- Antoinette Malkin
Re: Sowa
Wto Paź 02, 2018 8:59 pm
Szanowna Pani Zamolodchikova,
przejrzałam Pani prace i sądzę, że jest Pani potencjalnym materiałem na dobrą krawcową, jednak... Pański gust stanowczo wykracza poza przyjęte normy. Oczywiście nie przeczę, że my, projektanci, wyznaczamy styl magicznych ulic, lecz trzeba umieć to robić umiejętnie i powoli. Pani styl jest odważny, ale przez to bardzo niebezpieczny. Nie znaczy to jednak, że nie ma potencjału i szansy na sukces.
W życiu jednak potrzeba nam właśnie odważnych ludzi. Posiadam u siebie w salonie miejsce dla praktykantki. Jeśli jest Pani świadoma ogromu ciężkiej pracy w tym zawodzie i nie boi się konfrontacji, serdecznie zapraszam.
przejrzałam Pani prace i sądzę, że jest Pani potencjalnym materiałem na dobrą krawcową, jednak... Pański gust stanowczo wykracza poza przyjęte normy. Oczywiście nie przeczę, że my, projektanci, wyznaczamy styl magicznych ulic, lecz trzeba umieć to robić umiejętnie i powoli. Pani styl jest odważny, ale przez to bardzo niebezpieczny. Nie znaczy to jednak, że nie ma potencjału i szansy na sukces.
W życiu jednak potrzeba nam właśnie odważnych ludzi. Posiadam u siebie w salonie miejsce dla praktykantki. Jeśli jest Pani świadoma ogromu ciężkiej pracy w tym zawodzie i nie boi się konfrontacji, serdecznie zapraszam.
Z wyrazami szacunku,
Madame Malkin
Madame Malkin
- Oliver Blishwick
Re: Sowa
Nie Sty 06, 2019 8:47 pm
Na starych, niezabezpieczonych drzwiach prowadzących na dach kamienicy ktoś wyrył nożem mały obrazek, później poprawionym przez inną osobę. Znajdowała się na nim długa, szeroka gałąź pnąca się do góry. Siedziała na niej gromada ptaków. Mówiąc konkretniej - wróbli. Dwa z nich zakrywały dzioby skrzydłami, jakby próbowały przekazać coś sobie po cichu, ukradkiem wpatrując się w obserwatora. W dymkach nad nimi autor zapisał dialog:
- Wiedziałeś, że jedna na trzy osoby jestmugolem? czarodziejem?
- Ja nie jestem.
- Ja też nie.
Napis "mugolem" został przekreślony kilkakrotnie i nie dało się go dłużej odczytać. Słowo "czarodziejem" było napisane innym charakterem pisma niż reszta dialogu, niechlujnym, trudniejszym do odczytania.
Wróble wciąż wpatrywały się w obserwatora. Ktoś poprawił ich oczy w taki sposób, by wyglądały na półprzymknięte. Dzięki temu z ich spojrzenia skierowanego na odbiorcę zniknęła konspiracyjność, zastąpiona przez podejrzliwość.
- Wiedziałeś, że jedna na trzy osoby jest
- Ja nie jestem.
- Ja też nie.
Napis "mugolem" został przekreślony kilkakrotnie i nie dało się go dłużej odczytać. Słowo "czarodziejem" było napisane innym charakterem pisma niż reszta dialogu, niechlujnym, trudniejszym do odczytania.
Wróble wciąż wpatrywały się w obserwatora. Ktoś poprawił ich oczy w taki sposób, by wyglądały na półprzymknięte. Dzięki temu z ich spojrzenia skierowanego na odbiorcę zniknęła konspiracyjność, zastąpiona przez podejrzliwość.
- Oliver Blishwick
Re: Sowa
Sro Sty 09, 2019 9:56 pm
Wróbelek będący w pobliżu odpowiedział:
- Nie najlepiej, przyjacielu, ponieważ miałem nadzieję znaleźć więcej Twoich rysunków.
- Nie najlepiej, przyjacielu, ponieważ miałem nadzieję znaleźć więcej Twoich rysunków.
- Oliver Blishwick
Re: Sowa
Pią Sty 11, 2019 5:52 pm
Pod wróblami przyszła odpowiedź:
- Chciałbym zobaczyć gargulca. To bardzo samotne istoty, ale może narysujesz jakiegoś wesołego i szczęśliwego?
- Chciałbym zobaczyć gargulca. To bardzo samotne istoty, ale może narysujesz jakiegoś wesołego i szczęśliwego?
- Oliver Blishwick
Re: Sowa
Nie Sty 27, 2019 6:06 pm
Każdy z gargulcowych wróbli dostał zapłatę. Po jednym, wyjątkowo lśniącym syklu na głowę. Razem trzy. Doczepione do drzwi obok głów ptaków kusiły swoim wyglądem. Prezentowały się jakby były prawdziwe, ale były prostą iluzją. Nie dało się oderwać monet od drewna, kiedy zaś spróbowało się je dotknąć, palce przenikały przez realistycznie wyglądające srebro, a nad głowami wróbli na kilka sekund pojawiał się duży napis mówiący "Żartowałem".
Milczących do tej pory gargulec miał coś do powiedzenia:
- Jak masz na imię? - spytał napis otoczony chmurką wychodzącą z jego ust.
Milczących do tej pory gargulec miał coś do powiedzenia:
- Jak masz na imię? - spytał napis otoczony chmurką wychodzącą z jego ust.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach