Go down
Mistrz Labiryntu
Mistrz Gry
Mistrz Labiryntu

Latające Filiżanki Empty Latające Filiżanki

Nie Cze 10, 2018 4:27 am
Latające Filiżanki
Latające filiżanki to atrakcja będąca strzałem w dziesiątkę dla osoby w każdym wieku. Te niepozorne obiekty oprócz tego że zmieniają kolory i kręcą się w miejscu, po jakimś czasie unoszą się w powietrzu i można nimi sterować przez około 30 minut. W jednej filiżance mieszczą się maksymalnie cztery osoby. Pod koniec czasu filiżanki łączą się magiczną liną i tworzą jeden potężny sznur, który robi na koniec krótkie okrążenie.
Rzut K6:
1 - wypadłeś z filiżanki na samym początku i teraz leżysz na trawie, kompletnie nie wiedząc co ze sobą zrobić
2 - z twoją filiżanką było coś nie tak i podczas jazdy się zbuntowana, a tobie musiał pomagać personel techniczny
3 - nie było źle, chociaż kilka filiżanek uderzyło w ciebie i raz nieomal nie wypadłeś ze swojej, będąc na pewnej wysokości
4 - towarzystwo, które ci się trafiło podczas przejażdżki, nie było najlepsze. Ciągle zawracali ci głowę, chociaż bawiłeś się nie najgorzej
5 - zabawa była przednia, trochę cię ogłuszyła ta atmosfera, ale dałeś radę, nawet jeśli jakieś stworzenie postanowiło zrobić sobie z twoich włosów gniazdo
6 - najlepsza przejażdżka w filiżance w twoim życiu. Będziesz miał, co opowiada znajomym
Severus Snape
Oczekujący
Severus Snape

Latające Filiżanki Empty Re: Latające Filiżanki

Czw Wrz 20, 2018 12:44 pm
Nie dało się ukryć, że od pierwszych chwil gdy postawił stopę na terenie około parkowym, bardzo głęboko żałował podjęcia decyzji o przybyciu tutaj. Co prawda widok i obecność roześmianej Lily, której brak po zakończeniu szkoły odczuwał jeszcze dotkliwiej, był niezwykle kojący, Severus był jednak prawdopodobnie ostatnią osobą która nadawała się do tego typu rozrywek.
Nie zdążył nawet zarejestrować słów przyjaciółki i przetrawić ich znaczenia, kiedy znalazł się nagle w kolejce do jednej z atrakcji. Zezował z małym przekonaniem na unoszące się i opadające filiżanki i z tyłu głowy rodziła się myśl, czy zdążyłby jeszcze transmutować rudowłosą w chusteczkę do nosa i ładując ją do kieszeni uciec gdzieś daleko stąd, wmawiając jej później, że to jakieś paskudne efekty uboczne tej podróży.
Jednakowoż nic oczywiście nie zrobił, i zaledwie moment później znajdował się w blado-żółtej filiżance, która trzęsła się niepokojąco. Szybko zaczął kwestionować bezpieczeństwo tej przejażdżki. Czy to naprawdę zostało skonstruowane dla dzieci? Paskudna rozrywka.
Spojrzał niepewnie na Lily i otworzył usta by coś powiedzieć
- Nie wiem, czy to taki dobry po... - nim dokończył maszyna zarzęziła ciężko, jakby kosztowało ją niezwykle wiele wysiłku by poruszyć elementy zastawy stołowej. Chwycił brzeg filiżanki czując jak powoli suną po platformie, a pozostałe filiżanki zbliżają się niebezpiecznie w ich stronę. Ktoś z łoskotem uderzył w nich a były ślizgon poczuł jak żołądek sięga mu naprawdę wysoko do gardła.
- Nie rozumiem, jak kogoś może to bawić... - wymamrotał niezadowolony, odliczając w głowie czas do końca wątpliwej zabawy. Chociaż wydał z siebie cichy jęk protestu gdy filiżanki zaczęły się unosić, niewiele to dało. Jeszcze kilka razy ktoś uderzył w nich, w akompaniamencie niezadowolonych głosów innych przejażdżkowiczów, ale było to ostatnie czym zaprzątałby sobie w tym momencie głowę. Jeden z wstrząsów tak wytrącił go z równowagi, że wychylił się niebezpiecznie poza krawędź pojazdu i zobaczył wirującą pod nimi platformę na której nieomal nie wylądował gdyby w porę nie złapał równowagi i nie usiadł ponownie obok przyjaciółki. Złapał ją za ramię i pozostał tak aż do końca kursu. Gdy filiżanki dotknęły wreszcie ziemi i zatrzymały się po okrążeniu które zdawało się trwać wieki, wygramolił się na stały grunt i wzdrygnął, jakby oblepiony był czymś wyjątkowo paskudnym.
- Z całym szacunkiem, ale nigdy więcej - zaznaczył stanowczo zerkając jeszcze z niezadowoleniem na morderczą machinę. Severus Snape, pokonany przez głupią kolejkę w parku rozrywki. To dopiero było coś.


Ostatnio zmieniony przez Severus Snape dnia Czw Wrz 20, 2018 1:02 pm, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Latające Filiżanki Empty Re: Latające Filiżanki

Czw Wrz 20, 2018 12:44 pm
The member 'Severus Snape' has done the following action : Rzuć kością


'K6' :
Latające Filiżanki 4-64
Result :
Latające Filiżanki TsHuwOP
Lily Evans
Oczekujący
Lily Evans

Latające Filiżanki Empty Re: Latające Filiżanki

Pią Lis 02, 2018 11:53 pm
Na pewno przesadzał, zresztą najważniejsze że jednak się zdecydował na tak poważny krok pomimo jakichś tam swoich obiekcji. I teraz proszę, spędzali ze sobą więcej czasu i zobaczy, że za jakiś czas będą się z tego śmiali przy gorącej czekoladzie na zimę czy coś w tym stylu. Lily porwała go dość śmiało do tych filiżanek, nie potrafiąc nad sobą zapanować. Chyba uruchomiła się w niej mała dziewczynka, którą nadal, gdzieś tam w środku, była pomimo tego całego podejścia do życia i funkcjonowania wedle odgórnie ustalonych reguł. Zostanie chusteczką do nosa byłoby niewątpliwie ciekawym i godnym pochwały wyczynem, ale rodziło to kilka różnych, dość złożonych problemów. Poza tym czy Severus był dobry z Transmutacji? Sama Evans nie była pewna swoich umiejętności w tym zakresie, a i zawsze sądziła że jej przyjaciel lepiej radził sobie z Eliksirami i Obroną Przed Czarną Magią. Zwłaszcza Eliksiry łączyły ich bardzo skutecznie. Roześmiana twarz rudowłosej nie zarejestrowała otwierających się ust Snape'a, zupełnie jakby była w swoim świecie. Nawet kosmyki, które wymsknęły się z jej kucyka nie przywróciły byłej pani prefekt do rzeczywistości.
- Łaaa Seeeevvvvv! - zawołała Lily, unosząc ręce do góry, zaraz potem wybuchając radosnym śmiechem. Kiedy nastąpiło uderzenie poleciała nieco do przodu i instynktownie złapała się jego ramienia.
- Wszystko dobrze? Nie jest tak źle - dodała, próbując poprawić jego humor. Zielone oczy błyszczały od ekscytacji. Unosili się w powietrzu! Starała się sama trochę posterować ich filiżanką, ale niezbyt jej to szło, więc zostawiła to Severusowi, który chyba nie do końca wiedział jak ten pojazd obsługiwać. Była gotowa mu pomóc, gdy nieco się wychylił. - Sev, uważaj!
Chłopak na szczęście sam sobie poradził, Lily nie oponowała, gdy złapał ją za ramię, nawet uspokajająco pogłaskała go po głowie, nie mówiąc ani słowa. Po wszystkim odetchnęła zadowolona i na jego słowa posłała mu psotny uśmiech.
- Nigdy nie mów nigdy! - zawołała i pociągnęła go dalej. Zwiedzili okolicę, zjedli trochę dobrego i słodkiego jedzenia - Lily zdołała nawet namówić przyjaciela na zjedzenie waty cukrowej - po czym sprawdzili jeszcze inne atrakcje.

[z/t x2]
Sponsored content

Latające Filiżanki Empty Re: Latające Filiżanki

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach