- Giotto Nero
El Gringo
Wto Gru 06, 2016 12:50 am
"Widziałem dzisiaj zapłakaną pierwszoklasistkę.
Trzymała w rękach swoją różdżkę i nieudolnie próbowała wyczarować jakieś proste zaklęcie.
Nie powiodło jej się.
Tłum przechodzących korytarzem uczniów nawet nie dostrzegł jej łez i problemu, a przecież wystarczyło tylko jej to pokazać. Krok po kroku.
Czy ludzie są już tak dla siebie obojętni? A może po prostu jej nie dostrzegli?
Zrezygnowana, smutna i zniechęcona uciekła gdzieś wgłąb korytarza.
Wszystko zaczyna się od pierwszej ucieczki - gdy już raz uciekniesz, ciągle będziesz to robić..."
Trzymała w rękach swoją różdżkę i nieudolnie próbowała wyczarować jakieś proste zaklęcie.
Nie powiodło jej się.
Tłum przechodzących korytarzem uczniów nawet nie dostrzegł jej łez i problemu, a przecież wystarczyło tylko jej to pokazać. Krok po kroku.
Czy ludzie są już tak dla siebie obojętni? A może po prostu jej nie dostrzegli?
Zrezygnowana, smutna i zniechęcona uciekła gdzieś wgłąb korytarza.
Wszystko zaczyna się od pierwszej ucieczki - gdy już raz uciekniesz, ciągle będziesz to robić..."
- Giotto Nero
Re: El Gringo
Wto Gru 06, 2016 12:52 am
"To miasto żyje, nie jestem pewien, czy tak jak powinno.
Widziałem dziś kobietę z dzieckiem, które niosło w rękach zabawkę...
Był to pluszowy miś z lekko porwaną ręką.
Czy to wina przypadku? Czy może celowe poczynanie tej małej dziewczynki?
Podobno większość zachowań wynosi się z domu...
Czy rozrywanie pluszowych zabawek do nich należy? A może dziecko daje upust frustracji nieciekawej sytuacji w domu i ofiarą tego jest miś?
Oczy matki zdradzają wszystko...
Jej krzyk popędzający dziecko, jeszcze więcej..."
Widziałem dziś kobietę z dzieckiem, które niosło w rękach zabawkę...
Był to pluszowy miś z lekko porwaną ręką.
Czy to wina przypadku? Czy może celowe poczynanie tej małej dziewczynki?
Podobno większość zachowań wynosi się z domu...
Czy rozrywanie pluszowych zabawek do nich należy? A może dziecko daje upust frustracji nieciekawej sytuacji w domu i ofiarą tego jest miś?
Oczy matki zdradzają wszystko...
Jej krzyk popędzający dziecko, jeszcze więcej..."
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach