek
Re: [skrzat] Peszek
Pon Lis 17, 2014 7:27 pm
Do do twoich punktów:
1. Okej postaram się
2. Ciągle nad tym pracuje >.<
3. Tak, nie zapomniałam o podstawowych zasadach :P
4. Szukałam avatara odpowiedniego, ale to trudniejsze niż się wydaje ;-;
Wgl to kp poprawiłam.
1. Okej postaram się
2. Ciągle nad tym pracuje >.<
3. Tak, nie zapomniałam o podstawowych zasadach :P
4. Szukałam avatara odpowiedniego, ale to trudniejsze niż się wydaje ;-;
Wgl to kp poprawiłam.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach