Go down
Alice Selwyn
Oczekujący
Alice Selwyn

[Uczeń] Alice Selwyn Empty [Uczeń] Alice Selwyn

Pią Paź 04, 2013 10:29 pm
[Uczeń] Alice Selwyn Large
Imię i nazwisko: Alice Selwyn
Data urodzenia: 3.07.1960
Czystość krwi: Czysta
Dom w Hogwarcie:  Ravenclaw
Różdżka: 11 cali, klon, Włókno ze Smoczego serca, raczej sztywna.
Widok z Ain Eingarp: Stojąc przed lustrem Alicja zapewne zobaczyłaby pełną i szczęśliwą rodzinę, której nigdy nie miała. Alice patrzyłaby na uśmiechniętą matkę z niemowlakiem w ramionach, wpatrzonego w nią ojca niczym w najpiękniejszy obrazek... Psa na kolanach pomarszczonej babci i samą siebie, z rumianymi policzkami i rozwianymi włosami trzymającą babunię za sękatą dłoń. Przy nogach staruszki leżałby wygodnie Psidwak.  Taka wizja wydawałaby się całkiem przyjemna wobec tego co Alice przeżyła dotychczas w swoim krótkim życiu.

Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie:
Alice wychowywała się w magicznej rodzinie więc od początku wiedziała co z czym się je, jednak podróż do Hogwartu okazała się być dla niej niesamowitym przeżyciem. Już w pociągu dostrzegła iż świat nie jest taki jakim go sobie wyobrażała, wszystko to przerosło jej najśmielsze sny. Do tej pory dziewczynka nie miała zbyt wielu kontaktów z rówieśnikami i obracała się w środowisku dorosłych, z zaskoczeniem obserwowała zabawy innych dzieci i to jak bardzo są szczęśliwe jadąc do szkoły. Owszem, ona też się uśmiechała bo czuła ekscytację i chęć poznania wszystkiego co możliwe jednak nie był to tak szczery i radosny uśmiech jak innych dzieciaków.
Pierwszy rok w szkole Alice wspomina całkiem dobrze mimo wielu niepowodzeń na początku jakoś przetrwała i wybiła się na tle innych. W zasadzie już od początku nie znosiła Histroii Magii i Latania na miotle - jakoś jej to nie szło zwłaszcza z tym drugim "przedmiotem", niby nauczyła się latać jednak nie robiła tego z taką gracją jak ci uczniowie co to się urodzili na miotle. Mimo iż ona sama nie opanowała zbyt dobrze sztuki latania to była zafascynowana Quidditchem - stała się zagorzałą fanką swojej drużyny i jej członków. Z wypiekami na twarzy obserwowała członków drużyny nie śmiąc się do nich odezwać nawet jednym słowem.
Generalnie opanowanie zaklęć nie sprawiało jej większych kłopotów a w zasadzie była i jest wybitnie uzdolniona jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju uroki [ tak, te wredne też opanowała do perfekcji w ciągu siedmiu lat nauki]. Obrona Przed Czarną Magią okazała się być tym co dziewczyna pokochała od pierwszych minut zajęć, tak samo było z eliksirami chociaż nie była w nich nigdy tak dobra jak Lily Evans [ czego w sumie trochę jej zazdrościła] to potrafiła uwarzyć te nieco bardziej skomplikowane eliksiry. Wróżbiarstwo okazało się totalną porażką a Mugoloznawstwo ciekawym uzupełnieniem wiedzy nabytej z domu iż "mugole to zło, które trzeba tępić".
Tak jak już wspominałam,Alic osiągnęła najwyższy poziom z zaklęć i Obrony a z pozostałych przedmiotów była całkiem przeciętna i niczym nie wyróżniająca się.
Przykładowy Post:

Pierwsze promienie słońca wpadły do pokoju niewysokiej dziewczyny o włosach w kolorze ciemnego blondu. Jedna ze świetlnych smug zaczęła łaskotać dziewczynę po policzku i w tym momencie Alice obudziła się i skrzywiła niezadowolona. Okropnie nie lubiła wstawać tak wcześnie, spojrzała na zegar wiszący na ścianie i jęknęła zawiedziona. Była dopiero 7 a to okropne słońce już kazało jej wstawać!
Nie ma mowy...
Pomyślała i zakopała się w śnieżnobiałą pościel tak iż wystawały jej spod niej tylko czubki palców u stóp. Właśnie wychodził z niej leniuch do kwadratu po za tym zawsze lubiła sobie dłużej pospać, jednak w tym domu się nie dało.
Ojciec dziewczyny zaczął się drzeć z dołu by wstała i ruszyła tyłek do roboty bo jest głodny i czeka na śniadanie. Chcąc nie chcąc Alice zwlekła zwłoki z łóżka i ubrała szlafrok, był za duży bo ktoś zrobił jej psikus i rzucił na niego zaklęcie. Cóż, może będzie cieplej, we wszystkim trzeba było szukać pozytywów jak to zwykła mawiać dziewczyna. Pracowitość miała zapisaną w genach po matce, z którą miała kontakt tylko raz na jakiś czas a to i tak wielki cud iż w ogóle ją poznała. Alice powstała ze związku służki i Pana domu gdzie aby nie było mowy o żadnych aferach w towarzystwie po dziś dzień wmawia się wszystkim w koło iż dziewczyna jest córką Państwa Selwyn, jednak to tylko taki drobny fakt, o którym w sumie nie warto wspominać bo przecież miało to być tajemnicą.
Wracając do meritum... Alicja zrobiła ojcu śniadanie, jednak nie grzeszyła umiejętnościami kulinarnymi to posiłek wcale nie wyglądał dobrze. Optymistycznie podchodząca do wszystkiego Alka nie przejmowała się tym tylko zjadła wraz z ojcem śniadanie po czym ruszyła do swoich obowiązków. Nie znosiła ojca, był a właściwie jest istnym tyranem! On i jego żona oraz syn nie mogli znieść obecności Alice do granic możliwości, zlecali jej najgorsze prace domowe i jeśli tylko coś się zepsuło to zwalali to na nią. Każde wakacje czy święta były dla niej koszmarem. Przy życiu trzymało ją tylko to, że wolny czas kiedyś się skończy i wróci do swojej ukochanej szkoły gdzie będzie mogła się uczyć, plotkować ze znajomymi i przyjaciółmi i dobrze się bawić bo wesoła z niej była panienka. Mało kto jej nie lubił, wszystkich w koło zaraża uśmiechem, jest pomocna i przyjacielska, odważna i potrafi walczyć o swoje ale tylko jeśli chodzi o teren szkoły bo kiedy jest z rodziną stara się w ogóle nie odzywać.
Oczywiście po śniadaniu musiała wyczyści kominek, wynieść śmieci, umyć okna i całą masę różnych rzeczy bez użycia czarów. Na koniec dnia padnięta położyła się do łóżka i zasnęła tak jak się na nie walnęła.


Ostatnio zmieniony przez Alice Selwyn dnia Sob Paź 05, 2013 10:27 pm, w całości zmieniany 1 raz
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

[Uczeń] Alice Selwyn Empty Re: [Uczeń] Alice Selwyn

Sob Paź 05, 2013 10:12 pm
"gdzie aby nie było mowy o żadnych aferach w towarzystwie po dziś dzień wmawia się wszystkim w towarzystwie iż dziewczyna jest córką Państwa Selwyn, jednak to tylko taki drobny fakt, o którym w sumie nie warto wspominać bo przecież miało to być tajemnicą. "
Brakuje mi tu przecinków i kropki po "w towarzystwie".

"Nie znosiła ojca, to był tyran!" - "Nie znosiła ojca. Był istnym tyranem!"

I strasznie brakuje mi przecinków i w niektórych miejscach dałabym kropki zamiast nich. Więc prześledź jeszcze raz KP.

Reszta wydaje mi się w porządku ^^
Alice Selwyn
Oczekujący
Alice Selwyn

[Uczeń] Alice Selwyn Empty Re: [Uczeń] Alice Selwyn

Sob Paź 05, 2013 10:28 pm
Na tyle na ile potrafiłam wyłapać swoje własne błędy z interpunkcją poprawiłam i fragmenty, które podałaś również ^^
Caroline Rockers
Oczekujący
Caroline Rockers

[Uczeń] Alice Selwyn Empty Re: [Uczeń] Alice Selwyn

Nie Paź 06, 2013 5:40 pm
[Uczeń] Alice Selwyn Beq
Akcept!
Sponsored content

[Uczeń] Alice Selwyn Empty Re: [Uczeń] Alice Selwyn

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach