Strona 1 z 2 • 1, 2
- Alexandra Grace
Re: Sky
Sob Lis 22, 2014 10:14 pm
Drogi Sahirze
Nie masz za co dziękować. Naprawdę. Mówiłam Ci, że obowiązkiem człowieka jest słuchanie. A żadna dusza nie jest przeklęta, a przynajmniej nie przeze mnie. Nie wyklinam ludzi. Tego możesz dowiedzieć się ode mnie - wszyscy, tacy sami. Bez względu na wiek, wygląd, pochodzenie, rodzaj. Pamiętaj o tym.
Chciałabym być Twoją nadzieją, jeśli własnej nie posiadasz. Równocześnie nie będąc żadną karą. Jeśli nie można odejść to trzeba się przystosować do miejsca w którym się żyje.
Czarne koty są piękne. A przesądy zdradliwe. Nie wierzę w nie, więc nie módl się o to. Tym bardziej, że spotkanie Ciebie może być wbrew Twojemu przekonaniu, moim największym szczęście. Nigdy nic nie wiadomo.
Chciałabym być Twoją nadzieją, jeśli własnej nie posiadasz. Równocześnie nie będąc żadną karą. Jeśli nie można odejść to trzeba się przystosować do miejsca w którym się żyje.
Czarne koty są piękne. A przesądy zdradliwe. Nie wierzę w nie, więc nie módl się o to. Tym bardziej, że spotkanie Ciebie może być wbrew Twojemu przekonaniu, moim największym szczęście. Nigdy nic nie wiadomo.
Alexandra Grace
- Alexandra Grace
Re: Sky
Wto Gru 02, 2014 6:40 pm
Drogi Sahirze
Ostatnio zachowałam się bardzo niegrzecznie. Piszę do Ciebie, bo chcę za to przeprosić. Żebyśmy tylko dobrze się zrozumieli, bo oto trudno przez list. Uważam, że moje uniesienie się było kompletnie niepotrzebne, głupie, dziecinne i inne tym podobne synonimy oraz określenia. Ponad to wyszłam jakbym tupnęła nóżką i wielce się obraziła, co po raz kolejny świadczy o tym, że nie popisałam się dojrzałością w tamtej sytuacji. Przykro mi z powodu tej reakcji i nie będę się tłumaczyła niczym, bo to bezsensu. Trzeba umieć przyznać się do winy i tyle. Dodajmy do tego fakt, że nie chcę terroryzować społeczeństwa tylko pomóc. Tobie również. I mimo, że powiedziałam to złymi słowami to wciąż przy tym obstaję. Nikogo się nie zostawia.
W końcu Nadzieja nie może spakować walizek i wyjeżdżać na wakacje. Nie ma takich urlopów. A nawet jeśli ona ma to ja nie. Dobre wróżki mają pracę na pełen etat niczym Uzdrowiciele. Do tego pracuję za darmo 7 dni w tygodniu bez przerwy jeśli trzeba. Nie odrzucaj mojego CV tak od razu, dobrze?
W końcu Nadzieja nie może spakować walizek i wyjeżdżać na wakacje. Nie ma takich urlopów. A nawet jeśli ona ma to ja nie. Dobre wróżki mają pracę na pełen etat niczym Uzdrowiciele. Do tego pracuję za darmo 7 dni w tygodniu bez przerwy jeśli trzeba. Nie odrzucaj mojego CV tak od razu, dobrze?
Przepraszająca i prosząca
Alexandra Grace
Alexandra Grace
- Alexandra Grace
Re: Sky
Czw Sty 22, 2015 8:27 pm
Drogi Sahirze
Będę walczyć.
Nie dlatego, że widzę w tym sens, bo go nie widzę. Może ślepota padła mi już na mózg? Sądzę, że tak właśnie się stało. Powalczę, żeby Ci udowodnić, że się da. Że nie jestem nikim. Jestem Nadzieją. Nawet jeśli nadeszła moja kolej i jestem ostatnia i właśnie umieram. Może będziesz tym, który mnie dobije? Nie wiem, czy to sprawiłoby Ci radość, ale nie miałam być karą, tylko pomóc, więc w sumie to bez różnicy. Może Twoim szczęściem będzie brak Nadziei? Mam wrażenie, że ty jej nie potrzebujesz, bo nic dla Ciebie nie zmieniła. Ja niczego dobrego nie zrobiłam, a wręcz przeciwnie, przeze mnie zostałeś skrzywdzony. Nie przyniosłam Ci szczęścia. Pamiętasz mój pierwszy list? To ty jesteś moim szczęściem, bo gdyby nie ty byłabym martwa już dawno temu. Wydłużyłeś moje życie - to bardzo szczęśliwa rzecz, nie uważasz? Gdyby nie ty nie miałabym nawet okazji być tak uparta, by żyć w ciemnościach dla samego faktu, żeby zagrać na nosie światu. Mało szlachetne, ale jednak tak właśnie jest. Może będę jak porcelanowa lalka - z zewnątrz coś, a w środku nic. Ale będę - o ile ktoś tego nie zmieni.
Nie potrzebujesz mnie, więc teraz to ty jesteś wolny.
Nie myśl jednak, że w jakikolwiek sposób Cię opuszczam. Jestem tutaj zawsze. Słaby, marny człowiek, który umiera od środka i jedyne, co może dla Ciebie zrobić to powiedzieć, że w Ciebie wierzy, że będziesz chciał szukać swojej Nadziei. Że będziesz najlepszą wersją samego siebie. Może się spotkamy, a może do tego czasu zniknę i nikt nie zaproponuje mi nawet pamięci o mnie?
Nigdy nic nie wiadomo.
Będę walczyć.
Nie dlatego, że widzę w tym sens, bo go nie widzę. Może ślepota padła mi już na mózg? Sądzę, że tak właśnie się stało. Powalczę, żeby Ci udowodnić, że się da. Że nie jestem nikim. Jestem Nadzieją. Nawet jeśli nadeszła moja kolej i jestem ostatnia i właśnie umieram. Może będziesz tym, który mnie dobije? Nie wiem, czy to sprawiłoby Ci radość, ale nie miałam być karą, tylko pomóc, więc w sumie to bez różnicy. Może Twoim szczęściem będzie brak Nadziei? Mam wrażenie, że ty jej nie potrzebujesz, bo nic dla Ciebie nie zmieniła. Ja niczego dobrego nie zrobiłam, a wręcz przeciwnie, przeze mnie zostałeś skrzywdzony. Nie przyniosłam Ci szczęścia. Pamiętasz mój pierwszy list? To ty jesteś moim szczęściem, bo gdyby nie ty byłabym martwa już dawno temu. Wydłużyłeś moje życie - to bardzo szczęśliwa rzecz, nie uważasz? Gdyby nie ty nie miałabym nawet okazji być tak uparta, by żyć w ciemnościach dla samego faktu, żeby zagrać na nosie światu. Mało szlachetne, ale jednak tak właśnie jest. Może będę jak porcelanowa lalka - z zewnątrz coś, a w środku nic. Ale będę - o ile ktoś tego nie zmieni.
Nie potrzebujesz mnie, więc teraz to ty jesteś wolny.
Nie myśl jednak, że w jakikolwiek sposób Cię opuszczam. Jestem tutaj zawsze. Słaby, marny człowiek, który umiera od środka i jedyne, co może dla Ciebie zrobić to powiedzieć, że w Ciebie wierzy, że będziesz chciał szukać swojej Nadziei. Że będziesz najlepszą wersją samego siebie. Może się spotkamy, a może do tego czasu zniknę i nikt nie zaproponuje mi nawet pamięci o mnie?
Nigdy nic nie wiadomo.
Alexandra
Ps. Pamiętaj, czarne koty są piękne.- Alexandra Grace
Re: Sky
Pią Sty 23, 2015 7:59 pm
Drogi Sahirze
Cieszę się, że pamiętasz. Ja nie zapominam i nie nienawidzę. A już na pewno nie takich ludzi, jak ty. Chcemy chyba tego samego, tylko że dla innych ludzi. Chcę tego dla Ciebie. Trochę szczęścia, niby tak niewiele, a jednak okazuję się, że to dużo, nie uważasz? Gwarantuję Ci, że choć tego nie potrafię nikomu dać to jestem Twoją dłużniczką. Mimo tego, że byłam wściekła, że nie miałam pojęcia o tym, iż żyjesz to wiem, że nie mam do tego prawa. Jesteś wolny, masz własne życie i nie musisz mi się z tego spowiadać. Do tego nie podziękowałam ani razu za uratowanie mojego życia. Nie wiem jednak, czy da się za to po prostu podziękować. To coś więcej niż pożyczenie notatek, czy miotły. Coś bezcennego. Nie znam jednak niczego, co mogłoby być pełniejsze od tego słowa. Mam u Ciebie duży dług wdzięczności i nie wiem, jak mogłabym go spłacić. Nie chciałabym tylko, żebyś widział we mnie kogoś, kto nie ma zamiaru korzystać z kolejnej szansy. To nie tak. Po prostu moje ukochane słowa nie zawsze pomagają. Nie naprawią wszystkiego. Buduję od nowa fundamenty, ale chyba stawiam je na bagnie. Nie polecam tego sposób. Gdy coś chcesz wybudować to znajdź sobie na to dobry grunt.
Masz szansę zbudować coś wspaniałego, Sahirze.
Ps. Mam nadzieję, że moje życie będzie trwało.
Mam nadzieję, że przez to przejdę.
Mam nadzieję i nic więcej.
Cieszę się, że pamiętasz. Ja nie zapominam i nie nienawidzę. A już na pewno nie takich ludzi, jak ty. Chcemy chyba tego samego, tylko że dla innych ludzi. Chcę tego dla Ciebie. Trochę szczęścia, niby tak niewiele, a jednak okazuję się, że to dużo, nie uważasz? Gwarantuję Ci, że choć tego nie potrafię nikomu dać to jestem Twoją dłużniczką. Mimo tego, że byłam wściekła, że nie miałam pojęcia o tym, iż żyjesz to wiem, że nie mam do tego prawa. Jesteś wolny, masz własne życie i nie musisz mi się z tego spowiadać. Do tego nie podziękowałam ani razu za uratowanie mojego życia. Nie wiem jednak, czy da się za to po prostu podziękować. To coś więcej niż pożyczenie notatek, czy miotły. Coś bezcennego. Nie znam jednak niczego, co mogłoby być pełniejsze od tego słowa. Mam u Ciebie duży dług wdzięczności i nie wiem, jak mogłabym go spłacić. Nie chciałabym tylko, żebyś widział we mnie kogoś, kto nie ma zamiaru korzystać z kolejnej szansy. To nie tak. Po prostu moje ukochane słowa nie zawsze pomagają. Nie naprawią wszystkiego. Buduję od nowa fundamenty, ale chyba stawiam je na bagnie. Nie polecam tego sposób. Gdy coś chcesz wybudować to znajdź sobie na to dobry grunt.
Masz szansę zbudować coś wspaniałego, Sahirze.
Alexandra Grace
Ps. Mam nadzieję, że moje życie będzie trwało.
Mam nadzieję, że przez to przejdę.
Mam nadzieję i nic więcej.
- Mistrz Gry
Re: Sky
Pon Kwi 20, 2015 3:04 am
Szanowna Pani Alexandro,
Postaram się naprawić panny własność jak najprędzej! Podczas zwrotu sowa będzie oczekiwać symbolicznej opłty w postaci dwóch galeonów, jako że naprawa jej nie jest szczególnie skomplikowana.
Pozdrawiam serdecznie,
Garrick Ollivander
Postaram się naprawić panny własność jak najprędzej! Podczas zwrotu sowa będzie oczekiwać symbolicznej opłty w postaci dwóch galeonów, jako że naprawa jej nie jest szczególnie skomplikowana.
Pozdrawiam serdecznie,
Garrick Ollivander
- Mistrz Gry
Re: Sky
Pon Maj 11, 2015 11:15 am
Wezwanie na rozprawę
Do Pani Alexandry Grace
Sąd Ministerstwa Magii wzywa Panią na stawienie się na rozprawie w charakterze świadka, w sprawie oskarżonego Vincenta Nightray'a. Rozprawa odbędzie się dnia 2 kwietnia 1978 roku o godzinie 12:30 w sali na 10 piętrze Ministerstwa Magii.
Za Pani bezpieczne dotarcie odpowiadać będą Aurorzy Maxmilian Mouse oraz Caroline Rooth, którzy tego samego dnia odbiorą Panią ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie w Szkocji, oraz po zakończeniu rozprawy przetransportują Panią z powrotem.
Pouczenie:
1. W razie odmowy pojawienia się na rozprawie, Sąd będzie pociągał Panią do poniesienia obowiązkowej grzywny, oraz wyznaczy kolejny termin rozprawy.
2. Jeżeli jednak z ważnych przyczyn losowych albo zdrowotnych nie będzie Pani w stanie tego dnia pojawić się na rozprawie, proszę o poinformowanie o tym Aurorów, którzy się po Panią zgłoszą, wtedy Sąd wyznaczy kolejny termin rozprawy.
Ministerstwo Magii
- Mistrz Gry
Re: Sky
Czw Maj 14, 2015 2:17 pm
Szanowna Pani Alexandro,
Odsyłam z powrotem pani różdżkę, która powinna działać prawidłowo; jednak lepiej niech pani uważa, bo może sprawiać różnego rodzaju przypadkowe psikusy. Niestety jakiekolwiek złamania pozostawiają po sobie ślad. Liczę niemniej, że będzie pani zadowolona.
Pozdrawiam serdecznie,
Garrick Ollivander
[Naprawiona różdżka była zawinięta dokładnie tuż obok listu]
Odsyłam z powrotem pani różdżkę, która powinna działać prawidłowo; jednak lepiej niech pani uważa, bo może sprawiać różnego rodzaju przypadkowe psikusy. Niestety jakiekolwiek złamania pozostawiają po sobie ślad. Liczę niemniej, że będzie pani zadowolona.
Pozdrawiam serdecznie,
Garrick Ollivander
[Naprawiona różdżka była zawinięta dokładnie tuż obok listu]
- Nauczyciele
Re: Sky
Nie Paź 04, 2015 7:54 pm
Nadawca: H. Slughorn.
Odbiorca: Alexandra Grace.
Treść: Droga Alexandro,
Z przyjemnością zapraszam Cię na moje przyjęcie dla wszystkich członków Klubu Ślimaka. Mam wielką nadzieję, że się tam pojawisz! Twoje żywe zaangażowanie w wiele spraw z pewnością ożywi niejedną rozmowę. Przyjęcie odbędzie się dzisiejszego dnia w godzinach wieczornych w zabytkowej komnacie. Możesz przyjść z osobą towarzyszącą. Nie zapomnij o stroju wyjściowym!
Z wyrazami szacunku,
profesor Slughorn.
Odbiorca: Alexandra Grace.
Treść: Droga Alexandro,
Z przyjemnością zapraszam Cię na moje przyjęcie dla wszystkich członków Klubu Ślimaka. Mam wielką nadzieję, że się tam pojawisz! Twoje żywe zaangażowanie w wiele spraw z pewnością ożywi niejedną rozmowę. Przyjęcie odbędzie się dzisiejszego dnia w godzinach wieczornych w zabytkowej komnacie. Możesz przyjść z osobą towarzyszącą. Nie zapomnij o stroju wyjściowym!
Z wyrazami szacunku,
profesor Slughorn.
- Mistrz Gry
Re: Sky
Sob Wrz 03, 2016 10:03 pm
Panno Grace,
w związku z odbywającymi się właśnie w Hogwarcie Dniami Kariery, oczekuję Pani przy swoim stanowisku w Wielkiej Sali.
Proszę pamiętać o stosownym stroju i zachowaniu - liczę na to, że godnie będzie Pani reprezentować szkołę przed przedstawicielami z zewnątrz.
Z wyrazami szacunku,
prof. Minerwa McGonagall
w związku z odbywającymi się właśnie w Hogwarcie Dniami Kariery, oczekuję Pani przy swoim stanowisku w Wielkiej Sali.
Proszę pamiętać o stosownym stroju i zachowaniu - liczę na to, że godnie będzie Pani reprezentować szkołę przed przedstawicielami z zewnątrz.
Z wyrazami szacunku,
prof. Minerwa McGonagall
- Sahir Nailah
Re: Sky
Sob Paź 22, 2016 9:08 pm
Spójrz z góry na wybrzeże,
dziwne i nagie lądowisko.
Po prostu pozwól na pokaz instrumentów,
radio martwe powietrze.
kiedy byłaś młoda znałaś słowa
teraz są tylko odległym szumem
słońce było za nią jasne
wspomnienie jest gdzieś tu
i ty, i ja też upadniemy
od piękna tego wszystkiego
idziesz teraz tak nisko
zamknij oczy
porzuć kontrolę
i ty, i ja też upadniemy
od piękna tego, co kiedyś znaliśmy
idziesz teraz sama
zamknij oczy
porzuć kontrolę
pętla i wspinaczka
po rzece ognia
nurkuj głęboko
nurkuj głęboko
drzewa i niebo
twoje oczy
śpij
śpij
śpij
śpij...
dziwne i nagie lądowisko.
Po prostu pozwól na pokaz instrumentów,
radio martwe powietrze.
kiedy byłaś młoda znałaś słowa
teraz są tylko odległym szumem
słońce było za nią jasne
wspomnienie jest gdzieś tu
i ty, i ja też upadniemy
od piękna tego wszystkiego
idziesz teraz tak nisko
zamknij oczy
porzuć kontrolę
i ty, i ja też upadniemy
od piękna tego, co kiedyś znaliśmy
idziesz teraz sama
zamknij oczy
porzuć kontrolę
pętla i wspinaczka
po rzece ognia
nurkuj głęboko
nurkuj głęboko
drzewa i niebo
twoje oczy
śpij
śpij
śpij
śpij...
Charakter pisma aż nadmiernie znany Alex.
Zdaje się, że nie wymagał podpisywania się.
Zdaje się, że nie wymagał podpisywania się.
- Nauczyciele
Re: Sky
Sro Lut 08, 2017 3:00 am
Nadawca: H. Slughorn.
Odbiorca: Alexandra Grace.
Treść: Droga Alexandro,
Z przyjemnością zapraszam Cię na moje przyjęcie dla wszystkich członków Klubu Ślimaka. Ostatnie w tym roku szkolnym warto dodać! Mam wielką nadzieję, że się tam pojawisz. Przyjęcie odbędzie się dzisiejszego dnia około godziny 18 w nieużywanej cieplarni numer 3. Możesz przyjść z osobą towarzyszącą. Mile widziany nietypowy strój!
Z wyrazami szacunku,
profesor Slughorn.
Odbiorca: Alexandra Grace.
Treść: Droga Alexandro,
Z przyjemnością zapraszam Cię na moje przyjęcie dla wszystkich członków Klubu Ślimaka. Ostatnie w tym roku szkolnym warto dodać! Mam wielką nadzieję, że się tam pojawisz. Przyjęcie odbędzie się dzisiejszego dnia około godziny 18 w nieużywanej cieplarni numer 3. Możesz przyjść z osobą towarzyszącą. Mile widziany nietypowy strój!
Z wyrazami szacunku,
profesor Slughorn.
Strona 1 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|